Pamiętam (ile lat temu to było!), chociaż na razie finału nie oglądałam, to wiem jaki on jest...
Co najlepsze sprawdził się ówczesny spoiler z 1 sezonu(sic!), rzadko takie coś się zdarza.
No, że krążył taki spoiler po necie jak się zakończy Lost przy pierwszym sezonie, okazał się on być prawdą...
o to ciekawe... ja mam za to wrażenie , że scenarzyści nie mieli pomysłu na zakończenie. Ja kochałam ten serial... Aż do ostatniego sezonu... zakończenie bardzo mnie zawiodło... brakowało mi napięcia... wyjaśnienia niektórych niejasności... Serial pozostawił niesmak... niestety...
myślę że był to celowy zabieg. gdyby scenarzyści pozamykali wszystko i pozostawili czyste i przejrzyste- wątpię czy ludzie by wracali do Lost. a tak to będą to oglądać jeszcze raz i jeszcze raz, dyskutować, omawiać itd... tak żeby wszystko mogli ogarnąć swoimi rozumkami. chociaż Lost chyba nikt do końca nie ogarnia. :) i to jest piękne :P
W którym odcnku I sezonu był ten spoiler?? Możesz przybliżyć. Po drugie Wyspa to nie był czyściec.
Też miałem takie wrażenie.
Choć z drugiej strony lubię gdy reżyser zostawia pewne niedopowiedzenia i trzeba się domyślać.
Z tym że w przypadku Lost troszkę było to męczące, ale ogólnie oglądałem wszystkie odcinki i już mniej więcej w 3 sezonie rozważałem opcje, że oni nie żyją i jest to czyściec, bądź żyją ale w alternatywnej rzeczywistości gdzie muszą odpokutować swoje winy.
Ten spoiler nie był przecież prawdziwy, tzn. bohaterowie nie zginęli na samym początku, tylko każdy w swoim czasie. Wydarzenia na wyspie były prawdziwe, czyśćcem była alternatywna linia czasowa przedstawiona w szóstym sezonie. Ludzie, oglądajcie ten serial uważniej!