...i zrobili. Najpierw plusy: film nakręcony przez ludzi zza miedzy, rozmach prawie jak w kinie made in USA, niektóre sceny i czasami dialogi, muzyka. Minusy: poszarpana narracja (połączenie jakby kilku wycinków z misji w cały film), montaż, film czasami zalatuje tandetą (szczyt: płaczący bysior na tle czerwonych maków!!!) 9 kompania wciąga, niestety dopiero po połowie, aby popsuć klimat znowu pod koniec. Wiem, wiem nie jestem rosyjskim człowiekiem i na pewno nie rozumiem go w pełni, nie tęsknie za czerwoną gwiazdą, "Matuszką Rassiją" ani sowiecką potęgą. Niesty bez porównania do wojennych klasyków. Jak dla mnie przeciętny, rozumiem jednak dlaczego mógł się w Rosji podobać.