W podwarszawskim Badowie trwają zdjęcia do
"Testosteronu", nowej komedii twórców
"Ciało" i
"Pół serio",
Tomasza Koneckiego i
Andrzeja Saramonowicza. Filmowców odwiedziliśmy na planie.
"Testosteron" jest ekranizacją jednego z największych polskich hitów teatralnych ostatnich lat. Główne role w filmie grają
Piotr Adamczyk,
Borys Szyc,
Maciej Stuhr,
Krzysztof Stelmaszyk,
Tomasz Karolak,
Tomasz Kot i
Cezary Kosiński.
Panowie spotykają się na weselu, gdzie starają się dociec, dlaczego panna młoda. Alicja (
Magdalena Boczarska) na ślubie powiedziała "nie". Odrzuconego pana młodego gra
Piotr Adamczyk. Kornel jest 30-letnim pracownikiem naukowym na Uniwersytecie Warszawskim, spokojnym ornitologiem. Wraz ze swoim pochodzącym z Grecji ojcem Stavrosem (
Stelmaszyk) i bratem Janisem (
Kosiński) usiłują rozwiązać zagadkę, czy za sakramentalną klęską nie stoi czasem Sebastian Tretyn, 29-letni copywriter z agencji reklamowej, grany przez
Macieja Stuhra.
Cała fabuła jest jednak tylko przykrywką do pokazania kondycji dzisiejszych mężczyzn i ich problemów. - Przez kilka tysięcy lat mężczyźni nie musieli poddawać refleksji swojej męskości - mówi twórca scenariusza do sztuki i filmu,
Andrzej Saramonowicz. - Dziś jest inaczej.
Pomysł tak naprawdę wziął się z życia, bo jak zaznacza
Saramonowicz, ta historia mogła się przytrafić każdemu. - Trudno być człowiekiem jak się jest mężczyzną. Są w nas takie uczucia jak łagodność, umiłowanie piękna i czułość, ale ciężko je wydobyć, gdy trzeba rywalizować. A mężczyźni nie potrafią bez tego żyć. Nie potrafią nie ustawiać wszystkiego w hierarchii, decydować, kto jest liderem. Sami się nakręcają - kontynuuje.
Odtwórca roli rockowego muzyka po przejściach, Fistacha,
Tomasz Karolak dodaje, że na fabułę filmu złożyły się prawdziwe wydarzenia. - To są prawdziwe wydarzenia. Jest tam i moja historia. Rola Fistacha została zresztą napisana specjalnie dla mnie - mówi.
Ekipę odwiedziliśmy w dniu, w którym kręcone były trzy różne sekwencje: wspólnego posiłku bohaterów, odsłuchiwania nagrania ze ślubu oraz szaleństw Fistacha i jego nieszczęśliwej historii. Główny plan usytuowano w ukrytej między lasami posiadłości, która zapewnia ekipie komfort pracy. Ponieważ lokalizacja znajduje się w odosobnieniu, cała ekipa ma zapewniony komfort pracy. Ta swoboda od razu rzuca się w oczy. Ciche otoczenie tylko katalizuje energię między aktorami, co zdecydowanie może wyjść filmowi na dobre. Ludzie z ekipy, obserwując aktorów. śmieją się, że każdy z głównej siódemki stara się prześcignąć pozostałych, co daje pozytywną rywalizację. Sami aktorzy jednak wszelkim wyścigom zaprzeczają.
Dobrze dobrana obsada i scenariusz, który odniósł wcześniej sukces jako sztuka teatralna zazwyczaj dają pozytywny efekt. Z tego, co udało nam się dostrzec na planie, wszystko idzie w jak najlepszą stronę.
"Testosteron" Saramonowicza zadebiutował jako w 2002 roku w warszawskim teatrze Montownia. W stolicy obejrzało go prawie 100 tys. widzów. Potem ze spektaklem zapoznali się widzowie w Krakowie, Łodzi, Jeleniej Górze, Bielsku-Białej i Nitrze na Słowacji. Wszędzie stał się wielkim przebojem frekwencyjnym.
Premiera filmu na przełomie lutego i marca 2007 roku.