popieram, zakończenie niespodziewane. Zamiast "żyli długo i szczęśliwie" wyrzuty sumienia i samobójstwo Tsin, oraz "szaleństwo" wiecznie uśmiechniętego i radosnego bohatera.

ten film (mam namyśli fabułę tego filmu) to porażka ostatnio mi się spodobały azjatyckie filmy ale ten to jest szajs na maksa .... huj jedno muszę przyznać lali się na prawdę fajnie jak bym miał oceniać ten film za same walki bez wahania dał bym 8 może nawet 9 ale za całokształt to normalnie aż żal mi tego filmu

Dla mnie również fabularnie to porażka. Walki naprawdę najwyższej klasy - bez latania i totalnej przesady. Natomiast fabuła jakby była wycięta z jakiejś mangi, bo tam jest dużo takich zakończeń. Miałem też wrażenie że film jest pocięty. Równiez dialgi są denne, ale np humor jeszcze się broni... Za walki 9 /10 za resztę 3/10.

film ma u mnie 7/10 a co do opini na forum - dokładnie, właśnie zakończenie jest najlepsze, wcześniej przeczytałem na forum że jest tu oklepana fabuła, że co? proszę mi podać przykład tak drugiego filmu który się tak niespodziewanie kończy; z drugiej strony przez cały film coś mi nie pasowało z tą klientką; ja bym taką raz dwa pogonił, liczyła się dla niej tylko kasa, szkoda głównego bohatera ale miłość go zaślepiła i nie zdawał sobie sprawy że jest wykorzystywany
a co do wychwalanych tutaj walk, są w porządku ale bez przesady żadnych rewelacji nie było, być może dlatego że wcześniej oglądałem akurat świetny "The Raid" (po takim filmie to większość filmów karate już mnie chyba tak nie zachwyci)

Zakończenie zupełnie inne niż w produkcjach zachodnich, nie rozumiem zarzutów kiczowatości, końcówka bardzo nieszablonowa, jak dla mnie bardzo dobry film. Basienkaf5 dobrze to ujęła, a co do Twojej opinii stantom1982 to wcale tak do końca z tą Tin nie było. Z początku podchodziła do Konga przedmiotowo, ale później się to zmieniło i zaczął dla niej się liczyć. Samobójstwo popełniła właśnie dlatego, że nie widziała możliwości aby być z nim po tym wszystkim czego doświadczyła- już sama historia opowiedziana koleżance o wykorzystywaniu przez ojca w dzieciństwie pozwala dużo lepiej zrozumieć jej postępowanie i daje powód by jej tak jednoznacznie nie potępiać- takie jest moje zdanie.

Mogli to zakończyć inaczej np. Kong zostaje aresztowany i mieliby furtkę do następnej części