Dziewczęta gdybyście miały wybrać to który typ faceta badziej by wam pasował: Tuck czy Franklin? :) (zakładając, że byliby jedynymi facetami na ziemi;))
Jestem wielce zawiedziona jej wyborem.
Ja zdecydowanie wybrałabym Tuck'a i jego brytyjski akcent :) Może też m.in. dlatego, że jestem wielką fanką Batmana i bardzo spodobał mi się w roli Bane :)
FDR odpada już na samym starcie.
UWAGA: cały ten post to jeden wielki SPOILER !!!!!!. Jak nie oglądałeś/aś to nie czytaj.
Wybrałabym Tucka. Po pierwsze aktor zwyczajnie mi się podoba. Poza tym Tuck był lepszym człowiekiem, niż jego przyjaciel. Od początku traktował poważnie Lauren i już wcześniej wspominał, że pragnie poważnego związku, a nie zabawy. Scena ich pierwszego spotkania? Wyglądał jakby naprawdę się w niej zakochał. Zupełnie inaczej niż u Fostera, którego dopiero po seksie (czy tak zwykle nie dzieje się z kobietami- coś tam o endorfinach i innych post-seksualnych hormonach ???) trafiło, że się zakochał. Tuck był męski, opiekuńczy, ciepły, sympatyczny,zabawny, romantyczny, dojrzały- ideał faceta. Ich randki były znacznie fajniejsze. Poza tym złamał mi serce kiedy powiedział Lisie, że wynajął aktorów , żeby jej zaimponować, bo nie ma własnej rodziny. Myślę, że był wtedy szczery… no, ale w prawdziwym życiu „porządni faceci” też często przegrywają ze „ złymi chłopcami”.
W ogóle to od samego początku wiedziałam z kim ona będzie. Nie wiem jak oni to zrobili, ale cały czas podsuwali nam parę Lauren/Foster jako wiodącą :/
TUCK! Od samego początku mi się podobał. Ma w sobie to coś. Jest wrażliwy, spokojny, statyczny, romantyczny i zarazem rozważny, a na dodatek mówi z tym przecudnym brytyjskim akcentem! Po prostu ideał! No i... uwielbiam Toma Hardy. :)
PS Nie rozumiem, dlaczego w tym filmie Tuck zostaje wyśmiany z powodu akcentu i pochodzenia..
Tuck, wszystko mi sie w nim podoba,no moze oprocz dolnych zebow i sposobie chodzenia(w tym filmie) :)))
TUCK :D Męski, nie to co ta druga lala, nawet wystrój chaty FDR'a był metroseksualny i nijaki [jak z katalogu]. Moim zdaniem [aktorzy] powinni się zamienić rolami, Hardy pasowałby na cynicznego łamacza niewieścich serc, Pine wyszedł w tej roli bardzo kiepsko. Nie jest typem faceta, przy którym dostaje się miękkich nóg na sam dźwięk jego głosu. Swoją drogą co oni mieli do Brytyjczyków?! I love British accent!!
jak dla mnie nie ma się tu nad czym zastanawiać, tylko TUCK jest wart uwagi, myśle, że była to też trochę lepiej napisana i zagrana postać.
Przecież Franklin jest duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo ładniejszy.
wszystkie by wybrały Tucka bo bo ten drugi był od początku przedstawiony jako podrywacz na jedną noc:D
Twój komentarz skłonił mnie do zrobienia podsumowania , i tak:
TUCK 69 głosów (około 81% osób zagłosowało na Tucka)
FDR 16 głosów (około 19% zagłosowało na Franklyna)
okazuje się, że niektórzy wyłamali się i nie chcąc głosować na żadnego z nich zagłosowali na swoich kandydatów :
żona Tucka 1 głos
Heinrich 1 głos
Charles Bronson 1 głos
Johny Bravo 1 głos
Tuck - opiekuńczy, miły, z pozoru banalny, przeciwieństwo FDR - podrywacza, imrezowicza - czyli przeciwieństwo mnie :) I gdy FDR zaprosił Lauren do klubu pomyślałam, że ona mi tam też nie pasuje, i faktycznie odniosła się do tego, gdy uciekła z klubu :)
oczywiście że bezapelacyjnie TUCK !!!!!!!!!!!!!! Facet którego wybiera 99,9% prawdziwych kobiet :).
FDR, na 200% Jest taki mrrrrr i wgl xD zdecydowanie mój typ, zabawny i uroczy łobuz. No i... DAT AJS...
Z wyglądu FDR , a z charakteru Tuck.
PS. Moim zdaniem to FDR powinien mieć żonę i do niej wrócić, a Tuck być singlem, bo z nim Lauren więcej połączyło.
Nie wypowiem się temacie ale z lasek to była najlepsza stewardesa z sceny w windzie. A ogólnie to koleś miał od razu z windy wjazd do domu czy jak?