PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177500
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Bardzo fajny odcinek.Szczerze mowiac dawno nie czulem takiego zaciekawienia.Bylem pewny ze Merle dokona "tranzakcji" z Gubernatorem a tu prosze...
-Smierc Merla byla przeciekiem na forum juz wczesniej.Okolicznosci w jakich do niej doszlo nie byly dla mnie zaskakujace.Musze przyznac ze choc nie dazylem sympatia Merla to scena koncowa z bratem w jakis sposob mnie poruszyla(Tortuga,kassandra-moje "kondolencje")
-Michoone.Kolejny odcinek gdzie rozwinieto linie fabularna tej postaci.Mimo ze fajnie wyglada w akcji to lubie jej "przegadania" wersje.Poza tym fajny "killer count" kolo motelu gdzie bohaterka odcina zombie glowe za pomoca drutu.
-Przemowa Ricka.Brakowalo mi tylko tekstu jak w komiksie"WE ARE WALKING DEAD!"
W skali Filmwebu:
9/10

ocenił(a) serial na 7
fincu

Nigdy nie sądziłam, że mogę płakać za Merlem. Ale ta końcowa scena i łzy Daryla... Co do całego odcinka to w sumie cieszę się, że nie przeczytałam wcześniej na forum, że Merl zginie, miałam element zaskoczenia. W zasadzie spodziewałam się, że nie odda Michoone, jakieś dobro cały czas w nim było. Szczerze mówiąc mam nadzieję, że wróci to dawne "człowieczeństwo" Rick'a (które już powoli się pojawia). Bardzo dobra scena z rozmową Michoone i Merla w samochodzie. Dzięki temu ten starszy Dixon stał się bardziej "ludzki", zniknęła jego "skorupa". Oby tylko z Daryl'em było wszystko w porządku, bo jak i on umrze to ja tego nie przeżyję. Odcinek mogę ocenić raczej na +, będę czekać na następny :)

użytkownik usunięty
baska02

Ja niestety przeczytałem, że Merle zginie na 1 stronie komentarzy poprzedniego odcinka, już nie będę podawał kto bo to nic nie zmieni. Przyznaj, że jednak ten odcinek zmierzał do śmierci Merle'a, jak już wypuścił Michonne to był oto pewne, przecież jakby wystrzelał Gubernatora z bandą to było by po sezonie.

ocenił(a) serial na 7

No w zasadzie to po tym jak wypuścił Michonne to przez chwilę myślałam, że on się sam wyda na pastwę walkerów. Ale tylko przez chwilę :) No niestety zmierzało to wszystko do jego śmierci, a w sumie szkoda, że uśmiercili go w takim momencie. Bo jak trochę więcej czasu poświęcili tej postaci to przestał być takim "złym Merlem". Szkoda go, w wojnie na pewno by się przydał. No a wracając, to było raczej pewne, że Gubernatorowi i jego najwierniejszym pomocnikom i tak nic się niestanie, bo inaczej cała sprawa z Woodbury nie miałaby sensu :)

ocenił(a) serial na 8
fincu

Odcinek jeden z lepszych w tym sezonie Merel cóż zrobili dobrą postać ciekawą zginą, to prawda, ale przynajmniej zginął po kilku głębszych to, co najbardziej mnie wkurzyło w tym odcinku, to Philipek, który pokazał kolejne nadprzyrodzone moce, z którymi nawet sam Merel sobie nie poradził, ale, co to za odcinek bez gubcia, który w najlepsze odgryza sobie paluszki Merela i odnajduje Andre dzięki swojemu super węchowi, ale snajperski strzał też jest niczego sobie http://www.youtube.com/watch?v=_yNGceNmGsI także myślę, że odcinek postawiłbym mu notę 9/10, ale przez kolejne super hiper moce pana gubcia postawię temu odcinkowi ocenę 8/10

ocenił(a) serial na 10
Issak107

Mnie denerwują już te komentarze o super mocach i nadprzyrodzonej sile Gubernatora. Jak dla mnie to on nie zrobił nic co byłoby niemożliwe.

ocenił(a) serial na 5
Naczelnyy

Na pewno możliwe jest odgryzienie ludzkiego palca w 2 sekundy. Przepraszam, dwóch palców.

Kassandra85

No trochę szybko mu to poszło, ale w sumie nie wiem czy możliwe bo nie próbowałam.
Też, myślę, że to akurat słabe było. Chociaż podobno w komiksie robił gorsze rzeczy.
Jeżeli chodzi o samo pokonanie Merla to sądzę, że było to możliwe, jak wyszedł na zewnątrz to jak się nie mylę był obezwładniony przez jeszcze kogoś oprócz Filipka, skopany no i odurzony alkoholem jakby nie było.

ocenił(a) serial na 6
adrastea

W komiksie Gubernator nic nikomu nie odgryzał.
Merle nie był jakiś nawalony żeby ledwo stać na nogach. Na dachu naparzał wszystkich w około, a tutaj takie coś? Może i go wzięli z zaskoczenia, ale że Philipkowi nie dał rady? Oł come on...

użytkownik usunięty
adrastea

Odsyłam do "LOTR: Powrót króla", tam Gollum zblazowanymi 700-letnimi zębami odgryzł palec Frodowi szybciej niż Gubernator Merle'owi.

ocenił(a) serial na 10
Kassandra85

Nie znam się na odgryzaniu ludzkich palców, ale według mnie jest to możliwe. Robił to już ktoś kiedyś i może potwierdzić? :)

ocenił(a) serial na 5
Naczelnyy

Ale nie w 2 sekundy czy ile tam Phillipkowi to zajęło. Kiedyś czytałam, że jakiś kryminalista odgryzł palec strażnikowi w więzieniu, więc chyba możliwe ;).

ocenił(a) serial na 10
Kassandra85

W sumie ja to wszystko i tak traktuję z lekkim przymrużeniem oka, w końcu to adaptacja komiksu a nie jakiś dokument. Może przez moje podejście mnie to nie drażni a wręcz przeciwnie, bardzo mi się podoba :)

ocenił(a) serial na 4
Kassandra85

Gubi musiał dostać chyba szczękościsku :D

ocenił(a) serial na 4
fincu

Well... Ten odcinek był o Merle'u tak po prawdzie. On niczym T-Dog zginął jak bohater. Zaczął kulawo, ale tak skończył. Nie mniej jego działania miały na celu uratować Daryla, a co za tym idzie i resztę. Myślałam, że jego śmierć była bardziej bezsensowna, a tu takie zaskoczenie. Michonne mu trochę potruła i oto jak wyszło.
Dziękuję za Normana.
Przyznam, że wkurzył mnie Rick. Ja rozumiem jego lekkie zawahanie na koniec poprzedniego odcinka, no ale żeby aż tak? Oddać Michonne po cichu? Jaja sobie ze mnie robicie? Potem znowu się rozmyślił i koniec jego tyranii? Bo Lori się pojawiła? Jajca, jajca i jeszcze raz jajca. Ja rozumiem, że chcieli doprowadzić do dwóch rzeczy, ale ludzie litości. Za szybki początek ze zbyt długim poznanie Woodbury i za wolny koniec z szybkimi decyzjami bez ładu i składu.

Badly

Ja z innej beczki: z powodu twojego nicka i avatara traktuję cię w mojej głowie jak chłopa. Teraz znowu pomyślałam, o Badly coś napisaŁ, muszę przeczytać.... czytam czytam i pyk! "myślałam" i zonk :D
To już któryś z kolei raz! :D

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Mój nick jest bezosobowy! No przecież laski na avka nie będę dawała. Wolę facetów (może dlatego polazłam do budowlanki?!) :D
Chyba w moich postach muszę częściej pisać myślałam, zobaczyłam, zauważyłam... Am, am, am :3

Badly

Om nom nom nom - tak pisz i dawaj zdjęcia jakichś dobrych noms :P

Nic na to nie poradzę :( powaga, może jakby była baba w avatarze, to Badly skojarzyłoby mi się z babskim imieniem, ale że jest chłop i to wiem który... Od razu na przyszłość przepraszam, jeżeli użyję kiedyś w odpowiedzi do ciebie formy męskiej :) żebyś się nie obraziŁA okej?

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Spoko. Jak mi wpadnie jakiś film/serial/muzyk/cokolwiek w łapska to dam. Chociaż powinnam założyć całą galerię xD

No... Chyba przeżyję.

fincu

Dla mnie serial mógł być bez niego może i zrobił trochę to i tak on się plasował u mnie u nielubianych

ocenił(a) serial na 9
fincu

Ja tam nie będę ukrywać- spłakałam się jak małe dziecko. Uwielbiam Normana i jak mi Daryl zaczął płakać to niestety nerwy mi puściły. Mam szczerą i czystą nadzieję, że to Daryl rozwali Gubernatora. To takie moje małe marzenie.

TakeItIzzy

Też bym tak chciała ale podejrzewam, że będzie inaczej :/

ocenił(a) serial na 9
adrastea

Niestety, też tak przeczuwam :(
Ciekawa jestem co Daryl powie wszystkim jak wróci do więzienia... Pewnie tylko: "Merl nie żyle", albo coś w tym stylu.
A tak poza tematem, czy wy już zauważyliście, że następny sezon (tak z resztą jak i poprzedni) będzie się zaczynał dopiero w październiku. Znowu tyle czekania...

TakeItIzzy

Ja pierwszy raz będę tak długo czekać :(
Bo dwa sezony i połowa trzeciego zobaczyłam akordowo po parę odcinków na dzień :D
To był urok tego, że późno dałam się przekonać do tego serialu.

ocenił(a) serial na 9
adrastea

Ja się do niego przekonałam, kiedy nadawano środkowy odcinek 2 sezonu więc już raz czekałam, teraz znowu. I przysięgam, ten czas oczekiwania dłuży się tak niemiłosiernie, że idzie sobie tylko włosy z głowy rwać.

TakeItIzzy

Ja odłożyłam serial "Ośmiornica" to w tej przerwie sobie do niego wrócę, ale to i tak nie poprawi mi humoru :(

ocenił(a) serial na 9
adrastea

Jeżeli Gubernator nie zginie tak jak w komiksie, czyli że tak to ujmę "z dupy" to tylko Daryl ma powód żeby go zabić. Rickowi chodzi o dobro grupy, czyli nieważne kto go zabije ważne by nie żył. Michonne w komiksie miała powód by zabić Gubernatora, ale w serialu? Andrea, jeżeli ona go zabije to dla mnie będzie to nóż w plecy, lepiej żeby Philip ją zabił. Daryl ma taki charakter, że wpadnie w depresje, albo go zabije, ale jeżeli będzie strzelał z kuszy do ludzi Gubernatora, to ja wole aby się zabił...

RogalX5

w komiksie zabicie Gubernatora to też był taki cios w plecy, więc tu pewnie będzie podobnie i to Andrea go zabije. Daryl moim zdaniem załatwi Martineza.

ocenił(a) serial na 8
fincu

Ja tez go nie lubilem ale aktor grający Deryla zagrał świetnie tą scene że aż mi się głupio zrobiło :(.....

ocenił(a) serial na 9
fincu

Ja powiem szczerze, że za Merlem nie przepadałam absolutnie (jak chyba większość ;) ) ale poruszyło mnie kiedy wypuścił Michonne, a później byłam pewna, że on chce zginąć, uchlać się i dać się zagryźć...

Rewelacyjnie zaatakował grupę z Woodbury, taka akcja miała by potencjał gdyby nie pojechał tam w pojedynkę! Gdyby pojechal tam tez Rick, Daryl i Hershel to rozwalili by wszystkich po kolei...

Gubernator coraz mroczniejszy, zafiksowany, szlony, świr no, było pewne że odstrzeli Merla...

A końcowa scena z Darylem i Merlwm łoo szkodoa mi było małego Dixona, nie jestem jego fanką, ale mega mi się go żal zrobiło :(

Brakowało mi scen z Andreą, ciekawa jestem co tam u niej :P

i irytują mnie sceny Rocka kiedy widzi Lori, no już dali by sobie spokój...

ocenił(a) serial na 7
fnh81

"Ja powiem szczerze, że za Merlem nie przepadałam absolutnie (jak chyba większość ;) ) "

Ee, co? Większość, to chyba właśnie za nim przepadała.

ocenił(a) serial na 9
grzegorz_021

Wątpię :P

ocenił(a) serial na 5
fincu

Pozwólcie, że skopiuję swojego posta z forum http://www.strefawalkingdead.pl/forum/index.php :

Interesujący odcinek. Rozmowy między członkami, podróż Merle i Michonne do Woodbury, walka Merle z ludźmi Gubernatora, przemowa Ricka i na koniec poruszająca scena Daryla, który widzi martwego już brata. Bardzo zgrabnie ułożona akcja. Dużo się działo, choć w niektórych scenach panował nastrój wyciszenia.
Intensywne sceny (wspomniana walka Merle'a) przełamane romantycznym akcentem (oświadczyny Glenna). I ani trochę się to nie gryzło. Można by powiedzieć, że godny odcinek... No niestety, ja tego nie powiem. Technicznie był niemal idealny. Panowała równowaga emocjonalna. Niestety, to wszystko traci znaczenie kiedy uświadamiamy sobie jak bezsensowne kroki podejmowali bohaterzy. Ale od początku:

Rick - choć wie, że Gubernator nie zrezygnuje z podbicia więzienia i zabicia ich, postanawia oddać Michonne. I kogo o to prosi? O osobę której ufa najmniej. Rozumiem, że bał się wysłać Daryla, gdyż za bardzo go sobie ceni i wie, że mógłby stracić życie, ale serio? Merle? Nieprzewidywalny Merle?
Ale nic to, skoro rozmyśla się (zombie-Merle chichocze i mamrocze ''a nie mówiłem, brak jaj!'') i biegnię powiadomić Daryla i pozostałych wtajemniczonych, że z planu nici. Tylko co z tego, skoro Merle już zrobiłswoje... No właśnie, czy tylko mnie nastanawia jak udało mu się wyprowadzić nieprzytomną Michonne? Wszędzie byli szwendacze, a nasz starszy redneck po prostu wziął ją na ręcę i wyprowadził z więzienia? Seems legit.

Merle - Niech ktoś mi powie, że jego postępowanie miało sens, no proszę...
Facet z rasistowskiego buca zamienił się w sługusa, który współpracuje z czarnymi czy Latynosami, ok, jestem to wstanie zrozumieć, gdyż idealnie odzwierciedlało to jego charakter człowieka, który dostosowuje się do każdej sytuacji po to, aby przeżyć. Jest to dla mnie jak najbardziej logiczne. Ale z premedytacją dać się zabić? Wiedział, że nie ma szans przeżyć. Jego celem było zmniejszenie ilości wrogiej ''armii'' i ja tego absolutnie nie kupuję. Może gdyby jego ''przemiana'' trwałą dłużej niż 5 odcinków, byłabym wstanie pomyśleć ''ok, to ma sens'', ale nie. Zostaliśmy uraczeni kompletnie bezsensownym ''bohaterstwem'', które do Merle ani trochę nie pasowało. Mógł zginąć ratując brata, to przynajmniej byłoby zrozumiałe, gdyż wielokrotnie mówił, że dołączył do grupy Ricka dla Daryla. Dzięki temu Daryl w końcu poczułby, że jego brat naprawdę go kochał, ale to też nie.
Zamiast tego mamy Merle, który najpierw porywa Michonne, później daje jej uciec (swoją drogą, co go do tego przekonało? bo przemowa Michonne raczej go nie poruszyła), a następnie przy rock'n'rollowych dźwiękach Motorhead wyrusza w podróż z abmitnym planem ''zabić ilu się da''.
Jeśli dla kogoś jest to wiarygodne, to zazdroszczę.

Daryl - Zawsze podobało mi się, że jest lojalny wobec Ricka. Cichy partner, który radzi zamiast narzucać swoje zdanie. Zawsze gotowy do walki, no i można było na nim polegać.
Natomiast teraz przypomina jakiegoś fanboy Ricka. Jeśli Rick chce oddać Michonne, to oddamy, jeśli nie chce, to nie oddamy. Merle słusznie zauważył, wystarczył, że Rick każe mu skakać, a Daryl zapyta tylko jak wysoko.
Nie podoba mi się to za bardzo, gdyż przez to traci swoją indywidualność.

Koniec końców był to odcinek dobry, gdyż oglądało się go z zainteresowaniem, jednak mieliśmy zupełnie niepotrzebną śmierć postaci, która nie została jeszcze należycie rozwinięta. Ba, powiedziałabym, że obecnie była to postać najbarwniejsza

BeeBee61

I mamy nowe określenie Daryla do kolekcji - fanboy Ricka :D
Genialne!