Dla sprecyzowania : po popełniłem przez nieuwagę błąd logiczny....NIE : "Realii epoki"- lecz
KLIMAT: w postaci scenografi,charakteryzacji,kostiumów !!!

Wiesz, że ten film powstał na podstawie prawdziwej historii (do przeczytania w książce Erici Fisher)? Trochę zmieniono, ale sedno (w tym to, co uważasz za nieprawdopodobne) jest prawdziwe. Zatem nie wymądrzaj się, bo wyszedłeś na zwykłego ignoranta.

Fajna jesteś ,ale płytka :))) "..Niewymądrzaj się.. "! : "Pearl Harbor","Zabić Księdza" czy "Czterej Pancerni i Pies" To też historie oparte na prawdziwych wydarzeniach....A jeżeli o HISTORIĘ i jej realia( tym bardziej II WŚ !) nie będę wdawał się w czcze polemiki z płcią,która najlepiej się zna, ale na kremach depilacyjnych ;))))

Krótko :Przeważnie wizja pisarza,reżysera się ma do rzeczywistości jak pieść do oka !

,, Wielce rażącym jest karykaturalne zobrazowanie sylwetek mężczyzn typowym dla lesbijek subiektywnym okiem. ''


,, nie będę wdawał się w czcze polemiki z płcią, która najlepiej się zna, ale na kremach depilacyjnych ;)))) ''


Wielce rażącym jest karykaturalne zobrazowanie sylwetek kobiet typowym dla męskich szowinistów subiektywnym okiem. --- nie sądzisz?... ;)

miły Panie, to że film opowiada historię miłości dwóch kobiet, nie oznacza wcale, iż oglądają go tylko lesbijki. ja sama jestem nim oczarowana, jednak nie należą do pań (oh, przepraszam! SUK) o orientacji homoseksualnej.
troszkę szacunku :)
serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

to fajnie, że "weszłeś, yntelygencie!

Owszem, na podstawie książki... Dzisiaj skończyłam czytać i od razu obejrzałam film... Oglądałam, oglądałam i... Film trwa 2 h. około 1:45 - przerobione jakieś 60 % książki!! A tu 15 minut filmu do końca!! I po łebkach, byle jak... Gdzie korespondencja z obozu!? Gdzie ukazane życie Lilly i jej czekanie?! Gdzie wszystko po zakończeniu wojny?! Nic na temat jej drugiego męża... A to jak do końca każdego 2 kwietnia Lilly obchodziła rocznicę? W książce tak ładnie to było ukazane... To wszystko było bardzo ważne w tej historii!! Na pewno o wiele bardziej ważne niż mnóstwo scen, które uważam były zapchajdziure...
Dla osób, które obejrzały tylko film, na pewno ocena jest wyższa, ale dla mnie, która jest na gorąco po lekturze, słabe 3... Az sama się dziwę, że tak słabo w porównaniu do książki...

Albo to jakaś (marna) prowokacja, ale masz jakieś problemy emocjonalne.
Faktem jest, że cały ten wątek ruchu oporu w Niemczech jest mało realny, ale nie przysłania zalet filmu. To po prostu historia o miłości.

Wyraźnie podkreśliłem co jest cenne, a co denne ! A propo Twoich podróży osobistych : Zapewniam Cię ..że z mną jest wszystko OK ,ale z poniektórymi ("paniami"?) zbulwersowanymi moją główną wypowiedzią -napewno jest coś nie tak ..wystarczy tylko poczytać ich wypowiedzi ! Szczęsliwego Nowego 2010 !

jak już pisałam, troszkę szacunku, nic więcej :]
pozdrawiam jeszcze serdeczniej

hmmmm
jak dla mnie to trochę za nisko...
jak na filmy powstające w tamtych latach i mające ukazać wydarzenia jeszcze starsze to jest to bardzo dobrze zrobiony film.
scenariusz wyssany z palca... hmm na podstawie książki opartej na prawdziwych wydarzeniach, więc raczej nie wyssany z niczego...
nie zapominaj że jest to głównie historia miłości a nie wojny jako takiej, dlatego została przekoloryzowana z lekka. ale ogólnie dało to świetny efekt, film porusza, budzi emocje i zapada w pamięć.
aktorki spisały się świetnie!
nie dopatrzyłam się również niczego co miałoby w zły "karykaturalny" sposób przedstawić mężczyzn... nie wiem skąd ten wniosek, wszak reżyserem jest mężczyzna więc...

moim zdaniem to Gyokuro, tylko dla smakoszy!
8\10

p.s fajny komentarz i ciekawa opinia, ale...stanowczo zaniżyłeś poziom obrzucając ludzi pseudointelektualnym bełkotem... czytaj błotem.
pozdrawiam

Poruszyła mnie wypowiedź szanownego pana, a szczególnie:

"nie będę wdawał się w czcze polemiki z płcią,która najlepiej się zna, ale na kremach depilacyjnych ;))))"

To dużo mówi o poziomie kultury :) Stąd pozwolę sobie wyciągnąć wniosek, że niestety szanowny pan nie jest zbyt obiektywny w swojej jakże ambitnej ocenie :)
Pozdrawiam

Świetne kino - nic dodać, nic ująć. Zarzuty użytkownika Chiller są bezpodstawne i głęboko nietrafione, natomiast wzmianka o niezgodności historycznej jest po prostu śmieszna - to nie jest dokument, zatem panuje pełna swoboda twórcy.
Film wart obejrzenia, jedna z lepszych produkcji, jaką miałam przyjemność oglądać.

Ten Chiller to jakiś zwykły cham, wnioskując z jego wypowiedzi. Co taka osoba robi na Filmwebie? Tylko poziom zaniża i nic ponadto.

hahaha bawi mnie ta dyskusja. zabawne. wszyscy są przekonani i mają swoje racje a próbują przekonać pozostałych.

wszak na tym polega dyskusja... O_o

dyskusja nie polega na tym, by kogoś przekonać. wy nie dyskutujecie, wy sie opieprzacie i każdy z was nie widzi, że druga osoba w jakims procencie tez ma rację

"Dyskusja (łac. discussio – roztrząsanie) – jeden ze sposobów wymiany poglądów (poparty argumentami) praktykowany przez dwoje lub więcej osób zainteresowanych danym tematem lub zjawiskiem. Przeprowadzana zwykle w formie ustnej, ale nie tylko (np. dyskusje w formie pisemnej prowadzone są na internetowych forach dyskusyjnych). W wyniku dyskusji dochodzi zwykle do ŚCIERANIA SIĘ różnych poglądów, czasami wypracowywania kompromisów i określania wspólnych stanowisk."
A wypracowywanie kompromisów i określenie wspólnych stanowisk to nic innego jak przekonanie kogoś do czegoś.

Nie ma to jak sprawdzić historię pokazaną w filmie:) Film zrobiony został w oparciu o autentyczną historię, czyli kwestia żydowska nie została całkowicie rozwiązana, widać jacyś się ukrywali. Pewnie tak samo napisałbyś o filmie Europa, Europa a tymczasem Holland korzystała z faktów. Wnioskując z zachowania Chillera, mniemam że pań nie lubi a lesbijek pewnie nie trawi:) Ja tam w filmie nie widzę karykatury mężczyzn, co by było jakby Chiller obejrzał inne filmy o tematyce les, jest kilka takich gdzie faceci przedstawiani są jako wyłącznie totalne imbecyle. Chill out Chiller boś płytki jak kałuża na niemieckim asfalcie.

P.S.
Film taki sobie, porusza owszem ale bez rewelacji, jednak z uwagi na chillera mizogina- który może zamiast dobierać się do sztuki filmowej powinien lepiej dokręcić zawór pod zlewem albo sobie strzepać (pije do wątku z kremami do depilacji)- dam 10/10. Pozdrawiam wszystkim poza chillerem, którego teraz biorę na celownik.

Obejrzyj jeszcze raz,chyba nie trafiłeś z nastrojem. Dla mnie jeden z najlepszych filmów w mojej top 30tce.Swietna historia,dobrze zagrane,oddany klimat tamtych czasów, majstersztyk. Zgadzam się większością "komplementów" jakimi forumowicze obdarzyli ten film