Pod wpływem krytyki widzów na polskich serwisach, sam zaczynałem mieć obawy i nieco odroczyłem w czasie przygodę z Pierścieniami. Jakże dałem się zwieść. Nie wiem skąd ta krytyki i zaniżona ocena. Oczywiście mam na myśli głosy rodaków. Na zagranicznych serwisach oraz w oczach krytyków wygląda to już całkiem odmiennie.
Serial jest piękny - co do tego zgadzają się wszyscy. Rozmach kinowy, przepiękne krajobrazy, genialna choreografia.
Serial daje nam to czego brakowało w kinowej sadze PJ - rozszerza świat, zabierając nas w jego różne zakątku. Szczegółowo ukazuje nacje, rasy, rody wraz z ich siedzibami, miastami i zwyczajami. Krasnoludzkie miasto to zdecydowanie mój faworyt. O ile Władca Pierścieni nie miał okazji zaprzyjaźnić się nam z Krasnoludami (prócz Gimlim) a Hobbit mógł nieco nawet zniechęcić - to Pierścienie Władzy nadrabiają to z nawiązką. Kreacje są fascynujące. Harfootowie urzekają sympatią - jak dawniej Hobbici. Rozbudzają sympatię od samego początku, zaglądamy w sam środek ich tradycji i życia codziennego - podobnie jak ich krewni, unikają wielkich spraw. Przynajmniej z założenia i tradycji.
W dwóch pierwszych odcinkach pojawia się sporo wątków i nie do końca wiadomo jak mamy się w nie zaangażować. W trzecim dzieje się to już samoistnie. Postaci zaczynają być co raz bardziej wyraziste i wpadają w wir zdarzeń, które co raz chętniej chce się śledzić. Serial jest mega dobry i ma olbrzymi potencjał.
Należy się najpierw zapoznać z faktami zanim zacznie się o nich pisać, bo może się okazać że nimi nie są. Nie nie tylko na polskich forach RoP ma niską ocenę, na RT pierścienie władzy mają od widzów 39 procent.
A od krytyków zdaje się ponad 80% :) na ImDB warto poczytać opinie widzów, tam noty są znacznie wyższe. Więc fakty się zgadzają.
Bo IMDB należy do Amazona, który usuwał oceny niższe niż 6, o czym tydzień temu pisało kilka tysięcy użytkowników Reddita, nawet tych umiarkowanie optymistycznych względem serialu. (Tak, recenzje z oceną 5 także usuwano). Natomiast zdanie recenzentów jest równie wiele warte, co zdanie zamroczonych obsesją fanów i nienawiścią antyfanów. Jeżeli ktoś wierzy w niezależność recenzentów, którzy żyją ze współpracy i reklam ze strony molochów takich jak Amazon, to jest po prostu naiwny. Więc żaden z faktów się nie zgadza. Myślę, że wynik RT jest najbliższy temu, co serial ten reprezentuje.
W takim razie pozostaje olać wszystkie opinie i recenzje i samemu zdecydować co jest dobre a co nie i czerpać radość bądź smutek z serii jaką otrzymaliśmy. Należę do tej pierwszej grupy i wyjść ze zdziwienia nie mogę, że można się do czegokolwiek przyczepić :)
Poza tym ciekawe jest to, że niby usuwają oceny a jednak 34k ocen 1 dalej figuruje. Wybiórczo to robią? Oceny 1 których jest tak dużo są efektem trendu hejtowania serialu. Oczywistym jest to, że serial technicznie nie zasługuje na taką ocenę. Bo jak wówczas ocenić całą masę gniotów, spapranych pod każdym względem? Utrwala mnie to w przekonaniu że rzeczywista ocena serialu (obiektywnej publiki) może wynosić nawet 8/10.
Postacie a głównie aktorzy grają beznadziejnie jedynie harfootowie i Durin 4 nadrabiają to głównie Durin 4, który według mnie świetnie wypada i pokazuje dobrze jak powinien wyglądać i zachowywać się krasnolud w porównaniu do jego żony, która nie ma brody i jeszcze zbyt entuzjastycznie podchodzi do Erlonda jak na krasnoluda. Także minusem dużym jest fakt, że twórcy rok ponad zapowiadali że wiernie chcą otworzyć książki ale z dzisiejszymi normami aby byli ludzie każdego koloru wiary itp. okej większość nie ma z tym problemu ale jak tylko 1 rzecz robią z tych 2 a i tak źle to zrobili. No krasnoludka czarnoskóra? 1 elf gdzie region sprawia że ludzie mają ciemniejszy kolor ale czemu jest on jedynym czarnoskórym elfem?
Dodać trzeba krótkie włosy elfów gdzie Tolkien podkreślał jak ważne dla nich są te włosy i że ich nie obcinają ale jednak nie, Numenorejczycy którzy są gburami zamiast przypominać elfów to no mamy pijaków i rasistów. Prawdopodobnie saurona mamy, który na tratwie do numenoru przypłynął xD. No ale fakt lokacje zdjęcia i krajobraz super ale wszystko inne to co miało być to woła o pomstę do nieba.
No i trzeba pamiętać jak dużo obiecywano fanom a co dostali to nie powinien dziwić nikogo hejt ale jednak dziwi wielu.
A propos tych włosów cytat "wrzasnął i spadł do tyłu ze skały, a upadając chwycił żółte loki Glorfindela pod jego czapką". Są też wzmianki o innych fryzurach, oryginalnych, jako że elfowie byli dość próżni swoją boskością, Czasem o długich włosach Tolkien wspomina, ale nigdzie nie mówi, że wszyscy mieli długie.
Fakty - IMDB nie kasuje ani nie skasował ocen poniżej 6, tylko zablokował możliwość napisania recenzji poniżej tej oceny. Z jednej strony jakakolwiek cenzura nie jest dobra, ale z drugiej wiele komentarzy nie miało nic wspólnego ani z serialem, ani z Tolkienem. To był ordynarny hejt. Czasem takie bzdury, że trudno uwierzyć.
Tak ordynarny hejt że przywrócili wszystkie te recenzje pod naporem użytkowników IMDB, więc nie twórz tutaj kłamliwych teorii. Amazon i IMDB poniosło wizerunkową klęskę.
Jeszcze jedno - te recenzje zostały SKASOWANE a nie jak piszesz że "zablokował możliwość napisania recenzji poniżej tej oceny". Zrobiła się z tego afera i musieli je przywrócić bo zdali sobie sprawę że sie okrutnie ośmieszyli. Możesz sobie poczytać te recenzje zanim cokolwiek napiszesz tutaj. Większość z nich odnosi się do tragicznej gry aktorskiej, do poczynań głównych bohaterów (pływanie wpław tysiące kilometrów przez Galadriele) i ogólnie do srania na pierwowzór Tolkiena.
Właśnie czytałam, szkoda słów. Pisane na długo przed serialem bzdury. Większość nie ma nic wspólnego z Tolkienem.
Ja nie mówię o tym co było pisane przed premierą, tylko już po.... Z resztą oni nawet wstrzymali na klika dni możliwość oceniania serialu :D Dlaczego z innymi serialami tak nie są wyrozumiali i nie robią tego samego??? Obsrani byli już od dłuższego czasu, wiedzieli że to się tak skończy. Amazon to ścierwo.
A jednak oceny rosną, a w oglądalności wyprzedzili Dom Smoka. Swoim hejtem napędziliście odbiorców. Brawo wy!
Jacy MY? Czy ja oceniłem serial? W przeciwieństwie do Ciebie wstrzymałem się z oceną aż do zakończenia serialu. Na razie mogę tylko napisać co mi sie podoba, a co nie. Zaś Ty od razu walnęłaś "9/10" i szerzysz kłamliwą propagandę na temat Amazona jacy to oni fajni są, tymczasem oni zamykają ludziom usta byleby hajs się zgadzał. Brawo TY!
Oceniłam po obejrzeniu 2 odcinków, a nie pół roku przed. I szczerze mówiąc, nie interesuje mnie twoja opinia. Uważam, że to, co zobaczyłam, pasuje do wyobrażeń, jakie miałam, czytając książki.
A mnie nie interesuje Twoja bo jest przekłamana i kretyńska. To tak jakby film ocenić po 20 minutach. Hipokryzja level hard.
Kretyńska? Jakie to charakterystyczne dla tych, którzy nigdy nie przeczytali książki. A oceny wciąż rosną.
Gdzie te oceny rosną???? Bo ja tego nie widzę. Płaci Ci Amazon za te brednie które tutaj piszesz? Taką propagandę jaką tu stosujesz to sie w ZSRR praktykowało
Zakończmy, bo z chamstwem nie ma dyskusji. I na koniec - za darmo - nam nadzieję, że serial osiągnie sukces, bo jest zrobiony pięknie.
Nie osiągnie, już to widać, dzięki Bogu też, piękny jest ale pusty jak przyslowiowa blondynka
Widzisz tylko to co chcesz widzieć. Oceny rosną, bo serial zaczynają oglądać ludzie, którzy nie wyczekiwali na możliwość hejtowania serialu, zakładający na długo przez premierą, że serial będzie porażką. Ci się już naszczekali, a teraz dochodzą do głosu bardziej obiektywni widzowie. Serial jest mega dobry, musisz się z tym pogodzić, że Twój lament nikogo nie interesuje :)
Jak na razie to ludzie Twojego pokroju lamentują i zakrzywiają rzeczywistość. Jak to nazwać? Syndrom Bezosa? Ładnie macie wyprane głowy. Ale to typowe w tych nędznych kulturowo czasach, pogodziłem się już z tym. Jak już wspomniałem, jestem w trakcie oglądania i nie zamierzam się spuszczać jak Ty po czterech odcinkach.
O czym Ty w ogóle prawisz? Jesteś wulgarny i piszesz od rzeczy. Nikt się nie "spuszcza" nad trzema odcinkami, tylko opiniuje to co do tej pory powstało - czyli ponad 3 godziny materiału, czyli jak dosyć długi film, chyba jest co oceniać nie? Obiecuje Ci, że będę na bieżąco korygował swoją ocenę, jeśli będzie taka potrzeba.
Nie ma sensu dyskutować z ludźmi, którzy są gotowi całować łysemu stopy za tego gniota. Śmieszne są te ich 10/10, biorąc pod uwagę jak banalna i głupia jest większość dialogów, można samemu się domyślić, poziomu i braku poczucia jakiegokolwiek smaku po takich ocenach. Poza tym, jeśli ktoś uważa, że konstruktywna krytyka (zwłaszcza negatywna) jest przejawem bigoterii i wszelkiej maści izmów, to proszę wybaczyć, ale taka osoba ma najprawdopodobniej whiskass zamiast mózgu i zadowoli się kolorowymi obrazkami jak dziecko w przedszkolu. Ten serial nie ma nic wspólnego ze Światem, który stworzył profesor J.R.R Tolkien. To najzwyklejszy cash grab, który służy do przepychania polityki tożsamości upadającego powoli hollywoke. Internet obśmiewa tę żenadę, więc to, że ktoś komu serial się podobał, stara się zakrzyczeć rzeczywistość, jest tak istotne, jak zaschniętej zimą stolec.
...smród ogólny dookoła tej produkcji od samego początku... a teraz jeszcze wychodzi na jaw że próbują podkupywać influence-rów i youtuberów. żałosne XD https://www.youtube.com/watch?v=w5TqcF56E8Q
Sam Amazon informuje, że „Pierścienie Władzy powstały na podstawie dodatków do Władcy Pierścieni, opisów Drugiej Ery Śródziemia". A tych dodatków i opisów jest mnóstwo. Często niespójne. Na przykład historię Galadrieli dopiero w Silmarillionie próbował Tolkien ujednolicić, co nie do końca się udało. Wersja zamieszczona w Silmarillionie jest próbą pogodzenia tych wersji, później jednak Christopher Tolkien opublikował wahania ojca w Niedokończonych opowieściach, gdzie napisał, że „nie ma w historii Śródziemia drugiej równie zawiłej opowieści, jak ta traktująca o Galadrieli i Celebornie”.
"Amazon informuje, że „Pierścienie Władzy powstały na podstawie dodatków do Władcy Pierścieni, opisów Drugiej Ery Śródziemia". A tych dodatków i opisów jest mnóstwo. Często niespójne."
Jakie są niespójności w dodatkach, bo nie zauważyłem?
Czyli wniosek jest taki, że nie ma żadnych nieścisłości w dodatkach do Władcy Pierścieni.
Nie znasz dzieł Tolkiena, taki jest wniosek. Powielasz to, co piszą inni. Kropka!
Ciężar dowodu spoczywa na twierdzącym.
Nie pisz co znam a co nie ani czy powielam czy nie, bo nie masz na ten temat wiedzy.
Wyraźnie piszesz wyłącznie o dodatkach do WP - jakie tam są nieścisłości?
Sam Amazon informuje, że „Pierścienie Władzy powstały na podstawie dodatków do Władcy Pierścieni, opisów Drugiej Ery Śródziemia".
A tych dodatków i opisów jest mnóstwo.
no, nie jest ich mnóstwo. :) Ponieważ to co nazwali dodatkami to faktycznie jest czesc Władcy Pierscieni pt "Dodatki" i o 2 erze jest tam okolo 20 stron, głównie spis władców Numenoru, i pare stron o elfich i krasnoludzkich krajach. Pod nazwą "dodatki" nie chodziło o wszystkie inne utwory Tolkiena a tylko o tą czesc trylogii. Ponieważ oficjalnie serial miał prawo do trylogii i do jej dodatków, tylko. Serial nie jest adaptacją żadnego z długich utworów ani "Niedokonczonych opowieści" ani "Silmarilionu", ani fragmentów o 2 erze z "Historii Śródziemia". Wiec IMO chcieli zrobić 50 godzin serialu na podstawie 20 stron ksiazki. Geniusze :)
"Oceny rosną" xD Po niecałym miesiącu HoD deklasuje ten badziew, nawet She Hulk jest wyżej. Zawyżona przez trolli i skrajnie lewicowych krytyków ocena też spadła o 2 oczka, bo obejrzało już pare osób nie podchodzących do tego ideologicznie.
Skasował, wystarczy nawet poszukać w internecie by znaleźć dowody, setki opinii od 5 w dół usunietych
Wczoraj obejrzałem 3 epizod, który momentami mnie wynudził, szczególnie gdy na ekranie pojawiali się Harfootowie, u których nic ciekawego się nie działo w tym odcinku, za to było dużo gadania i wspominania zmarłych. Z odcinka na odcinek coraz bardziej też irytuje mnie Galadriela. Nie lubię tej postaci. Jest mało sympatyczna, wiecznie naburmuszona, nadęta, traktuje wszystkich wokół z pogardą i wyższością, tak, jakby z racji pochodzenia wszystko jej się należało. Nie da się lubić kogoś takiego. A to główna bohaterka przecież. Powinna być najmocniejszym punktem tego serialu, a nie najsłabszym. Na razie nie jest najlepiej. Momentami wieje nudą. Zobaczymy jak to się rozwinie.
Galadriela z zachowania to taka tik-tokowa julka, a z działania Hulk Marvela, masz ją lubić, bo tak.
https://zapodaj.net/images/7719a82eb07d1.bmp
Galadriela z II ery taka była, waleczna, wyniosła i krnąbrna. Dopiero w III erze stała się dostojna, ale nigdy przystępna. Przeczytaj książki.
Oceniam wysoko, bo to pięknie pokazany świat. I dokładnie wpisuje się w tolkienowski. Wszystkie powieści Tolkiena czytałam dawno temu, później powtórzyłam po wyjściu filmów Jacsona. Nie próbuj startować w zawodach na znajomość tego świata, znając go tylko z filmów, które również daleko odbiegały od książek.
Czy Finrod beczał podczas walki z orkami?
Czy Finrod zginął walcząc z orkami czy może jednak z kimś innym?
Czy Galadriela na tym etapie nie miała już przypadkiem męża i córki?
Czy Galadriela na tym etapie nie była już władczynią, a nie tak jak tutaj, poszukiwaczką Saurona po pieczątkach?
Czy Sauron zostawiał pieczątki w różnych miejscach na świecie?
Czy Celembrimor był opisany jako stary chłop?
Czy niektóre elfy miały dostęp do maszynek elektrycznych co widać po fryzurze Arondira?
Czy Harfooci znaleźli Gandalfa w meteorycie?
Czy w tym momencie Valinor nie był zwykłym kontynentem (tu jest pokazany jako światło na niebie, czyli... że co, raj?)?
Czy elfy mogą przepłynąć ocean a jeśli tak to po co im łodzie?
Czy koni w tym świecie nie wynaleziono i trzeba chodzić na piechotę?
i pewnie jeszcze sporo "czy" by się znalazło gdybym to oglądał :P
Tolkien stworzył postać Galadrieli w czasie pisania Władcy Pierścieni, ale "opracował wiele wersji historii Galadrieli, różniących się pod wieloma względami: różnie opisano powody odpłynięcia z Amanu do Śródziemia oraz pierwotnego odrzucenia zezwolenia na powrót, różnie określone są czas i miejsce spotkania z Celebornem (oraz jego pochodzenie), wreszcie pojawia się wątek wędrówek po Śródziemiu przed ostatecznym zamieszkaniem w Lothlórien". Później jej postać umieścił w Silmarillionie, gdzie próbował te rozbieżności jakoś ujednolicić i poskładać. Po jego śmierci Christopher Tolkien w Niedokończonych opowieściach napisał, że „nie ma w historii Śródziemia drugiej równie zawiłej opowieści, jak ta traktująca o Galadrieli i Celebornie”.
Valinor był krainą nieśmiertelności, a więc tak, był czymś w postaci raju.
Nigdzie w serialu nie podano, że nieznajomy to Gandalf.
A Gandalf jako jeden z Ainurów został "stworzony" przez Iluvatora. Po stworzeniu świata "zstąpił" (co można porównać do zstąpienia z nieba) jako Majar o imieniu Olorin. Nie wiemy dokładnie kiedy. Wiemy, że do Śródziemia został wysłany w III erze, ale wcześniej spotykał się z elfami, także w II erze, o której opowiada serial. Wiele jest takich rzeczy, a ty pytasz o maszynkę do golenia? Używano noży, od kiedy powstały. Nawet w realnym świecie nikt nie ciągał włosów po ziemi, więc te uwagi nie wiem, czemu mają służyć.
A widzisz, nie na wszystkie uwagi są dobre odpowiedzi :P
"Valinor był krainą nieśmiertelności, a więc tak, był czymś w postaci raju."
No tak nie za bardzo. Była to normalna kraina do której udawały się głównie elfy, ale nie był raj. Frodo i inni śmiertelnicy nie żyli tam wiecznie jeśli dobrze pamiętam :)
Była nazwana "krainą nieśmiertelności" ale tylko dlatego, że żyli tam głównie elfowie którzy są nieśmiertelni.
„nie ma w historii Śródziemia drugiej równie zawiłej opowieści, jak ta traktująca o Galadrieli i Celebornie”
Nie pamiętam tego... wydawało mi się że na tym etapie opowieści Galadriela powinna już być żoną i matką ale może faktycznie ma jeszcze na to czas i może sobie jeszcze biegać z mieczem.
"Wiemy, że do Śródziemia został wysłany w III erze,"
Tak jest, w Śródziemiu powinien być dopiero w III erze. W II erze z elfami mógł się spotykać w Valinorze, ale z Harfootami raczej się nie spotykał. No chyba, że ten gość w serialu to faktycznie nie on.
" Wiele jest takich rzeczy, a ty pytasz o maszynkę do golenia? Używano noży, od kiedy powstały."
Nożem takiej ładnej fryzury nie zrobisz :D Wiem wiem, to tylko mały detal, ale jak na moje gusta to większość elfów wygląda źle w tym serialu. Porównaj ich wygląd do wyglądu ekranizacji Jacksona.
Jedyny Gil-galad wygląda jak elf. Najgorzej z kolei Celembrimor pseudonim "twój stary" :D
Ja tam nie czytałem książek, ale niektóre Twoje pytania są naciągnięte niczym ta guma która uwiera Cie w pasie i powoduje ból niższych partii. Pytanie dot. Galadrieli nie mają raczej racji bytu, bo chociaż powieści nie czytałem, zdaje sobie sprawę że Amazon nie ma prawa do Silmarillionu, gdzie zdaje się jej historia została opisana. Wygolone głowy można spotkać już w Starożytności naszej cywilizacji, za pomocą brzytw. Szok, nie? Czemu zakładasz że Elfy potrafią przepłynąć ocean? Na pewno pływają lepiej niż Ludzie - ale jeśli chodzi CI o skok wiary Galadrieli, to śmieszny masz problem z tą sceną jak i inni, którzy nie wiedzą do czego się przywalić :) Zdaje się że Valinor to kraina magiczna, rozświetlona przez Drzewa Valinoru, więc blask przedstawiony w serialu jest jak najbardziej zasadny. Z Gandalfem to rozumiem póki co teoria? Sam fakt, że przyczepiasz się do tak dziwnych i nieistotnych rzeczy kwalifikuje Cię do hejterów na siłę, którzy z założenia chcą serial besztać. Coś Ci nie leży i na siłę próbujesz innych przekonać do swoich racji. Pogódź się z tym, że serial jest mega dobry.
Tak mega dobry, że aż podaruję sobie oglądanie go a ja serio lubię różne średniaki oglądać :D
Wygolone głowy to nie to samo co wymodelowane fryzury z XXI wieku.
Drzewa Valinoru rosną w amazońskim świecie na niebie? Tuż obok chmurek i słoneczka? :)
Czemu zakładam że elfy potrafią przepłynąć ocean?
Hmn... no dlatego, że jedna z nich wparowała do oceanu z zamiarem przepłynięcia go na inny kontynent.
Sprawdź swoją gumę i jak już będzie luźna to zastanów się na zimno czy ma to sens. Sens to ma jedynie wtedy gdy:
a) elfy mogą przepływać ogromne dystanse, ale tu też trochę bezsens bo w takim razie nie potrzebują łodzi
b) Galadriela wolała popełnić samobójstwo niż trafić do Valinoru
c) Galadriela jest bardziej tępa niż troll i nie ogarnęła do końca co robi
d) Galadriela wiedziała/czuła/widziała/uj wie co, że trafi po drodze na jakąś tratwę i sobie z nimi popłynie. Co też jest głupie, bo kto pływa tratwą na takich wodach...
Szukasz dziury w całym na siłę :)
Drzewa Valinoru rosną w Valinorze.
To fantastyczny świat z równie fantastycznymi fryzurami. Jeśli nie noszą śladu urządzeń, które w tym świecie
nie występują , np suszarka, to nie żywcem się do czego przyczepić. Włosy są po prostu ścięte brzytwą
poczucie symetrii nie jest domeną "naszego świata". Legolas miał nienaturalnie proste włosy, jak u kobiet po prostownicy i jakoś nikt się nie czepiał :)
Nigdzie nie było powiedziane że Galadriela planowała przepłynąć ocean, jak dla mnie to opcje b) + d) + e) (skok wiary) - dokładnie coś jak niemal samobójcza szarża Teodena we WP. Zresztą takich scen jest cała masa w trylogii Jacksona. Jeśli tą oceniasz znacznie wyżej, to pewna hipokryzja :)
Jaki skok wiary? :D To był skok idiotyzmu, coś tak absurdalnego, że nie ma na to żadnego wytłumaczenia.
Jeśli w Valinorze rosną drzewa to jest to kontynent, tak? A jeśli jest to kontynent to można zawrócić i popłynąć łodzią w drugą stronę, tak? Nie trzeba rzucać się w pełne morze jak ostatni debil licząc na to że będzie cud i ktoś nas na tym morzu znajdzie.
Sama bohaterka stwierdza w następnym odcinku, że była to pewna śmierć :D Ja mam wadę wzroku, ale żeby nie widzieć jak wielki to idiotyzm i próba pokazania Galadrieli jako zbuntowanej nastolatki kosztem wszelkiej logiki to już trzeba w ogóle nie mieć oczu.
Kolejny jej debilizm to groźby kierowane do władców Numenoru. Stoi sobie na środku sali, otoczona mieszkańcami, obok niej stoi gość który "ocalił ją od pewnej śmierci" na która sama się bez powodu skazała. I fika jak wesz na grzebieniu, bo jej się należy, bo ona mądra a wy gupie to wy mie dajcie :D No kurde :D :D
Porównywanie szarży Teodena do takich scen też zbyt rozsądne nie jest :D Z Teodenem jechała cała kawaleria, był cień szans na sukces, a przynajmniej na honorową śmierć w boju. To co robi Galardriela to ryzykowanie życiem tylko na pokaz, bo ma taki kaprys.
Nic się nie dzieje - siu do wody na "pewną śmierć".
Było w miarę miło - a nawrzeszczę sobie na władców przy ich ludziach bo chcem łódkę JUŻ! TERAZ!
Ona ma kilka tysięcy lat i to jest największy element fantasy w tym serialu - jak taki tępak przeżył tak długo i nadal pozostał tępakiem.
Włosy Legolasa były nienaturalnie proste i piękne, bo był elfem. Po prostu w taki piękny sposób mu rosły. O fryzurze Arondira można powiedzieć to samo? Że rosły mu równo przycięte z każdej strony włoski na 10 mm? A po 10 mm przestawały rosnąć? Ok, niech będzie.