...I tak ustami porucznikna Aldo Raine przemowil sam Quentin Taratnio, podsumowujac tym samym swoj najnowszy film...
Dalem mu 8/10 ale nie jestem pewnien swojej oceny... chyba musze jeszcze troche ochlonac (dopiero dzisiaj bylem w kinie).
Napewno widac, ze Quentin wraca do formy (powoli ale wraca)... Nie szukalbym w tym filmie jakis glebszych podtekstow (ludzie to jest Tarantino!) ale wrazenie na widzu robi nie mniejsze niz odzial Bękartow na nazistach... chyba jednak 9/10 bardziej sie nalezy ;P
Film po prostu kipi od swietnych scen... a wasza ulubiona? ;> Moja to podpalenie kina. Mistrzoswto! ;)
podpalanie kina jest rewelacyjne + przemówienie Shosanny na ekranie
rewelacyjne są monologi Pułkownika Hansa
fantastyczna reakcja Shosanny na Hansa w restauracji
U mnie na długo w pamięci pozostanie widok Shosanny wyświetlany na tle dymu, rozstrzelana twarz Hitlera i wycinanie swastyki na czole pułkownika Hansa... =)
A tak jeszcze po za ulubionymi scenami, to bardzo podobał mi się montaż lub realizacja (nie wiem, które, bo nie znam się więc nie miejcie mi tego za złe, jeżeli coś pokręciłam), te duże przybliżenia różnych obiektów były świetne.
"I think this might just be my masterpiece."
9/10
!SPOILER!
... co jeszcze mi sie spodobalo i zapadlo w pamiec to muzyka w niektorych scenach... i tak np kiedy Shosanna sie maluje (nie pamietam jak sie nazywa ten kawalek) - niby tylko robienie makijazu a jednak dzieki muzyce scena staje sie soczysta:)... inny przyklad to moment smierci Shosanny - tu rowniez scena zapadla mi w pamiec glownie dzieki muzyce (gdzie spodziewalem sie jakiegos choru czy czegos podnioslego, Taratino zapuscil ostry rockowy kawalek - bajka)... chociaz pamietam, ze laczenie obrazu z dziekiem zawsze wychodzilo Quentinowi wyjatkowo zgrabnie (IMO najwieksza zaleta Kill Bill byla wlasnie muzyka).
Tak, zgadzam się. Muzyka była świetna... Nie była to typowo muzyka filmowa, miała ten swój inny klimat. =)
Jaki kurde rock? To ma być rock!?
http://www.youtube.com/watch?v=pkvXsLGAxqY
Nie no gratuluje samopoczucia, znawco....
Ohh przepraszam najmocniej, ze smialem sie pomyslic. Wszakże ty jestes nieomylny...
"Nie no gratuluje samopoczucia, znawco...."
Ja za to gratuluje, ze wiesz co to "samopoczucie". Jak twoje? bo moje ok;)
Ja właśnie wróciłem z kina.Film typowy dla swojego reżysera.
Bardzo dobry.Brad stworzył kolejną niezapomnianą postać.
Film wojenny o zabarwieniu komediowym.Daję 10.
Wiem wiem, jak juz powiedzialem - pomylka. Zapewne pod natlokiem wrazen zwiazanych z filmem:P