Nigdy go nie lubiłam,ale z perspektywy czasu patrzę na niego inaczej. Do 2003 roku był godny uwagi ze względu na swoją specyfikę. Był zupełnie inny niż "Klan","Pierwsza miłość itd. Jednak tylko do czasu odejścia Dionizego. Później stał się kolejnym polskim gniotem przez wielkie G. Nudny i do bólu absurdalny. Powinien się zakończyć w momencie śmierci p.Machalica,a tak ciągnął się przez kolejne 7 lat. Nie dało się go oglądać. Po prostu bez Dionizego to już nie był ten sam serial. Coś jakby się skończyło. Dalsze emitowanie było niepotrzebne.