Siedmiu wspaniałych, czyli
Piotr Adamczyk (Kornel),
Borys Szyc (Tytus),
Maciej Stuhr (Tretyn),
Krzysztof Stelmaszyk (Stavros),
Cezary Kosiński (Janis),
Tomasz Karolak (Fistach),
TomaszKot (Robal) rozmawiają o kobietach i relacjach damsko męskich. Dochodzą do wniosku, że ciężko być mężczyzną. Widzowie, wraz z bohaterami filmu
"Testosteron", będą mieli okazję uczestniczyć w weselu po ślubie który się nie odbył, bo panna młoda uciekła sprzed ołtarza.
Sztuka teatralna
Andrzeja Saramonowicza "Testosteron" od lat cieszy się dużą popularnością. Wspólnie z
Tomaszem Koneckim autor postanowił przenieść ją na ekran.
Ślub Kornela (
Piotr Adamczyk), popularnego dzięki telewizji młodego pracownika naukowego z rozchwytywaną piosenkarką Alicją (
Magda Boczarska), miał być atrakcją towarzyską sezonu. W podmiejskim ośrodku weselnym trwają ostatnie przygotowania do wesela. Kelner Tytus (
Borys Szyc) rozkłada na stołach sztućce.
Na dziedziniec wjeżdża z piskiem opon srebrny Rolls-Royce. Trzej postawni mężczyźni wyciągają z niego pobitego chłopaka i barykadują się w jednej z sal. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy po chwili pojawiają się w ośrodku pan młody z obandażowaną głową oraz jego brat Janis (
Cezary Kosiński). Wkrótce okazuje się, kto był głównym inicjatorem porwania.
To odmienny rodzaj ekspresji - mówił
Andrzej Saramonowicz podczas konferencji prasowej, która odbyła się dzisiaj, po pierwszym pokazie filmu. W teatrze czas płynie wolno, w kinie widz szybciej się nudzi, dlatego trzeba było te same wydarzenia przedstawić w zupełnie inny sposób.
Twórcom udało się skompletować znakomitą obsadę.
Adamczyk,
Kot,
Stelmaszyk to aktorzy z którymi
Saramonowicz już wcześniej pracował. Aktorzy mówili o pracy na planie i swoich rolach.
Krzysztof Stelmaszyk zapewniał, że nie ma tak bogatych doświadczeń zkobietami jak Stavros, grany przez niego bohater.
Borys Szyc dziękował
Robertowi Więckiewiczowi, że miał dużo pracy i nie mógł przyjąć roli Tytusa, dlatego dostał ją
Szyc.
Andrzej Saramonowicz zdradził, że planuje napisać teatralną kontynuację
"Testosteronu". Nie wiadomo natomiast, czy powstanie filmowy sequel, jak zastrzegali twórcy, będzie to zależało od powodzenia filmu i liczby widzów, która zdecyduje się wybrać do kina. We wrześniu natomiast najprawdopodobniej rozpoczną się zdjęcia do kolejnego filmu duetu
Saramonowicz -
Konecki filmu pt:
"Lejdis", którego bohaterkami będą 4 kobiety.
"Testosteron" wchodzi na ekrany 2 marca na 125 kopiach.