Powiem krótko. Boże, chroń widzów przed takimi filmami. Ostatni raz taki chłam widziałem w latach 80-tych na projekcji "Zaginiony w akcji". Omijajcie ten film wielkim łukiem.
Nie wiem dlaczego to robię ale czuję że "było mi pisane".
A tak na serio 1/10 - totalne dno. ponad 1h zmarnowanego czasu.
Gorszego dna chyba jeszcze nie oglądałem. Ani to horror, anito katastroficzne, ani przygodowe! Zmontowane jakby przez kompletnych amatorów - widziałęm nagrania wesel i komunii lepiej zrobione! Niektóre sceny wręcz żałosne: lot awionetką przez trąbę powietrzną, kobieta na minuty przed porodem, z maksymalnym rozwarciem,...
więcej
Film beznadziejny, kompletne dno. Najlepsza scenka...
Pod koniec filmu spojrzenie na Ziemię - cała w huraganach i pokryta śniegiem. Kobieta urodziła dziecko i stryk... Ziemia piękna i Zielona... Buahaha... ciekawe które sceny mają posmak horroru... beznadzieja. Czekam na 'aka 2012'... to będzie coś.
Specjalnie się zarejestrowałem, żeby dać temu tytułowi "jedynkę" - to chyba o czymś świadczy :|
Dobrze, że ściągnąłem a nie poszedłem do kina... ;)
tak jak nie lubię porzucać niedoczytanych książek, nie lubię również wyłączać nie obejrzanych do końca filmów, A tu, przyznam miałem na to ochotę wielokrotnie już od 5 minuty. Podrzędni aktorzy ( 99% widziałem chyba po raz pierwszy), idiotyczne i naiwne dialogi: jakaś czarna dziura, błyskawiczne zmiany klimatu, itd....
więcej
Błagam o odrobinkę litości i udostępnienie specjalnej skali ujemnej dla filmów takich jak 2012 DOOMSDAY !
Wystawiając ocenę 1/10 uważam, iż jest to nieuczciwe w stosunku do filmów z kategorii "beznadziejne nieporozumienie" (np.arcy-rzyg "Basic Instinct 2", "Mummy: Tomb of the Dragon Emperor" i setki innych). Dla...
Moim zdaniem film był dobry do momentu gdy pokazli : 2 dni do końca świata czy tam ile, nastawiłam się na coś dobrego a skończył się tak bezndziejnie i nie realnie ode mnie 2/10 maskara nie polecam nie widziałam gorszego no może prócz horroru "zarżnieci żywcem "
porażka totalna,gra aktorska,dialogi itd do kitu,skopany na maksa, pomysł z niepokalanym poczęciem jako analogia do osoby Maryi, matki Jezusa zupełnie nie na miejscu, poza tym obraz zupełnie nie biblijny, żaden człowiek nie uratuje świata przed jego końcem, świat będzie miał swój koniec gdy Chrystus powróci powtórnie,...
więcejNajbardziej stracone 1,5 godziny. Temat bardzo ciekawy i za pomysł przedstawienia wizji Majów należą się pochwały i na tym należy zakończyć. Nie wiem po co do scenariusza wpleciono motyw z chrześcijaństwa, ale ok - wizja autora. Słaba gra aktorska, sceny niczym z taniej telenoweli a la "Moda na sukces", beznadziejne...
więcej
Nastawiłem się na fajne "kino" dotyczące końca świata - ale rozczarowałem się maksymalnie. Taką bajke to dzieci w podstawówce mogą napisać.
Film przepełniony jest błędami na każdym kroku od drzemiącego wulkanu, przez śnieg, którego nie przybywa, a po ludziach nie widac że im zimno, aż po koniec filmu.
Nie polecam,...
Film przypomina serial "Szwajcarscy Robinsonowie" - najbardziej powalają ciągle eksponowane śnieżno-białe zęby u aktorów - a efekty......:)))))
Film Doomsday 2012 mimo tak słabej noty na FilmWeb (pewnie głosowały głównie osoby co filmu nie widziały i się zasugerowały tytułem bliźniaczym innej wersji) jest wg mnie lepszy od Doomsday (w reżyserii Neila Marshalla). Być może dlatego, że punkowcem nie jestem - prędzej skrupulatnym kolesiem co lubi czystość...
A teraz troszkę o scenach naciągniętych aż do przesady, albo żeby nie marnować klawiatury opisze jedną scene no więc..
FACET JEDZIE SAMOCHODEM z DWOMA KOBIETAMI I NAGLE...GRADOBICIE!!!!
przerażające?? w filmie wyszło to przerażająco beznadziejnie...
Błąd nr.1
-W programie "Pogromcy Mitów" był odcinek z pytaniem...
a jeżeli ktoś was siłą zaciągnie na seans to najlepiej zamknąć oczy albo głowę w piasek schować. Obejrzałem go tylko dlatego, że interesuje mnie to co teraz się dzieje z naszym globem i zależnościami panującymi w naturze i we wszechświecie, ale tak spapranej i poronionej produkcji to jeszcze nie widziałem:-(. Porażka...
więcejech, niestety przyłącze sie do głosów krytyki i nie polecę tego filmu. Jest masa duuuuużo lepszych filmów katastroficznych. Liczę na to że 2012 z tego roku przebije 2012 z 2008.
Cóż, po jakże wnikliwej projekcji tego oto arcydzieła amerykańskiej kinematografii mam mieszane uczucia. Może nie, są całkowicie i niepretensjonalnie jednoznacznie. Dawno lepszemu filmu nie widziałem. Naprawdę! Nigdy tak nie śmiałem się z filmu, który nie jest komedią. Dodatkowo pan reżyser "coś tam coś tam wielka...