po co w ogóle strona z recenzjami, skoro sie je usuwa ? :) wszystko jedno czy usuwają najgorsze a zostawiają najlepsze, czy usuwają obie skrajne i zostawiają srednie, tak czy inaczej jest to bezsensowne, nieuczciwe i szczeniackie - znaczy że nie potrafią znieść krytyki.

Pierścienie Władzy to od strony artystycznej, warsztatowej, technicznej GÓWNO a w sferze wyrazu tępa nachalna PROPAGANDA. Dotarło?

Nachalną tępą propagandę masz w TVP. Produkcja Amazona to techniczny majsterszczyk a bohaterowie tam występujący prezentują jak najbardziej normalną róznorodność tak samo jak wśród ludzi.

Za mało wiesz za dużo mówisz . Cokolwiek liźnij na temat twórczości autora na podstawie której rzekomo robiony jest ten serial to może dostrzezesz że coś zgrzyta. O umiejętność dostrzegania intencji twórców takich potworkow nawet Cię nie będę podejrzewał.

Ogarnij się pustosłowie jakie uprawiasz to żadna argumentacja ile ty masz lat 10?

Pustoslowie to jest to co uprawiasz Ty. Nie masz pojęcia ani o twórczości Tolkiena ani o sztuce filmowej. Przyjąłeś za pewnik że ten serial to "majstersztyk" podczas gdy jest zupełnie na odwrót. Pouczać żeby się ktoś ogarnął to możesz na swoim podwórku. Apropos argumentacji. Jeżeli widzę gówno to nie muszę silic się na argumentację że jest to niejadalna.

> Średnia na IMDB 7/10

Błąd. Nawet na tym zafałszowanym IMDb (bo wszędy indziej jest mniej) mamy:

https://www.imdb.com/title/tt7631058/ratings/?ref_=tt_ov_rt

Arithmetic mean = 6,2


A 6,8 uzyskali dzięki kombinacjom:
weighted average vote of 6,8

lol przecież większość produkcji tyczy się dokładnie to samo arytmetik mniejszy w Rodzie Smoka też tak jest i co z tego niby wynika to nie jest żadne specjalne traktowanie produkcji Amazona

Stwierdzenie, że przy innych tytułach również oszukują, podając ocenę nijak nie zmienia faktu, że średnia ocena nie wynosi tu 7/10. Średnia ocena wynosi: 6,2. I dodam, że należący do Amazonu serwis jest chyba jedynym miejscem w necie, gdzie statystyka opinii użytkowników jest tak pozytywna.

"Jak zwykle polski ból dupci się szyguje srogi i być może filmowo największy w historii. Jak widać zachodni odbiorca nie ma problemu z orientacjami, kolorem skóry itd."

Polecam zapoznać się z opinią zachodnich odbiorców a nie na ślepo pisać o polskim bólu dupci

Podpisuję się dwoma łapkami pod Twoim wpisem-widzę ,że już ujadanie się zaczęło. Jacy My "niepostępowi jesteśmy" , "uprzedzenia mamy" i co tam jeszcze. Do nie których nie dociera,że mam gdzieś kolor skóry-płeć-wyznanie czy orientację. Jeżeli ma to w tytule "lord of the rings" to niech chociaż w czymś jest podobne do książek Profesora. Po dwóch odcinkach Jasno- To jest zbrodnia!!!

Zgadzam się z toba jak cholera. Jak ktoś bierze się za ekranizację czegokolwiek to niech to robi dokładnie. A jak chce mieć produkcję dla wszystkich to niech sam coś wymyśli i nakręci.

Pozdro- Kurczę to nie jest coś-co My fani twórczości Johna Tolkiena pozwolimy zniszczyć.

ludzie łykają jak pelikany, nice XD

Co amazonowi po ocenach?

Dla nich się liczy zysk. Dlatego nie kupujcie Amazona jeśli go nie macie.

Nie przedłużajcie Amazona jeżeli niedługo wam się kończy np jeśli zakupiliście przy okazji koła czasu.

A jeśli macie Amazona to nie oglądajcie go na nim. Lepiej trochę pocierpieć na piratach lub nie oglądać wcale. Bo na pewno monitorują ile osób ogląda u nich i na tej podstawie będą myśleli czy opłaca im się dalej bezcześcić pamięć Tolkiena.

Nie propagujcie też tego "dzieła" czy to polubieniami/wyświetleniami odp. recenzji na YT, w postach na FB itd. A nuż ktoś nowy zobaczy i stwierdzi że trzeba sprawdzić czy naprawdę to takie złe.

Każda osoba się liczy

Ode mnie pała. Serial i to całe, kolejne multikulti wśród istot Śródziemia sprawia, że bierze mnie na wymioty jako fana prozy Tolkiena. Nie pozdrawiam tych, którym się nie podoba moja opinia, bo zwyczajnie nie czytali żadnej książki w/w autora i nie mówię tu tylko o Silmarillionie i Władcy Pierścieni.

Czytałem i Silmarillion, i Hobbita, i WP. Nie mam problemu z serialem, bo nie mam obsesji na punkcie koloru skóry. Pozdrawiam.

Jeśli ci nie przeszkadza amerykanizowanie klasyków europejskiej kultury, to już twój problem.

To tylko fantasy, które nigdy nie aspirowało do bycia niczym więcej, jak fajną zabawą podszytą subtelnym politycznym komentarzem. Darcie kotów o to, że w zabawie chcą uczestniczyć osoby nie-białe jest żałosne. Za stary jestem, żeby przejmować się czymś tak debilnym.

No właśnie na tym polega różnica pomiędzy mną i np. twórcami tego "dzieła".
Dla nich to jest tylko jakieś fantasy, dla mnie (i wielu innych osób) to nie jest tylko jakieś fantasy.
Prawdopodobnie jestem starsza od ciebie i jak mnie już mało co rusza, to ta sprawa akurat tak.

Nie pozostaje mi nic innego jak pozostawić Cię z radą: przemyśl swoje priorytety. Dorosłej, dojrzałej osobie nie wypada pienić się z powodów obsadzania nie-białych aktorów w fantasy dla nastolatków. To jest serio żałosne.

Niby tak. Niemniej zło pleni się właśnie dlatego, że większość osób jest obojętnych.

Najpierw zrobili to z Wiedźminem i wtedy tylko garstka Polaków protestowała. Później zrobili to z Fundacją i wtedy protestowała tylko garstka miłośników klasycznej fantastyki. I w końcu zrobili to ze Śródziemiem, tyle tylko, że ono na szczęście ma całe tłumy wielbicieli.

To jest najmniejszy problem. To, że serial ma słabe oceny bo czarny elf to jakaś legenda miejska. Polecam przeczytać np. wyważone recenzje odcinków autorstwa Pallando oraz WTTW_FILM, są na forach poszczególnych odcinków.

Piszesz:
"Nie mam problemu z serialem, bo nie mam obsesji na punkcie koloru skóry"

Otóż właśnie masz, w przeciwnym bowiem razie nawet byś o tym nie wspomniał.

Po drugie - jakie to płytkie, denne i miałkie moralnie - próbować ordynarnie wepchnąć całą merytoryczną krytykę wielu elementów tego serialu w ramy wyimaginowanego rasizmu.

Odpisałem osobie, która narzekała na multi-kulti. Gdyby krytyka dotyczyła czegoś innego, moja odpowiedź wyglądałaby inaczej.

"wyimaginowany rasizm" - lmao

Ta imaginacja dotyczy przypisywanie tego pojęcia elementom, które pod jego rozumienie nie podlegają (merytoryczna krytyka to nie jest rasizm).

Nie ma źdźbła merytorycznej krytyki w całym tym wątku.

Zasugerowałeś, że osoba, która wyraziła swój sprzeciw dla "multi-kulti" w produkcji nawiązującej do dzieł Tolkiena - ma obsesję na punkcie koloru skóry. Prawda jest taka, że niepotrzebnie zadecydowano, by ideę różnorodności implementować w ten twór, bo zrobiono to w sposób, który po prostu tutaj nie pasuje.

Aaa, czyli jednak. "Fantasy tylko dla białych".

Niby na jakiej podstawie tak sądzisz? Tolkien opisywał ludy Haradu Dalekiego na wzór naszych Afrykańczyków, dajmy na to z Senegalu. Natomiast w tak hermetycznych społecznościach jak Krasnoludy, czy
Hobbici całkowicie bez sensu jest tworzyć pojedyncze osobniki na wzór Afro. W przypadku elfów mogłoby się zdarzyć, że któryś z nich "zmieszał" by się z osobą reprezentującą Harad Daleki ale w całej ich historii były jedynie trzy przypadki połączenia się elfa z człowiekiem.

Sęk w tym, że to nie jest zwykłe fantasy, a adaptacja dzieł Tolkiena.

A, tak, dla nikogo nic nieznaczące ludy Haradu. Bo przecież wszyscy chcą oglądać Śródziemie nie dla elfów, krasnoludów, orków i hobbitów, tylko dla ludów Haradu. Fajnie, że można oddelegować tam czarnoskórych i załatwione. Wygodne.

Tworzenie pojedynczych osobników nie jest bez sensu, twój mózg jeszcze do tego nie przywykł i tyle. Jakbyś się wychował na NeverwinterNights, gdzie czarne krasnoludy są czymś powszechnym, to twój mózg też by z tym problemu nie miał. Pierwsza ekspozycja musi się gdzieś pojawić, żeby przetrzeć szlak.

Sęk w tym, że dzieła tolkiena to nie pismo święte, a luźna zabawa dla nastolatków. Niestety, mamy na świecie epidemię dorosłych dzieci, którym pomieszały się porządki.

Masz jakieś niuzasadnione żale do Tolkiena, że w jego dziełach czarnoskórzy to tylko ludzie z Haradu,
a niby powinien jeszcze takimi uczynić dodatkowo elfy, krasnoludy i hobbitów, Valarów. Jeśli nie trzymamy się w ogóle pierwowzoru, to jeżeli tworzymy grupy o różnej karnacji, róbmy to z sensem pokazując choćby zarys ich historii, by unaocznić widzom jak do tego doszło. Twórcy poszli jeszcze dalej czyniąc regułę z absolutnie wyjątkowych przypadków pokazując zróżnicowanie pod tym względem nawet wewnątrz rodzin.

Skoro Harad jest nieznaczący, to jest to wyłącznie "winą" Tolkiena. Osadził akcję na północnym zachodzie Śródziemia, opisał ten świat tak jak chciał, z nieśmiertelnymi białymi elfami (jest też kilka mniej uchwytnych cech fizycznych) tworzącymi magiczne pierścionki czy drzewami, które gadają, ale tylko to, co jest warte długiego opowiadania. Musisz z tym się pogodzić. Jak się nie podoba, daj trójeczkę na stronie o książkach. Masz alternatywy, możesz pograć choćby w NeverwinterNights. Możesz też nabyć prawa autorskie do adaptacji i zmieniać to co ci wolno zgodnie z nimi (nie mówię, że osobiście masz się tym zająć, bo zapewne nie jesteś filmowcem, ale dla wskazania zasady). Musisz też przyjąć do wiadomości, że fani oryginału oczekują wierności jemu. Sam przyznałeś, że ludzie chcą oglądać Śródziemie dla elfów, krasnoludów, orków i hobbitów a nie dla ludów Haradu. Powinieneś przyznać zatem, że oryginalna wizja jest atrakcyjna. Po ocenach na FW możesz ustalić, co się ludziom podoba a co nie.

Jak ktoś chce mieć w Śródziemie wielokultorowe, to Umbar byłby odpowiedni. W czasie "akcji serialu" (tj. w drugiej erze) też się tam trochę działo. Trzeba by się dość nagimnastykować, aby zamieścić tam akcję czy postacie stamtąd wprowadzić. Tylko to nie powinno być robione na zasadzie: musimy odhaczyć czarnego, bo ludzie wyczują sztuczność i będzie wojenka taka jak teraz, gdzie mamy obóz "Nie mam problemu z serialem, bo nie mam obsesji na punkcie koloru skóry" (Ty) i obóz "niepotrzebnie zadecydowano, by ideę różnorodności implementować w ten twór, bo zrobiono to w sposób, który po prostu tutaj nie pasuje" (Wake_up_sheep).
To, czego się tyle osób jak zwykle uczepiło, czyli ten nieszczęsny kolor skóry, ale to tylko jeden z elementów niepasujących do tolkienowskiej wizji. Są znacznie poważniejsze (charakter ludów, historia), ale kolor skóry jest łatwo dostrzegalny dla każdego. Robi też za wygodną wymówkę dla twórców czy obrońców serialu ("serial ma słabe oceny bo czarny elf"). Ciebie najwyraźniej też. Wiesz dlaczego to był jeden z tematów przed wypuszczeniem serialu, nawet zwiastunów? Bo to zostało ujawnione, w przeciwieństwie do fabuły choćby.

W wizji Tolkiena ludy się od siebie izolują, dlatego romanse międzyrasowe w Hobbicie i Pierścieniach Władzy oraz wsadzanie do wyodrębnionych grup aktorów o różnym pochodzeniu etnicznym, zwłaszcza w tym ostatnim, spotyka się z krytyką. Ty widzisz w tym chęć "Fantasy tylko dla białych" mimo że ludzie, którzy o tym piszą uzasadniają to racjonalnie niezgodnością z uniwersum. Nawet jeżeli są tam osoby nielubiące czarnych czy nawet rasiści, to argumentują w sposób, który tego nie sugeruje. Dopowiadasz sobie. Ja lubię, on nie – widocznie jest rasistą?

Sugestia, że granie w grę z czarnymi krasnoludami, spoza uniwersum Tolkiena, miałoby zmienić odbiór fana-tolkienisty dla podobnych istot w adaptacji Tolkiena wydaje mi się nieuzasadniona. To są inne światy. Zresztą osoba, do której to kierujesz wypowiadała się nieraz, że czarny elf jest najbardziej elficki i chyba też aktor najlepiej gra, co obala Twoją tezę.

Dzieła Tolkiena to nie pismo święte, oczywiście. Dorośli też się w to bawią, może to i jest infantylne jak jaranie się Gwiezdnymi Wojnami czy MCU. Z tym też musisz się pogodzić (Panie! Wojny trza, by ludziom pokazało, co jest ważne). Tak jak ww., świat tolkienowski wyróżnia duża liczba fanów, pionierski charakter, ma też ponadprzeciętne rozbudowanie. Oczywiście zwłaszcza Silmarillion był porównywany do świętej księgi, zawiera np. genezę świata. One się bardziej nadają na świętą księgę niż wiele rzeczywistych świętych ksiąg (na pewno tych najpopularniejszych), bo ma niewiele szkodliwej, sprzecznej z sobą czy bezsensownej treści, nie ma nakazów i zakazów. Niektórzy wyznają religię Jedi, może są też wyznawcy tolkienizmu, ale nie słyszałem o czymś takim.

Przeczytaj cały wątek, bo jest w nim wiele merytorycznej krytyki. W innych wątkach jest tego znacznie więcej.

To nie jest bunt normalnych ludzi, tylko inceli zagubionych w świecie. Przeczytałem "Władcę", "Hobbita", "Silmarillion" i parę innych książek i uważam ten serial za udany. Na razie 7/10 bo parę rzeczy mnie zaniepokoiło ale jest potencjał na więcej.

7/10? Za co? Fabuła jest tak durna że "musk" boli, a postacie jeszcze bardziej. Dialogi to porażka, a najgorsze jest to że niektóre linie dialogowe silą się na bycie inteligentymi. To jest wyrób Tolkienopodobny. Pal licho tych murzynów, ale takiego łajna i nudy za miliard dolków to nie myślałem, że zobaczę. Hobbici wciśnięci na siłę też dosłownie z postacią która nic nie wnosi. Przez 5 min prawie oglądałem jak Hobbici zbierają jeżyny, totalny bezplan, nie wspominając o jakimś wilku co ich tam miał zaatakować, a potem twórcy o nim zapomnieli... Galadriel jest dosłownie kretynką, całe poszukiwania nie mają sensu, a to co robi król elfów już w ogóle, nie zdziwiłbym się jakby sam się okazał Sauronem.
Najbardziej mnie rozwala jak stwierdzają, że w TWIERDZY SAURONA był SAURON! Ja nie wiem czy wy przetwarzacie to co widzicie na ekranie, ale polecam się skupić na tym co mówią i co robią postacie.

Kiedyś (odkąd padł sojusz Stalina z Hitlerem) lewackie debile wyzywały ideologicznego wroga (czyli ludzie normalnych) od faszystów, teraz poszerzyli słownictwo o inceli.

Chłopie, otrząśnij się trochę, bo każdego, komu serial się nie spodoba, wsadzisz do szufladki ze społecznymi odklejeńcami. Przy tym nie zauważysz, że sam do takiej szufladki należysz, tylko po przeciwnym biegunie(skrajności, fascynujące jakie to powszechne społecznie zjawisko...).

Wiesz w ogóle co oznacza słowo incel? Nie potrafisz zastąpić go polskim słowem? Poza tym chyba czytałeś wersję z Korei Północnej, skoro wg. ciebie ten serial jest udany :D Galadriela zachowująca się jak The Rock, będzie wszystkich mordować. Cała resztą wygląda jakby nie wiedzieli co mają w danej chwili robić na planie. Zero klimatu z WP czy Silmarillionu. No i najważniejsze pytanie - poważnie wierzysz w to, że nawet nieśmiertelny i potężny elf byłby w stanie przepłynąć pół oceanu wpław? xD Przecież to zalatuje tanim akcyjniakiem.

Uważasz ten serial za udany ze względu na...?

Widział Pan kiedyś film gniot niskobudżetowek klasy Z? Chyba nie skoro serial z dobrymi kadrami muzyka pięknymi efektami ocenia pan tam surowo bo elfy są czarne phi i są kwestie polit, które rzeczywiście mierzą. Żenujący radykalnie fanatycy

No to myślę, że powinien Pan nałogowo oglądać reklamy. Tyle pięknych kadrów i muzyki. Czysta rozkosz dla oczu i ducha, nie?

Oczywiście mamy rozumieć, że tylko Twoje pojęcie normalności jest prawilne i zawsze musi być tak jak Ty chcesz? Uniwersum Tolkiena ogarniam zapewne 100x lepiej niż Ty, ale z Twojego wysrywu kompletnie nic nie wynika prócz jakichś ukrytych frustracji. Człowiek wchodzi tu dowiedzieć się czegoś konkretnego, a takie płaczki motają się w kilku zdaniach jakimś niezrozumiałym odłamem polszczyzny. Filmweb w pigułce.

Tylko wydaje ci się, że ogarniasz.

Bardzo konkretna odpowiedź xD Może to, że prowadziłem w LOTRO gildię heavy roleplay, w której znajomość lore była warunkiem koniecznym, a ludzie grający elfami nieraz posługiwali się quenyą w mniejszym lub większym stopniu to jeszcze za mało czy już okejka ze strony eksperta z filmwebu?

Tak twierdzisz? No to powiedz mi, jak to będzie w Quenyi:
"Tar-Míriel the Queen, FAIRER than silver or ivory or pearls".

Ale wy tu szopkę odwalacie, ja pierdziele.

Najlepszy psychiatryk na filmwebie ever, lepszy nawet niż newsy o oscarach i obsadzaniu czarnych w roli białych

Halo, halo! To nie brzmi wcale jak Quenya ;)

Aha. Ok , chcesz się czegoś dowiedzieć wiec przeglądasz tematy , wyszukujesz mój „wysryw”(piękna zrozumiała Polszczyzna) I go w ogóle nie rozumiesz , każdy ma prawo do opini nawet opini o opini. Szukaj wiec ciekawych dla siebie nie „wysrywow” i tam , skoro zamiast oglądać poszukujesz na filmwebie informacji , zaspokajaj swoją niewiedzę. Gdybys 100x lepiej znał Pana Tolkiena to raczej byś po obejrzeniu serialu zreflektował , ze to serial polityczny, zmieniający historie Śródziemia , wplątując nasze wszystkie współczesne konflikty a nie fantastyka. Moja ocena to forma strajku, jeśli ty nie masz problemu z tym w jaka stronę idzie kinematografia to szukaj tematów odmiennej treści. Miłego dnia :)jest mnóstwo komentarzy i tematów na filmwebie gdzie znajdziesz swoje odpowiedzi ale ty wyszukałes ten. Zawsze tez możesz zlikwidować konto i nie czytać „wysrywow”

Halo, ale to Ty dzwonisz. Ja tu wbiłem przed seansem, żeby rozeznać się w nastrojach, a tu same niekonkretne bzdety. Chyba mam prawo wyrazić pogardę dla takiego przekazu tak samo jak Ty masz prawo wypocić swoje frustracje, które zostaną poddane ocenie.