Polska na 17 miejscu z niecałymi 10M.
To bardzo ładnie biorąc pod uwagę, że film jest u nas tydzień krócej niż w innych krajach europejskich.

Worldwide mamy przekroczone do wczoraj 1.1 Miliarda :)

Ogladajac filmik z Chin i widzac te kolejki to te 2 mld powinno wplynac i zatopic Titanica :P

W chinach rekordzista jest "2012" 60mln dol stracili na nim Chinczycy
Wiec na Avatarze mozna przypuszczac zarobia wiecej w Chinach

Obstawiam, że wczoraj było 6 mln $ w USA

coś treściwego byś napisał, poza wyzwiskiem ...

Avatar jeśli wejdzie do pierwszej trzydziestki, to powinno się uznać za sukces. A jeśli dojdzie do dwudziestki to zmienię nicka... Oczywiście mam na myśli zyski z filmów wszechczasów.

A co do bieżących podsumowań. Bierzcie pod uwagę siłę nabywczą w krajach azjatyckich. Tłumy przed kinami nie przełożą się na dolary w tej samej skali co w USA.

Dalej, film nie ma takiej siły jak miały filmy ze wspomnianej listy wszechczasów. Wbrew pozorom wśród zwykłych normalnych odbiorców ma nie najlepszą opinię - jako film przereklamowany. Ludzie są zawiedzeni. A więc nie będzie efektu chodzenia do kina przez kilka miesięcy. Zostaną fani, którzy za wiele nie dadzą zarobić.

Zresztą w tym miesiącu wchodzą następne filmy, które przejmą młodą widownię. Premiery w ten weekend są słabe, ale z każdym tygodniem coraz lepsze. Do tego dodajcie, że trudno ten film sprzedać na walentynki. W marcu trzeba przyjąć przelicznik, 1 oskar = 2 mln dol. Ale w marcu będzie już czarowała Alicja i zapomnicie o dużych smerfach.

Sumując, zarobił dużo, ale to jest już koniec z dynamiką wzrostu. Nie będzie tak dobrze jak w przypadku Titanica. A do Przeminęło z wiatrem to daleko.

Do wyprzedzenia Tianica nie musi być ak dobrze.
A porównanie do Przeminęło z wiatrem to jakaś kpina.
To był rok 1939. Ludzie nie mieli innych opcji. Nie mieli nawet TV wtedy. 202 miliony biletów chyba o czymś świadczą. W dzisiejszych czasach nie da się takiego wyniku osiągnąć, choćby nie wiem co.

Czemu kpina ? Jeśli się bawić w porównania wyników, to wszystkie. Siła dolara osłabia się z roku na rok.

Ale nie jest mniejsza niż niemal w chwili wybuchu II wojny światowej.
Jak już porównywać z inflacją to do E.T., Titanica, Parku Jurajskiego, Star Wars... ale nie do hitów z czasów, kiedy wychodziła jedna superprodukcja na 5 lat, a ludzie nie mieli alternatywy w postaci kina domowego, kompa, telewizji, czy choćby innych filmów w kinie w tym samym czasie...
Troszkę przesadzasz moim zdaniem. Sukces tego filmu i tak jest spektakularny,co byś nie pisał...

"Wbrew pozorom wśród zwykłych normalnych odbiorców ma nie najlepszą opinię - jako film przereklamowany. Ludzie są zawiedzeni."


Że co!?

Że nie jest to przełom w kinematografii, o jakim szumnie trąbiono.

"Avatar jeśli wejdzie do pierwszej trzydziestki, to powinno się uznać za sukces. A jeśli dojdzie do dwudziestki to zmienię nicka... Oczywiście mam na myśli zyski z filmów wszechczasów."
Eeee? Przecież ten film jest na trzecim miejscu jeśli chodzi o wpływy z całego świata. A w USA na 14stym. Tak czy siak jest to pierwsza trzydziestka, a nawet dwudziestka. Zmieniasz nicka?:P

Mu raczej chodziło o miejsce z uwzględnieniem inflacji :)

A nie napisał tego.

Ale o to mi chodziło. Nie sztuką jest zarobić najwięcej bez czynnika inflacji... No mniejszą sztuką ;)

Z inflacja czy bez...Avatar bedzie najbardziej kasowym filmem w historii kina. Zarobi 2 miliardy, jesli nie wiecej;]

No niezupełnie... Najbardziej kasowym filmem po uwzględnieniu inflacji raczej nie będzie

Przeminęło z wiatrem nic nie przebije, bo w tamtych czasach przypadły dwa bilety na jednego mieszkańca USA (sic!). Nawet kiedy jakiś film zarobi 1,4 miliarda w samych stanach (taki jest przelicznik PzW na chwilę obecną), to inflacja przepchnie PzW znacznie wyżej do tego czasu.
Jak już pisałem - są to rzeczy kompletnie nieporównywalne choćby ze względu na konkurencję w kinach i brak alternatyw w tamtych czasach.
Titanica nikt nie boi się nazwać najbardziej dochodowym filmem wszechczasów mimo, że w klasyfikacji po uwzględnieniu inflacji jest 'ledwo' szósty.
Avatar już zrewolucjonizował film pod każdą postacią (kino, kino domowe i TV), tylko jeszcze nie jest to tak namacalne. Tuż po wydaniu Star Wars też nie wszyscy zaczęli masowo używać efektów specjalnych na taką skalę, a po Jurassic Park CGI. Avatar już wywołał zapewnienia Sony, Discovery i Disney'a (oraz TV Sky w UK) o wprowadzeniu w trybie przyspieszonym telewizji trójwymiarowej. Wymógł również deklaracje producentów sprzętu home cinema, że do końca bieżącego roku będzie szeroko dostępna gama urządzeń (telewizory BD-playery) pozwalających cieszyć się 3D w domowym zaciszu.

Titanica nazywają najbardziej kasowym, bo to się ładnie sprzedaje młodzieży. A trochę bardziej wyrobieni wiedzą więcej, czyli że jest to Przeminęło z wiatrem.

Jeśli zakładasz taki wątek, musisz brać to pod uwagę.

Co do strony technicznej Twojego komentarza. Masz rację, ale co z tego ? Jeśli odczucie ludzi jest inne. 3D w kinie jest od dawna i jeśli się oglądało kilkadziesiąt filmów, to można mieć już swoją opinię, czy jest to rewolucja czy nie. I ocena pomysłu wprowadzenia trójwymiaru do TV, będzie dopiero po kilku latach. Wiele rewolucyjnych pomysłów przepadło po zderzeniu z rzeczywistością.

Wracając do tematu.

Są pierwsze przewidywania odnośnie nadchodzącego weekendu.

http://boxoffice.com/featured_stories/2010/01/early-weekend-predictions-44.php

Zgodnie z nimi Avatar zarobi kolejny raz najwięcej (nie przeszkodzi w tym nawet premiera 'Daybreakers').
Ciekawe, czy za tydzień (premiera 'Book of Eli') przewidywania będą podobne...

6,909,167$ za środę, ups.

http://boxofficemojo.com/movies/?page=daily&id=avatar.htm

I awans o dwa miejsca w stosunku do wtorku w 'All time domestic'...
Skąd to ups? 7 baniek w trzecim tygodniu wyświetlania w nieświąteczną środę? Znajdź film, który tyle zebrał...

Domestic jak domestic, ale Avatar już jest oficjalnie drugim najbardziej dochodowym filmem na całym świecie! Przed nim już tylko i wyłącznie Titanic!:D

Nie zrozum mnie źle, zdaje sobie sprawę, że to świetny wynik, ale ten
regularny spadek trochę mnie martwi.
Strasznie trzymam kciuki za "zatopienie" Titanica i mimo, że te wyniki
dalej są na poziomie, to ten ciągły spadek jest średnio fajny. Ważny będzie
nadchodzący weekend no i to, kiedy te zarobki się jakoś ustabilizują, jak u
Titanica na poziomie 4 mln przez x czasu.

Avatar to nie Titanic. Nie ustabilizują się zarobki. Będą spadki. Nie tak duże jak w stosunku do świąt, ale będą. Przy czym Avatar już na tyle odskoczył, że nawet przy spadkach będzie miał jeszcze długo dwucyfrowe weekendy i dorwie 'starszego brata'. :)

W tym tygodniu zarobi ~28M i powiedzmy że 38 w weekend. Licz 30% spadki z tygodnia na tydzień. Kiedy zejdziesz poniżej 5M w tygodniu i 7 w weekendy? Bo mnie wyszło, że w kwietniu. A do tego czasu jak to zsumujesz, to i tak wychodzi dobrze ponad 700 baniek.

Mimo wszystko trochę mnie to USA martwi, ale faktycznie "reszta świata"
fajnie nadrabia. Co do tego nie ustabilizowania się zarobków, może i masz
racje, ale taka stabilizacja w granicach 4 - 5 mln chociaż na jakiś czas
bardzo by się przydała przy wyścigu z Titaniciem, na to niestety nie mamy
wpływu...

Tak czy siak ode mnie dzisiaj poszły drugie 24 zł :)

W trzecim tygodniu wyświetlania jedynie TDK zarobił 'w miarę', bo ~22M. Avatar zbiera 140% tej kwoty. Pozostałe wielki hity (łącznie z Titanikiem) w tygodniu zbierały już resztki po 10-15M.
Avatar wykazuje niespotykaną wręcz tzw. 'staying power'.

Domestic: $374,445,852 33.1%
+ Foreign: $757,306,612 66.9%
= Worldwide: $1,131,752,464

Chciałbym takie ups mieć po niecałych 3 tygodniach :)

Środa zaczyna chwiać proporcjami...
Środa w USA 7M, a na świecie zamiast proporcjonalnie 14, to jest 26M :)
Ciekawe, co z tego będzie.

ze świata sobie jakoś zapisujesz i potem dodajesz, czy masz jakąś stronkę z
wynikami ze świata? Bo ja widuje tylko regularne wyniki z USA?

Teraz akurat było ułatwione, bo the-numbers ma wczorajszą kwotę, a mojo dzisiejszą :)
Ale generalnie to pamiętam, jak było dzień przed ;)

Przypominam że w USA walczą z zimą.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,USA-walcza-z-zima;-snieg-i--40-stopni,wid ,11837002,wiadomosc.html

To ma napewno znaczny wpływ na wyniki. Frodo ugiął się pod
Avatarem w 20 dni. Titanic też zatonie. Zwłaszcza że wpływy ze świata są OGROMNE. A przed nami jeszcze premiera w Włoszech, którzy czekają na Avatara z uteęskinieniem jak blondynka na okres po wakacjach.

obserwuje temat od początku, ale teraz dopiero pierwszy raz coś piszę, bo bardzo się zgadzam z tym, że pogoda ma ogromny wpływ na te dość duże spadki. Zaden Amerykanin nie wyjdzie z domu na krok jak jest -15 a tam podobno -30 a nawet zimniej.

Myślę, że jak by nie nasza matka natura to nawet była by szansa na dwucyfrówki co dzień w tym tygodniu...

co na to fachowcy??

pozdrawiam:)

http://boxofficemojo.com/movies/?page=main&id=avatar.htm polecam tą stronę ;) :D

Bardzo nam pomogłeś.

Hah powiało sarkazmem :D:D:D

Staram się:P

Na twitterze czwarty dzień z rzędu podobne komentarze:
"Packed theater for Avatar at 11am on a Thursday morning? It's nuts. Hopping on a flight back to Pandora."

Znaczy, że amerykańce dalej chodzą na Avatara jak posrani i nie zanosi się, żeby im szybko przeszło.
Ale bym miał polewkę, gdyby się okazało, że te 4 miliardy to nie była tak totalnie z sufitu suma :D

Na razie cudem bedzie pobicie Titanika i granicy 2mld do konca marca.

Ale już 4 i 5 weekend w Usa da nam odp jasną
czy mozliwe jest pobicje rekordu 600mln w Usa i 1,842 ogólem

Ja przewiduję, że ten cud nastąpi do końca lutego.... może nie na domesticu, ale na worldwide na 100% A w końcu marca i na domestic i na overseas. Ciekaw sam jestem czy znowu będę mieć rację.

A co nas czeka jutro (w sensie jak będziemy mieć wyniki z dzisiaj)? Wygląda na to, ze Avatar wskoczy do pierwszej dziesiątki USA all-time oraz usadowi się na najniższym stopniu podium w kategorii: sci-fi Adventures. Ot taki wynik przed weekendem.

Nie pomyliłem się co do wyniku ze środy, jutro zobaczymy czy czwartek też wyniesie 6,5 mln $. ;)

"Avatar" już jest drugi i muszę przyznać,że na rynku zewnętrznym w ogóle nie traci tempa. W USA spadki zaczynają wzrastać i film może mieć problemy z pokonaniem "Titanica", ale poza USA, wynik powyżej miliarda jest już pewny, więc do "Titanica" już niedaleko.

Podobnie u nas, $9,286,083 daje Avatarowi 13 miejsce All Time Poland. Po
weekendzie będzie 10 miejsce i jakieś 2 mln $ do Titanica. W kategorii sci-
fi Adventures 1 miejsce :)

no i pozostaje premiera w Chinach jeszcze. Tam "2012" zgarnęło ponad 60mln$ przez czas wyświetlania ,więc nie uwierzę jeśli Avatar nie przekroczy tam 100mln $ !

Na rynku zewnetrznym rzeczywiscie Avatar idzie jak burza i moze przebic
to 1,24mld rekord titanika
Ale 600mln w Usa nadal wątpliwe, musi w 4 i 5 weekend porzadnie zarobic bo inaczej nie ma siły zeby przebił to 600mln

Mam pytanie, o stwierdzenie pojawiające się sporo razy na wcześniejszych stronach, a mianowicie o największy zysk, rozumiem że ma szansę na pierwsze miejsce na świecie jeśli chodzi o box score, ale cały przychód to nie tylko to, należy jeszcze dodać non-box office sales i merchandise czyli np: wydania filmu na DVD i innych nośnikach, soundtracki, książki i inne materiały opowiadające/bazujące na filmie, wszelkiego rodzaju zabawki i gadżety, gry na różne platformy, prawa zarówno autorskie jak i telewizyjne. Jako że do tej pory każdy film może ciągle zdobywać dochody z tego tytułu, niemożliwym jest określenie na wybrany moment konkretnej sumy a jedynie jej przybliżenie do ok 100mln. O ile się nie mylę w tej chwili największy total gross income ma Władca pierścieni: Powrót króla - ok 2,4mld $ ale dane dla poszczególnych części trylogii mogą być niedokładne gdyż ona cała zarobiła ok. 6mld $ a ponoć Drużyna... - 1,7mld $, a Dwie Wieże - 1,9mld $. Mówi się, że ostatnia część mogła zarobić jeszcze więcej (nawet do 0,4mld $) kosztem 2 poprzednich gdyż kończyła sagę i "spijała śmietankę" przez co zyski z niektórych "transakcji" obejmujących całą trylogię (np. wydanie kolekcjonerskie - 12 płyt) przechodziły automatycznie na ostatnią część, tak samo było chociażby ze wszelkimi prawami wykupywanymi "w pakiecie" dla 3 części jednocześnie. W związku z tym kryterium, mimo iż Avatar ma wyśmienity box score i dopiero pojawia się na niego moda więc wszelkie gadżety i wspomniane przeze mnie "bonusy" dopiero nadejdą, może być mu ciężko zdetronizować Władcę, który również (ale w dużo mniejszym stopniu) się umacnia :)

My tu mówimy WYŁACZNIE o box office. W/g Twoich kryteriów, to Star Wars ma chyba takie zyski, jak budżet USA :)

Wszystkie 6 części Star Wars zarobiło w ten sposób 22mld $ ale nie znalazłem szczegółowej rozpiski jakie zyski miały poszczególne części.
Mały offtop się zrobił :)

Może ktoś podać dobre stronki do sprawdzania (najlepiej codziennego) box office poza USA i w Polsce? Na razie znalazłem "box office mojo", ale tam jest "daily" tylko USA.

Jest jeszcze np. http://www.the-numbers.com/ ale nie znam strony, na której podają codziennie wyniki ze świata