Witam! Zakończyliśmy wczoraj kolejną część tematu- Jake Sully.
Jak ktoś wyliczył była to podobno część 8- chociaż nie jestem tego taka pewna.
Usiłowałam wczoraj założyć kolejną część ale nic się nie udawało.
A więc teraz zakładam go na prośbę użytkowników.
Temat ten to rzeka- można mówić praktycznie o wszystkim, co kojarzy się z filmem ( o uczuciach i emocjach, przyrodzie i pogodzie, miłości i nienawiści, itp, itd). Zapraszam: wielbicieli tematu, starych i nowych fanów. :)
Powiem Ci coś zabawnego. Połowa z osób, które pieprzą ustawicznie o tym "Pocahontas" i "Tańczący z wilkami" tak naprawdę wcale nie widziała tych filmów. Bredzą tylko o tych rzekomych podobieństwach czy plagiacie "bo taka jest moda, bo tak napisali w Pani Domu, bo tak mówił mój kumpel co się zna" albo z innych, jeszcze bardziej infantylnych, absurdalnych powodów.
A co jeszcze najśmieszniejsze - wiesz, że spora grupa ludzi, udzielających się na tym forum, nigdy nawet nie widziała "Avatara"? Pisali tutaj tylko i wyłącznie z nudów albo dla zabawy, jak kilka miesięcy wstecz były zamieszki na forum, to pełno osób dołączało się do rozróby jedynie dla rozrywki i po to, by móc jakiś dopiec fanom "Avatara" (w swoim bezmózgowym wyobrażeniu). Taki np. Pimpek, najbardziej zajadły przeciwnik filmu niedawno się przyznał, że w życiu tego filmu nie widział, ani nawet nie zamierza. Robił trzodę tylko dla zabawy, jak również 30% innych użytkowników forum.
A wiesz Kolego, że za granicami naszego kraju widziałam dużo osób niepełnosprawnych. Jeżdzących na wózkach, chodących o kulach, laskach. Wszędzie są dla nich różne udogodnienia.
Widziałam kilka osób posiadających takie lepsze wózki- z napędem elekrtycznym. Oni pokazywali te wózki osobom zdrowym niczym mercedesa. I tamci je podziwiali- kierownicę, napęd, konstrukcję, itp itd. To było takie fajne i normalne. Mnie się podobało. Taki dobry wózek zrestą to kosztuje krocie. ( przynajmniej w Polsce).
Kurczę, ja strasznie współczuję wszystkim osobom niepełnosprawnym... Nie wyobrażam sobie takiego życia cały czas na wózku, bez możliwości samodzielnej eksploracji terenu... Coś makabrycznego. Tutaj niestety nawet najnowsza technologia nie pomoże, no chyba, że operacja, o ile w takich wypadkach istnieją.
Ja też sobie nie bardzo wyobrażam takiego życia. Myślę, że ten film to jest nowatorski też poprzez uczynienie osoby niepełnosprawnej głównym bohaterem. Ale większość tego nie docenia.
M.in dlatego ten film tak mi się podoba.
A ostatnia scena, w której Neytiri ratuje Jeke'a- to wycisnęła mi łzy z oczu. Popłakałam się jak dziecko. Ale to są dobrze wzruszenia. Piękna, wzruszająca baśń.
Prawda, sceny były ładne, sam obejrzałem kilka razy na kinie domowym, nie chciałem zbytnio dofinansowywać pobliskiego Multikina, niech się utrzymuje z reklam, nie mojej kieszeni :).
Chociaż ten motyw z chorym / niepełnosprawnym w roli głównego bohatera był już w rozmaitych produkcjach. Zobacz sobie chociażby "Człowiek - Słoń". Jest tam ciężko chory człowiek, którego pokazują jako atrakcję w cyrku. Warto obejrzeć, świetny film.
Pamiętam :). Ogólnie trochę tych filmów było, stąd nie wszystkie zapamiętałem.
Dobra Yvonne, ja idę do atrium, muszę się wyspać, bo jutro czeka mnie ciężki, pracowity dzień, a i nie chcę przepuścić kolejnych mundialowych konfrontacji z powodu niewyspania ;). Bywaj, niebieska towarzyszko ;)!
PS. Dziesiątą część muszę założyć ja, plisss! Tak dla jubileuszu :)! Pozwól mi dostąpić tego zaszczytu :D! Ochrzczę to mianem edycji mundialowo - wakacyjnej :)!
Oczywiście- Mój Arbitrze! Myślę, że wspólnie dociągniemy do 1000 postów tej części. A tymczasem- dobrej nocy w objęciach Morfeusza. Do miłego zobaczenia. Niech bogowie czuwaja nad Twoim snem. :)
"sentymentem wspominam tamte czasy :D"
jednego wyrzuciliśmy to drugi się odrodził... tutaj na tym forum się toczy nieustanna walka dobra ze złem... potrzeba będzie lat!
Witam!
Walka dobra ze złem- jest tak stara jak sam świat.! :)
Cieszę się, że pojawił się tu prawdziwy fan, który ocenił Avatara na 10 z serduszkiem! :)) I see You!
bo Av to wspaniały film :)
i wątpliwości miałem tylko przed premierą, a potem było już z górki.
Witam wszystkich starych i nowych forumowych bywalców. Miło mi będzie troszke pogadać, odświeżyć znajomości, poznać nowych fanów. :)
Witam. I see YOU!! -Królu Ciemności i Błękitny !!
Jak miło Was widzieć.
NIe było mnie dłuższy czas. Ale juz jestem.
Czym byłaś zajęta, że nie mogłaś poświęcać czasu tej zacnej społeczności i jej wazkim pytaniom egzystencjalnym?
Ale ciekawski! :))
A więc- byłam zajęta leniuchowaniem i "manianą" na Costa Brava- cały tydzień !!
Nawet miałam zamiar którgos popołudnia wejśc na forum- ale " tamtejszy net " zjadł mi całe Euro i się zawiesił po prostu. Skubany. :)
Ciekawa koncepcja!
Muszę powiedzieć, że jak tak sobie leniuchowałam, to przed oczami miałam mój cudny ,ukochany świat Pandory.
Pogody jak na złośc nie było- a w Polsce podobno afrykanskie upały.
Ale " reset" super. :)
wyjdzie Ci to na dobre, zobaczysz. Miej na uwadze, że wątrobę masz tylko jedną :P
Własnie ostatnimi czasy była bardzo świerzutka, w ten weekend tak wyjątkowo... No, nie licząc tygodniowego spływu wczesniej ;P Ale przez ostatni czas trzymłem formę i nie nadużywałem :F
PS: Po tym dzisiejszym meczu dalej lubisz Włochów? ;P
Nie przegrali ale grali k****sko agresywny faul, powinni dostac z 2 czerwone. Własnie dlatego nienawidze piłki Włoskiej ;P Argentyna daje radę, zacząłem ich po ostatnim meczu luić ;P
Taka juz ma wśibska natura ;P Costa Brava? Co to jest Costa Brava? ;P Ja na kajaczkach po naszych Polskich rzeczkch pływałem tydzień mając gdzieś cały świat :F Tworzysz cos w międzyczasie? Bo ja od naszej ostatniej rozmowy nic, tak jakby mi czegoś, kogoś brakowało....
Panie, czytaj pan do kogo to adresowane a nie tu z jakims takim Irańskim podstępem działasz ;P
spróbować nie zaszkodziło :P
Podstępu uczyli mnie sami asasyni, ale chyba niezbyt dobrze :P
Twoja mejscowość w/g adresu IP ;P Ukradłeś jkiemuś Irańczykowi konto na Rapidshare? ;P
jak byk mam Katowice, Śląsk, Polska i tego będę się trzymał!
Poza tym Iran piękny kraj, ciepło, piękne kobiety, ładny widok na Elburs :P
Costa Brava- dzikie wybrzeże.- kraina w Katalonii- Hiszpanii.
Ciągnie się od granicy z Francją - wybrzeże nad Morzem Śródziemnym.
Moja muza chyba też się :"resetowała" razem ze mną.
Leniuchowała ile tylko zapragnęła.
Zresztą ja tu- chyba w temacie Jake Sully 8- napisałam kilka zwrotek jednego wierszyka- z refrenem- Twej pomocy potrzebuję dziś. Rozrzucone te moje wierszydełka po całym forum/
Znaczy się tak się nazywa? Czy potrzeujesz mojej pomocy? Bo ja chętnie Ci pomogę, daki dobry skrzat ze mnie ^_^
To był refren- ostatnie zdanie każdej zwrotki w tym moim wierszyku- Jake do Neytiri.
Ale może to Tobie trzeba pomóc- przeciez ktoś musi zdrapać tą opaloną skórę z pleców. :)
To ja poproszę :> Wiesz... mozemy sobie nawzajem pomóc, byłem przecież już Forumowy Jake ;>
To fajnie! !
Ale tam niżej piszesz- Jake jest mój! A może on jest Twoją lepszą stroną?
Dobra- zabieram sie do zdrapywania plecek- zaczynam od kwadratu- B3. Hi, hi.
Wiesz- przypomniała mi się scena z jakiegoś kabaretu chyba - jak facet nie chciał się myć tylko jak go plecy swędziały to mówił do swojej żony-kobiety. podrap mnie w D4 np. ( tam na plecach była robiona taka szchownica- i ona wiedziała w które pole go podrapać.
Hmm :> Wszystko zalezy jak ustawisz szachownicę, B może być na łopadkach, a moze być poniżej na pleckach.... MOżna zdrapywa ją szyko albo baardzo powoli. Można ją zdrapywac klsyznie, albo inaczej, z wyczuiem i delikatnoscią.... To ja poprosze na a5, Na dole, powooli :>
Niech będzie - A5.
Potem będę skakać metodą konika szachowego ( takiego delikatnego oczywiście )na inne pola , aż dojdziemy na szach-mat. :)
Hmmm... ciekwe kto zada mata pierwszy :> Dosc dużo grałem w szachy wiec jestem wymgjącym graczem, dłuugim i cierpliwym :F
Ja też grałam trochę w tą królewską grę. :)
Ale na pewno nie jestem takim znakomitym graczem jak Ty!
Jest tylko jeden sposób by to spwdzić, moja droga :> Ja raczej podupadłym grazem jestem, ale wciaż lubię lubię.... A przy dobrym towarzystwie i chęci do gry czas mija bezbłędnie :]
I see You -Błękitny !! Błękit- mój ulubiony kolor. Wszelkie odcienie nieba mi się podobają! Od granatu, po błękit właśnie
OOO tak!
Yes, Yes, Yes! :))
Wy znajdziecie tam Neytiri, a ja jej odbiję Jake'a !