wreszcie ktos nakrecil moja biografie...
dobrze wczesniej napiane GIGANTYCZNE KINO - najlepszy film Coenow, jeden z najlepszych w historii w ogole;
potega wyobrazni
moze masz problemy z koncentracja - łyknij lectynę - pisalem o takich zakompleksionych licealistach jak ty...
Już po liceum, jakby chciał pan wiedzieć. Hmmm... może jednak Panu potrzeba leków na uspokojenie? To Pana drażni jakakolwiek krytyka (czy to konstruktywna, czy zwyczajnie chamska), a wystarczy nie brać do siebie wszystkiego, co ludzie piszą. Radzę się uspokoić i nie obrażać wszystkich dookoła. To taka mała, koleżeńska rada:) poza tym, jak napisał kiedyś wielki poeta: "Żadna cnota krytyk się nie boi". Pozdrawiam, Panie Tasman!
jestem wyjatkowo spokojnym czlowiekiem :))) niektorych to az troche wkurwia ale e to ich problem;
z liceum - gratuluje- teraz studia, wilele lat pracy, popodrozowac po swiecie, zalozyc rodzine - jeszcze duzo pzred toba - zycze powodzenia
te okreslenie "przekomarzanie"-jest w tym jakas nuta erotyki.... moze ty baldus - jak gdzies tu mlodziez napisala - ""jedziesz na recznym" jak do mnie pisesz?
Polecam zakup słownika.
A to jakie masz fantazje erotyczne związane z ze mną bądź innymi osobami z załogi Filmweb to nie moja sprawa.
Poza tym per "Balduś" mówią do mnie tylko niewiasta z która jestem blisko, a ty raczej takową nie jesteś.
słownika? po co? tzw. pzrekomarzanie odgrywało - przyanjmniej kiedys... ogromna role w kontaktach mesko-damskich; co ciekawe nie tylko a europie ale i w azji (japonia) itd. czego dowodem sa liczne powiesci, wiersze, filmy.
natomist, baldusiu, niewiasta dobrze ci zrobi - mezczyzna zaspokojony staje sie czesto senny, leniwy - moze udasz sie w objecia morfeusza i nie bedziesz belkotal na tym forum ;
na marginesie - napisales co na temat big'a lebowskiego , bo na to czekalem robiac swoj wpis?
Na jakiej podstawie sądzisz że jestem niezaspokojony?
Moje życie prywatne układa się lepiej niż możesz to sobie wyobrazić, a już na pewno lepiej od twojego.
To nie ja tu bełkoczę, tylko ty relikcie PRLu :]
Widzę że próbujesz mnie obrazić i sprowokować do wyzywania cię, ale nie uda ci się to masochisto, jestem ponad tym :]
balduś, po raz kolejny - nie placz... idz juz do mamusi/dziewczyny, niech cie ukoja - nie masz nic do napisania o jakimkolwiek filmie - zegnamy
Hmmm... zastanawia mnie Pańskie podejście, o Tasmanie :) Czemu tak pochopnie wyciąga Pan wnioski? Lubi waszmość aż tak prowokować? Są inne metody na wyrażenie swoich opinii. Pan, żekomo wykładowca z nostalgią wspominający "dkf-y w Zaku i Helikonie oraz cudowny Gdańsk lat 1989-1993" nie udowadnia wcale, że jest osobą, która jest na poziomie, bądź co bądź, zobowiązującym do większej kultury osobistej wypowiedzi. Chołubi się Pan swoim wiekiem i doświadczeniem oraz wiedzą filmową. Przecież nawet człowiek, który obejżał setki razy pewne filmy, nie musi wiedzieć więcej od człowieka, który mógł je obejżeć np. 3 razy... Nie wątpie, że jest pan człowiekiem nad wyraz spokojnym, jednak pański wiek i dośw. zobowiązują do okazywania większej kultury osobistej. Proszę Pana jedynie o więcej pokory i wyrozumiałość w stos. do innych, a nie okazywanie arogancji i pychy. No i tolerancję na odmnienne poglądy (zresztą to tyczy się też tych, którzy w tak elokwentny sposób okazują swoje niezadowolenie z poglądów i prowokacji P. Tasmana). Niech filmweb nie schodzi na poziom onetu... Poza tym niby czemu Pan ma tak dużo do napisania o jakimkolwiek filmie, a nie np. Balduran? Pan na razie nie udowodnił, że wyróżna się poziomem od tych, którzy krytykują w sposób, delikatnie mówiąc, nieodpowiedni :) Gorące pozdrawienia dla wszystkich dyskutantów!
P.S.: Dziękuję za życzenia i również zyczę Panu jak najwięcej sukcesów zarówno na polu zawodowym, jak i osobistym :)