Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
powrót do forum 1 sezonu

Szkoda

ocenił(a) serial na 1

Ostatnią osobą stojącą na straży uniwersum Tolkiena był Christopher Tolkien. Przez lata bardzo aktywnie działał aby niepublikowane wcześniej treści (w tym Silmarillion) ujrzały światło dzienne. Niestety zmarł w 2020 roku. Producenci oraz sam Amazon niestety nie uszanowali jego woli i zrobili ogromną krzywdę tej produkcji, upchali niejako na siłę postaci niewystępujące w żadnej z książek (tak samo jak rasy i kolor skóry). Szkoda bo z takim budżetem możnaby zdziałać wieke dobrego dla tego uniwersum. Wystarczyłoby nie mieszać polityki i problemów społecznych z Tolkienem. Wpisuję to na listę stratnych pozycji, tak samo jak Wiedźmina.

BMRPL

Trochę? Tam zmienili minimum z 70%

BMRPL

tylko pod koniec trójki. reszta była całkiem całkiem

ocenił(a) serial na 4
snajper414

A co to, to racja. Tak naprawdę gdyby nie sukces Gry o Tron takiego shitu jak Wiedźmin (Netflixa) czy właśnie nowego Władcy Pierścieni by nie było

Kiaras

Większość produkcji tego gatunku to shity. Na palcach jednej ręki można policzyć dobre filmy fantasy z wcześniejszych lat. "Gra o tron" to był przełom i teraz każdy "chce tak jak oni". Nie ma w tym nic dziwnego... Ja oglądam "Wiedźmina" z przyjemnością , a wierz mi, że Sagę przeczytałam wnikliwie i że zrozumieniem. Dlatego nie przeszkadzają mi aktorzy o innych kolorach skóry niż biały, nie przeszkadzają mi odstępstwa fabularne od tego co jest w książce. A jak się komuś nie podoba niech nie ogląda. Przymusu nie ma.

ocenił(a) serial na 1
Kiaras

Jakiego sukcesu wiedźmina? Chyba tylko kasowego bo pierwszy sezon był słaby ,a drugi jest co mnie zadziwiło bo sadziłem ,ze nie da się tego bardziej spartolić gorszy. Moja różowa która wiedzmina nie czytała ,a takie seriale lubi stwierdziła ,że serial wiedźmin netflixa był po prostu ujowy.

ocenił(a) serial na 2
snajper414

Ale tutaj daleko nawet do ósmego sezonu...
Jest słabo i nudno...

ocenił(a) serial na 1
snajper414

Rozumiem, ale po dwóch odcinkach tego czegoś wychodzi na to że Gra o tron to po prostu arcydzieło, w porównaniu z tym serialem:(

Edyta_Mucha_fw

Skoro "Gra o tron" jest słaba to podaj mi przykład dobrego serialu fantasy. Pytam poważnie, bo może mnie coś ominęło...

snajper414

Tak wszyscy narzekacie, ale oglądacie i już twórcy zadowoleni z dużej oglądalności :P

snajper414

Świetna alegoria, dałbym plusika gdyby tylko dało się to robić w odpowiedziach.

snajper414

Do NieMamSwojegoZdania. Widzę, że mocno się udzielasz. Czytałeś chociaz jedna ksiazke Tolkiena? Wydaje mi się, że nie i jak glupi dzieciak, zachwycasz się efektami specjalnymi i serialem zrobionym wyłącznie dla kasy. Ten serial nie ma nic wspólnego z Tolkienem. Najpierw przeczytaj jego książki i dopiero wtedy aktywnie udzielaj się w komentarzach dzieciaku.

MarkoMistrz

A ja uważam, że trzeba obejrzeć, a najwyżej wtedy dopiero krytykować. Wielość ras i kultur, kooperujących dla dobra wspólnego świata, jest właśnie jak najbardziej zgodna z duchem Tolkiena.

2Reck

Tylko że u Tolkiena różnorodność ras i kultur miała jakiś sens i uzasadnienie w świecie przedstawionym. W tym serialu natomiast jest wszystko tak wymieszane że to nie ma sensu, przynajmniej ja go nie widzę, przez co nie będę w stanie odpowiednio wczuć się w klimat i taktować tego świata poważnie, od razu będą nasuwały mi się pytania na które nie będzie odpowiedzi .

ocenił(a) serial na 9
sokol9531

ale przeciez i tak najwazniejsze jest w filmach aktorstwo i fabula i klimat.Jesli bedzie to stalo na wysokim poziomie to kogo obchodzic bedzie kolor skory , kiedy przeciez Tolkien pisal ksiazke w innych czasach a zrobic z elfa czarnego albo krasnoluda to przeciez nie jest koniec swiat o ile zrobia to dobrze a napewno lepiej niz w Wiedzminie ;].Wiedzmin netflixa to dopiero jest zupelna porazka ale nie ze tam elfy byly czarne , ale ze poprostu zle aktorstwo bylo i zla fabula i zla rezyseria i w sumie prawie wszystko zle.

lavrenzo84

to po prostu obraża inteligencje. Skąd czarna skóra w klimacie Lorien? Elf zadał sie z Haradrimem? No chyba nie. Mało wspólnego mają. To nie Beren i Lorien

lavrenzo84

Jeśli produkcja jest stworzona na podstawie książki, należy trzymać się z zasadami uniwersum. Jeśli chodzi o rzetelność, to nie ma znaczenia czy robisz adaptację historii na faktach, czy powieści fantasy. Uniwersum ma się zgadzać i tyle. Jeżeli w książce postacie były opisane, należy znaleźć aktorów na podobieństwo opisów. Wszystkie zabiegi wciskania nam poprawności politycznej, przez umieszczenie najczęściej czarnoskórych aktorów, do ról wszelakiej maści, jest zwyczajnym robieniem hajsu na rasizmie. Brawo amerczyczka, najpierw zrobili z nich potępianą mniejszość, a teraz pajaców w swoim cyrku. Źle się na to patrzy, bo wycieranie swoich politycznych ruchów popkulturą i światem Tolkiena jest po prostu złe i niemoralne. To on stworzył ten świat i gdyby według niego hobbici mieliby różne kolory skóry, tak by ich przedstawił. Nie powinniśmy się godzić z takim brakiem poszanowania do czyjejś twórczości i pracy. Nie tylko w kwestii wielkich twórców, ale wszelakich.

ocenił(a) serial na 8
Evelyn_Stradlin

Ale to nie jest adaptacja książki

ocenił(a) serial na 8
Evelyn_Stradlin

To nie jest ekranizacja książki

ocenił(a) serial na 3
pierscienwladzy

Ale opiera się na uniwersum, które dość szczegółowo zostało przedstawione. Mimo wszystko, mi takie politycznie poprawne obsady nie przeszkadzają, choć raczej wywołują uśmiech politowania, że dzisiaj sztuka nie ma już żadnej wolności i musi babrać się w ideologiach, polityce, etc.

Tyle kasy poszło na coś, co zapowiada się i tak być gniotem a można było ją wydać na nowe sezony Expanse albo jeszcze lepiej - The Boys

ocenił(a) serial na 8
lortgib

Ale przecież nawet sam Tolkien mieszał się w tym co pisał. Ile było np. wersji Upadku Gondolinu. Ciągle coś zmieniał.

ocenił(a) serial na 1
pierscienwladzy

Ostatecznie powstała jedna wierna

ocenił(a) serial na 3
pierscienwladzy

W takim razie, wedle Twojego rozumowania, jak wparuje do tego "świata" Alien vs Predator, to przecież nic się nie stanie. Imersja odbioru takiego "arcydzieła" będzie w pełni zachowana oraz spójna. Nikt nie udławi się popcornem albo colą.

ocenił(a) serial na 8
Hexabit

Ale też nie przesadzajmy.

ocenił(a) serial na 1
pierscienwladzy

Napisz to autorom tego gniota.

ocenił(a) serial na 2
pierscienwladzy

Trudno powiedzieć. Wg twórców to wierna adaptacja (=ekranizacja) Władcy Pierścieni https://www.filmweb.pl/serial/W%C5%82adca+Pier%C5%9Bcieni%3A+Pier%C5%9Bcienie+W% C5%82adzy-2022-835082/discussion/Wg+tw%C3%B3rc%C3%B3w+to+wierna+adaptacja+%28%3D ekranizacja%29+W%C5%82adcy+Pier%C5%9Bcieni,3329398

ocenił(a) serial na 5
sokol9531

Na razie ten serial jeszcze nie wyszedł, a wszyscy dyskutują tak, jakby premiera odbyła się rok temu. Jackson też wprowadził sporo zmian w filmach, ale ducha zachował. Jeśli serial zachowa ducha Tolkiena, to ja nie mam z tym problemu. No i póki co, żadnej skandalicznej zmiany jeszcze nie uświadczyłem.

ocenił(a) serial na 1
Mlodzik91

Trudno zachować coś czego nigdy nie było

ocenił(a) serial na 1
2Reck

Wielość ras tak, ale to są inne, fantastyczne rasy niż w naszym świecie. A Amasończycy wszystko ze wszystkim wymieszali: elfy-murzyni, krasnoludy-murzyni, orkowie-latynosi, elfy-orkowie ;) No i u Tolkiena określone rasy mieszkają w określonych krainach, a tu ponownie wszystko jest wymieszane niczym hipsterski melanż.

phoebe_Freja

Jesu... Masakra. W fantasy jest wszystko dozwolone. Chodzi o wyobraźnię... A tu jaka klasyfikacja nastąpiła, bo jest musi być biały i mieszkać w konkretnym miejscu hahaha. Tolkien świr.

ocenił(a) serial na 2
Azrael87

W fantasy ważna jest logika i spójność: https://www.filmweb.pl/serial/Władca+Pierścieni%3A+Pierścienie+Władzy-2022-83508 2/discussion/Bardzo+niedoceniony+przez+dwie+grupy+-+jeśli+nie+należysz+do+żadnej +z+nich+-+spodoba+Ci+się.,3326056#post_16868940

ocenił(a) serial na 1
Azrael87

Haha amazon bot

ocenił(a) serial na 2
2Reck

Nie podpieraj się Tolkienem. W rocznicę śmierci gościa plujesz na jego dorobek. Poczytaj co sam wyraźnie napisał o adaptacjach - m.in. wyraźnie o umieszczeniu nowoczesnej polityki i wtedy wróć do tematu. Jak masz swoje zdanie to podpisz się pod nim sam.

A jak już wiele osób zwróciło ci uwagę, tak ras było wiele - takich ze świata Śródziemia. Rasy i problemy XXIw USA nie powinny się tam w ogóle znaleźć.

2Reck

Dokładnie.

użytkownik usunięty
MarkoMistrz

Amazon chce nam udowodnić, że Tolkien miał rację nie pozwalając na ekranizację władcy.

Dokładnie. Tolkien nie chciał nacisku na sceny walk/batalistyczne, gdyż według niego nie miały one aż takiego znaczenia. Pierścienie Władzy nie są ekranizacją Władcy Pierścieni więc może i porównanie nie do końca na miejscu, ale efekciarstwa pewnie napieprzą że hej.

użytkownik usunięty
EsotericOrange

Scen łóżkowych i homoniewiadomo też nie chciał. Najlepsze jest to, że księża jadą po harrym Potterze, a władcę uważają za książkę, która nawiązuje do Biblii.
Tolkien stworzył dzieło, które jest bardzo dobrze opracowanym scenariuszem i kompletnie zbędne są manewry, które chce nam wcisnąć Amazon.
Amazon bardzo nieudolnie próbuje zmieniać ten świat, by nawiązać do tego jak wyglądają Stany Zjednoczone. Tolkien w swoim świecie zostawił miejsce dla każdej kultury i gdyby pracownicy Amazonu nie byli przesiąknięci rasizmem i na siłę nie wciskali nam swojego światopoglądu, to może udało by im sie zauważyć, że to co próbują nam pokazac ma swoje uporządkowane miejsce i nie trzeba by było robić takiego bigosu. Daje głowę, że większość zwolenników tego amazonskiego tworu nie ruszyło nawet krótkiego hobbita, który za moich czasów szkolnych był lektura.

Za moich czasów Hobbit nie był lektura , bo gimnazjów wtedy jeszcze nie było ;) Władcę pierścieni czytam i oglądam od 20 lat :) a mimo tego, serial Amazona póki co podoba mi się. Dlaczego? Bo oglądam go i wiem, ze nie jest odzwierciedleniem książki. I z takim nastawieniem siadam do oglądania. Uwielbiam świat Tolkiena i nawet jeśli coś jest na podstawie jego książki, ale odbiega od niej bo taki zamysł miał reżyser, to kupuje to. Kto nie chce, oglądać nie musi ;)

użytkownik usunięty
Jeisa

Dobra, dobra, to dlaczego Showrunnerzy Amazon bezczelnie klamia, ze przedstawiają wizję Tolkiena. Pierścienie władzy oprócz nazwy i imion bohaterów nie mają kompletnie nic wspólnego ze światem władcy pierścieni. Zabrali się za ekranizację drugiej ery, do której nie posiadają praw. Tolkien z pewnego powodu napisal list do filmowców dlaczego nie życzy sobie ekranizować swój świat. Amazon robi dokładnie to czego sobie nie życzył. Choćbym na głowie stawał to dalej nie ma nic wspólnego z władca. Film nawet nie prezentuje godnego poziomu, by reprezentować uniwersum srodziemia. Aktorzy z łapanki, dialogi recytowane i do tego durnie pompatyczne. Majac taki budżet nawet nie postarali się o godziwe stroje dla bohaterów. Włożona na siłę girl power. Mogliby zaangażować kogoś kto zna się na fechtunku, bo to co wyprawiają z mieczami wola o pomstę do nieba. Można tak punktować cały dzień. Podchodząc do seansu nie liczyłem kompletnie na nic, a jest jeszcze gorzej. Jest fatalnie, nudno. Przez dwie godziny się wynudziłem. Książki wciągałem jednym tchem, filmy jeden po drugim. Nawet słabszy hobbit nie jest tak durny jak pierścienie wladzy, które wspólne z władca pierścieni mają tylko nazwę.

ocenił(a) serial na 1
Jeisa

Jeśli podejdzie śię do tego w sposób taki że to osobne uniwersum to ok

EsotericOrange

I dlatego Tolkiena przez dziełem Jacksona znało wielu fanów a po dziele Jacksona - cały świat.
Władca Pierścieni, książka Tolkiena była nudna, pozbawiona akcji, logiki, pasji, postaci z krwi i kości, dialogów, zagrożenia, wszystkiego za co miliony, setki milionów na całym świecie pokochały to uniwersum.
Pełna natomiast była niekończących się, nudnych opisów przyrody. Absurdów jak do misji ratowania świata nasz gieroj zbiera się kilka LAT.
Dziadowskich i pustych postaci jak nadęty bufon Aragorn ciągle pierdzący o swej wielkości, walce, hołdach jakie mu się należą i o tym jakim to nie jest zwiadowcą a jednocześnie prowadzący Hobbtitów na najbardziej odsłonięty posterunek w okolicy (bo tam jak wykombinował Nazgule na pewno ich nie będą szukać) i gdzie sam nalegał na rozpalenie ognia..... oraz innych beznadziejnych i nic nie wnoszących postaci typu Tom Bombadil, jego Kuc Pulpet czy pląsająca Jagoda.
W jego książce większość postaci nie wypowiadała nawet jednego zdania jak chociażby Arwena czy Hobbici. Sam był jakimś płaczliwym niedorozwojem, jedyny sensowny to chyba Faramir był tylko. Jackson dał wszystkim życie, osobowość, dążenia. Wiele z tych postaci jak Sam czy Aragorn przez te 3 filmy wręcz ewoluowało.

Tolkien miał pomysł. Ale talentu pisarskiego za grosz. Stworzył szkielet.
A Jackson - dzieło na pokolenia.

użytkownik usunięty
Logan_123

Po sukcesie władcy pierścieni Jakson popadł w samouwielbienie czego rezultatem jest słabiutki hobbit. Hobbit jest idealnym przykładem gdzie reżyser odrzuca książkę i tworzy swoją historię. Z tym amazonskim tworem będzie jescze gorzej. Ostatnimi czasy wszędzie gdzie jest wpychane na siłę multi kulti, dostajemy w koncowym rozrachunku crap. Różnica między Bezosem, a Jacsonem jest taka, że ten pierwszy kocha pieniądze i liczy na zyski, drugi naprawdę kochal świat srodziemia, czego rezultatem są oskarowe produkcje. Fakt, że Tolkien używa ciężkiego języka, ale nie można mu odebrać tego, że to on w swojej głowie stworzył świat srodziemia. Inna sprawa jest to, że od czasów, Tolkienowskich język się zmienił. Dziś czytanie starych książek jest nie raz bardzo męczące. By zrozumieć autora trzeba wejść w jego buty, by poczuć epokę w której tworzyl. Style pisania ulegają zmianie, tak samo jak nasz język się rozwija. Gdy się słucha nagrań dźwiękowych ludzi z okresu drugiej wojny światowej to można odnieść wrażenie, że mamy doczynienia z obcym językiem. Obecnie mamy szczęście mieć swobodny i łatwy dostęp do książek, więc i wymagania wobec języka jakim posługuje się autor są też większe. Nie musimy długo szukać przykładów wśród naszych autorów. Sienkiewicz był bardzo uznanym pisarzem na arenie międzynarodowej, a większość jego dziel ciężko się czyta i przy opisach przyrody można odlecieć. Szczegółowe i nudne opisy przyrody to domena dawnych pisarzy. Taki styl pisania wtedy sobie narzucali, a dziś musimy się z tym męczyć sleczac przy ulubionych książkach.
W dzisiejszych czasach kładzie się nacisk na dynamike i akcje, by nie nudzić czytelnika. Tak więc język i styl pisania ulegal zmianie i w przyszłości też będzie się zmieniał.
Podsumowując całe szczęście, że to Jakson zabrał się za ekranizację filmu, bo postawił poprzeczkę tak wysoko, że przez długi czas nikt nie położy swoich chciwych łap i nie będzie profanowal władcy swoimi dennymi poglądami, jak to robi Amazon.

ocenił(a) serial na 3
Logan_123

Jackson zrobił z Władcy Pierścieni kiczowaty filmik akcji dla niewymagającego widza. Taki Marvel tylko z elfami i orkami. Rozważań o braku talentu pisarskiego Tolkiena nawet nie skomentuję, bo z tego można się tylko śmiać :)

Kuba_64

No ja wiem. Poczytaj sobie o Tomie Bombadilu i kucu Pulpecie... wymagający widzu.

ocenił(a) serial na 3
Kuba_64

Jednak przy ekranizacji Jacksona RoP to jak kamyczek do Himalajów, przynajmniej jak dotąd. Tam chociaż klimatu Tolkiena była spora ilość i rewelacyjna gra aktorów.

ocenił(a) serial na 3
Wake_up_sheep

Jackson ekranizował powieści, a RoP to jest serial całkowicie wymyślony, każda scena, każdy dialog, nawet większość postaci to są wymysły scenarzystów i wiadomo było, że to będzie tylko coś w rodzaju fanfiku Tolkiena.
Dlatego ja bym serialu i filmów nie mierzył jedną miarą. Jackson miał gotowy materiał w postaci książek i w wielu miejscach potraktował go bardzo nieładnie, spłycił, głupio poprzerabiał. Ja się w pełni zgadzam z opinią Christophera Tolkiena:

"Tolkien stał się potworem, pożartym przez własną popularność i pochłoniętym absurdem naszych czasów. Przepaść między pięknem i powagą dzieła, a tym, czym się stało, przytłoczyła mnie. Komercjalizacja zredukowała estetyczny i filozoficzny wpływ dzieła do zera. Jest dla mnie tylko jedno rozwiązanie: odwrócić głowę... Wypatroszyli książkę, robiąc z niej film akcji dla młodych ludzi w wieku od 15 do 25 lat."

ocenił(a) serial na 8
Kuba_64

Przecież Jackson też zmieniał wiele rzeczy. Wywalił np. Toma Bombadila, czyli wymysł Tolkiena, którego nijak nie dało się zekranizować.

ocenił(a) serial na 3
Kuba_64

Zapomniałeś dodać, że aby zachować tolkienowskiego ducha na ekranie można przecież właśnie dodawać i wymyślać nowe historie, a nawet zmieniać już stworzone ale z zachowaniem żelaznych zasad, które Tolkien określił. Jeden przykład - jeśli wykoślawiasz najdostojniejsze i najmądrzejsze istoty jakimi u Johna są elfy, burzysz klimat, niszczysz zasady.

ocenił(a) serial na 3
Wake_up_sheep

Tyle, że przez tego tolkienowskiego ducha to każdy może sobie uważać co innego i pewnie ja uważam coś trochę innego, niż Ty. Dla mnie filmy Jacksona zupełnie spartoliły pewne rzeczy, za które ja uwielbiałem Tolkiena i z tego powodu za nimi nie przepadam.
A co do serialu, to ja się już nie będę wypowiadał, wstrzymam się aż obejrzę całość, choć na razie wygląda raczej kiepsko i z każdym odcinkiem podoba mi się coraz mniej (przede wszystkim jest dla mnie nudny, a to największy grzech jaki może popełnić serial).

"jeśli wykoślawiasz najdostojniejsze i najmądrzejsze istoty jakimi u Johna są elfy"

Znowu stawiasz tezę, która jest całkowicie nieprawdziwa, a petem będziesz tłumaczył, że tak naprawdę chodziło Ci o coś innego :) Najdostojniejsze i najmądrzejsze istoty u Tolkiena to Valarowie, nie elfy, oczywiście pomijając samego Eru.
Co do elfów, to jedne były mądre i dostojne, inne mniej. Nie będę się już wdawał w dyskusję, czy Amazon mógł zrobić niezbyt mądrą Galadrielę... dla Ciebie to świętokradztwo i niszczenie zasad, ja tak tego nie odbieram. Ja nie mam nic przeciwko, jeżeli ekranizacja znacznie odchodzi od książkowego oryginału, o ile wynika z tego coś ciekawego. W tym serialu na razie nie wynika i dla mnie to o wiele większy grzech, niż niewystarczająca dostojność ;)

ocenił(a) serial na 3
Kuba_64

Piszesz:
"Przez tego tolkienowskiego ducha to każdy może sobie uważać co innego i pewnie ja uważam coś trochę innego, niż Ty"

Nie wydaje mi się. Wystarczy trzymać się zasad, to wystarczy, historie można zmyślać do woli, vide fanfiki.

"Dla mnie filmy Jacksona zupełnie spartoliły pewne rzeczy, za które ja uwielbiałem Tolkiena i z tego powodu za nimi nie przepadam."

Konkretnie o jakie rzeczy Ci chodzi? Jeśli np chodzi o porównanie filmów Jacksona do serialu, to, sam rozumiesz, niebo a ziemia. Ekranizacje mają swoje wtopy ale tolkienowska atmosfera unosi się tam w zdecydowanej większości scen, w serialu - przeciwnie - w znikomej ilości.

O elfach. Piszesz:
"Znowu stawiasz tezę, która jest całkowicie nieprawdziwa"

Jesteś purystą literalnym. Mam nadzieję, że taka jest przyczyna, bo trudno mi posądzić Ciebie o udawanie iż niby nie zauważyłeś, że rozmawiamy o Śródziemiu, w którym Majarowie mieli niejako z natury ukrytą prawdziwą tożsamość i jedynie Sauron łamał zasady (Annatar). Tak więc nie było bardziej dostojnych i mądrzejszych istot w Śródziemiu niż elfy. Olorin bowiem jako Gandalf miał jakby zablokowaną pełnię mocy i mądrości.

Co do różnorodności elfów w dyskutowanym aspekcie, pełna zgoda.

Pokusiłeś się o nadużycie pisząc:

"dla Ciebie to świętokradztwo i niszczenie zasad, ja tak tego nie odbieram."

Nigdzie nie pisałem, że to świętokradztwo, przeciwnie - jestem przeciwnikiem takiego stawiania sprawy w odniesieniu do dzieł Tolkiena i nawet w jednym z wątków o tym pisałem. Niszczenie zasad jak najbardziej, tutaj nikt nie powinien mieć wątpliwości, co w serialu szczególnie widać właśnie poprzez karykaturę elfów.

"nie mam nic przeciwko, jeżeli ekranizacja znacznie odchodzi od książkowego oryginału"

Pisałem wielokrotnie tutaj, że można dokładać, wymyślać, a nawet zmieniać historie, wydarzenia jednocześnie zachowując tolkienowskiego ducha, ale gdy robisz to w bazowych elementach - niszczysz klimat.

ocenił(a) serial na 8
Wake_up_sheep

Pytanie co jest bazą. Bo dla jednego będą to elfowie, a dla inny lokalizacje, a dla innych jeszcze co innego.