Doktorek jest chyba najważniejszą postacią w tym serialu, która trzyma ten specyficzny humor, dla którego ogląda się ten serial. Uśmiercenie Doktorka uśmierci ten serial.
Co mi w pamięci zostało:
• Najaranie zombiaka ziołem
• Odlot na zombieziole
• "Jakiś debil wrzucił granat do szybu wentylacyjnego"
• "Jeżeli zginę przez twoje pierdy, to cię zabiję"
• "Jak ten Grylls to robi?" - Doktorek je korę i mówi, że kwaśna
Już sam jego widok mnie rozśmiesza + mimika twarzy :-D
Ja po tym odcinku jak wpadł do szybu i było jebut, myślę: Oho, już dalej nie ma co oglądać, bo dał się poznać z fajnej strony i go uśmiercili. Wtedy tak właściwie zrozumiałem, jaki dystans trzeba więc do tego serialu, no i właściwie po tym odcinku przestawiłem się tak, że produkt Z Nation jest dla mnie nadal jadalny, choć jak się patrzy na odcinek z Roswell, to odpływają trochę za mocno.
Trochę żałuje, że za bardzo zaszaleli z Murphym, bo te niezauważanie go przez zombie było tajemnicze i ciekawe, no a później polecieli z tym dość mocnym kontrolowaniem :)
Właśnie dlatego lubię ten serial. Gdy ginie ktoś np. The Walking Dead to mam to kompletnie gdzieś, bo tak słabo ma rozbudowanych bohaterów. Żaden nie wzbudza sympatii. Natomiast w Z Nation KAŻDY bohater jest naprawdę spoko i z każdym byłoby mi żal się teraz pożegnać. Sam jestem zdania, że to właśnie Murphy, Doc i 10K są najbardziej charakterystycznymi postaciami i powinni przetrwać do co najmniej ostatniego odcinka serialu ;)
A co do Doca to moja ulubiona postać i najlepiej zapamiętałem ten dialog z indiańskiego rezerwatu, gdy będąc w tej siatce załatwił tego zombie:
10K: How did you do that ?
Doc: I don't know. Some kind like a astral projection.
10K: Do it again !
Doc: Ok ... I don't remember how I did it.
Właśnie podałeś kwintesencję Doktorka :D
Co do 10K chciałbym zobaczyć jak jego ostatnim Zombie którego ubije dla uzyskania widoku będzie Murphy lub jego córa, która pewnie w 4 sezonie czymś zabłyśnie bo Murphy może nie przeżyć z powodu innych narodów.
Ja osobiście boję się kasacji którejś z tych świetnych postaci. Doca już tyle razy prawie uśmiercili (szyb z granatem, duszenie w tym motelu podczas szukania Murphy'ego itd. itd.), że w końcu mogą się nie opamiętać i położyć go całkiem. Natomiast 10K zbliża się już do tych 10K (o ile dobrze pamiętam, to jak ostatni raz liczyli miał grubo ponad 8K) i boję się, co mogą wymyślić z tego powodu (np. jego śmierć). Z Nation to w końcu survivalowy serial o zombie, więc ludzie z obsady muszą ginąć (tym bardziej, że został ostatni odcinek sezonu). Na razie natomiast, jedyna postać która mi w miarę zbywa to Addy, a zdaje mi się, że jej na razie nie załatwią (zwłaszcza, że niedawno padł Mack).
No i też obstawiam, że Murphy na 100% w pewnym momencie i tak umrze. To w gruncie rzeczy jest dosyć tragiczna postać jak to było zaznaczane w ostatnich odcinkach (nawet pomimo tego, że jest strasznym dupkiem).
SPOILER
Czyli 10K trzeba jednak spisać na straty? Czy czeka go cudowne ocalenie w stylu Escorpiona? ;D
Wydaje mi się, że Murphy raczej by go nie zabrał. A jak zabrał to chyba z ugryzieniem, nie? Tym bardziej, że Murphy rozpoczyna chyba wojnę przeciw ludzkości i tworzenie nowej rasy. Pewnie się okaże, że 10K w ostatniej chwili wyskoczył ze statku i mimo świeżej rany postrzałowej dzielnie pocrawlował do brzegu wspomagany przez Małą Syrenkę :P
Myślę, że jest w łodzi, ponieważ nie byłoby jak inaczej go uratować. A nie mam wielkich wątpliwości, że zostanie uratowany.
Murphy to kawał świni, ale nie ugryzłby członka swojej grupy. Tamta dziewczyna umierała i dlatego sięgnął po drastyczne środki.
W łodzi nie ma go raczej na pewno. Murphy to dupek - raczej nie przejmował się 10K. Co prawda wszystko wskazuje na jego śmierć (w końcu w ostatnim odcinku sezonu wypada kogoś załatwić), ale myślę jednak, że jakoś przeżył. Natomiast bardziej zastanawiają mnie 3 rzeczy:
1)Vasquez wylatuje z obsady ?
2)Escorpion w głównej obsadzie ??
3)Koreańczycy ???!!!
Swoją drogą, gdyby naprawdę chcieli załatwić jednego z bardziej lubianych i istotnych bohaterów pokazaliby to wprost, jak z Mackiem, Garnettem, czy Cassandrą, a jego "śmierć" była tak chaotyczna i niedopowiedziana, że raczej nie ma szans, żeby umarł.
1. Mam nadzieję, że nie, lubię gościa. Z drugiej strony, jego historia dobiegła końca, "zniknięcie" w lesie było ładnym zakończeniem, należycie dramatycznym. Z trzeciej strony, dziwne byłoby gdyby ot tak, się rozwiał...
2. Hm, hm, hm, hmmm... ja wiem, że ten serial jest cały na przegięciu i za to go uwielbiam, ale czy kolejne zmartwychwstanie Escorpiona to nie zbyt wielkie przegięcie? Jakoś nie czuję tej postaci w takim wydaniu. Wolałam go jako villaina.
3. No idea.
Ja że nie przepadam jakoś za Vasquezem, to bym była za zastąpieniem go Scorpionem. Choć możliwe że Vasquez jakoś uratuje pozostałych przed wojskiem, jeśli by ich pojmali :D W każdym razie nie widzę w jednej drużynie jego i Hectora, po tym co ten drugi zrobił z rodzinką Vasqueza.
Murphy miał w tym sezonie na pieńku z Tysiakiem, więc by mnie nie zdziwiło jeśli by go nie zabrał.
Addy
Jak moim zdaniem ona też jest wazn,a postacią. Daje blysku w filmie i wgl wiec bym pozalowal ja mam swoje 2 najbetter postacie to je 10k i Addy oni raczej nie zginą a wrecz beda razem