Nie wiem jak wy, ale ja trochę się boje co polscy dystrybutorzy wymyślą. Moim zdaniem najlepszym tytułem byłby: ''Łobuz Jeden'' Ale tak prawdopodobnie nie będzie, ponieważ przeciętny Polak nie będzie miał wtedy pojęcia, że to film z uniwersum Star Wars :/ Co wy myślicie?
Jeden z najgorszych polskich tytułów w historii kina. Nadawałby się na Prima aprilis. :D
Oryginalnego tytułu, w ogóle nie powinni ruszać w tym przypadku...
Ale postawcie się na ich sytuacji. Wszystkie dotychczasowe tytuły filmów Gwiezdnych Wojen były tłumaczone na polski. A jaka jest lepsza alternatywa dla Łotr Jeden? Szelma Jeden? Żaden tytuł nie będzie tu niestety brzmiał dobrze :/ a szkoda, bo pozostałe tłumaczenia, włącznie z Przebudzeniem Mocy, były naprawdę dobre,
Tyle tylko że tam te tytuły nie wprawiały w konsternacje, a tu jak bym nie wiedziała o czy jest ten film to pomyślałabym sobie że to jakaś bajka dla dzieci. Tytuł po polsku brzmi absurdalnie. Niektóre tytuły powinno się zostawić w spokoju, tak jak nie tłumaczymy Star Treka czy Pacific Rim.
No tak, to byłoby najlepszym rozwiązaniem. Cholera, Rogue One każdy tzw. Janusz byłby w stanie wymówić ;)
Pacific Rim nie przetłumaczysz, bo nie wiesz, czym był Pacific Rim.
A wierz mi - tu nie chodziło o ocean. Do tłumaczenia i w ogóle rozumienia tytułów czasami potrzebna jest wiedza.
Tylko, że Rogue One to nazwa własna. Nie tłumaczy się tego jak Nowa Nadzieja / New Hope
A Death Star to też nazwa własna? Łotr Jeden to nazwa szwadronu, i w terminologii wojskowej występują i takie nazwy w języku polskim.
W Starej Trylogii nazwy X-wingów, teoretycznie własne, też tłumaczono na język polski :p sam już nie wiem. Ale powinni byli jednak zostawić Rogue One, to naprawdę dobrze brzmi.
Co wy ludzie macie do tłumaczenia na polski, skoro taki TymekBR nie potrafi nawet po angielsku poprawnie napisać.
Według was tłumaczenie Star Wars jest bezsensownie przetłumaczone na Gwiezdne Wojny, gdyż zapewne to jakiś idiota tłumaczył.
Rogue to łotr lub łotrzyk, a nie wiem skąd tak wybitnym anglistą wynalazł się łobuz.
Abstrahując od tego, każdy znawca tematyki Star Wars orientuje się doskonale, iż tytuł nawiązuje do tytułu z serii komiksów i książek X-Wing Rogue Squadron i historii w niej zawartej. Jak także do sławnej sceny z A New Hope, ataku na Death Star. Nie był to Szwadron Łobuzów, tylko chodziło o szwadron Łotrów (przestępców - kto czytał ten wie), choć dla mnie powinien mieć oryginalną nazwę RED. Gdybyście uważnie oglądali zwiastun - w wersji angielskiej na YT, nie mielibyście wątpliwości , w jakim kontekście jest użyta nazwa.
Sam człon One, także ma swoje uzasadnienie w literaturze. Każdy chyba zna na pamięc scenę w której padają hasła:
Biggs Darklighter "Red Three", Jek Porkins "Red Six", Wedge Antilles "Red Two", i Luke Skywalker "Red Five". Przytaczając tutaj postać Wedge Antilles, należy pamiętać, iż był najlepszym pilotem rebelii. reszty chyba dopowiadać wam nie muszę.
Tak jak poniżej dobrze zwrócono uwagę prześmiewczo na RUDA, nazwa powinna brzmieć RED ONE.
I pamiętajcie, że "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Jakich "nas"? Ja się nie utożsamiam z tymi co tak narzekają na tłumaczenie :D ale po prostu mogli zostawić oryginał albo dać "Eskadrę Łotr" albo "Eskadrę Łotrów". Przecież dosłowne tłumaczenie nie jest złe, o ile brzmi dobrze :p
Po co wypowiadasz się na temat na który nie masz bladego pojęcia? Roug One to w polskiej terminologii Łotr 1 więc po cholerę piszesz takie durny komentarz?
a może trzeba wiedzieć o co chodzi w filmie żeby napisać odpowiedni tytuł. Jak bohater filmu ma durna ksywkę i taki jest angielski tytuł to nie zawsze dokładne tłumaczenie ma sens.
To pretensje miej do twórców, że tak nazwali film. Czyli anglojęzyczni widzowie wiedzą o co chodzi, ale polscy nie tak?
qiks, Ja mam tytuł... Jeszcze przed TFA by było ''Łotr 2.'', ale ja bym nazwał to ''Lightsides'' Czyli ''Jasne Strony'' + Jeszcze tag by było ze Gwiezdnych Wojen...
''Lightsides - Gwiezdne Wojny: Kroniki'' Na pewno moja by była bardziej Obciachowa...
Wiesz mam 49 lat ,GW widziałem 400 parę razy ,film znam na pamięć jak również całą listę dialogową .Na GW chodziłem do kina kiedy byłeś w jądrach swojego ojca .Może dlatego nie możesz wyhaczyć .
49 lat, a interpunkcji to się dalej nie nauczyłeś. A skąd wiesz ile GalaQXus ma lat? Skąd wiesz, że nie jest starszy od ciebie? Tak bardzo tobą wszyscy w życiu gardzą, że musisz się wyżywać na forum? Co za obmierzły kmieć. Weź sobie rozpęd, chłopie.
Ja bym w ogóle nie tłumaczył, ale znając polskich tłumaczy, to z "Rogue One: A Star Wars Story" zrobią coś w stylu "Rozrabiaka jeden: gwiezdnowojenna opowieść"...
Rogue to postać z X-Men, a oni zawsze ją tłumaczą jako "ruda".
Więc tytuł będzie taki: Star Wars:Ruda jeden :D
I jesteś najbliżej poprawnej nazwy z tym rudym. Rogue to w tym przypadku nie rzeczownik łotr, szelma, czy inny łobuz, tylko przymiotnik CZERWONY. Chodzi o Czerwonego Jeden z Czerwonej Eskadry (dywizjonu lotniczego dokładniej) rebeliantów. Choć trochę odbiega to od kanonu bo Eskadra Czerwonych powstała nieco później i przewodził jej Luke Skywalker. Trochę lepiej wpisuje się w "legends". Ale wracając do nazwy, dowodem, że nie chodzi o łotra a kolor czerwony jest to, że wszystkie myśliwce należące do Rogue Squadron miały czerwone pasy na skrzydłach. Tak więc moim zdaniem "Czerwony Jeden: Historia Gwiezdnych Wojen".