To było moja pierwsza gra, w którą grałem na moim pierwszym blaszaku Pentiumie 133Mhz z 16MB RAMu hehe. To było istne objawienie. Gra potęga. Mnóstwo czasu z nią spędziłem. Ta jatka była przekozacka, ten klimat, możliwość latania jetpackiem czy zniszczalne środowisko (Quake był niezniszczalny heh), humor, klimat. 10/10
Mam Ps4 kosztują tyle samo, wszystko zależy od promocji są gry na starcie za 280 zł ale na wyprzedaży potrafią kosztować 50 a nawet 30. Nie kupuje w dniu premiery więc nie przepłacam.
Gdybym nie miał PS4 PRO pewnie miałbym tego Xboxa bo technicznie jest lepszy.
No i zwyczajnie nie chce mi się myśleć odpalam po prostu te gry, kiedyś bawiłem się w ustawienia teraz interesuje mnie tylko by dobrze działały.
Na PC ceny są teraz takie same ceny się zrównały.
Technicznie PC zawsze będzie najlepszy ale to wieczna zabawa, jak lubisz rtsy to zawsze je znajdziesz na PC bo to jest miejsce dla nich.
Gorzej że już nic z tych rtsów ciekawego nie wychodzi, przynajmniej dla mnie.
Ostatni taki duży rts Warhammer 40.000 numer 3 okazał się straszliwą kupą w wielkim skrócie.
A miałbyć wspaniałą gierką i to okazał się kupą poprzez totalną arogancję twórców im nawet się nie chciało by było inaczej.
To była taka wielka szkoda bo trochę osób lubi to uniwersum kiedyś tam zbierało się figurki warhammera no i fajnie sobie pograć w świecie który powinień być murowanym pewniakiem do bycia hitem.
Zwłaszcza że był kurde wcześniej Starcraft podróba Warhammera która go przerosła no mogli nawet z niego zrzynać i poprzerabiać by nie było jota w jotę to samo.
Warhammer zawsze słynął przynajmniej pierwsze części że była to wolniejsza gra ale można było fajnie kombinować żołnierzami np chować ich za zasłony kazać im wchodzić do czołgów itp.
Tutaj nie dość że bezmyślnie przyspieszyli rozgrywkę to wycięli wszystko co było fajne i zrobili bezmyślną grę.
Mam nadzieję tylko że Warhammer nie skończy jak command and conquer jako gra na komórkę bo bym się wkurzył.
Nie wiem czy kojarzysz ale firma BioWare postanowiła aby gracze współtworzyli grę a więc postanowili aby ludzie (gracze) wysyłali swoje projekty pisemne a BioWare wybierze najlepsze. Niestety prawdopodobnie zrezygnowano z tego pomysłu.
Wielka szkoda bo gracze powinni współtworzyć grę. Moim zdaniem producenci powinni wydać grę z dodatkową możliwością oprócz podstawowej wersji wydać kilkanaście lub więcej modów - projektów graczy.
Planowałam kupić Halo Wars 2 ale coś mnie odrzuciło d tej gry trudno mi powiedzieć co.
Warhammer to zapewne fajna gra ale tak jak kiedyś pisałam twórcy gry są dobrymi programistami ale brak im wyczucia i intuicji co jest ciekawe a co nie.
W pisaniu gier nie ma intuicji. Jest główny guru i galernicy którzy zapieprzają.
Po prostu nie lubisz dark fantasy a ja uwielbiam.
..."galernicy którzy zapieprzają..." - A ja myślałam że ci ludzie właśnie spełniają się artystycznie. Chodzi mi mianowicie o to, że ci programiści, graficy i dźwiękowcy właśnie czerpią satysfakcję ze swojej pracy ale może się mylę.
Dark Fantasy -To znaczy nie wiem czy nie lubię bo może polubię jak spróbuję. W każdym razie moje klimaty które uwielbiam to gry takie jak Syndicate, Syndicate Wars, Bioforge, Duke Nukem 3d, Quake 1 ale tylko pierwsza część.
Uwielbiam przygodówki stare jak Little Big Adventure 2 super gra. Doskonałe stare gry DOS'owe jak Alone in the Dark no i kto powiedział że nie lubię dark fantasy ; )
No to co wymieniłaś to nie jest dark fantasy. Pod dark fantasy jedynie podpada Quake 1 ale jeśli chodzi o zamki i projekty niektórych stworów.
No właśnie tak sobie się spełniają słyszałem od nich samych złe opinie na temat takiej pracy.
Często dziają pod presją czasu, wszystkim zarządza menadżer od marketingu który potrafi wywalić połowe twoich prac do śmieci jak uzna że są niedochodowe.
Brzmi strasznie wiem ale tak wygląda w korporacjach które robią gry.
Pisanie gier to biznes dlatego intuicja raczej średnio się tu sprawdza i to bardzo duży biznes patrząc jak się kroi ten tort.
Dark Fatasy z tego starego to Diablo 1, Dark mesiah of might and magic, Hexen, Heretic, z nowych Vernitide.
Ja się w to zagrywam https://www.youtube.com/watch?v=sQkdyhKi0lU
Podoba mi się Twój gust w Cannon Fodder 2 też byli rycerze :D
Pierwszy Unreal miał mieć super klimat czyli taki typowy klimat Dark Fantasy jak mroczne neo - gotyckie budowle, techno-industrialną architekturę. Fantastyczny mroczny klimat jak z innego świata. Niestety Epic pozmieniał wszystko i zmienili klimat na kosmiczny i dlatego wyszło gówno z tej gry.
No to nie pasowało do siebie albo w lewo albo w prawo.
Tak Cannon fodder 2 to była dziwna gierka na maxa :D.
Ale istnieje wyśmienity duchowy następca cannon foddera a nawet dwóch pozwól że ci pokażę.
Pierwszy absolutnie fantastyczny Helldivers https://www.youtube.com/watch?v=5HDLnkMQlmM
Gra bazuje co prawda na klimacie Starship Tropers ale ci podpasuje.
Drugi niewiele mu ustępujący Alien Nation https://www.youtube.com/watch?v=4_YGM_jKZDk
No w Cannon Fodder 2 było na wstępie dużo więcej możliwości poruszania się pojazdami i wehikułami latającymi w stosunku do jedynki. Obie części były świetne a trójka to zupełnie co innego.
Nawiązując do tego co pisałeś wcześniej :
..."menadżer od marketingu który potrafi wywalić połowę twoich prac do śmieci jak uzna że są niedochodowe..." - To nawet nie chciałabym z takim pracować. Jakbym miała furę szmalu to żaden gryzipiórek nie stałby nade mną bo byłabym sama dla siebie i producentem i wydawcą jednocześnie i ja bym ustalała wszystko i wszelkie zasady. Jest jednak warunek, trzeba mieć tą forsę.
To może być świetna gra :
https://www.youtube.com/watch?v=cq1TMmCNM4M
Nie mam pojęcia o co w niej chodzi ale ta prezentacja mnie zachęciła do tej gry.
Produkcja gier teraz potrafi siegać rzędu 100 milionow dolarów tego nie finansuje 1 osoba.
W każda firma większa ma takiego gościa, gier nie tworzą programiści oni tylko wykonują polecenia.
Za wizję gry jest odpowiedzialny CEO.
Ostatnio CEO z Blizzard Activision zwolnił 775 programistów, niemała liczba co?.
Nie jesteś w stanie być samemu wydawcą a produkcja tego jest tak szalenie droga że nawet sobie nie wyobrażasz.
To nie są czasy canon foddera gdzie grupa amatorów zabierała się za robienie gier.
Tak to wygląda.
No z pewnością na dzień dzisiejszy mam za małe środki ale np taki Bill Gates już mógłby z tym że on chce zarabiać na grach a nie w nie grać taka to różnica.
No tacy bogaci ludzie nie ryzykują zazwyczaj. Był 1 bogaty sportowiec futbolu amerykańskiego i chciał zrobić mmo marzeń ale wtopił na tym całą swoją kasę a wcale nie okazało się być dobre.
Myślę że najlepiej się nauczyć Unreal Engine 4 bo wygląda świetnie i fajne rzeczy na nim da się robić.
https://www.youtube.com/watch?v=_5bAkSGzscY
Unreal Engine jest świetny ale jego poprzednia wersja była skopana technicznie a słyszałam nawet że Unreal Engine 4 też ma błędy techniczne. Jakbym miała wybrać silnik graficzny to wybrałabym silnik ID-Software lub 4A engine ukraińskiego zespołu programistów.
Jeszcze dobry jest silnik graficzny autorstwa holenderskiego zespołu odpowiedzialnego za Killzone : Shadow Fall.
Tu są bardzo fajne fragmenty i z tego co mi mówiłeś lubisz takie klimaty jak ten :
https://www.youtube.com/watch?v=ALJ-zUX_jek
Jest taki teledysk Eltona Johna Rocketman. Warto zobaczyć bo jest fajny i sama piosenka.
Chyba nawet słyszałam ale dawno temu .
Niebawem wychodzi świetna gra "Atomic Heart". Gierka zapowiada się na full wypas z doskonałymi efektami specjalnymi.
Klimat Bioshocka nie bardzo przypadł mi do gustu ale ta gierka ma w sobie potencjał.
No jest teraz tego pełno i ładnie wygląda trailer ale nie pokazali żadnych przeciwników.
Ja jestem nostalgiuszem nie wyczekuję, nie spodziewam się rewolucji czy czegoś niesamowitego bo nic takiego na razie nie ma.
Chociaż jest jedna gierka którą może nabędę jak wyjdzie, to Border Lands 3
https://www.youtube.com/watch?v=d9Gu1PspA3Y
Bardzo trudno wymyślić coś oryginalnego dlatego twórcy gier sięgają po klasyki. Przyznam się że ja też nie wymyśliłam nic nowego za to po przerobieniu wyjdzie dzieło godne uwagi.
Border Lands, to może być dobra produkcja za to ja staram się właśnie sięgnąć po stare gry z C-64, Amigi i automatów. Dla przykładu pracuję nad skrzyżowaniem Cannon Foddera + Syndicate Wars i C&C 3.
Zauważyłam tendencję producentów do tworzenia gier gdzie jasno postawiony jest klimat który jest priorytetem. Słabe bronie, mało amunicji gdzie trzeba oszczędzać oraz twardzi przeciwnicy w których trzeba władować kilogramy ołowiu żeby raczyli zginąć.
Ja stawiam na totalną rozwałkę bo to zawsze było atrakcyjne. Ktoś kiedyś powiedział że totalna rozpierducha kiedyś się znudzi i być może ma rację ale gra będzie wciąż żywa bo będą kolejni gracze i nowe pokolenia których gra zainteresuje . Wystarczy popatrzeć na Duka Nukema jak widać wciąż cieszy się popularnością i oto mi chodzi.
Jeśli chodzi o siłę broni to w Doomie masz bardziej potworny arsenał chociażby sławetny BFG-9000 który na strzał zabija mapę potworów.
Duke jak na dobrego Doomclona przystało też poszedł dokładnie tą ścieżką.
Jednakże kontynuacje Duka to już porażki, Forever miał ciekawy humor ale reszta to było dno i wodorosty.
Ale takie gry nadal wychodzą Wolfenstein New Order, Doom, Rage 2 teraz. Nie ma większego zapotrzebowania na te tytuły.
Lubisz takie myszkowe klikacze ja w takie coś nie grałem od 15 lat.
Widzę że lubisz powracać do młodzieńczych wspomnień. Stąd ta fascynacja Amigą.
Bardzo lubię wspominać bo jest co jeśli chodzi o gry.
Nie grałam w Duke Nukem Forever ale widziałam filmiki na YouTube jak ktoś przechodzi i to mi wystarczyło żeby nie przystępować do niego.
Seria Cannon Fodder to było coś fantastycznego ale trójka to już zupełnie coś innego a nawet powiedziałabym że gorszego.
Nie widzę na rynku nic godnego uwagi ale Atimic Heart mnie zaintrygował jak obejrzysz sobie wszystkie trailery Atomica to ujrzysz efekty specjalne godne filmu "Otchłań" Jamesa Camerona a nawet lepsze.
Mam takie pytanko do Ciebie ale też do twórców tego gniota jakim był Unreal Tournament 3, czy nie można było zrobić gry Multiplayer z taką rozpierduchą jak ta ?? :
https://www.youtube.com/watch?v=u3ktiewcLpo
Twórcy tego gniota są obecnie najbogatszą firmą na rynku gier.
Stworzyli gierkę dla dzieci Fortnite która im zarobiła tak grubiaste miliony że teraz otworzyli własny sklep wirtualny i próbują wypchnąć steama przekupując twórców gier by tylko wypuszczali na ich sklep.
Jest to dość zabawne bo Steam oryginalnie właściciel tej firmy stworzył Half Life 1 i 2 i musi się teraz mierzyć z swoim dawnym konkurentem
Powiem ci sądzę że można i że już takie gry są, jedyne czym oni tutaj bardziej się bawią to fizyką ale bez problemu można to zrobić i w online.
https://www.youtube.com/watch?v=VeGb8oea-cQ
Szczerze wątpię aby zrobili taką rozwałkę w Multiplayer, uważam że technicznie EPIC oraz inni producenci nie podołaliby temu zadaniu gdyż technicznie są za słabi na to. Pytanie czy przypadkiem nie przesadzam? Ani trochę bo widzisz, te wszystkie prezentacje Unreal Engine 4 są naprawdę piękne ale jak ma przyjść co do czego czyli zrobić porządny Multiplayer z tymi efektami to wychodzi miernota, dlaczego tak jest? Coś tu jest nie tak.
A odpowiedź jest prosta : Na te super efekty specjalne w Multi jest potrzebny potężny sprzęt a graczy nie stać na taki i stąd okrajanie gry z wszelkich bajerów co w ostateczności wychodzi szajs.
EPIC trzyma się jeszcze nie dlatego że Fortnite tak dobrze się sprzedaje tylko odpowiedź jest bardziej prozaiczna otóż EPIC utrzymuje się z tego że sprzedaje licencję na Unreal Engine 4 i zarabia na tym kokosy, ogromne kwoty.
EPIC chce być za wszelką cenę monopolistą co świadczy o jakiejś zachłanności.
Polska firma The Farm51 zdaje się kupiła silnik UE4 od Epic choć nie wiem skąd oni (Farm51) mięli forsę na to. No nie ważne, w każdym razie kupili może wzięli w Leasingu albo dogadali się z EPIC że jak gra odniesie sukces to odpalą procent EPICOWI. World War 3 podobno zarobiło już ponad 12 milionów złotych co mnie trochę dziwi gdyż gra jest słaba. Oczekiwałam że gra będzie na miarę tego co tam Ci puściłam co ten MECH robi rozpierduchę i rozwala beton. No niestety nic takiego nie uświadczymy w grze WW3. Może kiedyś coś takiego stworzą ale do tego potrzebna jest wyobraźnia której zabrakło panom z Gliwic ot cała prawda.
Żadna z tych firm nie robi tego co kiedyś no i zdziwiłoby Cię co ludzie najbardziej kupują wolę abyś nawet tego nie wiedziała.
Technicznie grą dekady był Crysis 1 ale udowodnił też że takie coś się nie sprzedaje zbyt dobrze.
Chociaż moim zdaniem do dziś Crysis 1 jest wzorem do naśladowania pod względem świetnej fizyki tam w końcu można było niszczyć drzewa i budynki.
Ale celowo z tego zrezygnowano chociaż w Battle Fieldzie 5 można to robić.
W Crysisa grałam tylko w demko bo na moim dawnym Pentium 4 po prostu nie dało się w to grać bo to była beznadzieja pod względem działania.
Pisałeś zdaje się wcześniej że Crysis była nudną grą i chyba to prawda. Teraz to co powstaje czyli przewidywane gry na 2019 i 2020 rok to gry które bazują ciągle na tych samych schematach i powielanie tego co już było.
Dla przykładu, powstaje kolejna odsłona Serious Sama czyli SS 4. No więc z tego co widziałam to będzie nędza a szkoda bo SS Pierwsze starcie i Drugie czyli dodatek do pierwszej części był niezły (jeden i drugi), potem zrobili SS 2 co było porażką bo gra była dedykowana dzieciom z pierwszej klasy podstawowej.
Nie grałam w żadną część Battle Fielda choć podobno to świetna seria.
Borykam się wciąż z problemem bo własnie ukończyłam opis gry FPP i chciałabym przekazać go jakiejś firmie - sztabie programistów no i mam problem gdyż nie wiem czy to jest słuszna decyzja, mogą powiedzieć że projekt się nie podoba a jednocześnie ukradną mi pomysł. Tak może być. Druga sprawa to taka że spodoba im się ale odwalą robotę i spaprają robiąc to źle bo też trzeba z tym się liczyć. To trudna decyzja i po prostu nie wiem komu zaufać i nie wiem na kim polegać.
Crysis jak wyszedł miał monstrualne wymagania ale gra do dziś wygląda jakby przed momentem wyszła jej wygląd jest fenomenalny fizyka również.
Grałem w SS ale za dużo potworów nie lubię czegoś takiego.
Wiesz nawet najlepszy pomysł można obrócić w przysłowiową kupkę a czasami z kiepskiego pomysłu ulepić coś sensownego. Tak naprawdę zależy od tego kto to robi. Zawsze w pierwszej lini musisz polegać na sobie dziś jest bardzo dużo znakomitych pomysłów ale ludzi którzy je potrafią wykonać jest ograniczona ilość.
No dobra zgodzę się z tym ( w większości ), dokładny opis gry jest bardzo ważny a u mnie jest bardzo szczegółowo. Zaraz napiszę więcej..
Myślałam o bardzo prostym rozwiązaniu, otóż robię opis gry i jednocześnie zatrudniam się u nich jako główny kierownik projektu. Wiem doskonale że żadna firma nie przyjęłaby mnie na to stanowisko gdyż nie przyjmują nikogo z ulicy tak po prostu. Inna sprawa jest taka iż mogliby mnie przyjąć na stanowisko kierownika projektem ale tylko wyłącznie gdybym dysponowała ogromnymi nakładami finansowymi.
Musiałabym im płacić miesiąc w miesiąc po 20.000 złotych lub więcej i to każdemu programiście. Następna rzecz jest taka że musiałabym zapłacić im za ukończenie dzieła. Taka to jest prawda.
Jak masz forsę to jesteś gość a programiści będą robili to co zechcesz jak tylko masz kasę.
Tylko nie pisz znowu tego, że forsa nic by nie dała bo dałaby i to dużo bo teraz wszystko zależy od pieniędzy.
Możesz zacząć od robienia gier na komórki i ich spieniężenia są niedrogie w produkcji i przynoszą duże zyski. Gdy zarobisz w ten sposób dużo pieniędzy możesz robić większe projekty.
Niestety trzeba się na tym znać a ja nie siedzę w tej branży a jedynie tworzę na papierze licząc że ktoś się tym zainteresuje.
No to Ci powiem że papier a rzeczywistość to dwa różne światy trzeba znać środowisko aby wiedzieć co można rozrysować.
Oczywiście ale czynny udział (uczestnictwo) w programie tworzenia daje duży rezultat bo...
1. Opisuję barwnie jak to ma wyglądać
2. Pokazywanie ręcznie (gestykulacja)
3. Użycie gotowych grafik których koncepcje zaczerpnięte są z internetu do ewentualnej przeróbki.
4. Ciągłe asystowanie, wpatrywanie się i kontrolowanie przebiegu tworzenia przez 12 godzin. Poprawianie programistów i tworzenie według moich zasad i kryteriów.
I w zasadzie tyle. Praca w takim zespole jest długotrwała a proces tworzenia może trwać nawet ponad rok czasu ale potem wychodzi coś fantastycznego, pod warunkiem że gra nie będzie okrojona z wszelkich bajerów, które w założeniu miały być.
Wiesz czemu np Carmack był tak genialnym Twórcą? Bo sam wszystko napisał masz pomysł na powieść to nie zlecisz jej napisać osobie obok.
Tak samo w tym procesie musisz mieć pojęcie czym jest programowanie inaczej te barwne opisy są oderwane od tego co się dzieje.
Czasem po prostu nie ma wyboru i trzeba zdać się na innych ale z pewnością masz dużo racji ale też jest takie powiedzenie : Mierz zamiar podług sił czyli nie - mierz siły na zamiary tylko właśnie mierz zamiar podług sił i jakoś nie wyobrażam sobie na chwilę obecną że zostanę mistrzynią programowania bo do tego potrzebne jest zacięcie matematyczne i ścisły umysł.
Zobacz na Johna Romero, taki geniusz programowania a takiego gniota wydał co się zwie Daikatana i skończyła się era Romero.
John Carmack! czyli "jajogłowy geniusz" tak własnie został określony mianem jajogłowego geniusza i nie bez przyczyny gdyż wykazał że ma wielki talent nie tylko do programowania ale także talent do słusznych wyborów a jago ostateczny wybór to wycofanie się z biznesu w odpowiednim momencie.
Wybrał odpowiedni moment i czas na to by wycofać się i zrobił to w wielkim stylu.
Teraz Jonny zajmuje się wirtualną rzeczywistością co jest ryzykownym przedsięwzięciem bo to niepewny interes.
Chodzi mi o to że VR jest dopiero w powijakach i choć kiedyś uważałam że to dobry interes to teraz uważam że to chybiony pomysł jeśli chodzi o wypuszczanie czegoś takiego przedwcześnie bo na razie Oculus VR jest bardzo niedopracowany, natomiast niech sobie pracują nad nim aby nie wciskali nam tandety teraz.
Starbreeze teraz ma podobno coś w zanadrzu i mocno tam główkują nad VR ale też dopiero robią to.
https://www.starbreeze.com/virtual-reality/