Dawno nie pisałem już tutaj postów, uznałem że moja misja jest skończona, film wyleciał ze strony głownej. Liczba obejrzeń znacznie spadła, kina świecą pustkami( wrocław) na filmweb popimo akcji plusowania avatara 10 średnia systematycznie spada a faworytem do oscara jest Hurt Locker.
Dlatego teraz mam prawo się śmiać z fanów którzy się podniecali tym jakże prymitywnym filmem, paradoksalnie pomimo zaawanowania technologicznego.
Widziałem już płacze na tym forum że żaden aktor nie dostał nominacji
widziałem opisy jakoby avatar miał miec taką hiperbolę dochodów że masakra , wtedy powiedziałem krzywa się załamie jak u batmana ( i miałem rację )
Sam film stracił już wielu fanów została ich garstka co się tu jeszcze podnieca. A na IMDB avatar jest 55.
NO cóż nie będę się powtarzał i pisał co myśle o tym filmie , chociaż większość wie :)
PS. Obstawiam 6 oscarów dla HL i 4 dla avatara. przy czym najlepszy film i reżyser dla HL
A wtedy bedzimy mogli budować nowe społeczeństwo, zdrowych i madrych ludzi którzy beda w stanie odróżnić sztuke od komerchy;)
Po pierwsze. Co ma pączkowanie do aborcji. Po drugie. Ja też jestem za. Także za państwem wolnym od kościoła i za karą śmierci.
No właśnie, bo pytanie było jak zwykle głupie.
Jasne, nie mam nic przeciwko temu. Nic mi do tego kto z kim sypia, dopóki nie jest to moja kobieta.
No i generalnie dla mnie to też nie ma znaczenia. Jeśli dla nich ma, niech walczą. I kościół nie powinien mieć tu nic do gadania. Jeśli poprosili by mnie o poparcie, myślę, że nie miałbym oporów by poprzeć. Bo niby dlaczego?
Jeśli znalazłoby się tyle kobiet chętnych by maczać się w tym błocie, to nie mam nic przeciwko.
chętnym jest dużo więcej niż miejsc w parlamencie... Tam pieniądze dają ...każdy by chciał dostać się do koryta
Ja bym nie chciał.
Uważam, że w parlamencie powinni być ludzie, którzy się tam nadają. nie zależnie od płci, wyznania czy orientacji.
jestem tego samego zdania. Może tak być nawet 100% kobiet , ale jestem przeciwny sztucznym podziałom że musi być 50/50
A to już inna sprawa. Nie chodzi tu tylko o tych dwoje, ale także o tego małego człowieka. Nie znam się na tyle, nie znam psychologii, socjologii na tyle żeby się wypowiadać w tej kwestii. Bo wbrew twoim słowom, nie jestem ignorantem, staram się nim nie być przynajmniej. Także w tej kwestii nie mam wyklarowanego zdania. Za mało się interesuję tematem by mieć.
tak byłem ciekaw opinii, bo nie boisz się wypowiadać na kontrowersyjne tematy...
uważam że każdy w domu może sobie tam robić co chce, byle się nie odnościć ze swoim homosekualizmem za bardzo... Jestem przeciwny związkom formalnym homoseksualnym , są chyba uregulowania prawne że partner może przepisać majątek na 2 partnera ...
co do adopcji dzieci, ponoć homoseksualizm nie jest kwestią nabytą ,a wpływem hormonów ale co do tego nie jestem pewien ...wiec też uważam że adopcja nie
no ja podzielam te poglądy wraz z Tobą.
kara smierci jak najbardziej po co zywić taki element??
dożywocie to bardziej nagroda, a kara jest dla nas bo musimy ich utrzymać...
aborcja jestem za dlaczego mają rodzic się niechciane dzieci??
15-latka rodzi choc psuje sobie w ten sposób całe życie? idiotyzm kościół, niech sobie jest ale niech się nie wpier...a w sprawy państwa
ja może się nie wypowiem , ciężko jest ocenić czy kara śmierci jest właściwa...
-jako katolik nie będę jej nigdy popierał...aczkolwiek uważam że skazany powinien na siebie zarobić.
Nawet zawzięty katolik zmieni zdanie, gdy ktoś zabije mu kogoś bliskiego, zgwałci córkę lub syna, pobije matkę. Każdy.
ja wiem , ale zastanawiam się czy to jest dobre. Kodeks Hammurabiego mówił oko za oko , ząb za ząb. Tylko nie wiem , czy mamy prawo decydować o kogoś życiu i śmierci.
Jeśli ten kto zabija ma takie prawo, to myślę, że tym samym daje takie prawo innym.
no nie ma prawa, ale czy to oznacza że muszę się zniżać do kogoś poziomu... Zemsta bywa słodka , ale czy o to w życiu chodzi ?
Co najlepsze Ty byś nie wydawał wyroku, lecz sędzia...nie Ty byś wykonywał karę lecz kat...
Tym ludziom byłoby z tym naprawdę ciężko.
Jakim ludziom? Wiadomo, ze katem nie każdy być może. Polecam film "Ostatni Kat". O kacie w Wielkiej Brytanii. Przez 33 lata pracy wykonał ponad 600 egzekucji. Łatwo pewnie mu nie było, ale też nikt go do tego nie zmuszał. Wykonywał wyroki, nie zabijał.
Osobiście nie potrafiłbym zabić człowieka, nie potrafiłbym chyba nawet zabić jakiegoś większego zwierza.
I nie chodzi o zemstę. Chodzi o to, że zabił, a sam żyje. Chodzi o sprawiedliwość.
to jest poważny dylemat moralny...
filmu nie oglądałem.
Nie potrafię do końca ocenić co jest sprawiedliwe a co nie... Ja się wstrzymuję w tej kwestii...Oczywiście pod wpływem emocji pewnie byłbym za karą śmierci
Odpowiedź na pytania przez mnie zadane brzmi....
- może i padał deszcz ale nie pokazał tego Cameron.
- może ibyły stwory ciemnoskóre ( murzyni) - ale nie pokazał tego Cameron.
Bo Cameron pokazał to co chciał i co mu było wygodne, będzie chciał pokazać to zrobi to w drugiej części...
To że czegoś nie było w filmie nie znaczy ,że tego nie było ..
proste nie...bansuj naucz się myśleć logicznie:)
No ale przecież to co napisałeś od początku było dla mnie logiczne, a ty drążyłeś jakby miało być inaczej. To jego film, jego fabuła, pokazał co chciał, nie pokazał co mu nie było potrzebne. Naprawdę masz paranoję.
właśnie , było logiczne. Dlatego wystaczyło napisać , Cameron pokazał co chciał, jak czegoś nie pokazał to nie znaczy że tego nie ma...
tak wygląda prawidłowa odpowiedź a ty zaczynasz bujać w obłokach i piszesz głupoty o pustyniach i porach deszczowych...stąd też nazwałem cię ignorantem
Yhm. OK, krzyrzi, to trzeba było nie zaczynać, dennego jak dno Amazonki, tematu... A w tej kwestii nie ma prawidłowych odpowiedzi, to nie quiz, paranoiku.
a widzisz kolego , nie znałeś odpowiedzi tylko odpłynąłeś upokorzyłem cię argumentami logicznymi, a teraz żałujesz że zacząłem ten temat.
2:1 dla mnie :) może nawet 3:1
Argumentami logicznymi? Logiczne dla ciebie było wnikanie w klimat nieistniejącej planety? Jeśli tak, to, powtórzę się, masz paranoję.
A tymczasem kończę tą bezproduktywną dyskusję, bo pogrążasz się coraz bardziej. Najgorsze jest to, że pogrążasz się myśląc, że pogrążasz mnie, lub też kogoś innego, lub też sam film... Fani popadają w depresję przez film, antyfani w paranoję aby ten film pogrążyć za wszelką cenę.
A ja jestem ponad to. Mam gdzieś fanów i antyfanów, mam gdzieś Ciebie i film. Mam swoje zdanie i tyle.
No skoro tak mówisz. Przecież ty wiesz, a ja nie. Ja piszę brednie a ty co piszesz wtedy? Bajkopisarzu...
Krzyrzak69 powraca bać się czy śmiać się??? Oto jest pytanie.
Ale kiedy ty w końcu człowieczku zrozumiesz, ze ten film niektórym się podoba i to, czy ty będziesz się z tej grupy śmiać czy nie wiem co, nie wpłynie chyba na nich znacząco. Więc po co zakładać nowy temat???? No chyba ze jesteś żałosny i podnieca cię że ludzie odpisują na twoje komentarze?
Nikogo Krzyrzak nie upokorzyłeś. ;) Skompromitowałeś sam siebie. Nikogo nawet nie przekonałeś, to tylko twoje ego podpowiada ci, że zrobiłeś wielką krzywdę fanom Avatara i zdyskredytowałeś go. Niestety marnie ci idzie. :D