Nie pamiętam dokładnie o czym odcinek traktował, ale doskonale pamiętam i chylę czoła chłopakowi, który na samym końcu popełnił samobójstwo. Według mnie - jak na pierwszego lepszego chłopaczka z ulicy, który przyszedł może "dla beki" na casting - zagrał ostatnią scenę doskonale.