Źródło
The Fountain
2006
trudno mi ten film ocenić
Z jednej strony jest to absolutnie przepiekana dość oryginalna opowieść o miłości; bezgranicznej miłości, która wygrywa z czasem i ze śmiercią i oczywiście o pogodzeniu się i gotowości na godne i "spokojne" odejście;
poza tym bardzo dobra obsada: Rachel Weisz, (którą uwielbiam) , Hugh...
Są różne wersje przedstawiania potęgi miłości, jedne mnie drugie bardziej realistyczne i przekonywujące. Ten obraz choć nierealistyczny był dla mnie przekonywujący. W ujęciu metafizyki obrazował szczęście, nadzieję, radość i rozpacz. Motyw z drzewem życia był dla mnie czymś wyjątkowym - symbol. Mimo symboli przekaz...
więcej
Po pierwszym obejrzeniu zaryzykowałbym twierdzenie, że "Źródło" jest jednak porażką.
ocenił(a) film na 5
Film z ambicjami, z pewnością, ale nie przekonała mnie ta rozbuchana strategia łączenia wątków z tak skrajnie odmiennymi narracjami.
Zaś motyw historyczny (konflikt krolowej Hiszpanii z Wielkim Inkwizytorem) wydał mi sie wręcz żałosny (klimat niczym z "Kodu da Vinci".
ciężko określić ten film mianem "fajnego filmu", gdyż jest potwornie ciężki. porusza tyle tematów, że ciężko jest sie połapać, a jednak jest bardzo ciekawy. osobiście wiem, że będę do niego powracać, choćby po to, by do końca go zrozumieć. niektórzy ludzie po prostu nie powinni oglądać tak głębokich filmów. polecam...
Przed chwila skończyłam ogladac The fountain.........
Moje wrazenia? Genialny mozna powiedziec jednym słowem, ale to wydaje sie zbyt mało. Dawno nie widziałam tak pieknego filmu.
Wzruszył mnie, zafascynował, przykuł, pobudził moje emocje, zadziałał na wrażliwosc, skłonił do refleksji. The fountain to nie tylko...
Powiedzcie mi proszę : czemu konkwistadora porosła flora? z jakim zamiarem leciał tom do umierającej gwiazdy? i jak się ten film skończył? umarł?
Filmy, które mają pobudzić myślenie widzów, które niosą za sobą głębokie treści zawsze będą dzielić odbiorców. Jedni będą zachwyceni, odnajdą w nich cząstkę siebie, jakiś drogowskaz. Inni nie poczują nic, stwierdzą, że film jest banalny czy pseudointelektualny.
Stąd te wszystkie dyskusje przy "Źródle". Osobiście...
...wychodzi "coś" z ekranu nagle trafia cię "to",otwierasz oczy i usta,i nie jesteś już w stanie nic powiedzieć,zupełnie nic... polecam
bo film oglądałem na raty najpierw w aucie ale laptop mi sięrozładował, później z młodszym rodzeństwem, także nie mogłem się skupić w pełni. polecam to kino, zmusza do myślenia, ja obejrzę jescze raz w samotności, ciszy i spokoju i tak oglądać ten film należy, póki co 7/10 bo dla mnie jednak momentami nudnawy..
film wciaga niesamowicie !!! ma sie wrazenie ze przenosimy sie w zupelnie inny wymiar - film wciaga niesamowicie ! dodatkowo wybitni aktorzy, przepiekna muzyka i doskonale efekty specjalne stawiaja ten film na pozycji arcydziela ! Polecam wszystkim goraco !
film nie tylko wspaniały treścią, ale z ogromnym wyrazem artystycznym. jestem zachwycona niekiedy zapierającymi dech w piersiach obrazami! piękny
A co powiecie na podobieństwo motywu muzycznego z utworu "Tree of Life" ze ścieżki dźwiękowej filmu do "City of Blinding Lights" U2?
Mamy tutaj doczynienia wprost z arcydziełem. 11 punktów w skali 10. Nieprawdopodobne wręcz studium reakcji jednego człowieka, który uważa śmierć za chorobą, a nie lekarstwo. Film należy oglądać w skupieniu, inaczej może uciec wiele ważnych szczegółów (symboli). LEKTURA OBOWIĄZKOWA
Na temat muzyki i formy mógłbym się rozwodzić godzinami, ale nie ma to sensu, bo wystarczy jeden rzeczownik, aby wszystko to zebrać w kupę.
Co do treści, zauważyłem głosy, że film nie wnosi nic nowego. Ale co ma wnieść nowego? Wszystko praktycznie zostało już powiedziane dawno temu. Filozofia to w zasadzie ciągłe...
Pobierznie przejżałem wcześniejsze wypowiedzi i... powiem tylko do tych co psioczą na ten film:
Oberzyjcie "Źródło" jeszcze raz, ale dopiero gdy dojrzejecie. Teraz jest zbyt trudny dla was, zwłaszcza jak oglądacie go tylko oczami...
że "niezgodność krytyków między sobą dowodzi zgodności artysty z sobą". Myślę, że Darren Aronofsky doskonale wiedział, co robi tworząc ten film i wszystko (nawet końcówka, której wielu zarzuca sztuczność) było przez niego dokładnie przemyślane. Oczywiście, film ten ma prawo się nie podobać, z różnych przyczyn, ale...
oczywiscie znakomity film. Egzystencjonalny. Swietnie przedstawione uczucia i symbole... zdecydowanie duzo znaczacy dla mnie film. Choc ckliwy.
Mistrz musiał tym filmem udowodnić, że mistrzem faktycznie jest. Przyznam się, że najpierw oglądałem Requiem for a Dream, potem Źródło i na końcu Pi (jednak dwa ostatnie oglądałem dzień po dniu). Pi to bez wątpienia świetny film, ale irytowała mnie niska jakość obrazu (nie chodzi mi o to, że jest czarno-biały, tylko o...
więcej