Oglądając season 3 czułem się jak Joe po przeprowadzce do nowego miejsca. Beznamiętnie, nudnawo, wątki usilnie wypełniające czas antenowy, zupełny brak dramaturgii, całkowite zaprzeczenie 1 (bardzo ok) i 2 (względny) seasonów.
Flaki z olejem a z każdym kolejnym odcinkiem coraz gorzej…
Myślałem że 5 sezon będzie najlepszym , dobrym zwieńczeniem historii Joe tymczasem tyle jest tu nierealnych momentów że to szok aż się zastanawiam czy oglądam serial o superbohaterach czy dramat.
Serial jest słaby. Rozmowy jakie prowadzą bohaterowie sa na poziomie gimnazjum. Głowna postać źle napisana (monologi - infantylne i żałosne). Logika wielu scen bardzo naciągana. Można posumować - tani film klasy B. No nie chce sie tego ogladac.
1 & 2 sezony w porządku, dobrze rokujące na przyszłość. Trzeci to jakaś absolutna żenada - z fajnego thrilleru zrobiło się romansidło dla gospodyń domowych. Większość sezonu to rozterki żony z synem sąsiada, nieciekawe sprawy z dzieckiem ... To co ciekawiło w poprzednich sezonach nagle umknęło albo zostało spłycone.
Będę szczery, już 3 sezon mniej mi się podobał od 1 i 2, ale ten jest tak cholernie nudny i irytujący. Intryga mnie nie ciekawi, postacie są chyba najbardziej przerysowane do tej pory ze wszystkich sezonów a sam Joe działa mi już na nerwy tak bardzo, że naprawdę bym chciał żeby go wreszcie dorwali i żeby zapłacił za...
więcejZapowiadało się fajnie i temat (obsesja, chora miłość) ciekawy, ale realizacja - do kitu. Scenariusz kuleje od naciąganych rozwiązań, narracja jest dramatycznie przegadana, głębia psychologiczna na poziomie high school drama, a niektóre fragmenty i wątki są tak naiwne, że aż karykaturalne. Szkoda czasu.
Według mnie średni, spodziewałam się czegoś lepszego. Love jeszcze bardziej porąbana niż Joe i według mnie to ona jest już ciekawszą i tą bardziej główną postacią tego serialu. Ogólnie tak sobie :/
Dla mnie niezjadliwy i monotonny do tego po raz chyba pierwszy twórcom udało się upchnąć w serialu same irytujące postaci. Szkoda bo 1 sezon mi się podobał.
Niestety kiepściutko. Pomysł dobry, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Scenariusz jakby pisany przez gimnazjalistę, mnóstwo nieścisłości w scenariuszu. Jakim cudem można upić się w ciągu trzech minut, być nawalonym i niezdolnym do ruchu, a po pół godziny chodzić i rozmawiać normalnie? Wykreowane postaci są...