No pytam się Was ludzie, jaja sobie robicie?! Przecież ten film to chłam i nic więcej, zwykła produkcja dla szarych mas które polecą wszędzie gdzie tylko jest "najdrożej", "najfajniej" i wszystko się świeci w amerykańskim stylu. Myślałem że polska publiczność jednak ujrzy na oczy i nie będzie robiło w gacie na widok tego filmidła. Zgadzam że się efekty ostro ryją wszystkim berety, ale gdyby nie one film był by kiepski i bez polotu. Ta historia jest tak banalna, jak ekranizacja naszego Wiedźmina. Gra aktorka tak tragiczna jak Megan Fox w Transofmensach. A scenariusz jest tak ambitny niczym w Zmierzchu.. o zmierzchu. Smiech na sali i nic więcej. Mierne polaczki zachwycają się amerykańską produkcją, jakby co najmniej ktoś im podarował w prezencie zdrapkę na 100 tys. Mogę się założyć o wielką sumę, że gdyby Polska miała tak ogromny fundusz stworzyłaby coś lepszego, bo amerykanie to prości ludzie bardzo. To oni pierwsi wprowadzili komedie romantyczne, żałosne młodzieżowe filmy o księżniczkach, świecące wampiry, ten cały kicz i tandetę. Zero klasy, ambicji, inteligencji i serca włożonego w swoje produkcje a zwłaszcza w Avatar. Wszystko jest mechanicznie zrobione, tylko żeby nabić dużo kasy i żeby się biedni ludzie posikali widząc wielkiego kolorowego ptaka lecącego wprost na ich znudzone twarze. Jak chcieliście niezapomnianych przygód i emocji, trzeba było się wybrać na film o głębi oceanu który grają już 5 lat w kinach
3D, po tym filmie chociaż umielibyście rozróżnić rekina od szprotki. Tyle w temacie. Dziękuje.
Nie rozumiem powiązania. Czyżby serduszko mocniej zabiło kiedy to odważyłem się skrytykować ten jakże fantastyczny i nieskazitelny film? I co mają zainteresowania do oceniania gry aktorskiej? W ogóle o czym Ty do mnie?
Avatar ABSOLUTNIE nie jest żadnym przełomem w kinematografii. Avatar jest po prostu naprawdę dobrym filmem, który doskonale wykorzystuje wszystko CO JUŻ BYŁO W KINEMATOGRAFII, ale robi w doskonały sposób za co chwała Cameronowi. Pokarzcie mi inny film, który dokonał w ostatnich latach czegoś podobnego.
Zwracam się do wszystkim ćmoków, czopków i mondziołów udajacych na tym forum krytykow filmowych!
Avatar tak jak Władca Pierścieni jest wspaniały widowiskiem dla masowego odbiorcy a nie filmem artystycznym pretendującego do miana traktatu filozoficznego. Avatar ma przede wszystkim bawić oraz zachwycać widza, a ten film dokładnie to robi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... !
Pod względem reżyserskim film jest po prostu świetny! Kto uważa inaczej Ten TŁUSTA, POMARSZCZONA DUPA. A aktorstwo? kogo to obchodzi!, przecież Avatar nie jest przecież psychologicznym dramatem, a "tylko" rozrywkowym filmem.
Dla mnie 9/10
Extra. Lubię wielkie ptaki ;-) (no i placki oczywiście). Mocny komentarz to jest to. Mi film się podobał nawet bardzo. Ale nie każdemu musi. Zauważyliście ciekawą tendencję w komentarzach? Albo film jest wychwalany albo jechany na maxsa. Moja wysoka ocena (9/10) wynika głównie z tego, że film spełnił moje oczekiwania. To tyle. P.s. fajna była ta 3 metrowa niebieska laska (tak tylko mówię) lol.
Ja byłem w kinie 2 razy.
Wrażenia:
Po raz pierwszy: film super ale oczy mnie bolały- pomimo to byłem zachwycony, żeby się jeszcze raz na seans udać;
Po raz drugi: dopiero po raz drugi odkryłem, że fabuła jest tak cienka,że trudno to wyrazić, po prostu 3D uratowało ten film;
Nie zapominaj o niebieskiej lasce lol. Ale tak szczerze to historia jest na tyle ciekawa, że chętnie obejrzę 2 jak wyjdzie (podobno kolejna trylogia się szykuje)
Właśnie wróciłem z seansu i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego co zobaczyłem. Idąc na "Avatara" nie oczekiwałem jakiegoś intelektualnego wyzwania, zmuszającego do głębokich refleksji nad życiem, nie pozwalającego spać w nocy. Spodziewałem się natomiast dobrej rozrywki, czystego kina akcji, przy którym będę się nieźle bawił - a to zadanie Cameron wykonał brawurowo.
Oczywiście historia jest lekka,banalna, oparta na utartych schematach ale z pewnością nie jest durnowata,nadęta i nie kpi sobie z inteligencji widza. Ostatnio widziałem inny produkt kina rozrywkowego - "2012" i tam rzeczywiście zobaczyłem kompletnie idiotyczną fabułę, tanie moralizatorstwo i nadęty, skrajnie naiwny amerykański patos, który pod koniec oglądania wylewał mi się już uszami i nozdrzami. W "Avatarze" patos również występuję, ale nie w dużych dawkach i nie kłuje tak w oczy.Cameron przemyca swoje "mądrości ludowe", z którymi ciężko mi się jednak nie zgodzić, jak np.: z krytyką kolonializmu, rabunkową eksploatacją powodowaną jedynie czystą chciwością,brakiem poszanowania natury czy niekwestionowanym przekonaniem o wyższości jednej cywilizacji nad innymi.Można powiedzieć, że są to frazesy ale ja nie mam ochoty skończyć jako zgorzkniały cynik. Dobrze jest mieć w sobie jakąś cząstkę dziecka i idealisty.
Cameron opowiada swoją prostą historię w sposób niezwykle sprawny,dynamiczny i bajecznie widowiskowy. Podziwiam jego kunszt reżyserski - film trwa prawie trzy godziny ale nie pozwala się nudzić, nie ma niepotrzebnych przestoi i akcja cały czas pędzi do przodu, unikając przy tym jakiś logicznych idiotyzmów. Cameron przeniósł mnie w inny,bajkowy,wciągający,rozbudzający wyobraźnię świat, który pozwala oderwać się na chwilę od przyziemnego życia.Prawdę mówiąc nie miałbym nic przeciwko takim częstszym wizytom.
A ja powiem tylko tyle wszystkim polecam ten film - bo jest świetny, dawno takiego filmu nie oglądałem ktoś tu pisał ze chcą nas nabrać a my się dajemy ale może po prostu nam się podoba takie kino???. Naprawdę polecam
Dla mnie najgorsze jest to że jak jakaś osoba oceniła ten film bardzo negatywnie a do tego jeszcze próbuje na sile udowodnić innym jaki ten film jest słaby i ogólnie do dupy.
Czy do cholery nikt nie może zrozumieć że każdy człowiek ma inny gust , ja na przykład nigdy nie lubiłem filmów Quentina Tarantino i na pewno zaraz ktoś mi odpisze coś głupiego i to tylko dlatego że po prostu nie lubię jego filmów i koniec.Można wyrazić swoją opinie na temat filmów czy to negatywną lub pozytywną ale nie kłóćcie się zaraz i nie wypisujcie przekleństw czy głupich uwag.Większość tutaj użytkowników jest trochę dziwnych , takie jest moje zdanie :):):):) żegnam pa
Nie jestem żadnym krytykiem ale co do filmu to daje 10/10 bo jest to po prostu prawdziwa magia kina a reszta niech zachwyca się dalej filmami Larsa von Triera
A ja uwielbiam kino Larsa von Triera a Avatar również bardzo mi się podobał.... Mam wrażenie, że ten film niektórych dotyka w 'ideologicznie czuły punkt' - dlatego boli.
Każdy ma inne zdanie.Mnie osobiście bardzo podobał się film.Spotkałam jak dotychczas pierwszy taki film trzygodzinny,na którym się ANI TROCHĘ nie nudziłam.
Pozdrawiam
Mnie się film również bardzo spodobał, za masę efektów, ale najbardziej spodobał mi się za świat w jakim cała akcja się rozgrywała i rasa Na'avi, świetnie to wszystko było zrobione, a fabuła nie była taka tragiczna i czasami nawet można było się wzruszyć. Osobiście mi ten film jak najbardziej przypadł do gustu za całokształt ale głównie za Pandorę.
a co do autora tekstu.. sam jesteś miernym polaczkiem, bo nie potrafisz docenić czyjegoś dzieła.. "kicz i tandeta" ? rozumiem że mógłbyś napisać tak o najnowszym american pie, ale nazwać tak Avatara to conajmniej nietrafne spostrzeżenie..
Każdy film jest sztuką... Nie ma na świecie nic idealnego... Każdy z nas znajdzie w tym filmie coś dla siebie... jednego urzekną efekty specjalne innego scenariusz a jeszcze innego muzyka... Dlaczego od razu osądzamy, że dany film jest zły... Po co nakręcając się wzajemnie od razu dorabiać sobie jakieś historie i obrażać innych...
Naprawdę smutne są tego typu wypowiedzi. Gardzenie "polaczkami" i tanią tandetą. Ale jednoczesnie autor tematu idzie z wywalonym jezorem do kina wraz z szara masą, którą gardzi. Na film, który od kilku lat jest zapowiadany jako najdroższe megawidowisko wszechczasów... A chyba nie trzeba być wybitnie inteligentnym, aby skojarzyć fakt, że taka inwestycja musi się zwrócić. Niestety cała masa idiotów "męczy się" na tym filmie udając, że nie wiedzą, czego można było sie spodziewać... No ale cóż, igrzyskami nie wypada się cieszyć. Przynajmniej nie oficjalnie.
t
r
o
l
l
i tyle....................................................................
do jasnie pana pentagona:
obrazasz wszystkich ktorzy obejrzeli film, nazywasz ich od mas i polaczkow a pozniej mowisz ze tylko wyrazasz opinie, gratuluje. Trolling is a art wiec pocwicz zanim sprobujesz nastepnym razem bo zbyt jasno widac twoje intencje.
Bardzo zgadzam sie z recenzja tu na filmwebie, film jest magiczny i za to jest wielki. Nie rozumiem co chcesz od gry aktorskiej bo slaba to jest o wiele za mocno powiedziane. Chcialbym widziec jak chcesz przedstawic swiat z jego mnostwem szczegolow i bajkowosci jednoczesnie rozbudowujac np dialogii. Kwestia priorytetow i bardzo dobrze ze cameron zdecydowal sie na to, bo ostatnim pieknym filmem jaki kojarze to byl wladca pierscieni, ale pod tym wzgledem o wiele slabszy od avatara.
Byl trailer 3 minutowy ktory pokazal cala fabule, byl jednominutowy ktory przy odrobinie inteligencji ogladajacego tez to samo zrobil, wiec skad zaskoczenie? Kwestia nastawienia z jakim sie idzie do kina, nikt nie mowil ze to bedzie arcydzielo pod wzgledem fabuly ani nikt za to nie wychwala film, wiec o co kaman?
Powiem krótko i na temat. Zgadzam się z założycielem tematu.
Ten film to nic innego jak bicie rekordów w ilości wpakowanej kasy przez Hollywood i w ilości zgarnięcia kasy od widzów. Co więcej, to bardziej animacja niż fabuła, a oglądając go ma się wrażenie że to najnowsza gierka. Byłem na wersji 3d i większego wrażenia na mnie nie zrobiła.
Zawiodłem się całkowicie. Scenariusz prosty i dobrze, ale i czasami banalny. Co ciekawe, po raz kolejny po 5 minutach znałem zakończenie. nie wiem jak to robią Amerykanie, ale jakoś tak uwielbiają ten Happy End.
Film to efekty. Bez efektów byłby kiepski. Ale trzeba też miec umiar w stosowaniu technik cyfrowych, tutaj tego umiaru zabrakło. Ja chcę oglądać aktorów, tych prawdziwych a nie przez 70% filmu sztuczne kukiełki biegające po sztucznym tworze zwanym "Pandorą".
Film nie jest lepszy od "T2" czy "Titanica", on pop prostu lepszy jest tylko efektami. Treść niestety została pogrzebana na początku filmu.
Paweł.
"Ja chcę oglądać aktorów, tych prawdziwych a nie przez 70% filmu sztuczne kukiełki biegające po sztucznym tworze zwanym "Pandorą". "
nie wiem o co ci zupełnie chodzi. to jak inaczej mieli zagrać inną rasę?? przebrać się w jakieś durne maski i biegać gdzieś w jakimś rezerwacie przyrody?? Poza tym Happy End do takiego filmu akurat pasuje, bo gdyby ktoś zginął to znowu byś narzekał że zakończenie podobne do innego filmu. W ogóle nie rozumiem was "krytycy" piszący że Avatar bez efektów byłby kiepski.. Po prostu nie wiem czy się śmiać czy płakać.. To jak ten film miał wyglądać waszym zdaniem?
Zal mi takich ludzi jak autor tego oto postu, poniewaz nie umie on spojrzec obiektywnie na film, który nie bez powodu otrzymal tyle pochwal od najwybitniejszych krytykow swiata. Niestety zawsze znajdzie sie czlowiek ktory bedzie rzucal miesem po wszystkim czego nie rozumie lub czego nie jest w stanie obiac ograniczonym rozumem.
Apropo filmu, to niezwykle mi sie spodobal z wielu aspektow (nie mam tu na mysli jedynie efektow specjalnych, ktore i tak byly rewelacyjne). Fabula moze niebyla wielce zaskakujaca, ale za to swiat pandory i plemienia Na'vi niezwykle mnie zaciekawil i wzruszyl swoja estetyka wykonania i niezwykloscia. Piekno to mozne bylo zaopserwowac przez np. niebywale zgranie i przywiazanie mieszkancow planety z jej fauna i flora(Poza tym, jestem typem czlowieka ktory po prostu lubi tego typu filmy).
Avatar wedlug mnie ma na celu pokazanie jak ludzie potrafia byc nieludzcy i okrutni wobec istot jakby nie patrzec podobnych do nas. (z tego dzialu polecam "dystrykt 9")
Ja osobiscie daje Avatarowi 10/10, poniewaz taki mam charakter i takie filmy lubie ogladac. Koniec...
:) Fajno, fajno :)
Media tak rozsławiły film, że oczekiwania co tej produkcji są bardzo wysokie. Osobiście film zaspokoił moje oczekiwania i po obejrzeniu chciałem więcej. Fabuła nie urzeka, ale świat to istna magia. Dopracowanie wizualne jest idealne, w oczach Na'vi jest życie, niesamowite :) Dziwi mnie fakt, że taki inteligent jak Ty, nie "oddał się" całkowicie projekcji, tylko szukał na siłę błędów, by obalić mit tego filmu. Nie wiem skąd bierze się Twoja nienawiść do USA, ale zapewne z zazdrości... Teraz mądrość dla wszystkich krytykantów:
Krytykujesz, proponuj, proponujesz, wykonuj.
nie rozumiem ludzi, którzy dają avatarowi 10/10 litościii. Władca pierścieni,star wars, matrix.. wszystkie te filmy były lepsze od tego. Marna fabuła i gra aktorska w kolorowym opakowaniu, które ma zachwycić widownie ( w szczególności chyba tą młodszą ), po wypowiedziach 'fanów' Avatara widać zresztą jaka to widownia ;)
Co ? matrix ? nudny...star wars? super ale nie czułem tego czegoś po wyjściu z kina ... władca pierścieni? średniak sadze że gdyby zrobili film wiedźmina z takim rozmachem to było by coś ;].
Ale Avatar to inna liga -to arcydzieło które sprawiło że milionom ludzi na świecie otworzyły się oczy i spojrzeli na nasze dotychczasowe życie z innego pryzmatu -co nam z tych technologicznych zabawek skoro na myśl o Pandorze nie chce nam się już żyć?.
Łoo, ale się dyskusja zrobiła. I to tylko dlatego, że ktoś uważa inaczej. Kultura i wolność słowa dla niektórych zanika widzę, przykro.
TROL TROL TROL TROL TROL TROL
TROL TROL TROL
TROL TROL TROL
on się masturbuje czytając wasze wypowiedzi
Pentagon, według mnie jesteś jakimś zakompleksionym pulchnym okularnikiem, ktory uważa się za inteligentnego konesera filmowego dla ktorego dobrymi filmami są tylko dramaty psychologiczne.
współczuje Ci że nie potrafisz spojrzeć na ten film z innej strony, tylko jestem zamknięty na swoje własne opinie i założe się że już przed oglądnięciem Avataru byleś nastawiony na niego negatywnie. Nie masz wrażliwości na piekno natury, a w każdym filmie dopatrujesz sie jakiegoś glębokiego przesłania życiowego.
Wiesz co pentagon? Powiem Ci tak, jeżeli nie wyzywałbyś w pierwszym poście tych wszystkich fanów avatara (w tym i mnie), nikt by Cię teraz nie obrażał. Jednak ty pojechałeś po bandzie i to ostro, wyzywając nas od szarych mas itp. Człowieku ogarnij się! Ja nie twierdze iż nie może być podzielnych zdań, bo jak wiadomo ile gustów tyle podzielnych uwag do danego filmu i każdy ma prawo się wypowiedzieć, jednak nikt nie będzie znosił w twojej wypowiedzi przezwisk, które do nas kierujesz! To tyle.
Jeśli chodzi o różnice pomiędzy kinem polskim a produkcjami z USA to wcale bym nie był taki pewny. Zdarzają się w miarę ambitne przedsięwzięcia m.in. wszyscy jesteśmy chytrusami, ale jeśli chodzi o szersze spojrzenie wcale nie odbiegamy od "amerykańskiego chłamu". Wystarczy przypatrzeć się na ilość komedii romantycznych.Warto też spojrzeć na ekranizacje, które w moim mniemaniu są kultowe (skazani na shawshank). Jeśli chodzi o Avatara to osobiście podzielam zdanie, że efekty specjalne to nie wszystko. Kultura ludu Na'vi jest zapożyczona od Indian, wątek przemienienia z osoby złej w dobą dotyczącej głównego bohatera jest tak oklepany, że wywołuje u mnie śmiech, to samo dotyczy amerykańskiego sposobu postrzegania miłości. Filmowi można jeszcze zarzucić wręcz chorą przewidywalność. Pozytywy to urocza fauna i flora, która dosłownie urzeka i na tym chyba koniec. Film oceniam na 3/10 ze względu właśnie na przyrodę, osobiście nie polecam.
co za kretyn... za duzo sie nałykałes wiedzy w szkole chlopie.... polskiej szkole.... cieciu
Jakie to słodkie i przełomowe, kiedy to na podstawie jednego wpisu, jednego człowieka, jednego poglądu potraficie ocenić nawet jego wygląd. Jesteście magiczni niczym bohaterowie Avatara.
Po części się zgadzam, gdyby mniej było osobistych wycieczek pewnie nikt by się nie rzucał (choć niestety najwięksi fani Avatara nie widzą problemu w bluzganiu kogoś kto napisałby chociaż samą ocenę filmu) nie ważne. Ale z drugiej strony, siedzę już trochę na tym filmwebie i wiem jakie są reakcje ludzie i na co. Więc pewnie gdybyś napisał tutaj piękną recenzję, z wyszukanymi słowami i bez krzty ostrych słów, mało kto by się zainteresował. Bo użytkownicy fw lubią jak coś się dzieje, jak są kłótnie, jak można się o coś przywalić, jak coś wywołuje hałas. Z resztą jak zwykle. I nie wydaje mi się aby ten facet był trollem, on po prostu napisał coś bardzo emocjonalnie, tak jak fani którzy sikają w majtki po wyjściu z kina a potem zachwycają się do udławienia filmem. Cóż poradzić, taki już jest człowiek.
Uważasz, że fakt istnienia troli po obu stronach barykady stanowi usprawiedliwienie obrażania ludzi? Autor napisał przecież "Mierne polaczki". Uważa się widać ze wyrocznię i kogoś ponad lud. Zwykły troll. A walczyć z faktem, że tak wiele osób ten film zaczarował, nazywając ich ciemną masą to już zasługuję na miano króla wysokogórskich trolli.
Proponuję sprawdzić co oznacza określenie "troll" w języku internautów, bo nie masz o tym zielonego pojęcia.
W jakim jego filmie była zawiła fabuła ? cała magia płynie z nastawienia - film jest jednym wielkim efektem specjalnym i dlatego jedyne sensowne miejsce aby go zobaczyć to łódzki IMAX, do tego trzeba się dobrze nastawić , bo to nie będzie dramat psychologiczny. Jak dla mnie super zrealizowana baśń pomimo długiego czasu trwania nie męczy ani nie nudzi, fabuła prosta i przystępna a do tego momenty w których można się popłakać.
Jednym słowem dobrze zrealizowana rozrywkowa produkcja z wielkim rozmachem i świetnymi efektami (transformers itp nawet nie ma po co próbować porównywać) jak dla mnie na tego typu film zasłużone 9/10, bardzo polecam i sam na pewno jeszcze odwiedzę Łódzkiego IMAXA na powtórkę.
żałosne co napisałeś. czytając twoją wypowiedź, człowiek gotów pomyśleć, że
jesteś mega-światowej-sławy-krytykiem filmowym z tytułem profesora na
łódzkiej filmówce hahaha pewnie jakbyś miał taki budżet co Avatar, to sam
nakręciłbyś 500x lepszy film i sam zagrałbyś w nim wszystkie 300 ról ;p
efekty specjalne (500x lepsze) kreśliłbyś pewnie w pejncie haha swoją drogą
panie znawco, może podzielisz się zatem ze wszystkimi swoimi ulubionymi
filmami, co by ludziom otworzyły się oczy na PRAWDZIWĄ sztuką filmową, co?
wiesz, może niektórym się ten film jednak podoba i może rzeczywiście sikają
widząc wielkiego kolorowego ptaka, ale takimi stwierdzeniami możesz
podważać naprawdę każdy film (niektórzy sikają na widok wielkiej futrzastej
małpy z Gwiezdnych Wojen... film legenda, a też się można przyczepić ;p).
Wymień filmy, które twoim zdaniem są dobre, a ja Ci powiem na widok czego
ty sikasz ;)
A teraz serio, która szkoła specjalna cię wychowała? Bo żałosne to jest zaczynanie zdania z małej litery i cała twoja wypowiedź.
bardzo dobre! popieram!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"Wymień filmy, które twoim zdaniem są dobre, a ja Ci powiem na widok czego
ty sikasz ;)"
10 punktów ode mnie :D
TEN TROLL (za przeproszeniem) WALI SOBIE KONIA, GDY CZYTA WASZE POSTY, OPANUJCIE SIĘ
wy jebane pajace i pseudoznawcy kina! przestancie z tymi swoimi smiesznymi wywodami bo ja juz bylem na filmie i bardzo mi sie podobal; uwazam te 26zl za naprawde dobra inwestycje ktorej nie zapomne przez wiele lat; film jest bardzo dobry, rozrywkowy i jest to wizualne arcydzielo - walka z ostatnim bossem - mistrzostwo ;D - czyli dokladnie to czego mi trzeba w tej jebanej szarej rzeczywistosci; fabula tez jest ok i na pierwszy rzut trzyma sie kupy wiec nie mam jakichs konkretnych zastrzezen; co do waszych wywodow na temat sposobu pisania niektorych (w tym mnie) - ludzi; znam juz takiego jednego jak wy ciecie: dopierdala sie do mnie jak przecinka nie postawie w odpowiednim miejscu podczas rozmowy na gg i wiecie co??? ma 30 lat..., pracuje w barze za 1300zl na reke i mieszka z matka..... bo jest zbyt wielkim cieciem zeby w koncu ruszyc dupe - i moim nieskromnym zdaniem - wy wlasnie jestescie takimi pajacami ktorzy potrafia tylko krytykowac wszystko dookla a sami huja robia
Już pierwsza litera dała mi do zrozumienia, że reszty czytać nie warto, ale przetrwałem, aż przez pierwsze trzy słowa.
Fajne trolle ci fani Avatara.
za to ty jesteś wielkim krytykiem który swoim postem nic nie wnosi do tego tematu.. także przestań spamować i obrażać fanów pałko.
Przynajmniej mamy pełny obraz niektórych fanów avatara - inteligencją nie grzeszą.
ty glupi cieciu tak sie kurwa sklada ze jestem czlonkiem mensy pajacu - a sposob w jaki wrazma sie jest tylko i wylacznie moja osobista sprawa - tak a props inteligencji huju