Lata '60 to świetny okres dla kina wojennego o wymiarze rozrywkowym. Można by tu wymienić moją ulubioną Wielką ucieczkę czy inne produkcje takie jak: Tylko dla orłów, Parszywa dwunastka, Działa Navarony. Produkcje stawiające na rozrywkę, pokazujące bohaterskich żołnierzy, gdzie wszelkie wojenne dramaty dotykające ludzi...
więcejPostać KOBIECA grana przez Jennifer Hilary to SIGRID (takie germańskie imię żeńskie) a nie żaden, kuźwa, Zygfryd!
Wprawdzie w stylu jakby bondowskim bohaterom udaje się uciekać przed ostrzałami nawet z powietrza, czy z innych opresji, co oddala od realiów wojennych i od ówczesnej Norwegii i przesuwa film w stronę Hollywood, ale wartości dziełu dodają świetne dialogi, elementy humorystyczne, piękne krajobrazy. Gra Douglasa jak...
Już początek (staromodny "wjazd" tytułu w czołówce)zaciekawia. Douglas i Harris naprawdę w niezłej formie. Do tego Drifting - jeden z dyżurnych Niemców w filmach epoki. No i te norweskie krajobrazy !!! Naprawdę mi się ten film spodobał. Dla miłośników starych obrazów wojennych - szczerze polecam. Ode mnie ocena 8 -...
więcejNie jestem osobą kompetentną do oceny filmu z punktu widzenia zgodności historycznej,
jednak jako zwyczajny widz, znający jako-tako historię i dość dobrze kino, jestem
usatysfakcjonowany. Sprawnie zrealizowany, dobrze zagrany, z ładnymi lokacjami, dobrymi
scenami akcji film wojenny. Traktowałbym to jak kino...
Jak dla mnie, film zbliżony poziomem do znakomitego "Tylko dla Orłów". Zabójcze zwroty akcji, przemyślani bohaterowie i brak amerykańskiego zadęcia, to główne zalety tej produkcji. Film oglądałem już dość dawno ale mam nadzieję, że TCM uraczy nas w niedługim czasie kolejnym seansem.
Dla miłośników "Tylko dla Orłów", "Dział Navarony" film wyda się atrakcyjny, bo to kolejna, trochę słabsza od tamtych, wersja tej samej historii. Jedna naiwność scenariusza, manieryczność gry aktorskiej a przede wszystkim - całkowicie niewiarygodny sposób wyreżyserowanie powoduje, że film nuży. Dziś sie już takich...
Taka mała ciekawostka :)
W jednej z pierwszych scen bohater grany przez Kirka Douglasa niszczy przez przypadek scenografię a dokładnie drzwi do ciemni. Taki to urok starych filmów z przed doby retuszu komputerowego :)
A tak w ogóle to porządne stare kino wojenne z gwiazdami tamtego okresu.
W kioskach był ten film...
Sprawne i rzetelnie zrealizowane, dobrze obsadzone wojenno-przygodowe kino w dobrej tradycji "Dział Nawarony" i nieco późniejszego "Tylko dla orłów", którego akcja toczy się w znacznej części na zaśnieżonym, mroźnym i kompletnie opustoszałym norweskim pustkowiu. A więc w zasadzie wiele więcej do szczęścia nie...
Jakos to się stało, że nie zostały dopisane albo nie doszyły nazwiska kilku osób, które ja wymieniłem w formularzu. Są to operator - Robert Krasker
kompozytor - Malcolm Arnold i
reżyser - Anthony Mann, dla którego w zasadzie dodałem ten film. To jest kolejny powód dla którego uważam, że powinna istnieć opcja...
jak na amerykańską produkcję, zawrotne tempo i zwroty akcji to zdecydowane jego atuty. No i ta Norwegia... ehh :)