PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=299113}
7,4 816 tys. ocen
7,4 10 1 815991
6,7 79 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

No pytam się Was ludzie, jaja sobie robicie?! Przecież ten film to chłam i nic więcej, zwykła produkcja dla szarych mas które polecą wszędzie gdzie tylko jest "najdrożej", "najfajniej" i wszystko się świeci w amerykańskim stylu. Myślałem że polska publiczność jednak ujrzy na oczy i nie będzie robiło w gacie na widok tego filmidła. Zgadzam że się efekty ostro ryją wszystkim berety, ale gdyby nie one film był by kiepski i bez polotu. Ta historia jest tak banalna, jak ekranizacja naszego Wiedźmina. Gra aktorka tak tragiczna jak Megan Fox w Transofmensach. A scenariusz jest tak ambitny niczym w Zmierzchu.. o zmierzchu. Smiech na sali i nic więcej. Mierne polaczki zachwycają się amerykańską produkcją, jakby co najmniej ktoś im podarował w prezencie zdrapkę na 100 tys. Mogę się założyć o wielką sumę, że gdyby Polska miała tak ogromny fundusz stworzyłaby coś lepszego, bo amerykanie to prości ludzie bardzo. To oni pierwsi wprowadzili komedie romantyczne, żałosne młodzieżowe filmy o księżniczkach, świecące wampiry, ten cały kicz i tandetę. Zero klasy, ambicji, inteligencji i serca włożonego w swoje produkcje a zwłaszcza w Avatar. Wszystko jest mechanicznie zrobione, tylko żeby nabić dużo kasy i żeby się biedni ludzie posikali widząc wielkiego kolorowego ptaka lecącego wprost na ich znudzone twarze. Jak chcieliście niezapomnianych przygód i emocji, trzeba było się wybrać na film o głębi oceanu który grają już 5 lat w kinach
3D, po tym filmie chociaż umielibyście rozróżnić rekina od szprotki. Tyle w temacie. Dziękuje.

ocenił(a) film na 7
TheGarbageDump

wal sie w dupe -ooo przepraszma... to dla ciebie przyjemnosc pedale wiec kotwica ci w plecy!!! o!

ocenił(a) film na 5
effendi360

10/10 za odpowiedź człowieku. Dawno się tak nie uśmiałem :D
A teraz już wyluzuj, seans się skończył, pora przestać marzyć. Możesz z powrotem włożyć codzienny dres (nie ten fioletowy, odświętny), wziąć od mamy na piwo, usiąść na ławce pod blokiem i ukraść jakiejś babci torebkę :) Tak, tak pora wrócić do codzienności.

ocenił(a) film na 5
Pentagon

Marny prowokator heh a co może jak coś jest popularne i ludzią sie podoba to złe? Synku po co poszedłeś do kina? chyba ze ogladałes na komputerze jak wiekszość a później o ambitnym kinie myslisz. No cóż może i jestem "marnym polaczkiem" hehehe ale mam nadzieje że wiecej takich filmów bedzie bo ma sie bardzo podobał :P

ocenił(a) film na 7
Morgoth

brawo popieram!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 10
Pentagon

Zacząłeś dyskusję w sposób prowokacyjny, obrażający fanów Avatara w sposób może nie bezpośredni ale wyraźny, raniący uczucia. Potem niby się dziwisz, że ludzie się zdenerwowali i odpowiadają obrazami i Ty niby nagle się stałeś tym dobrym, który się broni... Gdyby nie to, że już się trochę zahartowałem na forum to też bym Cię chyba obraził bardziej niż poniżej.

Dość już napisałem w obronie Avatara w innym wątku, wspomnę tylko, że moim zdaniem podstawowym błędem jaki popełniają dość inteligentni ludzie (nie mam na myśli Pana Pentagona) wystawiając negatywną ocenę temu filmowi jest nierozdzielanie cech "idealnego filmu" na różne gatunki filmowe. Tutaj mamy do czynienia z filmem zrobionym prawie w całości komputerowo, zabawne jest zatem np ocenianie gry aktorskiej - szczególnie tubylców wygenerowanych w 100% na komputerze.

BTW: Ja np nie czuję się kompetentny do oceniania Amelii i innych filmów które ponoć trafiają do wielu ludzi ale mnie nudzą bo to nie moja działka. Avatar to absolutne mistrzostwo swojego gatunku. Jeśli ktoś nie docenia Avatara to moim zdaniem powinien albo wstrzymać się od głosu na forum albo przynajmniej wyrazić swoje myśli bez obraz i większych emocji.

Pentagon

Kolega "pentagon" wyraził swoje zdanie, ma do tego prawo. Dziś na Avatar poszła z córką bliska mi Kobieta. Teraz już jest prawdopodobnie po obowiązkowej dawce kretyńskich reklam. Ciekaw jestem jej reakcji. Ja (z założenia) na filmy twórcy Titanica nie chodzę. Nie ten target, brak szans na kucharsko - pensjonarskie łzy.. Może się mylę? Reakcja Kobiety może będzie impulsem do tłoczenia się wraz z rozentuzjazmowaną gawiedzią przed kasami Multikina. 237 milionów dolarów.....gdzie czasy Romero i jego "Nocy żywych trupów"? A nuż polezę i NAWET pochwalę? Niemniej do produkcji tego typu podchodzę z olbrzymim dystansem, wychodząc z jakże prostego założenia - film dla WSZYSTKIM jest de facto filmem dla NIKOGO.

ocenił(a) film na 10
nonesteban

Twoja wypowiedź jest generalnie bardzo OK, w przeciwieństwie do większości przeciwników Avatara. Chciałem tylko tylko wspomnieć, że poniżej zacytowany fragment Twojej wypowiedzi:

"Niemniej do produkcji tego typu podchodzę z olbrzymim dystansem, wychodząc z jakże prostego założenia - film dla WSZYSTKIM jest de facto filmem dla NIKOGO."

świadczy moim zdaniem o snobizmie - ja tak nazywam taką postawę, chociaż może to nie do końca to. Moim zdaniem nie zawsze to co się większości podoba to kicz, chociaż często spotykam się z podobną postawą u ludzi.

ocenił(a) film na 6
salvorin

Owszem nie zawsze to co się większości podoba to kicz, za to zawsze to co się do tego stopnia podoba większości, że zaczynają uważać za zło wcielone wszystkich wrogów tego - jest kiczem.

"Twoja wypowiedź jest generalnie bardzo OK, w przeciwieństwie do większości przeciwników Avatara."
Napisałeś właśnie, że większość przeciwników Avatara "nie jest ok".

ocenił(a) film na 10
Czerny

Nie, nie. Napisałem, że WYPOWIEDZI większości przeciwników Avatara nie są ok. Ale nieważne. Mógłbym się tak z Tobą kłócić jeszcze pewnie przez kilkanaście komentarzy (nie zgadzam się z tym co znowu napisałeś) ale to nie miałoby sensu. Nie Ty jesteś dla mnie tym złem wcielonym;) Nie widziałeś filmu, ale spokojnie wypowiedziałeś się na temat tego co myślisz o takich produkcjach, nie sugerując że Ci którym się podoba to debile i za to Cię szanuje.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
salvorin

Ups, pogubiłem się komu odpisuje. Jednak natrafiłem na zło wcielone - autor komentarza, którego miałem na myśli - nonesteban - nie przekręciłby tak mojej wypowiedzi;)

ocenił(a) film na 6
salvorin

Przeczytaj ją uważnie i rozłóż na czynniki pierwsze.

ocenił(a) film na 10
Czerny

Ok, rzeczywiście można było odczytać na dwa sposoby, ale mi chodziło o wypowiedzi.

salvorin

Jeżeli moją wypowiedź obdarzyłeś szacunkiem - to bardzo mi miło. Nie wyzywam od debili - KAŻDY ma prawo lubić to, co lubi. A o gustach stadnych i powszechnych, sztuce i kulturze masowej - nie miejsce i nie pora. Ja raczej wybiorę się na "Białą wstążkę", mając nadzieję, że siedzący koło mnie ludzie nie będą żreć nachosów i chłeptać coli. Będą oglądać, tak jak ja, film. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
nonesteban

Avatar cała sala ogląda w skupieniu, wszyscy są zahipnotyzowani pięknem wykreowanego świata więc jeśli chodzi o to to nie ma problemu;)

salvorin

Dzięki z pozytywne potraktowanie mojego postu. To nie jest snobizm. To stwierdzenie faktu. Choć o gustach ponoć się nie dyskutuje - na świecie występują tylko DWA. Gust i bezguście. Taki Cameron nie ryzykuje nawet promila z 237 milionów budżetu. On WIE, ze film trafi TAM, gdzie ma trafić. To jest produkcja, która MA wyciskać łzy, która MA wzruszać itp, itd. Tylko pytanie - KOGO? To nie jest Z ZAŁOŻENIA kino, które wywołuje refleksje, to jest kino, które ma zaspokoić POTRZEBĘ emocji. I czyni to z pewnością rewelacyjnie. I to tylko o to chodzi. Aha' - i o zwrot kasy, ale ta zwraca się z nawiązką.

Pentagon

Panie Pentagon. Chciałbym podziękować Panu za komętarz. Każdy ma prawo do wypowiadania się na dany temat, nawet jeśli jego poglądy różnią się od poglądów reszty społeczęństwa. O taki stan rzeczy Polacy walczyli podczas zaborów, w czasie drugiej wojny światowej, i w komuniźmie. Jak widać, krótki okres demokracji i wolności słowa nie wystarczył co poniektórym na wyzbycie się poglądu, iż tylko on ma rację. Co z tego, że miliony ludzi zginęło za wolność przekonań? Tagrze pragne uświadomić tych co atakóją innych w komętarzach. Żyjecie w państwie, w którym każdy ma prawo do własnego zdania, a jeśli wam się to nie podoba, to wy*****alać do Iranu albo Chin!

Mi film "Avatar" bardzo się spodobał. Nie szedłem na niego z nadzieją na kolejnego "Aliena". Nie chodziło mi również o efekty specjane. Spodziewałem sie za to, że fim będzie czymś w rodzaju baśni. Nie zawiodłem się. W czasie seansu siedziałem w kinie, ale tak naprawdę bylem w zupełnie innym świecie. Świat i istoty wymyślone przez Camerona pochłonął mnie całkowicie. Obudziło się we mnie małe dziecko, które maży o wspaniałych, obcyh krainach i o wielkiej przygodzie. Tak, "Avatar" to kino rozrywkowe, takie jak te nieszczęsne "Transformens". Film ten nie ma wyszukanej histori. Momętami jest bardzo podobny do filmu "Pocahontas". Mimo to, znacznie różni się od innych produkcji kina rozrywkowego. Nie ma w nim durnych strzelanin (rodem z "Rambo"), wszystko w filmie ma swoje miejsce w świecie i pasuje do niego. Jest również morał, a nawet kilka (jak to w baśni), na przykład, że coraz szybszy postęp, coraz szybciej pozbawia nas ludzkich uczuć. Aż przychodzi czas, że jakieś niebieskie, człekokształtne koty są bardziej ludźmi niż sami ludzie. Jest też aluzja do wojny w Iraku i w Awganistanie. W filmie jest wzmianka o szkołach języka angielskiego, o wyższym celu pobytu na Pandorze. Jednak tak jak wojna na bliskim wschodzie, tak i obecność Amerykanów na tym księżycu jest rezultatem potrzeby osiągnięcia bogactwa. I chyba najbardziej smutne przesłanie, iż główny bohater musiał szukać drugiej połówki w obcym układzie słonecznym, bo na ziemi nie miał czego szukać...
Morałów dostrzegłem jeszcze kilka, ale już nie będę przedłużał.

Dodam jeszcze, że po seansie, gdy poleciały napisy kąńcowe a sala znowu była oświetlona, poczułem ten sam żal i smutek co główny bohater gdy wychodził z ciała avatara. Zostałem wyrwany ze wspaniałego snu, z krainy wyobraźni i wróciłem do szarej rzeczewistości. Z debilami w sejmie, z kryzysem, biedą na każdym rogu, ludzką ignorancją i niezrozumieniem drugiego człowieka.

ocenił(a) film na 6
matluis

"Atakóją"? Awganistanie? Tagrze? Kąńcowe? komętarz?

ocenił(a) film na 10
Czerny

pan Miodek sprawdził dyktando ;] kolego, chyba pomyliłeś fora... tutaj
ludzie wypowiadają się o filmach, a nie bezbłędnym posługiwaniu się
językiem polskim! wydaje mi się, że filmy są dla wszystkich (nawet tych, co
nie potrafią czytać, czy pisać), więc nieważne w jaki sposób dzielą się
swoimi poglądami (przypominam - na temat filmów), ważne żeby ktoś to
odebrał, zrozumiał, przemyślał... przeczytałeś w ogóle tego posta i
zrozumiałeś o co w nim chodziło, czy tylko wyłapałeś błędy ortograficzne i
na tym zakończyła się twoja refleksja? Wnieś coś znaczącego w dyskusję (na
temat filmu), a nie zachowuj się jak pan od języka polskiego w podstawówce
:) osobiście twierdzę, że matluis bardzo dobrze wszystko opisał, mimo
błędów, zrozumiałem o co mu chodziło i w 100% mogę się pod jego wypowiedzią
podpisać :)

ocenił(a) film na 9
Pentagon

Szmaciarzu... nie wiesz dlaczego powstało kino? Frajerze? By pokazywać rzeczy niezwykłe. Już na pierwszym pokazie sławnych Braci (nie Wachowskich) widzowie pouciekali z kina na widok lokomotywy na ekranie. A co gdyby od Titanica odjąć Titanica? Od Terminatora odjąć Terminatora? Od Cast Away manipulacje krajobrazem, o których Ty maluczki na pewno nie miałeś pojęcia? Co gdyby od 2012 odjąć wybuchającą kalderę w ŻułtymKamieniu (swoją drogą taka kaldera kiedyś tam pierniczła na prawdę :D wtedy to były by tylko zwykłe filmidła. Teraz kino stoi w większości widowiskiem i chwała mu za to - człowiek zawsze chciał widzieć rzeczy zapierające dech w piersiach... jak chcę się powzruszać włączam ZWYKŁY telewizor... filmy z przesłaniem i konkretną fabułą nierzadko nie potrzebują wielkiego rozmiaru obrazu. Więc nie PIER**L mi tu farmazonów. Nawet nie masz pojęcia w ilu filmach zastosowano triki kompozycyjne albo subtelne efekty o których by je dostrzec trzeba dopiero o nich przeczytać. Spadaj na drzewo zatem frajerze bo o kinie i efektach pojęcia nie masz.

ocenił(a) film na 6
Crazy_Ivan

Jak można już w pierwszym słowie obrażać kogoś tylko dlatego, że nie popiera naszego zdania?

Debilu? Debilu który wstawił "Skazanemu na Bluesa" 1.?

ocenił(a) film na 6
Czerny

Forum filmowe jest po to by wymienić się uwagami o filmie , powiedzieć ci się podobało lub nie i jeśli taka wola piszącego uzasadnić swoją wypowiedz nie obrażać jak (np Crazy_Ivan i wielu innych) ludzi piszących co myślą.
To już jest poniżej wszelkiego smaku.
Jeśli ktoś kogoś obraża w ten sposób jak tu czytam, to przepraszam rozumu to taka osoba nie ma zbyt wiele,a w takim przypadku nie wiem i nie rozumiem czemu zabiera głos.
Chce się wyżyć?- bardzo proszę niech idzie w ciemny tunel i się wykrzyczy albo pójdzie na salę treningową i pięściami poobkłada worek treningowy.

ocenił(a) film na 9
Czerny

Nie skomentuję. Można założyć, że założyciel tematu ma ograniczone pojęcie o filmie. A "Skazany" zasługuje na 1.
Pozdrawiam.

Crazy_Ivan

Echh.... zachowujecie się jakbyście mięli po 9 lat. Nie umiecie normalnie rozmawiać? Ktoś obraża was? To wy go nie obrażajcie, bądźcie lepsi i nie karmcie trolla. ,,Nigdy nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do jego poziomu, a potem pokona doświadczeniem''.

ocenił(a) film na 9
Crazy_Ivan

nie lubię gdy kogoś kto ma inne poglądy obraża się mówiąc o nim szmaciarzu, kretynie, żal mi ciebie itp tudzież porównania innych do tłuszczy itd.

co to za dyskusja? parę raptem odpowiedzi...

tutaj było:
http://www.filmweb.pl/topic/1273622/Cameron+i+impotencja.html

i że aż zacytuję swą odpowiedz na kilka postów autora tematu (nie tego, acz o tych samych poglądach...)

proszę nie brać do siebie tych słów, autor TEGO tematu odpowiada w trochę inny sposób...

-----cytat-----

a co do filmu...

1. Nie poszedłem na ten film oczekując jakiegoś przesłania, drugiego dna itp. Historia jest prosta, zrozumiała, nie zagmatwana i nie trzeba się zastanawiać "o co tu kurwa chodzi?". Najważniejsze jest by była ciekawa i wciągająca, i jest.

2. Uważasz że Avatar to nie SF?
"SCIENCE FICTION, fantastyka naukowa, SF - termin określający literaturę (także film) fantastyczną, w której konstrukcję świata przedstawionego uzasadniają wyjaśnienia o charakterze naukowym lub przynajmniej mające pozory naukowości." Nie wiem czemu Tobie nie, ale mi Avatar doskonale się mieści w tym, czym nazywamy SF.

3. Sam z kolegami kręcę własny film i wiem ile to pracy. Uważasz że są efekty sprzed 10 lat? że to kiepska produkcja? na co czekasz? SAM NAKRĘĆ LEPSZY FILM. lub SAM NAPISZ LEPSZY SCENARIUSZ, albo chociaż wyślij Cameronowi swoje uwagi lub wytknij mu niedociągnięcia, żebyś z następnej części wyszedł zadowolony, i ja też.

4. Aktorzy.
Avatar jest niestety bezosobowy. Patrzysz w ekran i pierwsze o co pytasz:"Artysto - gdzie jesteś?"
FILM = Obraz + Fabuła + Aktorzy
AVATAR = Obraz + brak + brak

hmmm... pytasz gdzie są aktorzy? tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=LJKxcbcvxa4&feature=playe...
szczególnie od 2:47
i szczególnie tu:
http://www.youtube.com/watch?v=P2_vB7zx_SQ

Jake zachowuje się jak prawdziwy człowiek, biega se po lesie i dotyka różnych kwiatków i roślin, albo "nice to meet you, sir!"...

U Neytiri widać każdą najmniejszą emocję na twarzy, mówi bardzo fajnie z tym swoim akcentem po angielsku i w języku "Na'vi people"

Reszta AKTORÓW też zagrała dobrze, jak np. Sigourney Weaver. Zapadł mi też w pamięć Quaritch, a Trudy i Norm (jak zresztą ci których już wymieniłem) też są pełnokrwistymi postaciami, ale ich było po prostu za mało...

5. Ja podałem kilka przykładów, teraz Ty powiedz co KONKRETNIE Ci się nie podobało...

6. szanują Twoje poglądy i nie zmuszam Cię byś zmienił zdanie. każdy ma swoje zdanie. nie trzeba dopasowywać się do zachwyconej czymś tłuszczy, gonić za modą itp. Ale nie trzeba też podkreślać swojej indywidualności (niekoniecznie mówię o Tobie)i podniecać się tym "o kurwa wszyscy to lubią a ja nie, hahaha!" i tutejsze wypowiedzi nasuwają mi na myśl i przypominają taką właśnie postawę. Ale w ten sposób sami siebie wyrzucają na margines, znajdują się wśród ludzi na których nikt nie zwraca uwagi, i tak żałośnie chcą by ich jednak zauważono.

pozdrawiam
Tanceflàm

------koniec cytatu-------


mówię że mam 16 lat na kinie nie znam się tak jak autor tematu i tego, i tego z 1000 odpowiedzi, ale kręcąc własny film wiem ile pracy trzeba włożyc w najmniejszą choćby scenę. łattwo krytykować innych, gdy samemu nie ma się pojęcia jak to jest, tam z drugiej strony.


proszę skorzystać z linków i nie obrażac aktorów, sami byście lepiej nie zagrali.

tym którzy nie zakochali się w świecie Avatara bardzo zazdroszczę. widocznie ich życie jest tak kolorowe i okrutnie wspaniałe, że Avatar nie zrobił na nich żadnego wrażenia. lub popalają jakieś świnstwa że takie rzeczy widzą na co dzień.

pozdrawiam
Tanceflam

ocenił(a) film na 9
Pentagon

"Mierne polaczki..." Koleś! Co to ma niby znaczyć?! Sam jesteś Polakiem, więdz nie wyzywaj rodaków tylko dlatego, że mają inny gust niż ty! Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie ma prawa obrażać innych. Jeśli nie dostrzegasz żadnej głębi w tym filmie, to szkoda. Ale nie podniecaj się tym, że inni mają więcej wyobraźni od Ciebie.

ocenił(a) film na 7
Pentagon

"Ja (z założenia) na filmy twórcy Titanica nie chodzę." wez kurwa czlkowieku bo jak takie cos czytam to mam ochote przyjebac w monitor pedale jebany!!! co ya kurwa ciec !!! tworca titanica!!! hahahahahhahahahahahahhahahahah a jak bzm ci powiedyial ye ten sam gosciu yrobil terminatora 2 to a) bys sie osral b) nie wiesz o czym mowie.... ----- kurwa filmweb - WYJEBCIE TYCH PEDALOW Z TAD BO RZYGA SIE CHCE TA PSEUDOINTELIGENCJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 7
effendi360

SORRY ZA LITEROWKI uklad klawiatury mi sie zmienil i z nerow nie zauwazylem

ocenił(a) film na 7
Pentagon

"tym którzy nie zakochali się w świecie Avatara bardzo zazdroszczę. widocznie ich życie jest tak kolorowe i okrutnie wspaniałe, że Avatar nie zrobił na nich żadnego wrażenia. lub popalają jakieś świnstwa że takie rzeczy widzą na co dzień." --- stary nie ma czego zazdroscic.... oni na codzien wala koks i tyle!!!!!!

ocenił(a) film na 7
effendi360

wszyscy macie najebane....................................................
tyle w temacie

ocenił(a) film na 7
patrykrechul

no jasne stary!!!! jak bym nie mial najebane to bym w kraju pokurwiencow; ludzi co wyzej sraja niz dupe maja; - czytaj polsce - nie mieszkal ;D

effendi360

Efendi ileśtam - daj se spokój, nie przejmuj się antyfano-trollami i nie klnij. Bo zachowujesz się jakbyś był trollem.

Pentagon

Pentagon, w końcu przeczytałem post, który określił mniej więcej moje odczucia po obejrzeniu tego filmu. Sam chciałem napisać temat ostro krytykujący tą produkcję, którą zachwyca się mnóstwo osób, ale nie chciałoby mi się czytać 100, 200 komentarzy w stylu: "żal mi cię", "nie zrozumiałeś tego filmu", "jak mógł cię nie oczarować świat Pandory", "dorośnij" albo "fani filmu nie zwracajcie na niego uwagi bo to marna prowokacja". Dobrze, że Ty się odważyłeś i chwała Ci za to.

Film był słaby, nieciekawy, płaski i naiwny i mam w nosie, że przez 2 lata po nakręceniu dodawali do niego efekty i polerowali na błysk. Wszystko po to bym mógł obejrzeć konie do, których można sie podłączyć przez warkoczyk i kierować myślami, fruwające nie wiedzieć czemu góry, z których leją sie wodospady (skąd tyle wody w tej górze), fluorescencyjny świat, który pewnie po to tak świecił żeby fajnie w kinie wyglądać oraz życie niebieskich 3 metrowych indian skrzyżowanych z kotem, którzy mają łuki przeciwko maszynom i uzbrojonym helikopterom, ale później już kilka karabinów ,więc człowiek w końcu jest bez szans bo umie walczyć tylko z tymi co mają łuki. Super źli oczywiście przegrywają, a super dobrzy i szlachetni triumfują. Woooooooow. I to wszystko w TRZYDE. No jak tu nie dać 10.
Podejrzewam, że Avatara 2 ujrzymy za jakieś 15 lat bo teraz Cameron nie ma technologii, która pozwoli "opakować" w niesamowite efekty 6D wyświetlane tylko na ekranie wielkości powiatu, szablonowy film z cienką jak nitka fabułą i słabym aktorstwem.

ocenił(a) film na 9
mikamves

po pierwszze cameron nie chciał zrobić filmu dla najróżniejszych wykształciuchów i innych typów uważających że film bez fabuły jest do rzyci. nie porównujmy avatara do ekranizacji wiedźmina, bo równie dobrze możemy porównywać metallicę czy nirvanę do mozarta czy bacha...

wiele ekranizacji jest beznadziejnych bo nie oddają tego czego komix, książka itp. a Avatar miał być baśniową opowieścią z ładnym światem i happy endem na której możemy zapomnieć o otaczającym nas szarym świecie.. I jest, jest tym czym miał być.

jak nie lubicie oglądać tego typu filmów to nie chodźcie na nie i tyle. jeśli nie lubię jakiejś partii to na nią nie zagłosuję, i tyle. ale przynajmniej JA nie pytam gdyby wyciąć pijar to co by zostało...

ocenił(a) film na 7
Pentagon

"Gra aktorka tak tragiczna jak Megan Fox w Transofmensach" Od Megan Fox to sie trzymaj z daleka. A co do twojej wypowiedzi nasuwa mi sie tylko jedno... siedzisz w domu ogldasz filmy SAM i szukasz wnich głebi aby twoje zycie nie ograniczało sie tylko do komputer i roznych forumm na ktorych jak widze zapwno czesto piszesz. Zapewno masz tak nude zycie ze takie filmy Cie juz nie ruszaja i nie wywołujac w tobie zadnych uczuc wiec szukasz ich w innych filmach... typie wyjdz z domu

ocenił(a) film na 7
Pentagon

Właśnie wróciłem z kina... Nastawiałem się na dosyć płytki film z duża ilością efektów specjalnych. To co zobaczyłem przerosło moje oczekiwania. I to o lata świetlne. Z ciekawości zajrzałem na filmweb'a, aby sprawdzić, jak tam się "znafcy" współczesnego kina wypowiadają. I z przykrością muszę stwierdzić, iż nie zawiodłem się. Niestety nadal internet pełen jest zadufanych w sobie pseudo intelktualistów, którzy masturbują się mentalnie przy filmie w którym główny bohater spogląda przez dwie godziny na ścianę, a oni zachwycają się jego głębią. Nie pochwalam wszech obecnej amerykanizacji, ale jedno trzeba przyznać amerykanom. Jak już coś robią, to robią to dobrze. Są dosyć postępowi i otwarci na zmiany, czego niestety nie można powiedzieć o naszych rodakach, którzy są jak konie pociągowe. Klapki na oczach i tylko do przodu...

Efekty w tym filmie były wręcz fenomenalne. Ale nie tylko one. Kreacja bohaterów, montaż scen, efekty dźwiękowe. Wszystko to było na najwyższym poziomie. Zmierzch to owszem był, ale Twojego procesu myślowego, zaginął gdzieś w mrokach głupoty...

Faktycznie... Gdyby Polacy mieli by taki budżet, 80% by ukradli, a za resztę zrobili by film przypominający grę naszych piłkarzy. Najpierw okrzyki "Wygramy!!!", "Jesteśmy najlepsi!!!", a potem tylko ciche "Nic się nie stało..."

Nie wiem gdzie ty masz swoje serce. Najprawdopodobniej gdzieś na wysokości jelit. Moje serce biło bardzo mocno, podczas oglądania tego filmu. Latające stworzenia były po mistrzowsku oddane. I powiem Ci szczerze drogi Trollu, że mnie się bardzo podobały. Być może Ciebie kręcą inne "kolorowe ptaki" które oglądasz przed monitorem swojego komputerka gdy mama i tata śpią.

Jak mniemam masz na myśli "Namorzynowy las", pisząc o głębi oceanu. Faktycznie, film ciekawy. Nie wiem tylko skąd Ty czerpiesz swoją wiedzę, ale ja umiejętność rozróżniania gatunków zwierząt poznałem jeszcze w szkole podstawowej na biologii. Ty swoje lekcje najwidoczniej opuszczałeś, skoro taką wiedzę musisz nabywać z filmów. Poza rekinami i szprotkami, umiem również odróżnić ociemniałego umysłowo ignoranta, od osoby trzeźwo myślącej. Ty niestety zaliczasz się do pierwszej kategorii ludzi. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdziesz z pseudo intelektualnego marazmu i zaczniesz obiektywnie oceniać filmy. A teraz życzę Ci kolejnych niesamowitych doznań przy oglądaniu "kolorowych ptaków".

Pax

Veresil

Właśnie wróciłem z kina... Nastawiałem się na dosyć płytki film z duża ilością efektów specjalnych. To co zobaczyłem przerosło moje oczekiwania. I to o lata świetlne. Z ciekawości zajrzałem na filmweb'a, aby sprawdzić, jak tam się "znafcy" współczesnego kina wypowiadają. I z przykrością muszę stwierdzić, iż nie zawiodłem się. Niestety nadal internet pełen jest zadufanych w sobie pseudo intelktualistów, którzy masturbują się mentalnie przy filmie w którym główny bohater spogląda przez dwie godziny na ścianę, a oni zachwycają się jego głębią. Nie pochwalam wszech obecnej amerykanizacji, ale jedno trzeba przyznać amerykanom. Jak już coś robią, to robią to dobrze. Są dosyć postępowi i otwarci na zmiany, czego niestety nie można powiedzieć o naszych rodakach, którzy są jak konie pociągowe. Klapki na oczach i tylko do przodu...

Efekty w tym filmie były wręcz fenomenalne. Ale nie tylko one. Kreacja bohaterów, montaż scen, efekty dźwiękowe. Wszystko to było na najwyższym poziomie. Zmierzch to owszem był, ale Twojego procesu myślowego, zaginął gdzieś w mrokach głupoty...

Faktycznie... Gdyby Polacy mieli by taki budżet, 80% by ukradli, a za resztę zrobili by film przypominający grę naszych piłkarzy. Najpierw okrzyki "Wygramy!!!", "Jesteśmy najlepsi!!!", a potem tylko ciche "Nic się nie stało..."

"Nie wiem gdzie ty masz swoje serce. Najprawdopodobniej gdzieś na wysokości jelit. Moje serce biło bardzo mocno, podczas oglądania tego filmu. Latające stworzenia były po mistrzowsku oddane. I powiem Ci szczerze drogi Trollu, że mnie się bardzo podobały. Być może Ciebie kręcą inne "kolorowe ptaki" które oglądasz przed monitorem swojego komputerka gdy mama i tata śpią.

Jak mniemam masz na myśli "Namorzynowy las", pisząc o głębi oceanu. Faktycznie, film ciekawy. Nie wiem tylko skąd Ty czerpiesz swoją wiedzę, ale ja umiejętność rozróżniania gatunków zwierząt poznałem jeszcze w szkole podstawowej na biologii. Ty swoje lekcje najwidoczniej opuszczałeś, skoro taką wiedzę musisz nabywać z filmów. Poza rekinami i szprotkami, umiem również odróżnić ociemniałego umysłowo ignoranta, od osoby trzeźwo myślącej. Ty niestety zaliczasz się do pierwszej kategorii ludzi. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdziesz z pseudo intelektualnego marazmu i zaczniesz obiektywnie oceniać filmy. A teraz życzę Ci kolejnych niesamowitych doznań przy oglądaniu "kolorowych ptaków".

Pax"

Strasznie się uśmiałem, ale popieram cię Veresil.

ocenił(a) film na 9
Pentagon

Po co te wszystkie dyskusje?! Jednym się podoba, drugim nie - proste.

Mój brat, wielki fan Star Treka i Star Wars był filmem bardzo zawiedziony.
Znajomy rzeźbiarz, profesor, dziekan Akademii Sztuk Pięknych stwierdził, że to najlepszy film jaki w życiu widział.

Wyluzujcie.

ocenił(a) film na 8
Pentagon

Wg pana o nicku Pentagon jestem szarą masą która poleci wszędzie gdzie tylko jest najdrożej i najfajniej. Do tego robię w gacie na widok tego filmidła. Mam zryty mózg przez efekty specjalne. Jestem miernym polaczkiem... jestem biednym człowiekiem od którego wyciągnięto kasę...

panie Pentagon... w Twoim poście obraziłeś 95% osób które widziały ten film i którym to dzieło się spodobało. Nie umiesz grzecznie wyrazić swojego zdania podając rzeczowe argumenty nie obrażając przy tym innych.

Polecam wpierw skończyć szkołę podstawową, dopiero potem siąść i napisać komentarz dotyczący tego filmu.

Pozdrawiam czliku

ocenił(a) film na 10
Pentagon

ciekawy punkt widzenia. Ale kompletnie sie z nim nie zgadzam. Zastanawiam sie w jakim swiecie żyjesz skoro nie widzisz tego co ten film mial przekazac. Naprawde ta głebia wcale nie jest ukryta, a jak nie dociera do niektorych mozgow to znaczy ze nasz swiat skonczy żałośnie. Serdeczne wspolczucia

ocenił(a) film na 9
fenixgirl

a może oni sami pracują w takich korporacjach która wykorzystuje słabszych i nie chcą przyjąć do wiadomości że robią źle??

ocenił(a) film na 10
fenixgirl

Tak fenixgirl ten film mial uczucia tylko ludize wstydza sie o tym pisac bo to takie osobiste. Ale teraz spoleczenstwo potrzebuje obejrzec horror albo najlepiej jakies straszne wiadomosci w teliwizji bo sa tak wyzbyci uczuc. Niestety

ocenił(a) film na 10
Pentagon

dlaczego tylu ludzi karmi dlaczego!!

a argument ze amerykanie to prości ludzie i że my byśmy z takim kapitałem zrobili lepszy film to po prostu jakiś wielki żart chyba popatrz na naszą kinematografie dobrych filmów tu jak na lekarstwo!!!!!!! Żeby w ogóle powiedzieć że jakiś jest dobry. Po drugie od kiedy to budżet decyduje o jakości filmu.

Film ujmujący jak żaden inny wcześniejszy uświadamiający może pewnych ludzi po prostu piękny! Ja osobiście mam 3 zastrzeżenia
-zbyt mało 3d byłem w Cinemacity
-pułkownik nie musiał schematycznie walczyć do końca i ginąć w finalnej walce
- za dużo scen walki a za mało scen poznawania Pandory przez Jake :(

Powtarzam nie karmić nie karmić!!!!:)

ocenił(a) film na 9
artur29

pułkownik musiał nie musiał ginąć w ostatniej walce ale ja byłbym rozczarowany gdyby zadziobał go jakiś nienazwany ikran zamiast jake'a (albo raczej neytiri) argumenty: głupie było to że przeżył jak rozbił się za nim ten stateczek ale tak naprawdę to minie przeszkadzało zbytnio, nawet nie było bardzo pompatyczne*...

* co w wielu filmach się zdarza...
* w westernach jest zawsze zakończenie że bad guy ginie ale dopiero gdy może zapićgłównego bohatera, ale gdyby tego nie było to nie byłby to western...

ocenił(a) film na 10
Pentagon

mi się wydaje, że wszyscy Ci, którzy tak łatwo krytykują ten film są zakompleksionymi dziećmi neostrady. Jak potraficie zrobić "lepszy" film to uczcie się, studiujcie na najlepszych uniwersytetach świata i pokażcie co potraficie zrobić. A nie tracicie czas na głupie pisanie, nie podobał się zachowajcie to dla siebie!
Mi osobiście bardzo podobał się ten film, zwłaszcza w 3D. Fabuła jak tu wszyscy krytykują, nie była taka denna i łatwa - zróbcie lepszą to pogadamy :)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Kanarix92

Mi się Avatar bardzo podobał ale tym postem.... dałeś tylko pożywkę dla troli (nie dla przeciwników Avatara, nie utożsamiam tych pojęć). Zdania w stylu:

"mi się wydaje, że wszyscy Ci, którzy tak łatwo krytykują ten film są zakompleksionymi dziećmi neostrady."

"Jak potraficie zrobić "lepszy" film to"

"nie podobał się zachowajcie to dla siebie!"

Są zwyczajnie głupie. Jak się ludziom zechce to Cię zjedzą i to słusznie zresztą. Jak już piszesz to opisuj film a nie ludzi którym się nie podobał.

ocenił(a) film na 6
Kanarix92

Takie gadanie (jak i większość na tej stronie) jest tak beznadziejnie głupie, że aż szkoda odpisywać. Ale co tam, zrobiłem sobie maraton walki z Avatarem, to brniemy dalej ;]

Kretynie skończony - nie trzeba być kucharzem, żeby poznać złego kotleta. Nie trzeba produkować wina, żeby być kiperem i nie trzeba robić filmów żeby być krytykiem.

A na twoim poziomie - nie trzeba robić gier, żeby pisać do Cybermychy.

użytkownik usunięty
Pentagon

Piszę 3 raz, bo nie mogłem założyć tematu - znowu zablokowane ze wzgledu na to ze za dużo osób tu siedzi...

Mój post nie dotyczy wszystkich osób piszących krytycznie na temat tego filmu, lecz pewnej sporej ilości anty-fanów.

Zauważyłem że jest tutaj bardzo dużo osób, które uwzięły się na ten film już parę dni (tygodni) temu. Zazwyczaj ich argumenty są kiepskie i przerysowane. Rozumiem, że jak film się nie spodobał to można 1-3 razy wejść na jego forum, napisać krytykę, poczekać na kilka odpowiedzi i zająć się czymś innym. Ja osobiście potrafię tak długo pisać o czymś co mnie zainteresowało. Jednak nie jestem w stanie pojąć tego jak osoba, która obejrzała film weszła następnie na forum by go zjechać potrafi siedzieć i robić to w kółko cały tydzień. Takich osób wypatrzyłem tutaj kilkanaście. Zakładają tematy, piszą posty po to by na siłę przekonać do swojego zdania, udowodnić że reszta to półgłowki, dzieci, które się zachwycają ''bajeczką''.

Czy oni naprawdę nie mają co zrobić z czasem czy ich życie jest tak szare i pozbawione koloru, że muszą niszczyć forum tego bardzo dobrego filmu? Czy sprawia to przyjemność, czy pozwala im na dowartościowanie się?

Wiele osób, które to robią nie widziały nawet filmu. Kilka z tych osób się przyznało, że hejting filmu był bezsensowny póki nie zobaczyli go na własne oczy i magia Avatara na nich zadziałała swoim czarem.

Polecam znaleźć lepsze zajęcia na wykorzystanie wolnego czasu. Coś co sprawi przyjemność i pozwala się rozwijać, bo prowadzenie takich dyskusji o niczym na pewno tego nie zrobi. :)

ocenił(a) film na 6

1.Zauważcie że Pentagon napisał posta/dwa, a jedziecie go od pięciu stron.
2. Dziś mój ostatni dzień jechania Avatara, a nie robiłem tego tygodniami a zaledwie dwa dni. Nie martwcie się, po mnie przyjdą kolejni. Wymieniamy się zmianami.

3. Tak muszą niszczyć forum tego filmu, bo grozi nam triumf głupoty i efektów specjalnych.

użytkownik usunięty
Czerny

Pentagon wjechał na ludzi po chamsku z wyższością. :) Zresztą nie napisał jednego posta, wczesniej zawziecie się kłócił.

Triumf głupoty? Co głupiego przekazuje film? Zazwyczaj anty-fanami są Transformerowcy lub ludzie wkurzeni za ojca chrzestnego. Gdzie ci pierwsi piszą mądre posty?

Przeczytaj na moim blogu, trzeci wpis od góry, pierwszy i drugi punkt. Nie wiem czy widziałeś to.