świat opanowany przez zombie, a i tak wszystkie laski mają pachy wydepilowane. okolice bikini pewnie też. priorytet to dbanie o siebie w postapokaliptycznym świecie.
Widzę, że musicie się do wszystkiego przyczepić. Przecież to jest tylko serial!!! Za niedługo to się przyczepicie do tego że liść krzywo na krzewie rośnie albo co gorsza że g***o źle na trawniku leży.
no dobrze ale mi jedna rzecz chodzi po głowie którą być może przegapiłam, jak to jest że Oni na tej farmie czują się bezpiecznie i nie obawiają sie napadu zombie w nocy, nie maja zaryglowanych drzwi, okien, no po prostu sielanka. Było to jakoś wytłumaczone?
Więcej zombie jest w dużych miastach, farma leży na uboczu, w lesie, pojawiają się tam tylko pojedynczy szwędacze. Można tez wnioskować, ze teren jest jakoś ogrodzony - w jednym odcinku, jak nasza grupa przyjechała na na farmę, to ktoś się ich pytał, czy zamknęli za sobą bramę. Ale oczywiście nie było to jasno pokazane w serailu. No i chyba to ogrodzenie, to nie jest "płotek" jaki znalazł Shane, twierdząc, ze tam dobrze będzie umieścić tarcze do strzelania.
no tak ale z drugiej strony jak ich zaatakowali nagle w lesie w pierwszej serii, tez byli z dala od miasta. A tu mają luz kompletny jak idą spać? Ja bym się chyba posikała mimo wszsytko ze strachu, tym bardziej, że trzymają to coś w stodole a więc kompletny brak wyobraźni czy co, no właśnie. Na zdrowy rozsądek człowiek mimo wszystko jakoś by się zabezpieczył, prawda?
W komiksie było to wyjasnione tak, że wokoło farmy Hershela postawiono jakieś ogrodzenie. W serialu chyba też je pokazano. Generalnie Nastic w dużej mierze ma rację, nie zwabione niczym w odludziu Walkery nie są tak powszechne. Poza tym występuje ich kilka rodzajów.
No właśnie ten obóz wcale nie był aż tak daleko od Atlanty, poza tym jak ktoś powiedział X razy więcej zombie w okolicy a biorąc pod uwagę fakt że w nocy narobili trochę hałasu to walkery się pojawiły, a u Hershela to wiocha zabita dechami a swoich "sąsiadów" to trzyma we wspomnianej stodole.
I tak jest pod tym względem lepiej, aniżeli w RE. Tam panny nawet po największej rzeźni wyglądają jak po wyjściu od kosmetyczki i fryzjera. A tu jednak widać, że ludzie są spoceni i przybrudzeni. Trudno oczekiwać, żeby aktorki, które w końcu nie tylko grają w serialu, ale też żyją własnym życiem nagle się zapuściły i w życiu prywatnym straszyły męża zbójeckimi kędziorami na nogach i pod pachami.
tak, ale w świecie takim jak w serialu byłoby to bardziej wiarygodne. nikt się niczego nie czepia. takie moje spostrzeżenia!
Byłoby wiarygodne ale generalnie to jest SZCZEGÓŁ. To co w takim razie z filmami, których akcja dzieje się w zamierzchłych czasach, Średniowieczu itd? Tam dopiero panny powinny nie być wydepilowane a jednak są bo taki realizm w filmach każdego by obrzydzał. Teraz są inne standardy (dzięki Bogu:).
Jak by się tak już doczepiać do realizmu, to we wszystkich filmach historycznych ludzie ok. 30 lat powinni mieć czarne i popsute zęby, a jakoś mają normalne (z rzadka jakiś czarny charakter ma popsute, ale heros na pewno ma śnieżnobiałe).
w średniowieczu ludzie dbali o siebie bardziej niż w następnych epokach, ale co może wiedzieć taki ktoś jak Ty.
W średniowieczu ludzie o siebie nie dbali chyba że we wczesnym, ale w późnym (XIV,XV w.) nie dbali. To tylko tak na marginesie. A co do głownego tematu to tak samo mnie to zainteresowalo,dlaczego laski sa takie zadbane, brwi wydepilowane,pachy itd.
No nie wiem, jak ostatnio sprawdzałem to podobno kąpiel w tamtych czasach była przywilejem królów. A jak jakiś wieśniak czy wieśniaczka się umyli to tylko w 2 przypadkach, albo podczas deszczu albo w rzece do której wchodzili i tak nie z potrzeby umycia się a chęci popływania :) Nie wiem jak oni tam 'dbali' o siebie w tamtych czasach wg Was, kiedy wszelka zaraza szerzyła się tak łatwo właśnie między innymi z braku higieny. Co do depilacji to już w ogóle nie było takiej opcji ani potrzeby, bo zwyczajny smród był tak normalny i wszechobecny, że nikogo nie dziwił. Zresztą o jakim średniowieczu mowa, kiedy jeszcze w Polsce z komuny panny chodziły zarośnięte jak Amazońska Puszcza:) No ale co ja tam wiem...