Kolejna banda, kolejny boss, z którym będą walczyć przez sezon 7 w końcu go pokonają i pod koniec 7 sezonu znajdzie się następna banda z następnym bossem.
Ten serial zjada swój ogon. Od kilku sezonów niema żadnych innowacji, żadnych ciekawych pomysłów. Mogliby wprowadzić jakiś wątek naukowy np, że gdzieś nadal trwają badania nad wirusem, albo, że świat pomału zaczyna się odradzać i gdzieś powstało nowe pseudo państwo, które nadaje swój program w radiu i telewizji. Część ekipy mogłaby zechcieć tam dotrzeć, ale byłoby to np w Ameryce Południowej przez co konieczna byłaby długa i niebezpieczna wyprawa.
Pomysłów można by mieć wiele, natomiast serial wciąż kręci się wokół jednego ustalonego schematu i tak od 4-tego, 5-tego sezonu robi się to nieznośne. Oglądam dalej chyba tylko z sentymentu i cichej nadziei, że coś się jeszcze zmieni na lepsze.
Jeśli to cię pocieszy, to od 150 zeszytu zaczyna się sprawdzać możliwość istnienia cywilizacji.
Nawet w Szczerych Zwiastunach (taki amerykański kanał na youtube) śmiali się z tego, że wciąż jest powielany ten sam schemat, tylko oni akurat przyczepili się do czegoś innego. Grupa Ricka znajduje miejsce, które wydaje im się bezpieczne, myślą, że już będzie dobrze i nagle wszystko zaczyna szlag trafiać - CDC w Atlancie, farma, więzienie, Aleksandria, w sumie jakby nie było pomysł ten sam, tylko lokalizacje inne ;)
Nie martw się, jeśli zrobią Negana w 7 sezonie tak jak w komiksie to będzie można się trochę pośmiać, a po nim przyjdzie kolej na Alphe, która no...myślę, że będzie ciekawą postacią xD