SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE (AND GET PICKLES).
Forumowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat dwunastego odcinka siódmego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu.
Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.
Previously on AMC's The Walking Dead:
- przybycie Judżina do Sanktuarium;
- podstęp Dwighta skutkujący użyciem miejscowego doktora w charakterze podpałki;
- transformacja Judżina w kolejnego z Neganów dzięki ogórkom konserwowym.
myślisz? bo ja coś czuję, że Endrju zareagował dokładnie tak samo jak ja na widok tego biednego zwierzęcia bez środka
http://68.media.tumblr.com/6e91764506905be130954dda158b4e0c/tumblr_inline_ogtt3y 0iJ11sg5x67_500.jpg
szanuję tfurcuf za to, że się nie szczypali i puścili to w eter, tak jak szanuję ludzi noszących złote legginsy.
Poradnik twórców TWD do robienia "buzzu" w necie:
1. Naciągane ocalenia bohaterów z pewnych zgonów.
2. Cliffhangery zgonów rozciągane na przerwy międzysezonowe.
3. Jelenie z CGI.
Valdoraptorku z tego co widzę, to buzz na necie już dawno umarł. Jeszcze ten trup dostał przedśmiertnych konwulsji, kiedy wielbiciele Carol i Daryla dostali parę odcinków temu swój przydział fanserwisu i dostali orgazmu w locie :P ale tak poza tym... cisza.. krzaczki pędzone wiatrem pustymi ulicami wyludnionego miasteczka..
Kto to widział, żeby komentarze do odcinka TWD na filmwebie zajmowały nędzne 2 strony, z czego połowa dotyczy beki z jelonka!
Moje stwierdzenie popieram redditem, gdzie jeleń ma własny temat do wyrażania przemyśleń na jego temat dobiegający do 800 komentarzy.
Najlepsze posty:
1. "We had an entire episode with a majestic goat and then get this horrific deer. "
2. "I thought that was what deer actually looked like for 28 years. And then I got glasses."
3. "Sharknado had better CGI than that."
4. "I feel like Greg Nicotero could have dressed up an extra to look more realistic."
5. "Just think, this isn't over. Rick still owes her a deer. When will cgi ghost deer return?! Tune in next season!"
I jeszcze taką ciekawostkę znalazłem :D
https://www.reddit.com/r/thewalkingdead/comments/5u6na1/when_you_blow_the_entire _budget_on_zombies_and/
AWESOME.
Ok, zwracam honor, obracam się w nieśmiesznym towarzystwie, które nie dostrzega oczywistych zalet TWD :D
"I thought that was what deer actually looked like for 28 years. And then I got glasses."
:DDDDDDDDD
A dla mnie ten jelonek wyglądał jak jakaś sierściowa wersja dinozaura.
Jeszcze kilka dobrych komentarzy z ogólnego tematu o odcinku.
1. "Episode had a missed opportunity for a terrifying clown walker."
2. Ktoś zacytował cały dialog negocjacji ze Złomiarzami:
"Rick is best bargainer.
Rick: "We get to keep 10 guns so we can get more"
Jadis: "5."
R: "10."
J: "6."
R: "10."
J: "... 9 and we get the cat back."
R: "20 and we keep the cat. Say yes."
J: "... Yes."
Komentarz do tego:
"Rick rolled a 20 for his Charisma check." :D
3. "The scene where Rick & friends were handing over the guns seemed like such a video game moment. "We have 63 guns." "I'm sorry but you will need 100 guns to complete this mission."
4. "That deer was glowing like Rick had an active quest and he held X to get the directions to it."
Komentarz:
"Press F to kill deer."
5. "Damn, Rick and Michonne have been away for so long that Judith is ready for kindergarten."
6. "I thought for sure that Rick was coming over to ask Tara why Judith's first words were "Better not tell Rick about Oceanside. You know, the place full of guns and people who hate Negan."
Ogólnie polecam tam zaglądać, bo często się trafiają prawdziwe perełki ;D
Ostatni komentarz mnie rozwalił :D
Ogólnie to czułam więź z Judith, miała wtedy taką minę, jak mój mózg słuchając Tary.
Po tym, jak królowa elficka ustąpiła pod naporem męskości Ricka prorokuję wojnę samic o jego wdzięki. Coś ZA ŁATWO mu poszło.
Nie wiem czy za efekty odpowiada ta sama ekipa co dawniej, ale jest dramatycznie źle.
Widziałem filmik ze scenami z 1 sezonu, gdzie całe krajobrazy były tworzone cyfrowo i byłem zszokowany, bo oglądając pierwsze odcinki nawet nie podejrzewałem, że te elementy nie były fizycznie na planie. Cięcia budżetu robią swoje...
Kiedyś zakładałem, że TWD potrwa max 10 sezonów i albo się znudzi, albo ugnie pod własnym ciężarem. I jak na razie spokojnie kroczy obiema ścieżkami. Nieudolne próby wniesienia czegoś świeżego i kopiowanie pewnych schematów choćby z Z Nation nie przyniosą niczego dobrego. No i kolejny problem to rosnące wraz z popularnością serialu gaże dla aktorów pożerające coraz większą część budżetu, co z kolei zmusza twórców do serwowania 2-3 głównych postaci na odcinek i wymusza oszczędności na efektach specjalnych.
To teraz mnie zszokowałeś! :D Ja pierwsze o tym słyszę, że w 1. sezonie były komputerowe krajobrazy...
PS. Znalazłam ten filmik i to jest niesamowite!
nie wiem czemu, ale przypomniał mi się piesek z "Odnawiam duszę" Perfectu http://imgur.com/GxtgaoZ
Ten komputerowy jeleń O_o
A taki był fajny odcinek, chill-outowy, wreszcie z przeważającym motywem zagrożenia ze strony zombie i walki z trupami (w tym półsezonie było póki co bardzo krucho z tego typu scenami). Można powiedzieć, że odpowiednik odcinka z debiutem Jesusa. Wychodzi na to, że najlepsze odcinki opowiadają o wyprawie Ricka na poszukiwania zapasów :D
Tylko ten jeleń... O_o
Rosita coraz bardziej naburmuszona i irytująca. Gabriel dobrze ją zgasił, ponowne brawa dla kogokolwiek, kto prowadzi tę postać. Końcowa scenka z Sashą sugeruje coś na kształt Suicide Mission, a gdzieś mi mignęło, że aktorka grająca Rositę jest w ciąży, więc może padnie na nią. Przy okazji - zachowanie godne prawdziwego Survivora - po zabiciu grubej Berty zombie należy stanąć plecami do otworu, z którego wyszła i rozpocząć dramę o zabawkowy pistolecik.
Cała wyprawa Ricka i Michonne to dla mnie świetny motyw. Postacie mogły zostać zaprezentowane z bardziej ludzkiej strony, porozmawiać po ludzku bez górnolotnych frazesów dla poprawy morale ogółu. Wspomnienie Glenna i 1 sezonu? Wow! Ten zarwany dach przewidywałem już od samego początku sceny, wspominając supermarket z helikopterem. Podobało mi się planowanie, stopniowe zmniejszanie liczebności stada żywych inaczej i casualowe wyskoczenie z sytuacji z samochodem, w której pewnie kilka innych postaci utknęło by bez wyjścia. A już odcinek wygrał dla mnie moment, w którym Rick bez spiny liczył sobie trupy, żeby odpowiedzieć Michonne :'D
I tu przychodzi chwila, by wspomnieć szerzej o... jeleniu... O_o Rany, to złomowisko 2 odcinki temu było jeszcze do przełknięcia, ale jeleń? Obejrzałem mnóstwo filmów klasy Z i ten efekt był na poziomie wczesnego The Asylum, tragiczne oświetlenie, randomowy cień, zero reakcji na zbliżające się zombie... Naprawdę nie wiem kto to bez wstydu przyklepał. Zdecydowanie lepiej byłoby wkleić kadr z Animal Planet umieszczając zwierzę trochę dalej i efekt byłby znośniejszy niż ta maszkara. I czy naprawdę ktokolwiek miał się nabrać na to, że Rick zginął? On nawet śmietników nie potrzebuje na takie sytuacje. Jest to dobry przykład, że zbytnia pewność siebie może osłabić czujność, ale mówimy tu o Ricku, a nie Randomie nr 467.
Co do nowych lokacji to zaczynam już po prostu akceptować fakt, że akcja TWD rozgrywa się w świecie jak z Heroesów. "Astrologowie ogłaszają tydzień Żołnierza. Populacja zombie żołnierzy obwieszonych bronią zwiększa się."
Myślałem, że już dadzą Tarze spokój, ale oczywiście Złomiarze podnieśli akcyzę na rzeźby kotów i niestety Oceanside będzie musiało dołączyć do gry. Ciekawe jak to rozegrają.
Z Nation to już było wtedy, kiedy pościnali zombie tą stalową liną ;)
Czas na crossover :)
Czy tylko mi Rychu z Michonne w tym odcinku skojarzył się z Warren i Garnettem? Od razu mój usłużny (acz zepsuty rozrywką na prawdziwym poziomie w wykonaniu Asylum) umysł podsunął scenki z Warren opowiadającej gdzie się pierwszy raz całowała ze swoim mężem, albo obracanie "gotowych" zombi na ażurowym płotku okalającycm domek na idyllicznych przedmieściach :D taki sam chill, takie samo porozumienie bez słów, taka sama relacja DOROSŁYCH ludzi.
Tylko że w ZN Warren i Garret mieli to przez cały czas, w TWD ubiedzili ledwo jeden odcinek, ech.
Jak się okazuje da się przemycić problemy bohaterów w subtelny sposób. Ociąganie się z powrotem do Aleksandrii więcej mówi o Ricku, niż te wszystkie wścieki, dramy, cudowania, ain'towania, ajemstrongowania, itd.
Absolutnie nie chwalę tego odcinka :P ale naszła mnie taka refleksja, nie po raz pierwszy zresztą, ile by ten serial zyskał w odpowiednich łapkach. Niestety wciąż jest w sztucznych raciczkach jelonka bez środka.
Rosita wściekająca się na Gabryjela za decyzję, którą sama podjęła, LOL. Poza tym wiem, że oglądam TWD jednym okiem, ale czyż nie było tak, że ona SZCZELIŁA do Negana???? I czyż Judżin nie został zabrany, bo zrobił kulę na JEJ polecenie?????
To dziewczę na stówę miało jedynkę z matematyki, albowiem z logicznym pomyślunkiem jest u niej oj kiepściutko.
Ja się gubić na ścieżkach umysłu Konczity.
SPISEG Szyszki i Konsueli musi się skończyć tylko dobrze.
No i to nieszczęsne zwierzę, które w odpowiednim oświetleniu wygląda, jakby nie miało środka, a w innym, jakby miało 3 metry od trawy do pyszczka. Są seriale w dużej mierze opierające się na CGI, seriale nie aspirujące do bycia "poruszającym dramatem ludzkim w czasach apokalipsy", a które szanują siebie i widza pod tym względem w o wiele większym stopniu, niż TWD kiedykolwiek. To już mogli namalować jelonka na kartonie i postawić obrazek opierając o grabie, lepiej by wyglądało. Poza tym co by tam robił jelonek, trawa wśród zombi bardziej zieleńsza niż na polankach w lesie? :D Kurcze, jelonek jak z disneja - wychowany z tygrysicą, nie ruszają go żadne podejrzane ruchy, ani hałasy, niczego się nie boi, przed niczym nie ucieka!
Hehe faktycznie trafne porównanie z Z Nation. Można by wiele zarzucić temu serialowi, ale dialogi były tam po prostu ludzkie, naturalne i niewymuszone, reakcje na różne zdarzenia były poprawne i prawdopodobne.
Serialowi przydałby się konsultant ds. zoologii na poziomie przedszkolnym przy takim stosowaniu zwierząt. Pamiętasz odcinek, gdzie Daryl i Jesus próbowali schwytać konia? Zakończenie tego wątku było poruszające i do czegoś prowadziło, a teraz wyobraź sobie, że w tamtym odcinku dostalibyśmy takiego maszkarona z CGI zamiast żywego konia...
Bo w Z Nation byli normalni ludzie, którzy a to zażartowali, a to użyli używek, a to puścili bąka :) jak w ZN głodują, to głodują, jak w TWD głodują, to szczególnie przykładają się do marnowania jedzenia. Ot takie kosmetyczne różnice.
Jeszcze o czym zapomniałam napisać: to czy reakcja Michonne na śmierć Ricka nie była czasem najlepszą reakcją na śmierć innego bohatera w całej historii TWD?
Acha - no i otyła olbrzymka zombi była osom (logiczny wniosek: hodujmy tłuszczyk, żeby było nas ciężko zabić w razie zombi apokalipsy hłehłehłe). Oczywiście Rosita robiła wszystko, żeby dać się zjeść potencjalnemu mężulkowi otyłej olbrzymki i ich potencjalnym dzieciom.
Wow, ciekawe porównanie :-)
Niestety, jeszcze trochę poczekamy na wznowienie Z Nation ...
Reakcja Michonne była całkiem realistyczna, choć spodziewałem się że za chwilę skoczy szatkować te trupy w trybie Angry Anakina. Gdy Rick wyskoczył z tej skrzyni, myślałem że będziemy mieli epicką scenę Szeryfa Samuraja, niestety nastąpiła równie epicka scena rzutu kataną. Wyobraź sobie, że miecz zatacza koło i obcina Michonne dłoń. A Rick: "K**WA PRZEPRASZAM! UCIĄŁEM CI RĘKĘ!"
A i jeszcze jedno mi się przypomniało - w scenie rozdzielenia się Rick złapał jakiś kij (bilardowy?) i zaczął nim śmigać zabijając zombie. Moja reakcja: "Człowieku, rzuć to, bo zaraz zaczniesz cenić ludzkie życia!!!!!" :D
Aaaa, rzut mieczykiem jak w Ali Hoodzie i czterdziestu muszkieterach :D
Mi właśnie chodzi o tę reakcję całkowitego szoku, otępienia. Mnie się to bardzo podobało.
Jejku faktycznie, niebezpieczeństwo było tak blisko!
Przewagą TWD nad innymi nędznymi serialami jest to, że im gorszy jest odcinek, tym lepsze są do niego komentarze :D
Ta puszysta zoombie od razu skojarzyła mi się z jedną z postaci (demona) z jakiegoś znanego horroru, którego tytułu niestety nie pamiętam. W każdym razie wygląda na to, że wypożyczyli kostium z jakiejś pełnometrażówki :)
A może, bo tamta z "Egzorcysty" to chyba małoletnia była, a tu w TWD to taka rycząca czterdziecha...
"Końcowa scenka z Sashą sugeruje coś na kształt Suicide Mission, a gdzieś mi mignęło, że aktorka grająca Rositę jest w ciąży, więc może padnie na nią"
Jestem w 99% pewny, że mimo wszystko Sasha kopnie w kalendarz ze względu na angaż w innym serialu (podobnie jak Gleen). Rositę pewnie wezmą do niewoli albo będą torturować.
O tym angażu nie wiedziałem, więc dzięki za informację. W sumie Sasha już chyba nie pełni żadnej roli w serialu, wszystkie pomysły na tę postać już się najwyraźniej twórcom skończyły.