Szczuje Ricka przeciwko Shane'owi. Odcinek 9 wg. mnie bardzo dobry. W zasadzie nie mógłbym się niczego doczepić, oprócz przywiezienia tego dzieciaka i ogólnej sielanki na farmie. W komiksie mamy kilka zwrotów akcji w których GINIE ponad połowa bohaterów.
Sądzę że przydał by im się porządny zajazd albo jakiś "herd" zombie. Ta ich farma jest kompletnie bezbronna. Dlaczego nie tworzą żadnych umocnień. choćby i ziemnych jeśli nie mają materiałów? Hershel na pewno ma nawóz, więc można by się pokusić o miny z tripwire. Lasu na około pełno, konopie mogliby uprawiać żeby zrobić liny, więc może jakiś płot, albo np. balisty?
Niech w końcu jadą do tego więzienia bo mnie szlag trafi. Komiks i książka nie były takie sielankowe. Chociaż scena z odgryzaniem wargi temu murzynowi przez zombie była ZAJEBISTA!.
Podobal mi sie tez odcinek 9,ale ciagle mnie dobija Lori,krazaca jak sep naokolo innych,podejmujaca debilne decyzje typu ,,O Boze,nie znam drogi,musze korzystac z mapy,jestem w ciazy,ale pieprzyc to,jade,, czy zapominanie,ze ma sie pistolet albo inne typu omijanie Szwedacza(mogla go najnormalniej w swiecie rozjechac) namawianie Ricka przeciw Shane'owi czy wykorzystywanie ludzi do swoich celow,a pozniej udawanie najswietszej.Najglupsza postac w calym serialu,psuje duuuzo.No prawda,mogli troche popracowac nad umocnieniami,bo to dziwne-w nocy sie u nich swiatla swieca,naokolo tylko jakies marne ogrodzonko,niedaleko miasto pelne zombiakow,a farma czysta i nieskazona,nie liczac gosci w stodole,ktorych Otis pozbieral z najblizszych okolic.Zabranie bachorka ze soba tez bylo glupie,no ale chcieli pokazac troche czlowieczenstwa,niech im bedzie.Komiks jest przeznaczony do szerokej grupy odbiorcow i moze dlatego ni wykonczyli jeszcze tych,co w komiksie mieli zginac,ale chyba dlatego,ze duzo postaci z komiksu wogole sie nie pojawia i chca utrzymac jakis standard.Scena z pozeraniem wargi-super,ale ogolnie pozeranie murzyna tez bylo mocne,bo zamiast go wypatroszyc,zjadali go po kawaleczku od czesci,ktorych usuniecie nie zabija.
Dzieciak jest dość logicznym działaniem o ile oni wyciągną jakieś info z niego. Jeśli po prostu go puszczą to zgodze sie bez wahania.
Piotr skoro czytałeś komiks to wiesz jak to wygląda ze stadami zombie i że akurat farma była jednym z bezpieczniejszych miejsc w jakich byli i koniec końców nigdy nikt tam ich specjalnie nie atakował.
Co do ochrony przed zombie (bo póki co nie wiedzą, że to nie zombie są problemem) to same liny by starczyły, ale farma bądź co bądź jest ogrodzona + jest na pustkowiu. Nie ma sensu tak naprawde tego robić + zaczełaby sie wojna, bo Hershel nie chce ich tam;)
Dealric jak dla mnie to jest dość sensowne. Ja wiem że okolice atlanty, georgii to okolice bezludne, jak to się mówi "middle of nowhere"[cytat z "rise of the governor"], ale zombie są jak dyfuzja gazów. Po pewnym czasie te zombie z atlanty muszą się rozprzestrzenić po większym obszarze. Ot, nie będą mieć co do jedzenia to pójdą gdzie indziej. Autostrada jest przecież dość blisko od farmy, mogę się założyć że kilka Km. Zwykły okop na głębokość 50cm, wraz z naostrzonymi palikami z drewna, z łatwością by zastopował większość zombie. I nie mów mi że nie ma niebezpieczeństwa. Wystarczy zobaczyć co się stało w komiksie z farmą, kiedy nadeszło "stado". Dobrze że Hershel dał się namówić na podróż do więzienia.
Teoretycznie prawda, ale tu musimy zastanowić sie nad kilkoma rzeczami. Po pierwsze zombie zbierają sie w stada i poruszają stadami zwykle bez celu, czasem bo któreś z nich coś słyszało. W praktyce szansa, że takie stado bedzie szło akurat taką trasą (warto zauważyć, że z komiksu i serialu wynika, że zawsze obierają w kierunku najłatwiejszą trase, wiec szwendają sie raczej po drogach niż lasach), niby jest ta droga dojazdowa, ale pewnie to jakiś mały zjazd z którego jeszcze trzeba zjechać. Wiec wydaje sie, że nie ma sensu, żeby ewentualne stado zeszło z autostrady + biorąc pod uwage, że jedno stado przeszło przez tą autostrade to drugie zmierzające przez tą samą autostrade na tym odcinku w odstepie kilku dni wydaje sie mało prawdopodobne.
Co do jedzenia to cholera je wie. Teoretycznie nie potrzebują jedzenia, ale wtedy trzeba zastanowić sie skąd niektóre słabną. Tutaj mamy raczej nieścisłość komiksu choć mogłem coś przegapić. No i jak mówiłem pamietajmy, ze w komiksie też dopiero po ataku na stodołe zaczeły sie pojawiać jakieś zombie na farmie a i tak w niewielkich ilościach.
Co do okopu to na pojedyńcze zombie zadziała, ale też bedzie zbedny. W wypadku stada wpadnie w okop pare zombie, a reszta po prostu przejdzie po nich. Już pomijając fakt, że to byłoby dobre kilka dni roboty całej grupy zakładając takie zabezpieczenie samego domu + miejsca na namioty, w wypadku dodania stajni, samochodów albo coś to już by była masa pracy.
A z tego co pamietam w komiksie stado wlazło na inną farme po tym jak zaczeło gonić Ricka i Abrahama po tym jak praktycznie w nie wjechali. W innym wypadku pewnie nie zeszłoby z drogi.
No ale tak czy siak to tylko spekulacje;)