A oto to, co MI się nie podoba:
- Zmiana nazwy na ,,Wodogrzmoty Małe", chociaż w serialu i tak mówią ,,Gravity Falls"
- Brak Soosa i Wendy w czołówce
- Zmiana pisowni imienia ,,MAbel" na ,,MEJbel" w czołówce
- Pokazywanie wspomnień dzieciaków z poprzednich wakacji u wujka Statnka, chociaż wtedy u niego jeszcze nie byli (odcinek 2)
- Spędzanie ,,Dnia dziadka" z wujkiem (odcinek 2)
- Proporcje i wygląd niektórych części ciała postaci, np. nos wujka Stanka, włosy Mabel, cztery palce, brwi w powietrzu, wielkie białe oczy z czarnym kółkiem na środku, itp.
- Polski dubbing do niektórych postaci
Głównie chodzi mi o te pierwsze trzy rzeczy, bo reszta to takie drobnostki, jak w każdej kreskówce. Jednak pomimo tych kilku wad, uważam, że serial jest ok i że przyjemnie się go ogląda, także polecam, bo czasami można się naprawdę pośmiać. ;)
Było coś takiego na początku drugiego odcinka, to chyba wujek Stanek opowiadał o tym i było pokazane jak Dipper i Mabel byli u niego w poprzednie wakacje, ale tak naprawdę to oni w te wakacje przyjechali do niego pierwszy raz, więc nie wiem czy tak miało być czy to po prostu pomyłka?
Co do proporcji to przecież to kreskówka a nie antyczna rzeźba, żeby wszystko wyglądało idealnie. Dla mnie i tak animacja i rysunki wyglądają lepiej niż większość dzisiejszych kreskówek.
Zmiana nazwy faktycznie jest dziwna..
Soos i Wendy nie są w czołówce, ponieważ mimo tego, że są głównymi bohaterami to i tak nie są dość ważnymi postaciami.
Z tym "dniem dziadka" to rzeczywiście trochę dziwnie. Ale to wina pl dubingu. W oryginale to "Family Fun Day" (Dzień rodzinnych zabaw).
Co ciekawe w PL to jest ich wujek, a w oryginale Great Uncle, czyli prawujek - inaczej cioteczny dziadek, może dlatego zastosowali dzień dziadka.
Ze wspomnień to tez wina polskiego dubbingu. W oryginale to było nie rok temu, ale w czasie "Family Bonding Day"(Dzień łączenia więzi z rodziną).