Chodzę na seanse by zobaczyć ją na ekranie. Za każdym razem myślę że ona żyje. Przez 3 dni po pierwszym seansie śniła mi się w nocy. Co na to moja dziewczyna? Na szczęście nie wie. W czasie imprezy z kumplami z mojego roku studiów gadaliśmy o Neytiri chyba przez całe 2 godziny. Ile jeszcze czekać na te DVD? Ja chcę się z nią spotkać już teraz, ale trochę szkoda tyle kasy płacić za seanse kolejne...
Gdyby przynajmniej co 10ta dziewczyna miała cechy Neytiri. Co mi się w niej podoba? Siła, wojowniczość, drapieżność a zarazem ta delikatoność, wrażliwość i dobroć. jak sobie przypomnę te wielkie żywe oczy i delikatny uśmiech.
Drodzy Panowie, na świecie są takie kobiety jak Neytiri, jak to określacie "silne i delikatne jednocześnie", ale one wlaśnie są dla Panów nieodpowiednie. Kiedy są delikatne, to są za malym wyzwaniem, są nudne, zaborcze. Kiedy są silne zabijają ambicję faceta, kastrują go, nie pozwalają się realizować. Neytiri jest pociągająca, wlaśnie dlatego, że NIE ISTNIEJE, ponieważ obawiam się i z doświadczenia z takimi kobietami wiem, że nie mają one wcale szalonego powodzenia u mężczyzn, ponieważ to jednostki zbyt silne i wymagające. Natura męska z zasady odrzuca inne jednostki dominujące, chyba że powoduje to jakiś fetysz. Nie znam żadnego samca, który lubi, docenia i wpisuje w kanon idealnego związku fakt, iż kobieta jest górą, uczy go, strofuje go, ale przecież jest taaaka delikatna. Bzdura.
W innych tematach o fenomenie Niebieskiej Kociczki, które namiętnie ślędzę, pojawiają się jakże plytkie stwierdzenia, że ciężko znaleźć dziś porządną kobietę z poprawnym kodeksem moralnym. No i niestety popieram tu moje poprzedniczki, które chórem odpowiadają "potrzeba matką wynalazku". Czlowiek jest jedynym gatunkiem, gdzie to samica musi przypodobać się samcowi - boska ironia. Więc nie lubicie cnotliwych i nudnych dziewcząt - powstają armię zabawowych dziewczyn, które jak Panowie korzystają z zasady "one night stand", ale puszczalskie i zbyt pewnych siebie... - ojej tego też nie lubicie. Kobiety o siebie nie dbają, nie starają się przypodobać swoim mężczyznom, żal na nie patrzeć - kobiety zaczynają się malować, podkreślają swoje atuty ubiorem - ojej zle wytapetowane sztuczne dupy myślące tylko o zakupach. Ble ble.
Reasumując, gdyby Neytiri siedziala obok Was teraz, a w rewolucyjnym filmie pokazano by Panom wlasną dziewczynę okazaloby się, że posiada ona szereg pociągających cech, ktorych "och tak trudno znaleźć w dzisiejszych kobietach". Jak wiadomo najbardziej pociągające to co nieosiągalne. Nie stresujcie się już tak biedna czlonkinią plemiania Na'vi, bo zaczniecie menstruować niedlugo.
p.s. Patriarchalne spoleczeństwa są bolesne, ta sama zasady "mężczyźni nie plotkują tylko wymieniają pogląda" to samo mamy tu. Mężczyźni kochają Neytiri, bo kobiety realne są zle, a kobiety lubią Brada Pitta, bo to durne niedojrzale torby, plastikowe trzynastolatkie i grube zakompleksione wariatki, którym chlopa trzeba.
"Chodzę na seanse by zobaczyć ją na ekranie. Za każdym razem myślę że ona żyje. Przez 3 dni po pierwszym seansie śniła mi się w nocy."
świetna ironia, krzyżak to ty ? :)
Mądrość od Ciebie bije:) Sama nie ujęłabym tego lepiej. Mężczyźni sami nie wiedzą czeg chcą - jak delikata, subtela to niedobrze, bo to pewnie kobieta bluszcz, jak znów samodzielna, ambitna, walecza - to też niedobrze, bo trzeba się starać zeby jej kroku dotrzymać...i wkoło Macieju.
W moim wątku o fascynacji Panów Neytiri wielu się wypwiadało i włos się na głowie staje po tym co wygadują. Niedługo specjaliści od głowy męda mieli ręce pełne roboty.
Pozdrawiam:)
@Havenots - bezdenna twoja głupota! niezmmierzona nieznajomość ludzkiej natury, w dodatku. Wyciągasz wnioski z własnych wniosków, oczywiście totalnie błędne.
Niejedna kobieta jest dominująca, niejeden facet też. Ale nie ma czegoś takiego, że tylko faceci chcą rządzić. Racja, chcą trochę więcej, ale nie TYLKO!
Ja rozumiem że Neytiri ma cechy pociągające, ostatecznie to prawie-że-kobieta i była tak celowo tworzona, żeby była atrakcyjna. Dlatego akcpetuję takie a nie inne zachowanie zakochanych (przejdzie im), mimo że mi się specjalnie nie podobała.
LOL niestety ty nie jesteś ideałem mężczyzny :P zresztą sam bym chciał być takim navi i zostawić ten gnijący świat po co komputery,telewizory Pandora jest lepsza
Jestem człowiekiem dojrzałym, mam dzieci (dość duże) i fajną żonę. I teraz nagle, po obejrzeniu filmu, czuję się ... dwojako. Z jednej strony jak nastolatek, zakochany po uszy, a z drugiej strony jak debil. No bo zakochany w kim?? W rysunku? Byłem na tym filmie już 3 razy. Dwa tylko dla niej. Ja nigdy nie miałem problemów z kobietami. Czy w liceum czy na studiach nie mogłem narzekać . Spotykałem się z róznymi typami kobiet. Silnymi ,słabymi, ładnymi, brzydkimi. Nie jestem też typem przesadnie wrażliwym. Love story robi mi paparara. A ta postać nie daje mi spokoju. Ściągam tapety na telefon, pliki do kompa i kombinuje jak znaleźć czas na następny seans. Co dziwniejsze , albo na szczęście,to nie jest fascynacja erotyczna. Ale muszę sobie ciągle przypominać, że jej nie ma . A wtedy dopada mnie straszny smutek. A później umysł wypiera tą "straszną prawdę" i wpadam w jakąś chorą euforię. Obłęd. Chylę czoło przed twórcami filmu, że potrafili coś takiego zrobić.A z tego co widzę to nie tylko mi.
http://img94.imageshack.us/img94/6474/tumblrkvfzfhjr9m1qa5nr...
http://img13.imageshack.us/img13/7673/neyw.png
Mam lat 40 i wspaniałą rodzinę! ;). Do Neytiri czuję dokładnie to samo co Ty. I tak samo się zachowuję. I nie wiem co się ze mną dzieje. Mimo że kocham moją żonę, to Neytiri nie daje mi spokoju. Fascynuje mnie jej osobowość. Jest niesamowita.
Mam ten sam problem co ty. Być może to kwestia podobnego wieku (tak ok 40-stki). Ogólnie po obejrzeniu filmu mam wielkiego doła i moje ustabilizowane życie przestało mnie już bawić. Film obejrzałem 3 dni temu a postać Neytiri nadal nie daje mi spokoju (i bynajmniej nie chodzi o fascynację seksualną). Obejrzałeś film wcześniej. Czy nadal nie daje ci ona spokoju?
Żal mi waszych żon.
A spodobałoby wam się, gdybyście się dowiedzieli, że wasze kobiety przeżywają coś podobnego, że w identyczny sposób fascynują się np. Jake'm?
Że zasypiając przy was myślą o kimś zupełnie innym?
Kryzys wieku średniego panowie. Jakie to smutne:P
"Kryzys wieku średniego panowie. Jakie to smutne:P"
Ja jestem po dwudziestce a Neytiri również mi się podoba, więc to nie chodzi o ten 'kryzys wieku średniego' :)
Gdybym pisała do Ciebie, odpowiedziałabym bezpośrednio pod którymś z Twoich postów. Pozdro;]
O tak, Neytiri jest wspaniała.
Co prawda nie jest moim ideałem bo wolałbym żeby była troszkę 'szersza' i miała większy biust, ale i tak jest cudowna :) No i ten wzrost...szkoda że nie mam szans spotkać tak wysokiej kobiety. A co do osobowości to jest jeszcze lepiej, bo nie dość że waleczna i odważna to przy tym czuła i kochająca. Większość 'ludzkich' kobiet najwyraźniej nie rozumie jak wygląda połączenie siły i czułości w kobiecie, bo takich kobiet w rzeczywistości prawie nie ma!( niektórym się wydaje że są silne, delikatne itd. ale tylko wydaje ). Oglądając ostatnie sceny z udziałem Neytiri i Jake'a myślałem że zaraz dostane wypieków na twarzy ( z zazdrości...ten Jake ma za dobrze mając Neytiri ). Podsumowując, w moich oczach Neytiri niewiele brakuje do ideału, a napewno przegania wszystkie (lub prawie wszystkie...) dziewczyny i kobiety które miałem okazję w rzeczywistości poznać.
Wybieram się ponownie do kina, głównie dla kilku scen z Neytiri... :)
po pierwszym obejrzeniu tego filmu normalnie zakochałem sie w Neytiri nie moge przestac o niej myslec i caly czas go ogladam zeby caly czas ja widziec i tapety z nia ustawiam
To świadczy tylko o tym, że albo jesteś bardzo młody, albo niedojrzały psychiczne.
Piszę to bez złośliwości.
Recepty są dwie:
1. Terapia łagodna
Wizyta na kozetce u specjalisty.
2. Terapia wstrząsowa
Wyjdź z kolegami z domu. Wyhacz jakąś żywą laske, choć na jedną noc i zalej formę.
Jest szansa, że zejdzie ci ciśnienie i przestaniesz myśleć o niebieskich kotach. A i może cera ci sie poprawi.
Zauważ że większość osób które pisze to nie tylko nastolatkowie.
Bardziej przypomina człowieka niż kota. Z kota to chyba ma tylko uszy i wielkosć oczu. Ludzie się zachwycają tak samo jak Angelina Jolie itp. To normalne że może się spodobać ludziom postać filmowa.
Nie wiem..
Może się nie znam, ale dla mnie podniecanie się takim czymś niebieskim z ogonem, zahacza co najmniej o zoofilie.
od seksu skóra się nie poprawia. chyba, że łykasz pigułki antykoncepcyjne swojej dziewczyny :] (poważnie mówię!)
Tak Neytiri jest super tak jak i jake Ja juz ich poznałem teraz wasza kolej zrobiłem to przez swiadomy sen chciałem byc avatarem lub navi no i byłem znalazłem sie na pandorze jako jake niesstety nie byłem navi długo ale zrobie to znowu (polecam swiadomy sen) Gdy pierwszy raz poszlem na avatara nie chcialem wychodzic z kina po seansie od tamtej chwili cały czas mysle o tym filie i o głównych bohaterach ale kazdej nocy jestem tam z niki prawie kazdej :)
Ta tak... spotkaj się z nią. może jakiś bar albo restauracja. A potem zdasz nam relację jak było. W między czasie odwiedź gabinet u psychiatry.
Nie byłeś nigdy zachwycony jakąś postacią z filmu/książki/komiksu?
To jest wg mnie całkiem normalne i to było od zawsze. Gdy ktoś ma swoich idoli np. teraz wielu gimnazjalistów jara się jakimś Peją czy Feelem to już normalne jest, ale postacia z filmu to już nie. Dla mnie to nawet lepiej by ludziom się podobała postac która ma cechy dobre i moze pozytywnie wpłynąć na odbiorce niż jakiś cwaniaczek, który co drugie słowo klnie i ''śpiewa'' jak to w Polsce jest źle, bieda i wywołuje negatywne nastroje.
odpusc sobie.. sa fani/anty fani/ludzie obojetni oraz prowokatorzy.
Ja uwazam ze jezeli ktos nic nie poczul podczas ogladania tego filmu to albo nie umie ogladac filmu i "wczuc sie" albo jest plytki (w sensie - bezuczuciowy)
Poczul nie do Neti tylko w sensie ogolu filmu..
Np nie mial uczucia smutku chodz raz. Jezeli chodzi zas o sama Neti to mysle ze jest wiecej osob na swiecie ktory chcialby zyc jak Jake niz jak zyja dzis.
Bo wkoncu wiecej jest ludzi nieszczesliwych niz szczesliwych, "a to rowniez jest FAKT!"
http://www.youtube.com/watch?v=One-J-tGVMM&feature=related
to zobacz swoj ideał!!!
i co nadal tak sądzicie ?/
A ty jesteś za to naiwniakiem, który byle co łyknie i uzna za poezję. Ale co tam, i tak większość mężczyzn po prostu taka jest, ha, ha.
Wiedziałam, że mężczyznom brak finezji, ale tak nudnego ideału to dawno nie widziałam. Co trzecia kobieta jest taka jak Neytiri, ba, podejrzewam że nawet więcej.
"Co trzecia kobieta jest taka jak Neytiri, ba, podejrzewam że nawet więcej."
No jasne...
Pewnie zazdrościsz Neytiri tego że nigdy nie będziesz miała takiego powodzenia.
Codziennie kobieta musi się zmagać ze znacznie gorszymi problemami niż śmierdząca Neytiri.
Jeśli miałabym powodzenie u tak niedojrzałych emocjonalnie ludzi, to wolałabym go nie mieć.
Skad wiesz z jakimi ona się zmaga? :) W filmie masz skrócone 3 miesiace na 4 godziny. Moze jej egzystencja wymaga więcej cierpień niż na Ziemi :D
Nie, bo to nie jest wysoko rozwinięta cywilizacja tak jak nasza. No, chyba że ich usb nie styka, to wtedy już nie halo :-(
Neytiri musiała oglądać jak jej dom ( to drzewo ) jest niszczone, zabili jej ojca, i musiała walczyć z półkownikiem kierującym wielkim robotem by ocalić swego ukochanego. To są niewielkie problemy? I nawet nie wymieniłem wszystkich.
To się nazywa Traumatyczne Przeżycia. A takie realne, codzienne problemy PRAWDZIWYCH kobiet bywają gorsze.
Zresztą, to co wymieniłeś, to kolejne niedopatrzenia w jej charakterze. Okazała się być pustakiem, dla której najważniejszy jest romans i której nic nie wzrusza. Jak ją coś wkurzy, to trochę sobie pokrzyczy i po sprawie(a potem nawet na tym skorzysta)-niczym zwierzę, nieprawdaż? A poza tym, Neytiri ma strasznie denerwującą osobowość. Wkurza się o byle co, zachowuje jak chłop, nawet gestykulucje jak jakiś burak.
"Okazała się być pustakiem, dla której najważniejszy jest romans i której nic nie wzrusza."
Przecież przegoniła Jake'a gdy okazało się że nie był wobec niej do końca uczciwy, więc romans nie był dla niej najważniejszy. Pozatym ryzykowała swoje życie by ocalić Jake'a, a to dowód miłości więc jak mogła być pustakiem?
"A poza tym, Neytiri ma strasznie denerwującą osobowość. Wkurza się o byle co, zachowuje jak chłop, nawet gestykulucje jak jakiś burak."
Neytiri nie wkurza się o byle co, zazwyczaj mia do tego dobry powód. Neytiri ma osobowość silnej i walecznej, ale jednocześnie czułej i kochającej kobiety.
Używaj mózgu jak myślisz, a nie... czegoś innego. Jeśli myślisz, że PMS to jedyny problem kobiety w wysoko rozwiniętej cywilizacji, to spadaj na drzewa prostować banany. Kobiety nie potrzebują takich prostaków jak ty.
to proszę bardzo- powiedz jakie to są problemy. WYMIEŃ. nawet nie twoje. chętnie posłucham, bo wydaje mi się, że po prostu się wywyższasz.
mówisz tylko o problemach a przykładu nie podasz, samy mamy się domyślić. Równie dobrze mogę powiedzieć, że nie wiesz jakie to mężczyzna ma problemy. {najprostszy: utrzymać rodzinę. a co jak mi się coś stanie?}
Gadasz, a nic nie robisz.
więc PODAJ PRZYKŁAD|Y|
a, i używam mózgu do myślenia, nie czegoś innego :)
to była taka prze kolorowana męska wypowiedz by dać ci do myślenia.
po prostu już mnie w***wiło takie jęczenie i stękanie jak to Ci jako kobiecie źle. i zauważ, że Neytiri właśnie się tak nie skarżyła co pokazują różnicę między tobą a nią.
{choć w kontekście twoich wcześniejszych wypowiedzi, to może po prostu nie miała takich powodów jak ty, bo to tylko traumatyczne przeżycia.}
Ludzie to jest tylko film. O czym wy w ogóle rozmawiacie. Rozumie że można się podkochiwać i uważać za ideał kobiety na przykład Adrianę Limę, która wg mnie jest "palce lizać", ale Neytiti to już lekka przesada. Co niektórzy powinni się udać do specjalisty albo na terapię grupową.
neytiri jest jak najbardziej pociągająca i nie ma w tym nic dziwnego, a jak komuś się nie podoba to pewnie skryty gej, może kogoś i obraziłem tymi słowami ale ci zdrowi psychicznie zasłużyli na to swoimi wypowiedziami. graficy komputerowi wiele z niej wycisnęli, tytuł najsłodszego uśmiechu pod słońcem należy do neytiri
Zaraz zostane skarcony przez fanatyków niebieski kotów, ale mnie o wiele bardziej podoba się jej pierwowzór Zoe Saldana.
Stary nie wiem czy ten temat nie powstal w ramach swoistej prowokacji do sprawdzenia mentalnosci uzytkownikow filmwebu... Jezeli tak to chyba ostro tam sobie polewaja z tego wszystkiego..
Jezeli jednak nie...no to coz...szkoda mi Twojej dziewczyny..