Zupełnie mieszane uczucia wywołał we mnie ten film... szczerze mówiąc czarny humor greeneway'a mało mnie w tym przypadku śmieszył, rozmowy ojca i syna zdawały się być dość banalne... Za to zapamiętałem jeden cytat (który zresztą padł już wcześniej na łamach tego forum) "Mężczyźni kochają kobiety, kobiety kochają dzieci, dzieci kochają chomiki. W drugą stronę to nie działa" - ciewake spostrzeżenie. Osobiście nie poleciłbym tego filmu nikomu - oglądanie raczej na własną odpowiedzialność ;-)