PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177555
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

gdyby nie Shane w 3 odcinku nie działoby by się w nim NIC. kompletnie pustka fabularna. szczerze tez pomyslałam o tym,że dla serialu lepiej byłoby gdyby Carla nie uratowali. ten wątek jest miałki i działa mi na nerwy
"chcę iść " "zapytaj mamy" "nie nie możesz" "ale ja chcę" "zapytaj taty" i w końcu trach, strzała w prawą stronę klatki piersiowej i myślę " tak , to już koniec opery mydlanej pt. : my i nasze cudowne dziecko"
niestety przeliczyłam się.

Shane byc może wychodzi tu na złego bohatera, ale tylko on ma tu jaja i myśli w miare logicznie jak na ten film. odruchy zgodne z instynktem ( pożądanie, przetrwanie, etc..). Tylko on wydaje się być autentyczny. Jego postępowanie jest czymś motywowane , on stara się przystosować do nowych zasad, przewartosciował swoje priorytety wzg tego, co zastał.
Szeryf i jego żona ciągle mają łzy w oczach. Irytujące ! oglądamy "zbuntowanego anioła" czy porządny film psychologiczny ? więcej autentyzmu proszę. jeśli bohater chce się zabić - niech to zrobi, bo wałkowanie tego samego przez kilka odcinków jest nudne.

użytkownik usunięty
setepka88

Jeśli człowiek chce się zabić to nie zawsze robi to na chob-siup. Wielu się wtedy zastanawia; wielu wtedy wkurza innych; wielu wtedy daje sygnały, że chce by mu pomóc itp. I jeśli się to dłuży to jest to realizm właśnie. Głupie i płytkie byłoby gdyby to trwało tylko 5 minut i po tym mówi, że wszystko ok. A to, że rodzice płaczą to jest chyba normalne nie sądzisz? A to, że się dłuży akurat ten wątek to tylko dwa odcinki więc wcale nie długo. Choć nie ukrywam ciekawiej byłoby gdyby syna nie uratowali tylko jak było w komiksie to nie wiem?

no to radze przeczytac komiks najpierw ;) zrozumiesz dlaczego aż tyle rzeczy irytuje w serialu ;)

ocenił(a) serial na 7
setepka88

Według Ciebie to dobrze że postrzelił kolegę żeby uratowac swoje dupsko?

fafa194

Nie mówię,że dobrze. Patrząc na to od strony instynktu to było normalne zachowanie.

ocenił(a) serial na 7
setepka88

Normalny człowiek kieruje się rozumem a nie instynktem, ta scena to dowód na to że człowiek jest w stanie zmienic się w zwierzę i walczyc o przetrwanie byle żeby zachowac się przy życiu ale tym samym traci swoje człowieczeństwo - to nie dobrze.

fafa194

Czyli był nienormalny bo chciał przetrwać? To, co w tej chwili uznajemy za kanon moralności, gdy siedzimy wygodnie w fotelu może się diametralnie zmienić w zależności od sytuacji w jakiej się znajdujemy. I wybacz ale człowiek mimo wszystko jest zwierzęciem i wiedząc ,że może zaraz umrzeć zrobi wszystko, by tak się nie stało. Kwestia odruchów.

ocenił(a) serial na 9
fafa194

Zauważ, że on nie walczył tylko o swoje przetrwanie ale też o chłopca, co nadaje temu cechy ludzkie. Oczywiście mógł poświecić siebie i dać Otisowi zanieść sprzęt, ale pokazał idealnie czym cechuje się człowiek w obliczu śmierci, bez durnych dyrdymałów o bohaterstwie i poświęceniu.

setepka88

No nie wiem czy takie normalne. Zwykły człowiek nigdy by nie postrzelił i zostawił na pewną śmierć osoby która po pierwsze stara się pomóc dziecku a po drugie pomogła mu w krytycznej sytuacji. Gdyby nie Otis to Shane z tej wyprawy by nie wrócił.

kamil10025

Jest instynkt i i jest moralność. Od strony moralności to zachowanie było karygodne. Od strony instynktu - zrozumiałe.

ocenił(a) serial na 8
setepka88

Moralnie karygodne? Zginęło by troje zamiast jednego. Nie każdy by tak zrobił, jednak nie było innej możliwości.

axsas

i ja też tak rozumiem tą scenę, tym komentarzem odwoływałam się do opinii powyzej ;)

ocenił(a) serial na 8
kamil10025

Nigdy? Naiwniaku gdzie Ty żyjesz?

kamil10025

A co według jakże moralnych tu kolegów, miał zrobić Shane? Pod nieobecność Ricka traktował Carla jak swojego syna, był gotowy się dla niego poświęcić i uciekając z grubaskiem musiał wybrać: albo będe próbował uciekać z Otisem i prawdopodobnie padniemy obaj, pomoc dla Carla nie dojdzie i dzieciak umrze, albo postrzelę Otisa i uratuję życie Carla, które wiele dla mnie znaczy. Jak dla mnie wybrał bardzo dobrze i to patrząc nie tylko z punktu widzenia własnego przetrwania, ale dla wyższego celu jakim było uratowanie dziecka.

setepka88

Eeee tam człowiek to nie tylko bezmyślna maszyna do zabijania by przetrwać każdy człowiek ma inny charakter jedni nie chcą żyć drudzy tak jedni by bez wahania wypalili kulkę innemu człowiekowi drudzy natomiast by się zastanawiali a trzeci nie zrobili by tego bo wieżą w ideały.Ja przewidziałem jeszcze przed 3 odcinkiem w temacie że Shane idzie drogą psychola bo w serialach tak zawsze się zaczyna wystarczy spojrzeć na ostatnią scenę.Mnie też wkurza te jęczenie i mało akcji bohater powinien poruszać się sam wtedy mniej by było pieprzenia a więcej działania.

użytkownik usunięty
Legion212

Gruby był powolny, dlatego przegrał, taki brutalny morał - w świecie zombie trzeba szybko biegać i nie być otyłym:). W sumie mógł Otisowi strzelić w głowę to by się tamten mniej nacierpiał. Aha i ciekawe co powie ekipie w kolejnym odcinku: "obciąłem włosy bo gruby mi pofatygował fryzurę zaraz po tym jak do niego strzeliłem" (?).

Cóż przegrał bo policjant strzelił mu w kolano przeżył by gdyby to role się odwróciły ale policjant był sprytniejszy:). Swoją drogą tyle czasu co on się szamotał z tym kolesiem już dolecieli by do auta i odjechali ale to raczej wina niedbalstwa twórców.Nic raczej nie powie poprostu może powiedzieć że obciął włosy bo miał za długie.Bohater ewidentnie zmienia się w bezwzględnego psychola którego pragnieniem jest przetrwać bez względu na cenne , hmmm już gdzieś to widziałem [Spoilery]
w Cube też postać była policjantem też z początku taki niby dobry potem zmieniał się w to co Shane.

użytkownik usunięty
Legion212

racja z tego co pamiętam mieli przed sobą ten żółty autobus już i może by się udało nim uciec. Shane pokazywał już kilka krotnie , że mu odbija np. jak mierzył strzelbą w Ricka w lesie albo upił się i dobierał do Lori w Centrum Chorób. ogólnie na plus, robi się ciekawiej.

ocenił(a) serial na 7
setepka88

Po prostu Shane traci swoje człowieczeństwo dzięki którem oni nadal utrzymują się w grupie i mają szanse na przeżycie to nie dociera do was? Oni są w grupie i dlatego wciąż żyją a jakby każdy był taki jak on to dawno by nie żyli, jeden pomaga drugiemu i trzymamy się razem - tej zasady trzymając się przeżyli a jakby każdy myślał o swojej du*e to niedaliby rady nawet stworzyć grupy. Rick dobrze wie o tej zasadzie dzięki której przetrwali dlatego nie chce dopuścic do rozpadu grupy,

fafa194

tylko,że w tym filmie chodzi o to by pokazać zachowania z dwu perspektyw ;) nie tylko tej "grupowej" ;)