Najnowszy odcinek był wciągający jak zwykle. Pozostawił jednak wiele pytań a na żadne nie odpowiedział. Nadal nie wiemy co znaczą wizje Warren. Zastanawia mnie zo z Murphym , w s04e02 powiedzieli że nie trzeba go szczepić bo jest murphym a teraz coś się z nim dzieje bo ugryzł go zombie. Może odzyska swoje moce. Przynajmniej widzimy że Lucy zależy na ojcu.
Dużo ciekawszy odcinek niż poprzedni :D Ten dom pułapek to pewnie z okazji Halloween. Ciekawe czy wrócą jeszcze do tego wątku i dowiemy się kto i czemu tak się tam zabawiał. Może ma to związek ze zniknięciem Red i reszty?
Murphy'ego nie ogarniam. Jeśli wróci do fazy Zombie-Mesjasza to trochę odgrzewany kotlet. Zabić chyba go nie zabiją?
Sezon na półmetku, przydałyby się jakieś konkrety, pierwsze odpowiedzi.
Psie żarcie xD
Ja również przyłączam się do pozytywnych opinii :)
Odcinek był rzeknę, zacny. To miejsce, coś al'a Piła, jeno bez latających flaków *nie licząc tych zombiakowych ewentualnie*. Fajny to miało klimacik, momentami czuć było mocno to ich wydawało by się beznadziejne położenie. Parę śmiechowych akcji typu psia karma czy nietypowe przysmaki Murphy'ego :D Lucy aka Lulu nawet przestała irytować, cokolwiek rozwinięto Lily, którą zaczynam nawet całkiem lubić, choć może nie jest to póki co zbyt rozbudowana postać. Szkoda tylko że nie dowiedzieliśmy się o co dokładnie chodziło z tą miejscówką.
No a finał odcinka, matko bosko, teraz będę cały tydzień w strachu :O Mam nadzieje że Murphy'ego nie uśmiercą. Nie wiem, ale liczę że przeżyje, może się okaże z związku z tym jego samojedzeniem się że jakieś nowe moce ma i jakoś wyjdzie z tego cało. Ewentualnie jeszcze chodzi mi po głowie taką myśl, że Luśka go ugryzie i to go ocali.
PS. orientuje się ktoś ile będzie odcinków?
Przyznam, że przecięte na pół zombie pędzące po podłodze z flakami ciągnącymi się za nim jak ogon, skłoniło mnie do zastanowienia, co ja właściwie oglądam xD
A to akurat był luzik, ale to pewnie dlatego, że parę dni wcześniej kończyłam 3 sezon iZombie i był podobny motyw :D za dużo zombie :D
13 odcinków... Ale chyba wrócili do klimatu z sezonu 1 i 2, gdzie każdy odcinek był w zasadziesamodzielną jednostką i tylko jeden cel był - dostarczyć Murphy'ego do Kalifornii. W 3 fabularnie nas chyba rozpuścili, tyle wątków było!
A pułapki bardziej mi się z Cube skojarzyły, albo Cube zmiksowana z Piłą i może Hostelem? Tam czy siak, niezłe :D
No to właściwie rozsądna liczba.
Tak, nie da się temu zaprzeczyć, że powrócili do formuły z pierwszych sezonów. Moim zdaniem jak na razie wychodzi to na plus i sensownie to wychodzi.
W sumie fakt, zapomniałam o Cube :D
Z Murphym to pojechali kurczę... W sumie to nie wiemy co się z nim działo, jak przebiegała "rekonwalescencja" po szczepieniu, zanim przejęła go ekipa Warren, a wtedy jeszcze Garnetta!
Akurat dla mnie to był jednak taki arcyzapychacz. Nie powiem, że odcinek był tragiczny, bo nie był. Ale był to pod rząd już drugi odcinek-zapychacz (no bo co wniosła też ta przeprawa przez "cmentarz samochodów" ?). Gdzie Citizen Z ? Kto by pomyślał, że nawet Addy zacznie mi brakować ? Odcinek wprowadził sporo ciekawych wątków (ale żaden z nich nie doczekał się zamknięcia) choć praktycznie nic się nie działo (cały epizod, to właściwie zbiór randomowych starć z zombiakami w korytarzach). Na tym półmetku mogę tylko potwierdzić to, że Murphy jest najlepszą postacią w tym serialu. Jest najbardziej "ludzki" (pomimo jego zombie-cech) z całej drużyny i na obecną chwilę to właśnie mu kibicuję najbardziej (dlatego też cliffhanger na końcu odcinka wywołał we mnie jakieś emocje). Zresztą dopóki w obsadzie jest Murphy i Doc i tak będę oglądał ten serial, choć widać, że jak na razie twórcy nie mieli żadnego pomysłu na ten sezon (poza świetnym pierwszym odcinkiem).
Generalnie to od śmierci Maćka, Addy stała się nijaka... Długo typowałam ją nawet na postać do kasacji. Jakoś ją zreanimował 3 sezon, ale dalej jakoś sensu jej nie widzę. Bardziej już mi Hectora brakuje.
Ej, co Wy chcecie od Addy. Prawdziwa postapokaliptyczna dzioucha ;) Ostatnio pomyślałam, że pasowałaby do sierżant Lilly, ale Lulu pewnie byłaby zazdrosna :P
Co ciekawe Hector niby nie wyleciał z obsady - na oficjalnej stronie serialu na SyFy nadal jest w obsadzie 4 sezonu. Wydaję mi się, że byłoby to za duże niedopatrzenie ze strony twórców. Może się jeszcze pojawi w serialu ? Moim zdaniem jest na to szansa, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnią scenę z jego udziałem.