Myślę, że rower to najlepsze dla mnie rozwiązanie.
Hmm, czy ja wiem, czy Nolan to faktycznie taki twórca sf? Pół jego filmografii to filmy o Batmanie, a Mroczny Rycerz u Nolana jest maksymalnie urealniony i uwspółcześniony, więc tego gatunku praktycznie się nie czuje. Poza trylogią widziałam jeszcze Prestiż, owszem, jest tam pewien drobny element sf. Ale myślę, że Prestiż by Ci się mógł spodobać, to jeden z tych filmów, do których można wracać i za każdym razem dostrzegać coś nowego. I Memento - tam już nie ma ani grama sf czy fantasy, to taki mindfuc.ker. I to naprawdę warto zobaczyć, chociażby dla samego świetnego pomysłu (nie chce Ci spoilerować), mnie osobiście momentami aż głowa bolała w trakcie seansu. No i w gatunkach Bezsenności mam kryminał i thriller, więc zakładam, że wątków sf tam nie będzie. Już dawno miałam ten film obejrzeć i jakoś nigdy w końcu tego nie zrobiłam. Może teraz mi się uda.
I mają rację! Ode mnie poleciała nawet ósemka z serduszkiem. Nie ma co się wahać, wszyscy znajomi nie mogą się mylić.
A dlaczego nawet serduszko dla Joe ? ten Pitt mnie zaskakuje miał wtedy 35 lat a ucharakteryzowali go jak na 20-latka.. dla przykładu można porównać jak wyglądał w Fight Clubie po roku.. ogółem najbardziej moim znajomym podoba się Titanic średnia aż 9.0 .. sama chyba nie wystawiłaś oceny ? Spróbuj z tym rowerem, dużo frajdy.. pewnie też czekasz na Adamka , na pewno !!
Chyba za oryginalność, bo film jest bardzo nietypowy jak na melodramat. Ciekawe ujęcie Śmierci, no bo kto by wpadł na pomysł, żeby Śmierć przedstawić jako takiego uroczego blondynka? Pamiętam, że przyjemnie i lekko mi się oglądało, a przecież dosyć długi jest (w tv to musiał lecieć pewnie z 5 godzin). W ogóle Pitt potrafi być bardzo różny, i to nie tylko jeśli chodzi o charakteryzację. To strasznie niedoceniony aktor, bo wielu patrzy na niego przez pryzmat tej słynnej urody chyba.
Hmm, Titanica nie umiem ocenić, pewnie przez to że oglądałam go z tysiąc razy i nie potrafię na niego spojrzeć tak "na świeżo". Nie mam żadnego sentymentu do tego filmu, nigdy mnie nie wzruszał ani nic takiego. Jak byłam młodsza nie zwracałam na to uwagi, ale teraz trochę irytują te czarno-białe postacie i banalna historia, ale generalnie dalej się to nieźle ogląda. 9 w życiu bym nie dała, raczej coś bliżej 7. Ale u moich znajomych też wysoka średnia - 8.2. Ale jakby nie patrzeć to film kultowy, więc ma wielu fanów.
No niestety, moi rodzice jakoś wcześnie ostatnio chodzą spać, a telewizor (co za przekleństwo!) jest w ich pokoju. Na boksie rzecz jasna również się nie znam, ale to się przynajmniej dobrze ogląda, nie to co piłka nożna na przykład... Ale i tak nie mam możliwości zobaczyć. :(
Oryginalność może tak.. ale banalne to trochę było.. no wiesz przychodzi śmierć w ludzkiej postaci w ciele młodego faceta.. dziwna sprawa.. na początku myślałem że to jest bardzo słaby film ale stopniowo było już lepiej.. szkoda że przegapiłaś nawet dobrą walkę, mówisz że lubisz boks, może warto się akurat w to pobawić .. ?
No jasne, może takie sytuacje rzadko mają miejsce, ale taka tradycyjna Śmierć w czarnym płaszczu z kosą - to byłoby właśnie zbyt oklepane. Tylko spróbuj dać mniej niż 6!
Właśnie słyszałam w radiu, że Adamek wygrał.
Daj spokój, zmiażdżyliby mnie. Za mała chyba jestem na to. Chociaż z drugiej strony jest taka bohaterka filmowa i książkowa, Lisbeth, która jest bardzo drobna, ale trenowała boks i była w tym całkiem niezła. Ale to pewnie przez wyjątkową zwinność, której mnie raczej brakuje.
Lisbeth Sandler? to mi się z kimś kojarzy... A co powiesz na te irracjonalne zachowanie Hopkinsa gdy dowiaduję się że ten młody facet to śmierć, na jego miejscu też byś zachowała taki spokój i we wszystko wierzyła ? W Normalnych okolicznościach to Hopkins powinien go wyprosić i ewentualnie zagrozić policją i na tym by się skończyła znajomość Haniballa z Joe.. Pochwalę się że dostałem zaproszenie od "Wiesz co Moviesz" i należę do elitarnego wąskiego grona jego czy raczej "ich" znajomych...
Tak, Lisbeth Salander, kojarzy Ci się albo przez książkę Larssona (Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet) albo przez film Finchera. Polecam i jedno i drugie, jeśli nie miałeś okazji się jeszcze zapoznać. A sama Lisbeth to fantastyczna postać, może trochę przerysowana, ale i tak to jedna z moich ulubionych bohaterek w literaturze.
Hmm, najpierw pewnie zaczęłabym się bać, że lada dzień wyląduję w wariatkowie... No ale film po prostu ma taką a nie inną konwencję. Skąd wiesz, że Śmierć nie roztaczała wokół siebie aury siły i pewności? W końcu Hopkins był tutaj tylko staruszkiem, który być może przeczuwał, że jego dni są policzone, możliwe że stąd taka reakcja.
Ojejej, a to jest jakieś elitarne grono? Nie miałam pojęcia. Też niedawno dostałam zaproszenie, przyjęłam, bo byłam ciekawa co to, ale chyba wywalę, bo znajomych mam głównie po to, żeby wiedzieć, co oglądają. Poza tym to fejsbuczkowa społeczność, a tam na razie nie mogę dołączyć, gdyż obecnie nie mam facebooka.
Lisabeth Salander kojarzy mi się z użytkowniczka Ciri94 ! Ale Hopkins nie jest zwykłym staruszkiem.. on parę lat temu by zrobił z tego Joe kolację dla siebie i dla rodziny ! .. No jest duże elitarne grono.. bo chłopak jest od miesiąca na portalu i ma już ponad 1200 znajomych ! Facebooka też nie mam.. pod względem filmów w tym tygodniu nie będzie najgorzej bo będzie np. Zabójcza broń 3, Ślepa furia, Doskonały świat i pewnie jeszcze coś się znajdzie...
No właśnie, parę lat temu może, ale Śmierć prędzej czy później każdego dopadnie!
Nie wiem, jak komuś się chce robić tego typu profile. Toż to śmiertelnie nudne musi być, pisać jakieś bzdety na fejsie, zapraszać ludzi....
Chyba będę musiała w najbliższym czasie założyć sobie konto na fejsbuku, bo obawiam się, że może się przydać na studiach. Nie chcę tego, no ale co zrobić.
Zabójczej broni raczej nie obejrzę, bo musiałabym wcześniej zobaczyć dwie poprzednie części, bo baardzo dawno tego nie oglądałam. Doskonały świat znam z kolei praktycznie na pamięć. Ale tą Ślepą furię bym obejrzała. Opis mnie trochę zaciekawił - Wietnam, jakieś samurajskie miecze - czyli to, co lubię w filmach. No i do tego jeszcze jeden aktor z Zagubionych, pewnie w epizodycznej roli, no ale zobaczymy.
I co będziesz tam robić na tym fejsie? .. wiem,wiem.. sprytnie zauważyłaś komentarz herculesa w którym pisał że on już ma fejsa i też chcesz mieć ! Widzisz przede mną nic się nie ukryje.. Uuu cięzko będzie na tych studiach, tyle ludzi... !
Nic poza dowiadywaniem się, co się dzieje na studiach (może się przecież tak zdarzyć, że długo nie będę się pojawiać na wykładach itd).
Gdzie on niby o tym pisał? Nie miałam o tym fakcie pojęcia! Ale widzę, że Ty bardzo skrupulatnie czytasz każdy jego post i w dodatku wszystko zapamiętujesz. Ciekawa sprawa. :)
Hmm, może nie będzie tak źle. W mojej grupie jest tylko 20 ludzi, więc jak się postaram, to tylko z tą dwudziestką będę się stykać. Mam nadzieję, że jakoś to zniosę.
Wszystko zależy od towarzystwa.. czyli wychodzi na to że będziesz musiała się zaaklimatyzować.. czego się z ich strony obawiasz najbardziej ? Wiem że prezes pisał kiedyś o fejsie podczas gdy że się tak wyrażę wyrywał (zresztą skutecznie) Andżelikę i to ponoć właśnie na Facebooku ich miłość rozkwitła ! Prędzej czy pózniej na niego natrafisz, już się nie możesz doczekać.. przyznaję się lubię czytać wpisy prezesa i jeszcze takiego pewnego Dawidka98 (może kojarzysz?) ...
Właściwie to nie obawiam się niczego konkretnego. Przypuszczam, że nikt mnie nie będzie lubił i wszyscy będą mnie ignorować. ;D Nie mówię, że to źle, ale gdybym mogła, to wolałabym jednak uniknąć towarzystwa. Ale do końca chyba nigdy tak się nie da.
Aż dziwne, że nie założyłeś sobie fejsbuka, żeby móc obserwować rozwój tego uczucia i mieć oko na pana herculesa. A może ta świadomość i pewność, że pan prezes kogoś ma, bolała Cie za bardzo, co?
Jak mam na niego natrafić, skoro nawet nie znam jego nazwiska? Nawet jak przypadkiem natrafię, to i tak nie poznam kto to. Nie no przyznaję oczywiście, że co niektóre wpisy są zabawne.
Nie, niestety nie kojarzę. A powinnam? To jakaś znana osobistość na filmwebie?
I co to ma być za ocena dla Joe Blacka, co? Jak możesz być taki okrutny? :( To nie jest film na poziomie Pamiętnika.
No właśnie myślałem o porównaniu do Pamiętnika.. Joe Black ma swoje plusy jest dość emocjonalnym filmem, da się oglądać całkiem przyjemnie ale ta konwencja ja to sama określiłaś nie przypadła mi do gustu, to taka bajeczka odrealniona, infantylna.. nawet trochę polubiłem ten film ale przez tą banalność jednak nie dam zbyt wysoko.. gdyby nie ta naiwność by było więcej... proszę jaka pani psycholog ! ale mnie rozszyfrowałaś ! chyba mam do niego uraz i przyjmę propozycję walki na ringu którą mi złożył ! Załamał bym się patrząc na fejsie na tę miłość, więc lepiej nie .. A Davidek to dość ciekawy osobnik, daje a raczej dawał aż do zbanowania ciekawe wpisy na różnych forach.. znalazłem kolejne ciekawe tytuły np. Milczenie i Sokół maltański...
Ale spójrz - konwencja JB właśnie pozwala na takie odrealnienie i bajkowość, a Pamiętnik jest teoretycznie w konwencji realistycznej i właśnie w tym przypadku przesłodzenie i sztuczność powinny być traktowane jako wady.
Widzę, że w jakimś bojowym nastroju jesteś po tej walce Adamka. Pewnie lada moment na forum ludzie będą się zakładać, kto zwycięży. I już mam dylemat, za kogo powinnam trzymać kciuki.
http://www.filmweb.pl/user/dawidek98 <--- chodzi o niego? Ale u niego nie ma żadnych wypowiedzi. Dziwne, nawet gdyby zablokowali jego posty, to powinny się wyświetlać tematy, w których wziął udział, co nie? Jakoś nie przypominam sobie, żebym natknęła się na jakieś jago wypowiedzi. Zetknęłam się za to z jego jedynym znajomym, tym Krystiankiem. Rany, to najgorszy kretyn na filmwebie, poważnie. Najgorsze jest to, że on chyba nie trolluje, a naprawdę jest tak ograniczony i tępy. ZAWSZE wystawia filmom oceny za datę ich produkcji, a aktorom - za daty urodzenia. Im coś starsze tym lepsze. Dyszki sypie filmom do lat 80-tych, od lat 90-tych zaczynają się już "nowe" produkcje, które do pięt nie dorastają tym starym. Wyjątek to animacje - animacje to ponoć jedyna rzecz, która się udaje we współczesnym kinie. No ale wiadomo, smarkacze zawsze chętnie obejrzą durne bajeczki.
Milczenie - w tym przypadku też obawiam się, że to może być snob film. A Sokoła maltańskiego również planowałam ostatnio obejrzeć. Kilka filmów od Hustona widziałam i podobały mi się. Poza tym uwielbiam czarny kryminał w literaturze, więc przydałoby się też zapoznać z tym jeśli chodzi o kino. Liczę na to, że SM poleci na TCM, bo ostatnio leciało parę kryminałów z Bogartem.
Tak to on, miał mnóstwo wypowiedzi.. np. na forum 13 posterunku ale usuwano, zbanowano go i usunięto jego wpisy, szkoda... tak ten dzieciak Krystian to bardzo denerwujący chłopak, u tak młodych ludzi z reguły panuje przekonanie że wszystko co nowe to fajne a stare złe, pewnie chciał się wyróżnić wśród kolegów i przyjął odwrotną zasadę.. i jeszcze te jego żenujące hejtowanie aktorów... ale ma czas dorosnąć.. jak kiedyś zauważyłem że lubi Bonda to pomyślałem że to nawet w porządku chłopak lecz okazało się trochę inaczej zwłaszcza gdy dał Szklanej pułapce 1/10.. bo ma nową zasadę albo dawać 1 albo 10.. nie jesteś trochę zbyt uprzedzona do Bergmana ? co do Joe Blacka to ja także oceniam przez pryzmat realizmu w filmie, z jednej strony jest to dobra produkcja z drugiej nie za bardzo więc po przemyśleniu dałem 5/10 czyli średni, taki właśnie jest w moim odczuciu...
Z trollami to różnie bywa. Niektórzy są totalnie nieśmieszni i wkurzający, ale zdarzają się tacy, przy których postach naprawdę można się pośmiać. Był na przykład taki Dangeris z szympansem na avatarze (nie wiem, czy kojarzysz), autentycznie mi się smutno zrobiło, jak dostał bana.
Oo, nie wiedziałam, że Krystianek aż tak sławny jest, że go znasz. Prawdopodobnie jest tak, jak piszesz. No cóż dzisiaj panuje taka durna moda na hipsterstwo. I tak dobrze że jest jedynym, który w ten sposób ocenia (przynajmniej z nikim innym się nie spotkałam), bo można by tu pier.dolca dostać. I właśnie to ocenianie aktorów - raz się z nim nawet pokłóciłam na forum Pitta. Kiedy go spytałam, jakie filmy z nim widział, okazało się, że obejrzał aż 2 (Troję i Mr & Mrs Smith, a jakżeby inaczej) i to już po zadanym przeze mnie pytaniu. Jego jedyny argument jest taki, że "kiedyś aktorzy byli lepsi i ci dzisiejsi mogliby się od nich wiele nauczyć". Naprawdę nie wiem, skąd się tacy durnie biorą.
Prawdopodobnie jestem, ale wiesz, jak ciężko jest pozbyć się takiego uprzedzenia?
Znam go bo sam lubię stare filmy i przeglądam fora a jego tam pełno.. a ten Dawidek to chyba nie był trollem tylko zadawał głupie pytania, a stał się nim po tym jak go olali na jednym z forum... np. pytał się czy można obejrzeć Chłopców z ferajny w wieku 15 lat (jego nick sugeruje że właśnie tyle ma) pachniało mi to na początku sprytnym trollingiem ale pózniej jak zobaczyłem jak się kłóci i zachowuje na innym forum dla ludzi w jego wieku to chyba okazało się że to nie był żaden bystry troll tylko sfrustrowany nastolatek... Pewnie pokłóciłaś się z jakimś fanem Bergmana na forum i przez to te uprzedzenie..
No ok, to niech siedzi na forach starych filmów i niech je sobie wychwala, ale po co wchodzi na fora "nowych" produkcji i wkurza normalnych ludzi?
Jak zwykle nie masz racji. :) Nie udzielam się na forach reżyserów, jeśli nie widziałam żadnych ich filmów, więc fora snobistycznych filmów odpadają. Poza tym ja bardzo rzadko się kłócę. Raczej po prostu chodzi o skojarzenie reżyserów z użytkownikami. http://www.filmweb.pl/user/Ingmar_Bergman <--- tu np masz snoba. Wiem, nie wysiliłam się w szukaniu. I w pewnej dyskusji na forum byliśmy po tej samej stronie, więc...
Chociaż jako pierwszy jako snob reżyser przychodzi mi do głowy nie Bergman, ale Bela Tarr. Słyszałeś o nim?
Nie słyszałem o tym reżyserze ale tytuł Koń Toruński gdzieś obił mi się o uszy.. fajne masz te określenie "snob-filmy' ... nie ładnie tak, Krystian bardzo lubi Bergmana, jeszcze to przeczyta i będzie problem.. narazisz się chłopakowi ! Wchodzi na fora nowych filmów bo gdzieś trzeba dać upust swojej frustracji, a przecież internet daje poczucie bezpieczeństwa ! .. tylko nie wiem jednego jaki masz dowód że to snob ... ? trochę nie w temacie, miałem spytać się o to wcześniej ale wyleciało mi z głowy, mianowicie chodzi o to że jak to określiłaś samą siebie "No-lief" nie boisz się że pójdziesz w ślady charyzmatycznego Dominika z Sali samobójców jeśli całkowicie stracisz kontakt z otoczeniem ?
"Charyzmatycznego Dominika" - weź mnie uprzedzaj przez takimi mocniejszymi dowcipami, bo kiedyś umrę przez Ciebie ze śmiechu. :D Ale nie ma obaw, między nami nie ma żadnych podobieństw, nie jestem rozpieszczonym bachorem, który ma wszystko, czego zapragnie.
"Konik" to jeszcze nic, "Szatańskie tango" od Tarra to musi być coś niesamowitego! Film trwa 7 godzin i chyba gdzieś czytałam, że pół godziny z tego opowiada o krowie przechodzącej przez pole.
Jaki mam dowód? Wszystko jest w nim na wskroś snobistyczne - nick, avatar, a najbardziej to pokazują najwyżej ocenione filmy.
Długi film.. trzeba to będzie kiedyś zobaczyć może dobry? .. ale jesteś pewna że ta osoba nie może być po prostu fanem Bergmana i to przez to ma wszystko takie Bergmanowskie.. co do podobieństw z panem Dominkiem to chyba coś by się jednak znalazło skoro sama twierdzisz że masz słaby kontakt z otoczeniem (jak on) .. nie dałem Sali 1/10 tylko dlatego że pokazuje co internet może zrobić z człowiekiem..
Właśnie o to chodzi - ma wszystkie ulubione filmy takie bergmanowskie, zero jakichś rozrywkowych czy coś w tym stylu - czyli snob.
No ok, jedyne co by się znalazło to ten "słaby kontakt z otoczeniem", a to i tak niewiele, bo u mnie objawia się to w inny sposób, inne są przyczyny itd. Ale przecież nie każdy może być tak fajny jak Dominik, a już na pewno nie ja.
Moim zdaniem to jest film o ludzkiej słabości i głupocie, a nie o tym, co Internet może zrobić z człowiekiem. Dominik i tak pewnie stałby się taki, jaki się stał, tylko musiałby znaleźć sobie jakiś inny impuls do działań. Nie chodzi o internet, chodzi o jego zryty charakter. Dominiczek sam jest winny temu, że skończył, jak skończył.
Ja odebrałem ten film że jest on częściowo o tym jakie szkody może zrobić sieć ale na pewno nie tylko.. gdyby jednak ten sam chłopak wychowywał się w innym środowisku i latach, np. ery sprzed internetu to jego życie byłoby inne, to także opowieść o nietypowym współczesnym nastolatku, bo i ludzie jego pokroju trochę się znajdzie ... zaskoczyłaś mnie też wysoką oceną dla Scarface.. oglądając Xene i mając przed oczami komentarz jednej z fanek podejrzewam że ta Livia faktycznie mogła trochę grać za karę, ale ekspertem od gry aktorskiej nie jestem ..
A czemu Scarface Ci nie przypadł? Toż to zarąbisty film, trochę przerysowany, jasne, ale to tylko dodaje mu charakterystyczności. Pięknie zagrany, z genialnym klimatem lat 80-tych. W ogóle ciężko jest mi przypomnieć sobie jakiś film z lat 80-tych, który by mi się nie podobał. Od Scarface'a minimalnie wolę Carlito's Way, chociaż oba filmy naprawdę lubię. Bardziej lubię te filmy od Ojca Chrzestnego, chociaż trzeba przyznać, że Godfathera oglądałam, jak nie miałam bladego pojęcia o kinie.
Wielu nie lubi postaci Eve, no i faktycznie, odkąd nawróciła się na ścieżkę pokoju, przy chociażby takiej Xenie wydaje się nieco mdła. Ale nadrabia to urodą na przykład, dobrze się ją ogląda. I może to nie jest kwestia samej gry aktorskiej, tylko kiepskiego zarysowania postaci. Bo w sumie jak na razie o odmienionej Ewie niewiele wiem. A komu się tak nie podoba gra tej aktorki?
A jak typujesz komu się mogła nie spodobać? Eva rzeczywiście wygląda bardzo dobrze, lepiej od Kseni! Scarface.. bohater prymityw, bardzo infantylne sytuacje, raczej uważam że przejść taką drogę jak Tony może osoba inteligentna a on taki nie był, i jak wspomniał kiedyś kaioken, kicz i klimat kina klasy b (bardzo lubię klase B np. Desperado) ale tu była taka klasa b w nie najlepszym wydaniu... ponoć ma być wkrótcę Tytus A. pewnie polecasz... dzisiaj oglądam jak do tej pory Bezsenność ...
Znam tylko dwie fanki Xeny z forum, więc mam 50% szans. Nie wiem, może Sylwia?
Może i minimalnie lepiej od Xeny, ale to tylko i wyłącznie przez wiek. Eve nigdy nie będzie miała takiej wyrazistości i charakteru jak Xena.
No dobra, może Tony Montana nie był jednostką wybitną, ale miał duże szczęście (które i tak po pewnym czasie się skończyło), tak się zdarza w życiu! Nie powiesz mi chyba, że wszyscy, którzy dostają się na szczyt, dostają się tam dzięki własnej inteligencji i ciężkiej pracy. No i nie próbuj mi wmówić, że nie podobała Ci się w tym filmie Elvira Hancock! "Kicz i klimat klasy B" - ale przecież tak wyglądało 70% filmów z lat 80-tych. Jak dla mnie ten klimat jest jak najbardziej na plus, ale to kwestia gustu.
Oczywiście, polecam jak najbardziej, choć tradycyjnie obawiam się, że może Ci się nie spodobać. Film wysoce nierealistyczny, niezwykle groteskowy, niektórym się nie podoba pomysł przeplatania czasów starożytnych ze współczesnością... A gdzie będzie lecieć?
No kurczę, miałam ogladać Bezsenność, ale ojciec zajął telewizor, chyba Żandarma ogląda. Zobaczę online w najbliższej przyszłości.
Pudło ! Pani Joanna Rybelska.. Nie tylko wiek, przecież Xena była wtedy jeszcze młoda, a ponoć kobieta osiąga szczyt swojej urody w okolicach 29-31 lat.. Tony przeszedl przysłowiową drogę od zera do bohatera, fakt niektórzy mają szczęście ale ludzie o jego IQ to do takich rzeczy chyba nie dochądzą, przesadzone mocno.. już prędzej Carlito by coś takiego osiągnał.. Będę brutalnie szczery teraz co do Elviry... hmm.. nie podobała mi się kompletnie !!! przecież taka wychudzona, bezkształtna i ten charakterek... nie ! co do kiczu to czy na przykład był on w DTWA.? ... nie było.. podobno ma być w tv4 ale chyba zmienili program tv czy coś... zapatrujesz się dziś na jakiś film?
A to chyba średnio kojarzę tą panią.
Tak sądzisz? Ja bym jednak stawiała na wiek 20-25. Zresztą, tak jak mówiłam, Eve zawsze przy Xenie będzie nudna, bo aktorka ją grająca po prostu nie ma tzw "tego czegoś".
Jasne, pewna przesada jest, ale generalnie ten film jest przejaskrawiony. Inteligencja inteligencją, ale w życiu liczą się też takie cechy jak na przykład pewność siebie i upór, i dzięki nim też można co nieco osiągnąć. Zresztą skrajny realizm nie jest dla mnie najistotniejszą rzeczą w kinie. Taki 'Kevin" też jest mocno nierealistyczny, a ma u Ciebie dyszkę. ;)
" co do Elviry... hmm.. nie podobała mi się kompletnie !!! " - jak możesz? :( Wiesz, jak ja bym chciała wyglądać jak Michelle?
DTWA jest w pozostałych 30%.
W tv już na pewno dziś nic nie obejrzę, ale chyba odpalę sobie Bękarty Wojny. Widziałam już kiedyś ale chyba nie w całości. I dziś może tak obejrzę od początku do końca. A jak nie to będę oglądać dalej Lost, bo między innymi przez Ciebie teraz powtarzam ten serial, gdyż nie mogę żyć bez Josha Hollowaya (no wiesz, przystojniaczek z Kamiennego serca).
Wspomniałaś o Joshu, ja już o nim mówisz, to powiedz mi którego aktora uważasz za najprzystojniejszego? Bękarty wojny- dobry film na pewno... z tym wiekiem to nie moje zdanie tylko zrobiono taką ankietę i wyszły takie wyniki.. Eee masz kiepski wymarzony typ urody ! Zrób się lepiej na choćby taką Talisę Soto, to była piękność (licencja na zabijanie, szklanką po łapkach) Elvira to przeciętność, nie wyróżniła się niczym pozytywnym, taka deseczka, gdybym przechodził ulicą to chyba bym się nie nawet nie obejrzał... Kevin to coś niesamowitego, jak byłem trochę młodszy to wręcz marzyła mi się taka przygoda jak jemu, jestem sentymentalistą, klimat świąt to piękna sprawa, choć mi osobiście raczej nie kojarzą się z czymś nadzwyczajnym, to jednak to się ogląda kapitalnie, najlepszy film na świecie !
Ojej, trudne pytanie, bo właściwie uroda zależy też trochę od filmu (gdzieniegdzie jest podkreślana, gdzie indziej wprost przeciwnie), poza tym mnie osobiście bardzo trudno jest oddzielić urodę od uroku osobistego. Możesz mnie teraz uznać za pustą fankę (którą nie jestem, rzecz jasna), ale chyba znów wybrałabym Daniela Day-Lewisa. Dość różnie wygląda w poszczególnych filmach, ale na pewno nie widziałam przystojniejszego mężczyzny niż on w "Nieznośnej lekkości bytu". Z filmu widziałam tylko początek, z bólem serca przerwałam oglądanie, ale chcę najpierw książkę przeczytać. Josh na pewno zmieściłby się w pierwszej piątce. Poza tym baaardzo podobają mi się też Newman, Bale i Fassbender. A Ty masz jakieś zdanie w tej kwestii?
Talisa Soto - nie słyszałam o niej, ale pooglądałam trochę zdjęć... Faktycznie śliczne rysy twarzy, ale, kurczę, za nic nie chciałabym mieć takiej ciemnej karnacji. Ale wiesz, ja właśnie chciałabym wyglądać jak "deseczka". Serio wolałabym mieć bardziej chłopięcą figurę, no ale z tym się chyba nic nie zrobi.
Byłam przekonana, że Gorączka to Twój ulubiony film, a tu proszę... Też lubię Kevina - no bo kto nie lubi? - ale chyba nie aż tak bardzo jak Ty. Jest taka jedna scena, która od chyba 10 lat niezmiennie mnie bawi, tylko że to już jest w drugiej części, kiedy Kevin z dachu zrzuca złodziejom cegły na głowy. Klimat oczywiście fajny. Ale znam lepszy film nawet w obrębie gatunku, a mianowicie Stand By Me. A jakbym miała wybierać najlepszy film świata to byłby to Łowca Jeleni.
Oglądam dzisiaj Diagnozę Zbrodni na tvnie o 23.30, nie zainteresowałoby Cię? Coś czuję, że to będzie coś pokroju Kamiennego Serca, ale obejrzę dla aktorek.
A jak tam Bękarty wojny? Talisa twarz miała piękną ale karnację przecież też, co jest nie tak w tego typu cerach kobiet? Moim zdaniem brunetkom bardzo takie coś pasuje np. Salma, Kim Talisa .. (sam mam podobną..) Gorączka ma u mnie 2-3 miejsce, tak czy inaczej film pierwsza klasa, co do aktorów to na pewno Ares bardzo dobrze wyglądał, ale trochę za mocno się nienaturalnie napinał, Pitt na pewno też, z rodzimych aktorów to np. Zakościelny także dobrze wyglądał... z tą chłopięco figurą to jakiś absurd , przecież to zle wygląda, kobieta to nie facet .. musi być podkreślona tu i tam.. ! Diagnozę także właśnie oglądam... odpisywałem parę minut temu na komentarz i akurat internet mi wygasł..
Bękarty absolutnie cudowne, chyba 9 dam. Oryginalny, zabawny, nie wiem, czy to nie najlepszy film rozrywkowy, jaki widziałam. To jeden z tych filmów, które ogromnie tracą przy lektorze.
No nie wiem, po prostu jakoś mi się to nie podoba, blada cera jest duuużo ładniejsza, no i nawet u brunetek stanowi to fajne nietypowe połączenie z ciemnymi włosami. U mężczyzn też ciemna karnacja mi się nie podoba, chociaż oczywiście znajdą się pewne wyjątki... (Ech, ten Ares).
Jeśli chodzi o Pitta to już od jakiegoś czasu mam to samo zdanie - aktorstwo niedoceniane, uroda przeceniana. Pewnie, gdy był młodziutki, to był przystojny, ale w podobnym stopniu jak połowa mężczyzn w tym samym wieku. Zakościelny też jakoś nigdy nie był w moim guście. Ares oczywiście cudowny, teoretycznie nie w moim typie, ale ma w sobie coś takiego, że nie potrafię oderwać od niego wzroku.
Łee, kiepskawa ta Diagnoza zbrodni. Głupawa fabuła (tym razem mamy świrnięte pacjentki, nie psychiatrę), niemożliwie nudny jak zwykle Gere, Kim jak Kim, ona jest dość podobna w różnych filmach, ale przyjemnie się ją ogląda. Uma natomiast bardzo mi się podobała. Klimat też był fajny (ostatnia scena na wieży trochę Batmana Burtona mi przypominała) i muzyka, chociaż to mało miało z thrillerem wspólnego. Takie 6/10, a i tak chyba zawyżam trochę głównie ze względu na Umę.
Oglądałem Bękarty dwa razy pod rząd jak była emisja w tvp w lutym, dobry film na pewno, ale ja tak mam że nie przepadam za bardzo za Tarantino bo ciągle się o nim mówi a ja na kilku jego filmach się trochę zawiodłem, mam też tak że jak film jest wysoko w rankingu to dużo od niego wymagam i z założenia oceniam je trochę surowiej, choć teraz już chyba zmieniłem to podejście.. nie wiem czy wiesz ale najlepszy krytyk portalu ocenił ten film z początku na .. 1/10.. ostatecznie przekonałem go i podwyższył do 2/10.. więc wychodzi że nie znasz się za bardzo na filmach ! .. Diagnoza zbrodni, z początku przyzwoicie, a był tak moment że nawet super ! pózniej jak zabiła Robertsa to już tylko gorzej, no i ten słaby poziom ciągnął się prawie do końca, ale końcówka akurat dobra, Batmanów Burtona nie widziałem ale jak dla mnie zrobił się z tego taki klimat Hitchcocka, no i jeszcze wyjaśnienie intrygi przez Umę.. chciałem ocenić na 3/10 ale ze względu na dobre zakończenie i jeden dobry momencik na początku daje 4.. przyznaję też że Kim wyglądała tu całkiem, całkiem ale ona ma przeciętną twarz, z kolei Uma miała wtedy twarz jak dziecko.. Richard rzeczywiście nudny ale jeden film z nim całkiem mi się podobał "Zatańcz ze mną" .. dzisiaj w tv prawdopodobnie posucha, ewentualnie może jeszcze Życzenie śmierci 4 z Bronsonem...
No właśnie to trochę nie fair podejście do filmów, jeśli się weźmie pod uwagę, że w rankingu filmwebowym obok siebie są takie filmy jak Pamiętnik i V część Star Wars... Top 100 ma dość zróżnicowany poziom. Ale wiadomo, zawsze prawie ma się jakieś oczekiwania co do danego filmu i ciężko jest nie zaniżyć oceny, kiedy jest się jest rozczarowanym.
Ja właśnie też oglądałam Bękarty w tv, ale mam wrażenie, że to było później niż w lutym. I na serio duuużo lepiej ogląda się w oryginale niż z lektorem. A z jakich to powodów olejoo ocenił tak nisko Bękarty? Bardzo niezasłużona ocena, jeszcze trochę, a stracę zaufanie to jego wybitnego gustu i kunsztu pisarskiego!
Pewnie by Ci się Batmany Burtona nie spodobały, ja te filmy akurat uwielbiam, możliwe że po części przez sentyment z dzieciństwa.
Kim ma przecietną twarz?! No chyba żartujesz! A Uma tu miała przecież wyglądać dziecinnie, wiesz, taki trik, że to takie niewiniątko, a tu nagle, bach, ona okazuje się być tą złą, a Ty masz być zaskoczony. Ale chociażby w tej ostatniej scenie nie przypominała już zupełnie dziecka, a wcześniej, w tych przedłużanych włosach to wyglądała niesamowicie.
Zawiodłam się na Ślepej furii! Myślałam, że to będzie coś mocniejszego, bardziej krwawego i klimatycznego, a tu właściwie przeważały wątki familijne. Nie lubię za bardzo, kiedy do jakiegoś "czystego" gatunku wpycha się za dużo familijniaka, nie tak dawno oglądałam taki familijny western i też mi się nie spodobało.
Nie oglądałem Batmanów Burtona bo unikam tego typu filmów lubiłem Batmana jako mały dzieciaczek ale oglądałem wtedy bajkę animowaną pod podobnym tytułem.. No właśnie Ślepa furia to taki familijny akcyjniak, i to kompletnie przekoloryzowany, zero realności.. ja już ten film widziałem kiedyś ale zapomniałem że to akurat Ślepa furia z Hauerem, skojarzyłem po scenie początkowej w domu tego dziecka... twarz Kim Basinger to nic specjalnego, naprawdę przeciętność, wiele razy dużo ładniejsze widuje na ulicy, w jednej scenie Kim wyglądała bardzo ładnie, ale to chyba dublerka była ! Olejoo porostu nie za bardzo lubi Tarantino i mówi że z takich rzeczy nie wypada się śmiać! Ja obejrzę dziś Sokoła Maltańskiego, oglądałem już wczoraj pierwsze pół godziny ale sen mnie dopadł...
Ja oglądałam pierwszy raz (najprawdopodobniej) tą właśnie kreskówkę nie tak dawno temu, a i tak mi się strasznie podobała.
Chrzanić realność - jak chcę sobie popatrzeć na zwyczajne życie, to mogę za okno popatrzeć, a nie film oglądać - ale w tym filmie akurat nie było nic szczególnie mnie interesującego, no i ten familijny charakter...
Ech, zero gustu, ale faktycznie Kim jest najwyraźniej średnio w Twoim typie.
Nieprawda że nie wypada! Takie "tradycyjne" poczucie humoru prędzej czy później w pewnym stopniu się nudzi, a trochę czarnego humoru albo groteski jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło.
Nie pomyliłeś się przypadkiem z oceną dla Tytusa o tak mniej więcej 6-7 oczek, co?
Zapomniałem jeszcze dodać jedną rzecz na temat Bękartów wojny, osobiście bardzo spodobała mi się rola tej pani tłumaczki Franceski, co sądzisz o tej wybitnej kreacji aktorskiej ? Za to ja wole filmy utrzymywane w dość realnej konwencji bo gdy jednak ta granica jest zbyt duża to zamiast filmu robi się zwyczajna bajka a nie film, albo niekiedy jak to niektórzy mówią zwyczajna kpina z widza .. O, nie, nie! gust to akurat ja co do oceny urody aktorek mam dobry ! Hmm.. masz rację chyba nastąpiła u mnie mała pomyłeczka w ocenie Tytusa .. tak, tak..
Pamiętam głównie to, że bardzo ładna była, ale i tak jeśli chodzi o role kobiece to najlepsza bezapelacyjnie była Melanie Laurent. Może byłoby fajniej, gdyby Tarantino pociągnął trochę wątek "tłumaczeniowy"... A tak najlepszą scenę z tłumaczem w historii kina mamy w Kill Billu.
Ok, ale filmy właśnie dzielą się na takie, które teoretycznie są w realnej konwencji, a tak naprawdę to przykładowo słodziutkie bajeczki i na takie, które są w konwencji fantastycznej, ale historie, bohaterów czy wartości z nich można by przenieść na świat realny. Ten drugi rodzaj filmów też Ci sie nie podoba? Takie odrealnienie czy przejaskrawienie czegoś może być ciekawym zabiegiem artystycznym wyróżniającym film i dla mnie to zazwyczaj działa na plus.
A jaka była wcześniej ocena? Z tego co pamiętam, to też trójeczka była.
O kurczę, widzę, że porobiłeś sobie takie mini recenzje przy ocenach... Pewnie idziesz w ślady swojego idola filmwebowego. Powodzenia, może za kilka dekad będziesz w połowie tak dobry jak olejoo. Zaraz Ci chyba troszeczkę naspamuję przy ocenie Tytusa, jeśli nie masz nic przeciwko.
Jasne że biorę przykład z mojego guru bo jak się wzorować to tylko na najlepszych, a nawiasem pisząc to mój mentor wydał kolejną recenzję tym razem na youtube.. polecam ! jak mogłaś przegapić rolę Franceski? skandal w biały dzień ! Ten drugi rodzaj filmów raczej do mnie prędzej wolę już jakiś realny film ale bazujący na skrajności np. seria z Bondem.. była trójeczka wcześniej także, a z tą pomyłką to taki żarcik mały.. a wiesz ktoś mi poprawił wczoraj humor, bo już się bałem że prezes forum wypadł z formy, a tu proszę.. na swoim najnowszym ocenionym filmie udziela się w bardzo ciekawy sposób, jeszcze będą z niego ludzie...
Ojejej, na yt, to znaczy taką "mówioną"? To muszę poczekać, żeby to zobaczyć, aż rodziców nie będzie w domu. :D A jak można to znaleźć? Bo jakoś nie widzę linka na jego blogu czy czegoś takiego. A tak w ogóle jak go znajduje w Twoich znajomych, to ostatnio miażdży mnie kontrast miedzy jego avatarem (i urodą) i Dudikoffem obok.
"a ty poćwicz muły słabeuszu" - na padłam, mistrz! :D
Na swoim blogu niestety nie zamieścił ale pisząc komentarz pod "Na krawędzi" podał link, olejoo ma też swój oficjalny kanał na youtube, masz rację kontrast jest duży i ten cały Dudikoff może się schować przy nim, nie wiem czy w ogóle zasługuję żeby stawiać go obok oleja, szkoda że mój guru zmienił zdjęcie profilowe bo może trudno w to uwierzyć ale moim skromnym zdaniem na poprzednim zdjęciu wyglądał jeszcze lepiej.. jak sama zauważyłaś wszystko wskazuje że prezes forum wraca do dyspozycji sprzed jakiegoś czasu, a tak się bałem... pierwszy raz oglądałem Frantica zimą tego roku również była emisja w tvn7 ale nie doceniłem go za bardzo to wszystko ze względu na to że miałem złe oczekiwania oglądając wcześniej Gorzkie Gody (Polański i Seigner) ale po wczorajszym seansie już wiem że to bardzo dobry film co przeczuwałem już od dawna.. końcówka była dla mnie także bardzo dobra, wszystko zostało rozstrzygnięte i nie zabrakło dobrego dramatu w niej...
To było wcześniej jakieś inne lepsze zdjęcie? Niemożliwe.
Właśnie mi się zakończenie właśnie nie podobało, spodziewałam się jakiejś skomplikowanej intrygi, a tu niczego takiego nie było, chodziło tylko o małą pierdółkę. Ale sposób podania historii jest niesamowity - klimat miażdży i pozwala tak "wsiąknąć" w film. To chyba jeden z bardziej klimatycznych filmów, jakie widziałam. I postać grana przez Seigner jest świetna.
Mamy coś w najbliższym czasie ciekawego w tv? Przeglądałam program i raczej nic takiego nie zauważyłam, ale mogłam coś przeoczyć.
Wierzysz albo nie ale on wyglądał na tamtym zdjęciu na jeszcze większe ciacho ! wiem, ciężko to sobie wyobrazić ale jednak.. mamy dziś dwa mecze! ale wkrótce będzie Podwójne ubezpieczenie, no i wczoraj był chyba Szał Hitchcocka na tcm.. Jak oglądałem Frantica pierwszy raz to też spodziewałem się także większej intrygi tak jak niekiedy u Hitcha, ale przynajmniej to go odróżniło od niego, postać Seigner świetna ale Mimi z GG ją miażdży, właśnie przez to nie doceniłem kiedyś Frantica, może sobie dziś zapodasz? .. wkrótce na Pulsie będzie znów "Kroll" całkiem dobry film, obejrzałem nie dawno Malenę, niesamowity film, powinien trafić do każdego faceta... a trochę z innego tematu to co byś powiedziała na taki kawałek "two hearts" Phila Collinsa, słyszałem w radiu i słucham tego cały czas..
Two hearts - fajna piosenka, ale Collins nagrał sporo takich wesołych pioseneczek o miłości (nie wiem czemu, ale większość z nich kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem) i spośród nich wolę np You can't hurry love. A tak w ogóle to Patrick Bateman z American Psycho też bardzo lubi Phila Collinsa. Ale przypuszczam, że AP by Ci nie przypadło do gustu. :(
Dziś chyba obejrzę drugą część Grease (nie żebym była zachwycona jedynką, ale mojej bratanicy się podobała i pewnie odpali dwójkę). I może zobaczę ten Karmel na tvp2, czasem w Kocham Kino świetne filmy lecą. Na Gorzkie gody jakoś na razie nie mam nastroju, ale, kurczę, Malenę bym obejrzała. Spróbuję jutro, albo jeszcze dziś, jak mnie wywalą sprzed telewizora.
Malena jest świetna, ale skierowana głównie do mężczyzn... widzisz jak ja polecam jakieś filmy to się nie zawodzisz ! Ale jestem zaskoczony i zasmucony jednocześnie bo najlepszy krytyk filmowy FW ocenił Heat na 3/10 ale oglądał ponoć tylko około 2h filmu robiąc trening jednocześnie...
Tylko do mężczyzn? Czyli może mi się nie spodobać? Ja chyba wole takie... uniwersalne filmy. Na przykład ten Karmel raczej mi się nie podobał, nie znoszę takich babskich filmów. Mogłam przed obejrzeniem filmu przeczytać opis, no ale jakoś tego nie zrobiłam.
No właśnie, nie uwierzysz, kto mnie zaprosił do znajomych!!! Masz w tym jakiś swój udział czy sama w jakiś sposób zasłużyłam na zaproszenie od tego niezwykłego użytkownika?
A nasz młody mentalnie przyjaciel zadał mi nietypowe pytanie na forum, widziałeś?
Obejrzałam przypadkiem na tcm kolejny film Hitcha - Podejrzenie - całkiem fajny, chociaż przypuszczam, że Tobie by się średnio podobał. Akcja się rozwija powoli i fabuła pierwszej połowy filmu może się wydawać oklepana do bólu, ale warto zobaczyć chociażby dla ostatnich kilkunastu minut.
Za trochę ponad pół godziny ja tvp2 leci jakieś Shalako z Connerym i Bardot. Oglądasz może?
Na pewno nie tylko dla mężczyzn , film jest tak dobry że powinien się spodobać każdemu, polecam, nie pożałujesz... Ojoj.. no zauważyłem jakiego najnowszego znajomego pozyskałaś, wiem, teraz pewnie cała chodzisz po domu w skowronkach z tego powodu, nie dziwie się.. Zasłużyłaś, zasłużyłaś żeby dołączyć do tak doborowego towarzystwa jak olejoo, ale.. skłamałbym jeśli bym napisał że nie mam w tym wszystkim choćby maleńkiego wkładu ponieważ nie raz wymieniamy z olejem poglądy pisząc w prywatnych wiadomościach i wspomniałem mu że nie tylko ja doceniam jego recenzje.. (nie musisz dziękować).. Tak, przeglądałem forum i zauważyłem waszą pogawędkę.. Coś mi się zdaję że prezes forum wkrótce zamierza złożyć wizytę komuś w Lublinie.. kojarzę ten tytuł "Podejrzenie" ale chyba sam film jest trudno dostępny,mam nadzieję że końcówka zaskakująca, zerknąłem ostatnią godzinę na te Shalako, ale westerny to nie moje klimaty i wreszcie przekonałem się jak wygląda ta Bardot o której swego czasu tyle się mówiło.. dzisiaj jest także emisja Leona zawodowca, jak to często bywa na polsacie, ewentualnie na pulsie ale to już trochę po północy będzie "Kroll", mało jest filmów pokazujących reali życia żołnierzy w koszarach, ale takich prawdziwych, nie jakichś superbohaterów..
Ojejej, dostałam od oleja taką wiadomość: "opowiedz coś o sobie". Jestem strasznie zestresowana, nie wiem, co napisać, żeby pokazać się w jak najkorzystniejszym świetle.
"Podejrzenie" aż tak trudno dostepne nie jest, skoro ma ponad 1000 głosów, ostatnio często leciało na tcm, ale koło 6 rano, a to dla mnie ciężka pora. Jeśli chodzi o końcówkę to zależy jak na to patrzeć - ja, szczerze mówiąc, doceniłam ją bardziej po przeczytaniu paru postów na filmwebie na ten temat.
Ja lubię westerny, ale od tych klasycznych amerykańskich wolę spaghetti westerny, piękna muzyka Morricone i duuużo lepszy klimat. Ale Shalako nawet mi się podobało, było parę mocniejszych momentów. Też pierwszy raz widziałam Bardot w filmie i jak dla mnie może i charakterystyczna jest, ale czy aż tak piękna? Bez przesady.
Leona znam na pamięć, więc chyba nie będę oglądać, ale może Krolla zobaczę. W sumie lubię szeroko pojętą tematykę wojskową.
Ja oglądam filmy właściwie tylko w godzinach wieczornych, albo nocnych bo wtedy jest odpowiedni ku temu klimat, wciągu dnia nie za bardzo, dzisiaj zobaczyłem drugą połowę Shalako no i kilka tygodni temu Złodzieja w hotelu.. Bardot uchodziła za wielką piękność ale podobno w tamtych czasach blondynki jej pokroju już schodziły z piedestału.. zawszę wolałem Connerego jako Bonda, nawet w innych rolach kojarzę go głównie z tą postacią.. teraz to już pewnie masz duży dylemat.. no,tak rozumiem ten problem, ale musisz się postarać żeby zrobić dobre wrażenie na tak nieprzeciętnej postaci, trzymam kciuki.. przymierzam się od jakiegoś czasu do Odyseji Kubricka, ale jakoś nie mogę się za to zabrać...