Serial o dziewczynie, która widzi problem we wszystkich, tylko nie w niej.
Oddychaj spokojnie, to tylko serial, a każdy lubi inne rzeczy, inaczej świat byłby trochę nudny. Warto o tym pomyśleć zanim zaczniesz rzucać teksty o ilorazie inteligencji. Dla mnie jedynymi plusami były: czasem muzyka, sama realizacja serialu na wysokim poziomie, scena samobójstwa. Niestety nie mogę znieść takich motywów, jak np. aura tajemnicy wokół tego, co główny bohater zrobił Hannah (te teksty w tylu "poczekaj na swoją taśmę, zrobiłeś coś dużo gorszego", coś w ten deseń, padało to co jakiś czas), po czym dowiadujemy się, że WYSZEDŁ Z POKOJU PO TYM, JAK HANNAH KAZAŁA MU SPIER*ALAĆ. Albo inna strasznie zabawna scena - wchodzenie na poziomą ścianę razem z Tonym, WTF??? Już po trzecim odcinku miałem dość pretensjonalności płynącej od każdej postaci i sceny, ale jakoś dałem radę dotrwać do końca. Serial w mojej opinii skierowany głównie do nastolatków.
Więc wreszcie obejrzałeś. To już coś. Nie zgodzę się z tym, że serial skierowany jest głównie do nastolatków. W końcu morałem było to, żeby nie być dupkiem. Weź to sobie do serca i popraw ocenę, bo trójka jest śmiechu warta biorąc pod uwagę chociażby stronę techniczną serialu oraz aktorstwo.
Ech, ta wypowiedź tylko utwierdza mnie w moim przekonaniu. Piszesz "więc wreszcie obejrzałeś" - dlaczego "więc wreszcie"? Serial obejrzał w cztery dni, nie rozumiem tej docinki. Argument mówiący, że serial nie jest skierowany do nastolatków, bo jego morałem było to, żeby nie być dupkiem jest... bardzo delikatnie mówiąc nietrafiony. Rodzice już od najmłodszych lat uczyli mnie, aby nim nie być, a będąc dorosłym...no było to dla mnie oczywiste. No nawet mi się nie chce z tym dyskutować.
Oceny nie zmienię - jest to wyłącznie MOJA opinia, definiowana z MOJEJ perspektywy. Ja akceptuję to, że serial Ci się podobał, bardzo mi przykro, że Ty nie potrafisz pogodzić się z moim zdaniem - wnioskuję zatem, że dzieli nas jednak jakaś różnica wieku.
tak tylko na koniec
Ty:
"Nie zgodzę się z tym, że serial skierowany jest głównie do nastolatków. W końcu morałem było to, żeby nie być dupkiem".
Ponownie Ty:
"Tak jest ze wszystkim, najpierw analizujcie, potem się dzielcie z innymi opiniami, INACZEJ SĄ ONE WARTE TYLE CO WASZ ILORAZ INTELIGENCJI"
Sam dajesz dowód, że tego morału w żaden sposób nie przenosisz do życia.
W mojej ocenie serial skierowany do wszystkich - również do rodziców. I jako rodzic chętnie go obejrzałam.
Najbardziej zdenerwowało mnie to, że dobrze wiedziała, że Jess została także zgwałcona, ale nawet jej o tym nie powiedziała, bo po co.
ogólnie serial niesie jakieś tam przesłanie, ale gra aktorska głównej bohaterki to porażka :) nieważne czy się smuci czy się cieszy-twarz dalej ta sama
Przecież to nic takiego, że ktoś ją zgwałcił, nie miala przyjaciół, cała szkoła uważała ją za ździrę, dwaj chłopcy z którymi moglo coś być albo rozpowiadali ze sie nia przespali chociaz tak nie bylo albo próbowali po 5 min rozmowy sie do niej dobrać , nikt nie potrafił jej pomóc, albo jej pokochać. Wiadomo, że każdy człowiek ma bardzo silną psychikę, wiec nie rozumiem dlaczego sie zabiła. Ten serial jest żałosny poprostu, dobrze mówię?
Serial jest całkiem ok, to Hanka jest żałosna. Słaba idiotka. Dobrze, że się zabiła bo męką było patrzeć na jej wymyślone problemy. Dobrze, że chociaż Bryce miał z niej trochę pożytku, ehehhe...:D.
Nic dodać nic ująć. Sam serial był niezwykle ciekawy, ale głównej bohaterki nie da się oglądać. Na każdym kroku szukała kłopotów i nigdy nie dostrzegała winy w swoim zachowaniu. Jak księżniczka chciała, żeby wszyscy rozwiązywali jej problemy za nią, a sama szukała tylko nowych. Zacha i Claya, którzy mieli wobec niej dobre intencje potraktowała gorzej, niż ją na przykład Alex i Jessica. Kwintesencją była ostatnia kaseta poświęcona nauczycielowi, od którego wymagała chyba cudu. Próbował jej pomóc, a ona nie zdradziła żadnej przydatnej informacji o tej feralnej imprezie w jacuzzi, nie wyraziła chęci współpracy, do tego obrażona wybiegła z sali i liczyła, że książę pobiegnie za nią, przeprosi i od razu pójdzie zabić własnoręcznie gwałciciela. Już nawet nie wspomnę, że ta hipokrytka swoją zabawą w kasety doprowadziła do samobójstwa Alexa, prawie samobójstwa, a na pewno traumy i długotrwałych problemów emocjonalnych Claya i sporych komplikacji w życiu innych bohaterów. Natomiast jedyna osoba, która faktycznie zrobiła coś podłego, czyli Bryce na zakończenie nie poniosła żadnych konsekwencji, a przynajmniej twórcy nie zechcieli zakończyć wątku jego odpowiedzialności karnej.
wg mnie zabiła się nie dlatego, że inni zawiedli..ale ona sama zawiodła..okazując się nie lepsza od reszty. gorzej żyć z poczuciem winy..w jakimiś stopniu przyczyniła się do śmierci kolegi..nie zareagowała na gwałt koleżanki. oczywiście nie zrobiła tego specjalnie. ja jej nie oceniam..ale wydaje mi się, że ona sama sobie tego nie mogła darować.
Dotrwałem ledwie do połowy tegoż badziewia. Współczuję Panu. Żaden to oczywiście thriller, żaden kryminał. Tandetna obyczajowa bajeczka dla gimnazjalistów, z morałem. Pozdrawiam serdecznie.
Ale wiesz, że między innymi taki był zamiar przy tworzeniu serialu? Hannah miała depresję i KAŻDY najmniejszy problem to była dla niej góra lodowa (nie będę wspominać o gwałtach-bo to serio ważny problem). Serial miał pokazać, jak małe, niby nieznaczące przykrości mogą zniszczyć słabego człowieka, bo (jakbyś nie zauważył) każdy jest INNY.
A co do twojej oceny- serial bardzo dobrze zrobiony, piękna ekranizacja książki, ocena 3/10 to zdecydowanie za mało.
Pomysł jest ciekawy, ale wykonanie jest absurdalne. Nie oglądałem odcinka z gwałtem, ale z tego co widzę, ludzie ocenili jej postawę jako głupią, skoro sama się pchała do basenu z gwałcicielem, a potem obwiniała wszystkich, którzy weszli jej w drogę. Jeżeli miała depresję, to powinna dostrzegać przede wszystkim swoje błędy. Także coś się nie zgadza.
Zgadzam się z Tobą. To raczej nie wyglądało na depresję. Osoba w depresji obwinia siebie, a nie innych. Uważa siebie za winną wszystkiemu co się stało. Znam kilka przypadków samobójców i większość nie ma ochoty robić zamieszania wokół siebie z tego powodu. A tutaj wyglądało tak jakby chciała się zabić, żeby zrobić na złość innym. To jakiś inny rodzaj zaburzenia związany z wybujałym ego i chęcią doprowadzenia innych do poczucia winy.
Bo ludzie zapominają o czymś takim jak działanie irracjonalne. Czy każdy człowiek w każdej sytuacji działa logicznie? Odpowiedz sobie na to pytanie. Skoro nie oglądałeś tego odcinka, to nie możesz wiedzieć o tym, że nie pchała się do basenu. Zaprosiła ją do jacuzzi Zah, Jessica i inni ( wśród nich nie było Bryca), a potem sobie poszli do środka domu, a ona została sama w jacuzzi. Później przyszedł Bryce, a ona chciała zwiać do domu, a ten dupek jej na to nie pozwolił.
Weszła do jacuzzi jak była tam jej koleżanka i ją namówiła, siedzieli razem, a później jak została sama to Bryce wbił do jacuzzi. Później chciała wyjść ale ten ją złapał siłą i zgwałcił.
jak nie oglądałeś wszystkich odcinków to na uj taki prowokacyjny komentarz. Chciałeś zabłysnąć z najlepszym wątkiem na filmwebie czy jak?
Obejrzałem pół 1 odcinka i już jestem przekonany że jej samobójstwo to była przysługa dla ludzkości: nie przekaże dalej genów głupoty. Jeśli twórcy chcieli, żeby ktoś jakoś tam się utożsamiał z gł. bohaterką to nie musieli jej robić tak głupiej i irytującej.
I to jest właśnie sedno tego serialu. Dziewczyna, która się zagubiła i sama nie wie czego chce od siebie. Dla mnie to dobitne przedstawienie rzeczywistości i zachowań takie jakie są. Nie ma z kogo robić herosa..
Jestem po czwartym odcinku. Od zawsze uważałem, że zaczęty film czy serial należy obejrzeć do końca by móc wypowiadać się na jego temat. Jedyny wyjątek zrobiłem w przypadku "Kaznodziei", po 3 odcinkach zakończyłem przygodę, no ale umówmy się, prawda? :D
NIestety teraz odczuwam coś bardzo podobnego. Gdybym miał streścić moje wrażenia po tych 4 odcinkach "Trzynastu powodów..." uznałbym to za bajeczkę dla gimnazjalistów. Typową, dzisiejszą, amerykańską bajeczkę:
- napchaną stereotypową młodzieżą,
- indie rock,
- masa moralizatorskiej gadki
- jeszcze więcej moralizatorskiej gadki, plus jakie te media społecznościowe są ZUE!
- poziom przewidywalności przekracza bajki Disneya
- dodajmy jeszcze trochę muzyki z syntezatorów, gościom ze "Stranger Things" się udało, to nam też.
- zróbmy tajemniczy wątek, lekko kryminalny, dziwaczną dziewczynę pełną tajemnic i zabujanego w niej nerda, nikt już nie pamięta filmu "Papierowe miasta" więc będzie oglądalność, nie martwcie się.
W KOŃCU, dodajmy do tego jeszcze fakt, że Hanna która miała problem że nikt nie chce się z nią przyjaźnić, a sama co zrobiła dla innych? Podwiezienie kogoś pijanego po imprezie to nie przyjaźń, tylko jak się przyjaźnić z kimś tak zaaferowanym sobą, że widząc się codziennie w szkole i codziennie w kawiarni nie zauważyła że jej dwójka 'przyjaciół' się w sobie zakochała, tuż pod jej nosem. Nawet Anthony miał dość jej jojczenia, pewnie też nie zauważyła że on jest gejem....
I biedny Zack, który nie dość że jej pomógł (po czym ona wydarła się na niego jak nienormalna, mimo że wcale jej nie podrywał, sprawdzał jak się ma), wyżalił się że nikt nie wrzuca mu komplementów (na co ona nie obdarowała go ani jednym, tylko chwaliła się króliczkami), to jeszcze dostał od niej bardzo dziwny list, hej, skoro nie chciała się z nim przyjaźnić to niech na niego nie zrzuca swoich problemów, proste. Ale nie był taki seksowny jak Justin, więc po co się nim interesować w ogóle....
Jak się czujesz teraz, gdy okazało się, że sypiali ze sobą przez całe wakacje, po czym on udawał, że nic ich nie łączy?
Wypowiadają się ludzie, którzy nawet połowy serialu nie obejrzeli. Przecież te historie, przeżycia można analizować na wielu płaszczyznach. Jak można napisać, że dziewczyna widzi problemy we wszystkich, tylko nie w niej... Przecież to osoba, która popełniła samobójstwo, jakby widziała problemy w sobie, a nie w tym, że przytłaczają ją inni ludzie, to raczej nie próbowałaby się zabić. Zresztą na początku 11 odcinka mówi, że sama była sobie winna - złe miejsce, zły czas.
Obejrzałam wszystkie odcinki i w zasadzie oprócz gwałtu to dla mnie te powody do samobójstwa były strasznie błahe .. Nie do końca rozumiem jaki cel miał ten serial. Ja wywnioskowałam z tego,że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z własnym problemami to samobójstwo ;) Stworzyła kasety, tym samym zniszczyła życie dużej grupie osób i przerzuciła na te osoby swoje problemy.. Kto normalny lub inaczej jaka normalna dziewczyna będzie się szlajać sama po nocach do tego pójdzie do gościa ,który na jej oczach zgwałcił jej przyjaciółkę i jeszcze wlezie prawie nago do jego jacuzzi? No proszę Was.. Serial jak dla mnie słaby,odcinki się dłużą dopiero pod koniec działo się coś ciekawszego, nie wywołał na mnie żadnych emocji.
Niektóre z tych powodów są same w sobie błahe, ale nagromadzenie się ich, sprawia, że przytłaczają człowieka. Zauważ, że w momencie,kiedy została przypięta łatka łatwej czy pokłóciła z przyjaciółką nie myślała jeszcze o samobójstwie,dopiero później pojawiła ta myśl. Powiedzmy samo rozstanie rodziców nie jest też powodem do targania się na swoje życia, ale jak do tego dojdą inne problemy, jak wyrzuty sumienie, że nie zauważyło się sygnałów jakie wysyła chłopak, który próbował popełnić samobójstwo, a także nie długim czasie jest się prawie świadkiem samobójstwa kolegi, to wszystko może wpłynąć na młodego człowieka, że ma ochotę sam targnąć na swoje życie albo wpada w depresje. Każdy z nas odbiera inaczej pewne sprawy, ma inną psychikę,a także wrażliwość. Więc co jest dla ciebie błahe, dla mnie nie musi takie być.
Zacznijmy może od tego jacy rodzice puszczają w nocy dziecko same? Czemu ich nie zdziwiło, że chce wyjść na spacer o tej porze, czy to normalne?
Moi rodzice mnie by mnie nie puścili na nocny spacer, chociaż już mam skończone 18 lat, bo się by martwili, że mi coś się stanie.
Czasami człowiek myśli irracjonalnie od cała filozofia. Na pewno w tam tym czasie jak się wybrała to nie myślała racjonalnie, bo inaczej by się tam nie pojawiła.Jak sama wspomniałaś nikt kto logicznie myśli by się tam nie zjawił. Chyba każdy z nas był kiedyś w jakieś sytuacji, której nie myślał logicznie.
Bo czy jeśli by zamiast na imprezie Bryca, a na imprezie Alexa doszło do gwałtu,to by cokolwiek zmieniało?
Doskonale wiemy, że powinniśmy pilnować swoich drinków i nie zostawiać ich samych. Czy dziewczyna,która idzie na imprezę i da się oczarować nieznajomemu chłopakowi, który w sypie jej prochy drinka, jest sobie winna? Jak rozpoczynałam studia, to przyszedł ratownik, który apelował o zwracanie uwagi na drinki. Co roku ma ileś przypadków, gdzie dziewczyna albo chłopak padli ofiarą tabletki gwałtu.
A gwałt to gwałt i nie ma żadnego wytłumaczenia na te ohydne zdarzenie.
Z początku też tak uważałam. Serial trzeba obejrzeć do końca i zmienia się diametralnie opinia
Trudno się z tym nie zgodzić, ale myślę, że bardziej tu chodzi o tych, którzy widząc, że ma prblemy przede wszystkim sama ze sobą, mogli coś zrobić. Z naszego punktu widzenia wydają się błache, ale dla dziecka w liceum, który ma problemy emocjonalne, w dodatku znajduje się w takim otoczeniu to koniec świata...
Na pewno też miałeś problemy, które teraz wydają się śmieszne. Każdy je miał. Po prostu z czasem zmienia się pogląd i zaczynamy inaczej widzieć całe nasze otoczenie. A przynajmniej powinniśmy... ;)
- "Serial o dziewczynie, która widzi problem we wszystkich, tylko nie w niej."
I dlatego jest to dość uniwersalny serial o nas wszystkich, nawet jak nie jesteśmy dziewczynami... ;-)
Oczywiście samo przesłanie i logika filmu są zbyt jednostronne, a przez to wiele nie wnoszą. To generalnie tak, jak w większości filmów z pokrzepiającą tezą i niewiele wartą nauką. Aby "już nigdy więcej", co zawsze jest wstępem do nieuchronnego "i znowu to samo".
Ten serial to porażka. Ja rozumiem, że każdy ma inny gust ale jak widzę oceny powyżej 7 to wymiotuję...Prócz głównego bohatera reszta "aktorów" nadaje się do filmów klasy C, D, G i Z. I ta poprawność polityczna, skupisko ludzi i Murzyni, Azjaci i białasy, co scena z 3-4 osobami to samo...25-30 letni aktorzy "grający" 17 latków...Latynos ze "zwykłego" domu by USA z Mustangiem za 40 tys. $. Główna bohaterka i jej zryty beret to najmniejszy problem tego serialu. Oceniać 8-9 TO COŚ? No poLACZKI....
co za pieprzenie -.-". a jaki to niby problem w sobie powinna zobaczyć? stała się ofiarą paskudnych, wyssanych z palca plotek w które każdy z łatwością uwierzył. dziewczyna jednego wieczoru całuje się po raz pierwszy a następnego dnia zostaje ochrzczona pierwszą szmatą swojego liceum. zmagała się z depresją. została ostatecznie zgwałcona. to jaki jest ten problem wg ciebie który powinna dostrzec, moment w którym zawiniła? porażające jest to że w ludziach w ogóle nie ma jakiejkolwiek empatii. w żaden sposób nie jest zaskakujący fakt że twoja posraną i bezduszną opinię popierają faceci. mnóstwo osób z tobą na czele z łatwością dogadałoby się z Justinem, Courtney, Marcusem i resztą. szczerze życzę ci i twoim najbliższym podobnych doświadczeń - może wtedy być zrozumiał jak bardzo nasrane masz we łbie.
Piękne jest to, że o tym serialu się dyskutuje. Wzbudza emocje jakiekolwiek, czy to negatywne czy pozytywne. Serial ten jest nie do polubienia, do zalajkowania. Dotarł on do Was wszystkich tu zebranych, byliście właśnie jego grupą docelową. Rozmawiacie o powodach samobójstwa Hannah, rozmawiacie o zachowaniu jej bliskich, przyjaciół-nieprzyjaciół. I to jest właśnie to. Wnioski z tego pozostaną dla Was, i stąd się bierze mądrość życiowa. Jeśli nawet serial/książka wydawała Ci błaha, nieciekawa, to kiedyś w jakieś sytuacji zaświeci Ci światełko i pomyślisz o nim/niej. I może wtedy Ci ta historia pomoże spojrzeć na coś inaczej, zareagować, cokolwiek.
Nastoletnie lata to najpiękniejszy, a zarazem najtrudniejszy okres w życiu każdego człowieka. Jest to uwarunkowane także rozwojem organizmu, pod względem psychologicznym można by się się rozwodzić bardzo długo. Krótko mówiąc nastolatki to nie dorośli, ale aspirujący dorośli już tak. To czas kiedy odkrywacie swoją tożsamość. Powodzenia, bądźcie fajnymi ludźmi :)
to prawda że to wspaniale że 13 reason why wzbudza emocje i skłania do dyskusji i refleksji. niemniej to -przynajmniej dla mnie- przerażające że jednak są tacy którzy po obejrzeniu serialu całą winę zrzucają na główną bohaterkę - ofiarę i samobójczynie :( btw, zauważyłam że w sumie najwięcej negatywnych opinii zbiera od facetów. najprawdopodobniej dlatego że na podstawie kilku pierwszych odcinków ich zdaniem główna bohaterka dramatyzuje z powodu głupot i powinna odbierać komentarze i zachowanie kolegów jako komplement. gdy się czyta takie bezduszne i idiotyczne komentarze aż ręce opadają.
pozdrawiam serdecznie
O to chodziło, żeby wywołać dyskusję. Otwarcie rozmawiać na temat samobójstwa, przemocy oraz gwałtu. Te poważne tematy nie powinny być tematem tabu. Na przykład w moim gimnazjum doszło do popełnienia samobójstwa przez chłopak nad którym się znęcano. W tym przypadku dyrekcja zawiodła, bo był zgłaszany problem znęcania się przez rodzica jakiegoś ucznia.
Co roku ileś nastolatków popełnia samobójstwo. A odpowiednia reakcja może zapobiec temu zdarzenie. Uwrażliwienie ludzi na wysyłane sygnały prze osoby, które cierpią, bo nie zawsze je widać. Czasami wprost mówią a niekiedy należy dostrzec.
O tym co wspominasz zrzucanie winy na bohaterkę świadczy o tym jak nasze społeczeństwo traktuję je. Więc proszę nie dziwcie się, że ofiary gwałtu nie zawsze chcą zgłaszać tego. Po pierwsze jest to dla nich bolesne, a po drugie boją się oskarżenia, że to one sprowokowały do tego mężczyznę, bo była ubrana za krótką spódniczkę, który prowokował go, bo nie powiedziała wprost nie ( niektórych sytuacja człowieka paraliżuje), bo szła ciemną uliczką sama. Nie rzadko się spotykam z takimi komentarzami. Gwałt to gwałt i nie ma żadnego uzasadnienia na ten obrzydliwe zachowanie. A powinniśmy takim osobą zapewnić bezpieczne oraz bez oceniania miejsce, w którym mogły by zgłaszać...
Tępaku?
Jaki cel mają niby te komentarze? Gdybyś nie ubrała tej lawendowej kiecki z dekoltem,to by było wszystko ok. Tworzenie ułudy... Jeśli ktoś będzie chciał to zrobić, to zrobi. Cóż, głupi uśmiech może sprowadzić kłopoty.
I wszystko jasne. Niby to nie wina kobiet, a jednak ich wina. Gdyby tylko nie stwarzały powodów ku temu...
Obejrzałem wszystkie 13 odcinków.
Dziewczyna rzeczywiście przewrażliwiona, egocentryczna i niedojrzała. Sama mogłaby być na taśmie innego samobójcy. 12 odcinek jeszcze bardziej podkopał moje zdanie o niej; wyłączyła myślenie i prosiła się o nieszczęście. Najbardziej współczułem rodzicom. Uważam, że serial może być źle odebrany przez młodzież. Mogą gloryfikować swoje cierpienie i nie wychodzić poza samoumartwianie się.
Serial jednak dobrze zmontowany i pozwala przyjrzeć się niedojrzałości nastolatków. Przez młodzież będzie wychwalany, przez dorosłych, którzy przeszli ten okres i nabrali trochę obiektywizmu, zapewne krytykowany.
uprzedzam ataki... może nie "prosiła się o nieszczęście", ale na pewno je sprowokowała zachowując się nieodpowiedzialnie. Jako jedna z nielicznych wiedziała doskonale kim jest gospodarz.
To tak jakbym poszedł nocą do dzielnicy słynącej z rabunków mając o tym wiedzę, został obrabowany i miał pretensje do całego świata, ale nie samego siebie za własną głupotę.
Szkoda, że nie trafiła na normalnych dorosłych, poszła do psychologa, (nie tego amatora szkolnego)... co uchroniło by ją od tragedii. W złym miejscu szukała pocieszenia, przecież oni wszyscy mieli problemy.
Nie mam zamiaru atakować. Ale czasami człowiek działa irracjonalnie i tak było w przypadku głównej bohaterki. Widać, że czuła się winna, że nic nie zrobiła w przypadku Jessici, aby nie dopuści do tego, co zrobił Bryce. A także raczej ludzie nie wybierają się na spacer w nocy. Ani także większości rodziców nie pozwalają wychodzić o takiej późnej godzinie samemu.
Niestety nie zawsze trafia się na odpowiednie osoby.