Fakt, właśnie oglądam, po przeczytaniu Twojego wpisu specjalnie na to byłem przygotowany i rzeczywiście - masz rację.
Wpadka, niedopatrzenie, zapewne 2 odcinku napisane przez 2 scenarzystów a kto wie czy nie kręcone przez 2 reżyserów.

Pewnie miało miejsce zaćmienie słońca ;) A tak na serio, to nawet nie zauważyłem. Po tygodniu przerwy zapominam o takich szczegółach. Ale dziwne, że nikt na planie się nie zorientował. Przecież aktorzy grający te sceny, powinni powiedzieć reżyserowi, że coś tu nie gra.

Też o tym myślałem, ale nawet w "W poprzednim odcinku" są przebitki ze strzelaniny w barze, przy świetle słonecznym...

Według mnie to taka spora wpadka, ja rozumiem, ze mają tam sporo roboty bo serial wymaga dużych zdolnosci technicznych, ale zeby zamienić dzien na noc w tak kluczowej scenie to juz padaka normalnie. Ja od razu to wyłapalem, az sie dziwie, ze nikt przede mna nie napisal tego tutaj. Chciaz mogli by to tak zrobic, ze tam juz zachodzilo slonce i odczekac po strzalach zalozmy 30 min - godzine az sie zrobi ciemno, ale to jest tak pokazane jakby z minuty na minute, a wlasciwie w tym samym czasie, bo przeciez te strzaly sa slyszalne jak sie zaczyna 9 odcinek hehe i pieknie pokazana jest noc przed budynkiem, nawet swierszcze naparzają w tle :)
Po za tym strzały tez zmienili, co prawda jest ich 4, ale w odslonie 9 odcinka 2 ostatnie sa szybsze. No trudno i tak kocham ten serial :)

Gówno prawda.
Pod koniec 8 odcinka widać, że słońca już powoli, powoli zachodzi.
Ehh, ludzie. Można to wytłumaczyć w ten sposób, że Rick, Hershel i Glenn usiedli sobie na jakąś godzinkę, aby odstresować się, pomyśleć, a wy już, że nagle ciemno :D

heheh to zes dowalil, nie widac akurat tego, zeby gwaltownie tak zachodzilo, a po za tym to przejrzyj sobie jeszcze raz te scene, Rick 3ma bron a kilka chwil przed tym ujeciem padaja strzaly, wiec nie mogl sobie czekac godzine, czy jakikolwiek czas, poniewaz to jest ukazane tuz po strzalach, no chyba ze stal wryty w miejscu przez cala godzine z bronia w reku zaraz po strzalach, a widac wyraznie ze ja 3ma w tej scenie jak juz jest ciemno i potem zabezpoiecza bron i chowa do kabury, myslisz ze by tam stal jak ten kolek przez godzine z bronia wycelowana na truposza i po godzinie zapytal Glenna i Hershela czy wszystko gra? No f.ckin way, to bylo zaraz po wyslaniu ich do pani kostuchy. No sorry, ale obejrz dokladnie te scene kolego.

Ja zauważyłem coś innego. Hershell poszedł do tego baru na piechotę. W chwili gdy Rick zabił tych dwóch kolesi zaczęło się ściemniać , a gdy wracają jest już rano. Bezsens jak mogli jechać tak długo (musiało to być co najmniej kilka godzin) trasę którą hershell przeszedł na piechotę.

A nie wziąłeś pod uwagę faktu że Hershel mógł znać jakiś skrót do miasta??? Maggie też nie szła przecież tam główną drogą. Poruszała się głównie lasem.

To nie jest serial o skrótach tylko o ludziach :P

A co to ludzie nie używają skrótów :D

??????

To miała być inteligenta i sprytna riposta na wcześniejsze uświadomienie go, że to film o ludziach, a nie zombie.
Jak wyszło nie trzeba nawet tłumaczyć.

Wiem dlatego odpisałem głupiemu głupim :D

Rozumiem, że jesteście kolegami z christiną. Jeden głupi, a drugi głupszy. Jak jeden nie rozumie to drugi mu tłumaczy. Taka symbioza?

Nie martw się o swoją dziewczynę, nie chciałem jej atakować, tylko zażartowałem. No, ale skoro już zdecydowałeś się mi pojechać, to możesz się czuć uradowany i dowartościowany.

Jesteście we dwoje jak obrońcy krzyża. W tym przypadku bronicie serialu i nie potraficie znieść krytyki waszego TWD.

Jakże dojrzale podejście. Nikt się nie czepia sensownej krytyki a jak ktos glupoty bada to wam sobie winny. Grow up

Pewnie, że nikt, oprócz was oczywiście. Głupoty? "Bada to wam" hehe ręka zadrżała?

Wyskoczyłeś do mnie, mimo, że nie z tobą rozmawiałem. Mogłeś sobie podarować, ale nie wytrzymałeś. Jest akcja, jest reakcja. Zapomnij o dojrzałym podejściu fanboy'u.

no to przeciez jakby znal skrot to by jeszcze szybciej byli, najlepsze to bylo jak Hershell otrzezwial w sekunde i jeszcze naparzal z gnata trafnie :)

No już nie przesadzajmy. Nie był przecież aż tak wstawiony żeby nie wycelować z broni a jak powiedział posługiwać się nią potrafi. A to że Hershel znał skrót to nie znaczy że np. Rick i Glen także. Jednak fakt faktem trochę ogromne niedopaczenie :D

Dlaczego? Mógł pojechać na koniu, który sam by potem trafił do domu. Mógł wziąć któryś samochód (w odcinku jak uciekali samochód określili jako Hershel's Car, ale też nie wie czy pojechali tym samym którym wrócili). Mógł zabrać samochód z farmy obok lub drogi.

Bardzo prawdopodobne biorąc pod uwagę że wrócili czerwonym wozem a przyjechali innym

To już naprawdę jest żałosne, na wszystko odpowiedź. Dlaczego schody do piwnicy nie trzeszczały pod Hershelem, ale wcześniej pod Glenem tak?

w sumie to mozna sie bylo przyczepic tylko tej akcji ze strzalami z poczatku, jak sobie z dnia zrobili noc, reszta to juz pierdoły jakies.

Ja już się nie czepiam szczegółów. Przyzwyczaiłem się do wielu drobnych błędów w scenariuszu. Śmieszą mnie tylko wydumane odpowiedzi, które mają tłumaczyć wszelkiej maści poślizgi scenarzystów. O tych schodach wspomnąłem już złośliwie. Nie wypowiadam się też już nawet na aktorstwo co poniektórych. Wkurza mnie tylko to, że na durnym filmwebie nie można skrytykować serialu, bo zaraz banda oszołomów na siłę spróbuje tłumaczyć "swojsze" racje, albo zadawać głupie pytanie "po co oglądasz" albo odsyłają do zapoznania się z tym, co reżyser w tv tłumaczył...

A wiesz dlaczego? Ponieważ wy krytykanci nie potraficie znieść faktu że ktoś się z wami nie zgadza o czym się wiele razy przekonałem. A wracając do poprzednich odpowiedzi i do tego co powiedziałeś. Na tym właśnie polega dyskusja. Może tutaj nie jest jakaś odkrywcza czy porywająca ale zawsze jakaś. Tylko jak powiedziałem wy potraficie tylko narzekać, a bo to takie śmakie i owakie i co do poniektórych to pewne rzeczy nie docierają. Poza tym skoro lubię serial to dlaczego mam go niby nie bronić?

następna wpadka : tych dwóch kolesi , których zastrzelił rick nazywali zombie móżdżkami (mniej więcej)
w następnym odcinku - ich koledzy mówili już szwendacze, czy tak?