Ja bym do tej gry dodał 2 elementy, czyli wiedźminowo-dragonageowy system dialogowy oraz możliwość rekrutacji prawdziwej drużyny. Ale to tak na marginesie.
Nie grałem jeszcze aż tak potworni długo, ale z pomniejszych bugów zaobserwowałem dziwne zachowanie zwierząt. Zresztą AI nie jest mocna strona gry. Bawią mnie zające biegające przez (pod) wodą albo inne Jelonki miotające się wkoło nie wiedząc gdzie uciekać. Osoby z jakimi przemierzamy świat też często zachowują się dziwnie.
Ale to raczej zabawna rzecz a nie irytująca i da się z tym żyć.

Ja natomiast za nic nie chciałbym aby w Skyrimie był system dialogowy podony do tego z Wiedźmina , Dragona czy MA... Przyznam się że na początku też o tym pomyślałem bo już przesiąkłem ostatnio tym systemem Bioware ale jakby się zastanowić w PRAWDZIWYM ergegu takiego czegoś nie powinno być , w true erpegu postać którą gramy powinna być maksymalnie "bezosobowa" bo w końcu tworzy się ją od początku do końca samemu itd. a nie popitala się jakimś Geraltem czy innym Shepardem... takie jest pierwotne założenie RPG - nie żebym nie lubił gier w stylistyce MA czy Wiedźmin , to inna para kaloszy , jednak takie gierki bardziej przypominają przygodówki niż klasyczne erpegi. Najlepszy przykład - Baldur... Wyobrażasz sobie aby tam postać gadała za Ciebie a ty wybierałbyś przy rozmowie tylko czy odpowiedź ma być negatywna,pozytywna lub zabawna ? bo ja nie bardzo. Jedyne co trochę nie podoba mi się w dialogach Skyrima jest to że są one trochę nazbyt "oszczędne" no ale z drugiej strony nie było założeniem twórców jakoś przesadnie się na tym skupiać...

Rozumie i się zgadzam, ale jednak bolało mnie to że nie czułem względem mojego bohatera specjalnych emocji. Mogli chociaż tak jak w Gothicu nagrać głos, co zapobiegło b wrażeniu że nasi rozmówcy prowadzą monolog. Same dialogi też nie są bardzo rozbudowane. Tego co mi brakowało to głębszej więzi z moją postacią jak i z innymi. Myślę że kolejna odsłona serii rozwinie ten aspekt.