PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177562
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Hej. Założyłem nowy temat, ponieważ chcę uniknąć spoilerów. Pytanie jak w temacie. Chciałbym się też dowiedzieć czy to naprawdę horror jak pisze w stopce, czy bardziej dramat. Tak ogólnie, polecacie go? I czy znajdą się w nim elementy humorystyczne, czy tylko wyłącznie poważne tematy (o ile można tak mówić o zombiakach). I najważniejsze, czy scenariusz jest w miarę dobry, bo nic tak nie psuje mi odbioru filmu jak nieścisłośći i idiotyzmy fabularne. Pzdr.

ocenił(a) serial na 7
PieczykM

Każdy film o zombie to horror, ale tak, ważniejsze są relacje postaci i sama walka o przetrwanie niż żywe trupy.
Nie ma elementów humorystycznych nie ten typ.
Scenariusz jest całkiem niezły choć ma lepsze i gorsze strony. W każdym razie ma świetny pierwowzór.

ocenił(a) serial na 6
Dealric

Nie jestem pewien czy rzeczywiscie kazdy flm o zombie to horror. Horror stawia sobie okreslone zalozenia. Widzialem kiedys komedie o zombie i z pewnoscia nie nalezala ona do gatunku "horror", dlatego Twoja teza jest moim zdaniem bledna.

Rowniez i ten serial nie jest horrorem, biorac pod uwage definicje tego slowa. Nie ma atmosfery grozy, nie wywoluje strachu i zaniepokojenia. To, ze jakies dzielo korzysta z rekwizytywow, umownie przypisanych horrorowi, jeszcze nie oznacza, ze samo zalicza sie do tego gatunku.

ocenił(a) serial na 7
per333

To już zależy od naszej definicji. Zwykle film wykorzystujący rzeczy typowe dla horroru jest nazywany nim nawet jeśli nijak nie straszy. Z drugiej strony dobry thriller też może wywołać dreszczyk zaniepokojenia a nawet troche strachu. Ale czy to czyni go horrorem?

ocenił(a) serial na 6
Dealric

Dlatego musi byc spelnionych wiecej warunkow niz jeden. Obecnosc zombie w komedii nie moze uczynic z takiego filmu horroru.

Sam holduje staromodnej i klasycznej definicji horroru (obecnie kwestionowanej) czyli takiej, ktora mowi o opowiesci zawierajacej elementy fantastyczne (np. zjawiska nadprzyrodzone). Kiedys umownie fantastyka dzielila sie na 3 podstawowe gatunki czyli sf, horror i fantasy. Dzis czesc osob uwaza, ze horror NIE MUSI zawierac elementow fantastycznych, do tego odnosi sie np. definicja horroru zawarta w wikipedii.

Co nie zmienia faktu, ze horror z zalozenia odwoluje sie do okreslonych emocji czytelnika. Ma wywolywac strach, niepokoj, szok, poprzez budowanie mrocznej atmosfery grozy, tajemniczosci, niedopowiedzenia.

ocenił(a) serial na 7
per333

Absolutnie zgadzam sie z jakością założenia, że horror zawiera elementy fantastyczne. W momencie ich braku film dla mnie staje sie raczej thrillerem niż horrorem.
Za to jest gorzej z definicją opartą na emocjach. Pamietajmy, że każdy odczuje inaczej film. Może sie okazać, że dany horror jednego przerazi, drugiego rozśmieszy, a trzeciego zasmuci. I co wtedy zrobić z taką definicją?
Z atmosferą też jest problem, bo mimo wszystko horror jest obecnie bardzo rozległym gatunkiem i w dodatku posiadającym wiele pdogatunków przez co cieżko podporządkować je i jednoznacznie określić jaki klimat ma mieć horror. Zdarzały sie już horrory obecnie traktowane prawie jak klasyki gatunku, które nie podpadły pod to określenie. Zresztą biorąc pod uwage wszystkie pytania ludzi co do fabuły Walking Dead (nie tyle o rzeczy niezrozumiane, a właśnie niedopowiedziane) to jest tam pewna tajemniczość i niedopowiedzenie.
Poza tym pamietajmy np. o klasykach Stokera i Shirley, albo Nocy żywych trupów, gdzie te dzieła miały swoje przekazy, a straszenie pojawiało sie niejako przy okazji.

ocenił(a) serial na 6
Dealric

Mialem to nieszczescie, ze przeczytalem powiesc Shelley (autorka "Frankensteina" byla Shelley, nie Shirley, ale moze zle Cie zrozumialem). Czytanie bylo udreka, ze wzgledu na sposob narracji. Powiesc uwazana jest bardziej za sf niz horror, natomiast rzeczywiscie Hollywood nadalo opowiesci inne znaczenie i jej wymowe w ogromnym stopniu zafalszowalo. Ogolnie mowi sie, ze dzielo to jest jednym z protoplastow literatury science-fiction i ja sie z ta opinia zgadzam. Kladzie duzy nacisk na wewnetrzne rozterki bohatera (Wiktora Frankensteina) i na jego filozoficzne rozwazania na temat natury bytu. Frankenstein jest postacia tragiczna i zagubiona, w moim przekonaniu rowniez niedojrzala. Istota, ktora powolal do zycia cierpiala, bo Frankenstein ja odrzucil. Nie wzial odpowiedzialnosci za swoj czyn, nie probowal istoty zrozumiec ani niczego jej nauczyc (wychowac), mimo, ze ta wykazywala sie wrazliwoscia, ufnoscia i miloscia do swojego stworcy.

ocenił(a) serial na 7
per333

Ja przekreciłem nazwisko. Ale ogólnie chodziło mi dokładnie o to co napisałeś (choć mimo wszystko ja to traktuje wciąż jako horror bo brakuje typowych dla s-f elementów). Ale myślałem także o tym, że książka w pewnym sensie przestrzega przed zabawą w Boga (zresztą czesto później wykorzystywany motyw).

ocenił(a) serial na 6
Dealric

Do pewnego stopnia tak. Shelley miala spore ambicje, gdy pisala te powiesc, ale tematyka ja przerosla, dlatego wyszedl z tego chaos i rzecz napisana co najmniej srednio. Ja cholernie lubie literature XIX-wieczna, ale lektura tego dziela to byl dla mnie wysilek nie do opisania. Natomiast niewatpliwie tematycznie bylo to niebywale oryginalne. Mialo byc rzecza gleboka i filozoficzna.

Oczywiscie, ze jest to fantastyka-naukowa w klasycznym wydaniu czyli naukowiec robi eksperymenty i bum. Akcja sf nie musi rozgrywac sie w kosmosie czy w przyszlosci. SF ma wiecej podgatunkow niz horror.

ocenił(a) serial na 8
per333

Samo życie w tym świecie to jeden wielki horror. Ale ten film to bardziej dramat-triller z motywami horroru.

ocenił(a) serial na 7
Dealric

totalna bzdura:) jeśli w filmie wystąpi rycerz to będzie to film historyczny? :) patrz Goście Goście??????????

ocenił(a) serial na 7
maximus01

Wiec pewnie bez powodu jednym z podgatunków horroru jest "zombie movies" co?
Swoją drogą tak głupiego porównania jeszcze nie widziałem jak tego z rycerzem i filmem historycznym...

ocenił(a) serial na 7
Dealric

ja tylko pokazałem twój tok myślowy, jak jest zombie w filmie to mamy horror jak jest chaplin to mamy komedie, to twoje stwierdzenie nie moje:)

ocenił(a) serial na 7
maximus01

Nie. To twoje wyolbrzymianie tego co napisałem by zabrzmiało jak bzdura. I bardzo ciekawe unikanie wszystkiego co jest niewygodne i nie umiesz na to odpowiedzieć...

ocenił(a) serial na 7
Dealric

przeczytaj twój drugi wpis w tym temacie

użytkownik usunięty
PieczykM

lepiej oglądaj Klan i M jak mdłości.

ocenił(a) serial na 6
PieczykM

Nie ma w tym filmie elementow humorystycznych, przynajmniej nie zostaly przez tworcow wkomponowane swiadomie. Czesc widzow wytyka serialowi bledy, ale o tym mozesz poczytac w innych watkach. W zadnym razie nie chce Ciebie zrazac do obejrzenia tej produkcji. Nie wiem dokladnie jakie masz gusta i oczekiwania. Jesli masz troche wolnego czasu proponuje bys obejrzal pierwszy sezon. Jest bardzo krotki i raczej dosc spojny. Ogladalem go z przyjemnoscia.

Drugi sezon jest, delikatnie mowiac, inny. Przyczyny sa zlozone, wielu wskazuje na nizszy budzet. Tak jakby rzecz osiadla odrobinke na mieliznie i nie miala pomyslu co robic dalej. W istocie chodzi o to, ze drugi sezon mial znacznie wiecej odcinkow a jednoczesnie obciete fundusze, wiec trzeba bylo akcje, jakby to powiedziec, spowolnic. Ja nie mam nic do filmow "przegadanych", ale nie kazdej grupie scenarzystow dialogi i konstrukcja postaci wychodza rownie dobrze. Tutaj do scenarzystow mam zastrzezenia ogromne.

Nic tak nie psuje Tobie odbioru filmu jak niescislosci i idiotyzmy fabularne? Tym zdaniem troche mnie zbiles z pantalyku. No, bo wlasnie pierwszy sezon oglada sie gladko, a drugi... Coz. Moze sam sie przekonaj i wyrob sobie wlasna opinie?

Serial oparty jest na motywach komiksu, dlatego scenarzysci sila rzeczy musieli wykrzesac troche inwencji tworczej by historie zdziebko poszerzyc a przede wszystkim nadac glebi postaciom, by nie wygladaly na komiksowe. W opinii kilku filmwebowiczow, ktorzy znaja komiks, zabieg byl srednio udany, a momentami nawet jeszcze zubazajacy serial w stosunku do oryginalu. Ponoc w komiksie jest troche inna paleta bohaterow a ci, ktorzy pojawiaja sie tu i tu, prezentuja nieco inne zachowania i cechy charakteru.

Ciekawym porownaniem sa seriale fantastyczne oparte nie na komiksach a na powiesciach. Sila rzeczy powiesci oferuja do wykorzystania w obrazie telewizyjnym znacznie wiecej watkow. Takim serialem jest np. "Gra o Tron" oparta na motywach powiesci (serii) Martina, autora genialnych i "kultowych" wsrod milosnikow sf "Piasecznikow". Pomijajac kwestie budzetowe postacie w "Grze o Tron" sa pelnokrwiste, opowiesc jest intensywna, wielowatkowa, tempo jest harmonijne, rezyseria i scenariusz stoja na wysokim poziomie. Serial nie ustrzegl sie bledow, ale ogolnie oglada sie to znakomicie. Czuje sie, ze za tym wszystkim kryje sie dobrze napisana historia ze spojnie zazebiajacymi sie motywami glownymi.

W przypadku komiksow scenarzysci serialowi maja trudniejsze zadanie, ale jednoczesnie wieksze pole do popisu. Gdy budzet nie pozwala na rozmach, musza skupic sie na dobrze napisanych dialogach, zas rezyserzy potrzebuja sprawniej operowac obrazem, dzwiekiem i montazem. Czy to sie udalo w The Walking Dead?

ocenił(a) serial na 4
per333

W pierwszym sezonie na odcinek było 3,4 mln, a w drugim już 2,75. Także sporo obcięli.

Szczerze? Komiksowe postacie są zdecydowanie lepsze jak te z serialu. Mają więcej charakteru, są bardziej wyraziste. W serialu większość jest byle jaka. Tyle co Daryl daje radę. Boję się, że do postaci Michonne czy Tyreese'a wybiorą kogoś bez zaplecza aktorskiego i że scenarzyści zrobią z nich to samo co z resztą, czyli popsują. Patrząc na każdą z postaci serialowych wolę tych z komiksu.

Jeśli chodzi o "akcję" to trzymają się komiksu, więc może niektórym się wydawać to nierówne i beznadziejne. W komiksie jest przez kilka zeszytów jest całkowity spokój, później buduje się napięcie, a na koniec masakra, potem znowu spokój.

Do 3 sezonu dochodzi dwóch nowych scenarzystów. Zobaczymy jak będzie.

ocenił(a) serial na 6
Badly

Ja tylko odnosnie aktorow. Uwazam, ze za ich prace przede wszystkim odpowiada rezyser. Dobry rezyser, o dobrym warsztacie, nawet naturszczyka jest w stanie tak poprowadzic by ten dal sobie rade z rola. Oczywiscie talenty aktorskie tez sie przydaja, ale akurat w tym serialu ja nie mam zastrzezen do aktorow jako takich, mam natomiast zastrzezenia do pracy rezyserow.

ocenił(a) serial na 4
per333

Wydaje mi się, że reżyser w takim przypadku odpowiada raczej za dopilnowanie i dopięcie wszystkich ujęć. Oczywiście jego rola jest olbrzymia, ale bez dobrego scenariusza nie mają wszystkich narzędzi w rękach. Scenariusz i reżyseria, w tej kolejności budują film bądź serial.

Ja mam zastrzeżenia do aktorki, serialowej Lori. Ta kobieta robi tak głupie miny, że nie mogę na nią patrzeć. Naprawdę, aż mnie odwraca. Dodatkowo, na jej nieszczęście, postać żony szeryfa jest tragicznie rozpisana i dialogi, które serwuje, są również bardzo kiepskie.

ocenił(a) serial na 6
booyakassh

To prawda, scenarzysci spieprzyli swoja robote. Jak pisalem w innym watku - wszystkie postacie zachowuja sie jak osoby niedojrzale, jak osoby nastoletnie. Ucza sie dopiero zycia, wchodza powoli w doroslosc, maja dylematy, rozterki, emocje charakterystyczne dla ludzi bardzo mlodych. Dysonansem jest wiec, ze grane sa przez aktorow doroslych. We "Wladcy much" Goldinga 8-12 letnie dzieci szybciej rozwiazuja mniej blahe problemy, szybciej sie przystosowuja do skrajnych warunkow zycia. Nie wnikam w kwestie "spoleczne", bo to jest inny temat, ale jako ludzie rzekomo dorosli postacie w The Walking Dead zachowuja sie momentami absurdalnie i infantylnie. Dialogi sa calkiem nieudane.

ocenił(a) serial na 4
per333

Liczę na to, że w trzecim sezonie, dysonans zostanie zredukowany nie poprzez sztuczne przemiany głównych bohaterów w super twardzieli, a poprzez zatrudnienie odpowiednich scenarzystów, którzy te postacie dopracują. Serial potencjał posiada i nieprzyjemnie jest patrzeć jak jest trwoniony. Chciałbym również, aby sezon utrzymywał nie więcej niż 8 porządnych odcinków, łatwiej będzie skupić akcję i relację międzyludzkie razem, zamiast tworzyć aktualny bełkot. Przydałoby się jeszcze więcej ujęć, tego jakby nie było postapokaliptycznego świata. To tyle, jeśli chodzi o moje życzenia :)

Najbardziej absurdalne z zachowań ostatniego odcinka, to próby zabicia tego młodego chłopaka. Szeryf się zastanawia czy może go powiesić, albo targać go z szopy do szopy, niech najpierw chłopak wysiądzie psychicznie albo po prostu zwariuje. Coś nieprawdopodobnego.

Nie wiem kto, gdzie ani kiedy podawał już ten link http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=a8z_dJoWjP4 Według mnie całkiem udana parodia :)

ocenił(a) serial na 4
Badly

Wychodzi mi, że na pierwszy sezon mieli 20,4 mln, a na drugi 35,75 mln. Oczywiście 6 odcinków, a 13 robi różnicę. Nie rozumiem, jak można mówić o roli budżetu, który rzekomo w tym przypadku jest odpowiedzialny za spadek jakości TWD. Tym bardziej żałuję, że popsuli "mi" serial. Stacja AMC zna się na robocie, wie jak robić dobre seriale. W tym przypadku mam wrażenie, że puścili twórców samopas, ale już za późno. Nawet te widoczne zmiany, wprowadzone 3 czy 4 odcinki temu, nie wpłynęły na znaczącą poprawę. Jest więcej akcji, nawet sceny gore pojawiają się dosyć intensywnie, ale nadal nie ma tego "czegoś".

ocenił(a) serial na 4
booyakassh

Ludzie dużo marudzą, że siedzą ciągle na tej farmie, zamiast ruszać dalej i dlatego została użyta sprawa budżetu. Inni już zaczęli tego argumentu używać do wszystkiego.
Nie dbają dostatecznie o TWD, bo to w pełni ich serial, tylko oni wykładają kasę i ponoszą ryzyko. Powinni o niego bardziej się troszczyć, ale wolą taki Mad Men, który do nich nie należy, ale przynosi zyski jest hitem, więc chcą go trzymać u siebie przez co więcej funduszy poszło na MM. W końcu Breaking Bad też miał problemy, bo AMC odwalało głupoty. Nie rozumiem ich. Gdyby jednak dali więcej funduszy na TWD, to może zatrudniono by lepszych scenarzystów i nie byłoby tak źle, ale gdybać sobie można.

PieczykM

Dzięki za odpowiedzi, zamówię 1 sez. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Pzdr.

ocenił(a) serial na 4
PieczykM

Zamówisz? Kupujesz w ciemno?

Badly

Tak, tj. nie całkiem w ciemno bo poczytałem sporo opinii. Poza tym noworoczne postanowienie przy wejściu w dorosłe życie: "Nie ściągać" :) a Fox-a nie mam.

ocenił(a) serial na 4
PieczykM

Heh. W takim razie 2 sezonu nie kupuj. Jest zdecydowanie spokojniejszy.

ocenił(a) serial na 4
PieczykM

Jeżeli tak się sprawa ma, to proponuję jednak poszukać czegoś innego. Jest wiele ciekawych pozycji, których jeszcze nie widziałeś (wnioskuję po zerknięciu do Twojego profilu).

Niektórzy twierdzą, że pierwszy sezon był o wiele lepszy. To prawda, ale tylko pierwsze trzy czy cztery odcinki były przyzwoite. Pierwszy odcinek był rewelacyjny :) Ostatni odcinek to już przedsmak tego, co będzie się działo w sezonie drugim.

booyakassh

Nie sugeruj się do końca profilem na FW. Ma braki, które mam nadzieję z czasem uzupełnię. Mógłbyś zaproponować te "ciekawsze propozycje". Czyjaś rada zawsze mile widziana. Z chęcią wysłucham:)

ocenił(a) serial na 4
PieczykM

Najprościej będzie, jeżeli zerkniesz w mój profil. Moje ulubione to oczywiście 9 i 10 gwiazdek. Te które uważam za bardzo dobre, ale nie są w moich tematach preferowanych mają ocenę 8. Pozycje z 7 gwiazdkami mają pewne niedociągnięcia, rzeczy, które delikatnie mnie irytują, ale są warte obejrzenia (np. ostatnio oglądany Homeland). "Siódemki" i niżej, to seriale, których nie polecam.

Poza tymi, których jeszcze nie widziałem, a bardzo chcę zobaczyć to: Carnivale, The Shield i już dosyć stary Jim Profit. To są takie moje "musy", które muszę obejrzeć.

Jeżeli masz jakieś preferencje, byłoby łatwiej. Jeśli jakieś pytania, odpowiem :)

ocenił(a) serial na 8
PieczykM

Ten film zrobił się nudniejszy i spokojniejszy bo obcieli im budżet.