PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31328}

Boss

Boss of Bosses
7,0 194
oceny
7,0 10 1 194
Boss
powrót do forum filmu Boss

W Prawo Bronxu też zabilli Sonnyego. Czemu zawsze muszą zabić gangstera z klasą? Poza tym polecam ten film,jak zresztą każdy inny o mafii:Prawo Bronxu,Chlopcy z ferajny,Dawno temu w ameryce i oczywiści eGodfather 1,2,3.Chaz Palminteri to bardzo dobry aktor.Zachęcam do oglądania innych filmow z jego udziałem

at_clan

A czemu muszą się rodzić tacy debile jak Ty i robic kur.. spoilery w opisach?!! Pozwól innym objerzeć film ;>

at_clan

Castellano nie miał żadnej klasy, był fajtłapą i pośmiewiskiem, to, ze taki ktoś został Donem to śmiechu warte, koleś bez jakiejkolwiek ikry, a co tu mówić o charyźmię, nic dziwnego, ze Gotti go sprzątnął, był łatwym celem

BlackShit

oczywiscie pisałem o prawdziwym Castellano, ten wykreowany w filmie przez Palminteriego w ogóle go nie przypomina

BlackShit

To radziłbym ci poczytać trochę literatury o Mafiach w tamtym czasie a nie oglądać głupie filmy, Castellano był bardzo postępowy szedł w stronę legalizacji przestępczej działalności był bardziej Biznesman'em niż gangsterem Gotti był prostakiem (jako Don pobił robotnika na środku ulicy) którego bardziej interesowało prostackie "wymachiwanie szabelką" od prawdziwych interesów... tacy jak on zawsze kończą albo w pace albo w piachu, ten skończył w pace...

Krzysztof_1984_Bydgoszcz

Gotti po prostu lubił szum w okół swojej osoby, był medialny i przez to skończył w pace, lepiej tak niz jak Castellano, który był cipowaty.
To nie był boss, biznesmen moze i tak, nie zmienia to faktu, ze nie miał poszanowania w mafii, nikt sie za nim nie wstawił, odpalili go i tyle

BlackShit

Nie miał poszanowania ? wśród prostaków nie miał, a takich niestety zawsze jest więcej... historia pokazała że Castellano miał rację mafia poszła w kierunku w którym on chciał iść a nie w kierunku w którym Gotti szedł...

Krzysztof_1984_Bydgoszcz

o czym ty mówisz? Mafia poszła w kierunku właśnie Gottiego, dzisiaj rodziny przestępcze zarabiają najwięcej na handlu narkotykami, hazardzie, prostytucji, a nie na legalnym biznesie na który dzisiejsza mafia nie ma już żadnego wpływu.

A Gotti nie był żadnym prostakiem tylko był prawdziwym gangsterem jakich potrzebuje mafia, a nie biznesmanów jak Castellano.

Christopher_Moltisanti

ziomek poczytaj trochę książek o przestępczości zorganizowanej polecam "Przestępczość Zorganizowana. System Zwalczania " autorstwa dr Wiesława Mądrzejowskiego po przeczytaniu tej książki zobaczysz w czym siedzi dzisiejsza mafia jeśli czerpiesz swoją wiedzę o mafii z "Chłopców z Ferajny" to się nie dziwie temu co piszesz ....

Krzysztof_1984_Bydgoszcz

stary mafia jest moim konikiem od 2 lat i na temat amerykańskiej Cosa Nostry trochę wiem. I nie mówię tu o przestępczości zorganizowanej Wiesława Mądrzejowskiego, tylko o książkach napisanych przez byłych gangsterów należących do 5 nowojorskich rodzin albo od ekspertów od amerykańskiej Cosa Nostry.
Dzisiaj amerykańska mafia przypomina bardziej uliczne gangi niż ogólnokrajowy przestępczy syndykat jak w latach 50, 60,70 czy 80 tych.
Działalność rodziny Gambino ogranicza się dzisiaj do hazardu, lichwy, porno, wymuszeń, ale najwięcej zarabiają na handlu heroiną. Nie mają natomiast już prawie żadnych wpływów w związkach zawodowych co według Paula miało być ich przyszłością.
I następnym razem jak rozmawiamy o amerykańskiej Cosa Nostrze to nie wyskakuj z książką jakiegoś Polaka:)
Być może opisywał mafie syscylijską, albo rosyjską, która rzeczywiście działa w zupełnie inny sposób, ale prawda jest taka że mafia amerykańska jest na deskach i prawdopodobnie nigdy się już nie podniesie.

P.S akcja Chłopców z ferajny dzieje się w latach 50, 60, 70, i na początku lat 80 tych, więc nie wiem czemu myślałeś że miałbym czerpać wiedzę o dzisiejszej mafii z tego filmu:)

Christopher_Moltisanti

Chłopcy z Ferajny w ogóle nie był o mafii tylko o podrzędnym gangu z jednym "mafijnym epizodem" w tle... podałem ten film jako lekki nie mający większego sensu przykład, który miał coś zasugerować...
Rodzina Gambino jako tako praktycznie już nie istnieje była ona najpotężniejszą rodziną Mafijną w USA aż do rządów Gottiego i zdrady Sammiego Garavano po jego zeznaniach ta rodzina praktycznie rozleciała się i już nigdy nie podniosła się z dna
- "Nie wyskakuj mi z książką jakiegoś Polaka" a to dlaczego ? facet który napisał tą książkę spędził całe życie na zgłębianiu tego problemu ma nie być wiarygodny dlatego że jest Polakiem ? ty też nim jesteś ! i co ? to znaczy że piszesz teraz bzdury ?
Różnica między Castellano a Gottim była taka że Castellano był Biznesmanem który działał zza biurka osobiście nie można go było z niczym powiązać (to jest prawdziwy gangster) zależało mu tylko na pomnażaniu wpływów rodziny...
Gotti to był "młotek" który będąc najpotężniejszym szefem mafijnym w USA potrafił rzucić się z pięściami na jakiegoś robotnika na środku ulicy dlatego mam go za prostaka, Castellano nigdy by sobie na coś takiego nie pozwolił...
"stary mafia jest moim konikiem od 2 lat i na temat amerykańskiej Cosa Nostry trochę wiem." jeśli chcesz się licytować to mafia jest moim konikiem od ponad 5 lat :) napisałem pracę dyplomową w Studium o przestępczości Zorganizowanej o tytule "Odpowiedzialność karna za przestępstwa popełnione w zorganizowanych grupach przestępczych" potem napisałem pracę licencjacką "Wybrane problemy przestępczości zorganizowanej" aż w końcu napisałem pracę magisterską "Legalna działalność Mafijna na terenie UE" także mam za sobą kilka prac naukowych na ten temat ...

Krzysztof_1984_Bydgoszcz

nie przeczę że nie masz wiedzy na temat przestępczości zorganizowanej, bo skoro napisałeś te prace to znaczy że się znasz, tylko że znasz się na przestępczości zorganizowanej jako takiej.
Ja mówię wyłącznie o amerykańskiej Cosa Nostrze, a z tego co piszesz to nie masz o niej dużego pojęcia.

''Chłopcy z ferajny'' to jak najbardziej film o mafii, opowiada nie o żadnym gangu tylko o ekipie Paula Vario - jednego z najwyżej postawionych kapitanów w rodzinie Lucchese oraz jego żołnierzy. Film idealnie pokazuje że ulica rządzi się zupełnie innymi prawami, na której mogą przetrwać tylko najsilniejsi (Gotti), od salonowych Bossów, którzy siedzą na fotelu, palą cygara, wydają rozkazy, ale tak naprawdę nie mają pojęcia co się dzieje na ulicy (typ Castellano).

Rodzina Gambino cały czas istnieje i ma się całkiem dobrze. Nie są już tak potężni jak kiedyś, co jest zasługą FBI którzy cały czas siedzą im na ogonie. Obecnym szefem Gambinos jest Jackie D'Amico który za niecały rok wychodzi z więzienia. Rodzina ma dzisiaj tylko 8 ekip, ale cały czas jak najbardziej istnieje i zarabia ogromne pieniądze, głównie na handlu heroiną.

http://www.youtube.com/watch?v=R9laAChA-m8
jeśli dobrze stoisz z angielskim to obejrzyj ten film o Paulu to zobaczysz że film ''Boss'' jest kompletną bajką.
Napisałeś że ''zależało mu tylko na pomnażaniu wpływów rodziny...'' - nieprawda, zależało mu na pomnażaniu tylko własnego majątku. żołnierze go nienawidzili bo ich okradał. Żądał od nich 50% podatku, a inni bossowie brali 10%.Był wielkim chciwusem, a na dodatek nie miał pojęcia co się dzieje na ulicy, przez co nikt go nie szanował. Bo mafia to nie jest legalna organizacja, tylko grupa bandytów bez szkoły (jeśli chcesz możesz ich nazwać prostakami), a Paul chciał z nich zrobić kogoś kim nigdy nie byli, ani jak historia pokazała nigdy się nie stali.
Przez jego przywództwo doszło ro rozłamu w Rodzinie Gambino, na frakcje biznesmanów jak Castellano i na frakcje gangsterów Neila Dellacroce (którzy się nienawidzili, a w filmie zostali przedstawieni jak przyjaciele).

Castellano jest o wiele lepiej przedstawiony w filmie ''Gotti''
A co do Gottiego to był w pewien sposób prostakiem, bo rzucił szkołę w wieku 13 lat (tak jak ich większość), ale był prawdziwym gangsterem, a prawdziwy gangster, obojętnie czy jest bossem, kapitanem, czy żołnierzem, to jeśli ktoś go obrazi to reaguje w jeden sposób:agresją.

Christopher_Moltisanti

http://www.losgraf.pl/s/karta/id/368

tak jak myślałem. Ta książka nie opowiada o amerykańskiej Cosa Nostrze tylko o przestępczości zorganizowanej jako ogół

Christopher_Moltisanti

Słuchajcie gangsterzy :)

Rodzina Gambino była największą i najpotężniejszą Rodziną dzięki Carlo Gambino. Jednak należy zaznaczyć jedną rzecz. Mafia typu Cosa Nostra posiada pewien swój kodeks, zasady opierający się na szacunku, respekcie i honorze. Takie Rodziny miały w latach 60-tych za Carlo Gambino około 25 ekip. Czyli 25 gangów współpracujących ze sobą w wielu interesach. Ale zawsze na samym dole byli związani z Rodziną drobni złodzieje, którzy narzekali na bogatych i dzianych kapitanów. Nie każdemu żołnierzowi udało się osiągnąć tyle co Paul Castellano, który był typowym biznesmenem. Ale Mafia to nie sami biznesmeni, ale pojedynczy żołnierze, którzy nie byli zadowoleni z tego że sami nie mają co wrzucić do garnka, a Big Paul kupuje wille w Staten Island.

Weźcie pod uwagę, że gdy Gambino umierał Rodzina posiadała Underbossa. Według zasad to on powinien zostać Bossem (mówię o Neilu). Ale, że Paul Castellano był szwagrem i biznesmenem z kontaktami, Gambino zdecydował własnie jego awansować, co było skandaliczne dla tych ulicznych żołnierzy, którzy działali na ulicy. Dla nich legalizacja biznesów oznaczała jedno - więcej kasy dla Big Paula.

Gambino złamał pierwszy zasady Cosa Nostra. Potem dochodziło do kolejnych skandali w Rodzinie. Castellano stał się chciwy i oschły dla opozycji z Manhattanu. Nawet jego oddani kapitanowie zaczęli wyczuwać zbliżający się koniec.

Castellano pogrążył się awansując nieogarniętego prostaka - Thomasa Bilotti na Underbossa Rodziny.

Dodatkowo trwał wielki proces. Uważano, że Castellano może bać się więzienia. Że nie da rady i pójdzie na ugodę. W tamtym okresie Castellano wydał także zlecenie zabójstwa Johna Gotti. To było nie dopuszczalne własnie dla tych wielu "ciężko" zarabiających ulicznych trybików. Gotti miał charyzmę, nie był sknerą, był żywą postacią, szanowaną. Castellono był bezbarwny i zażądał większych haraczy od swoich kapitanów. Musiało wrzeć w Rodzinie, szczególnie na Manhattanie.

Castellano nie poszedł także na pogrzeb Underbossa - co było kolejnym policzkiem wymierzonym w Gottiego, który był naturalnym liderem wśród kapitanów. Szanowali i współpracowali z nim Faillia, Gravano.

Gotti zabił Castellano - tym samym łamiąc główną zasadę Cosa Nostry. Miał przeciwko sobie właściwie wszystkich Bossów.

Gotti wyrządził żołnierzom, kapitanom przysługę. Zaczęli więcej zarabiać, ale Rodzina traciła kolejne wpływy jak pisaliście w Związkach. Zarabiali pieniądze na handlu narkotykami, a przecież właśnie bracia Johna i jego przyjaciel Rugierro kosili na tym biznesie najwięcej.

Zabicie Paula Castellano, sprawiło, że Rodzina w perspektywie kolejnych stała się słabsza. Czytałem gdzieś że obecnie posiada 10 ekip. Ale co to za różnica 8 czy 10 w porównaniu z tym co było za Carlo Gambino. Gdyby Paul Castellano był ogarnięty i nie odcinał się od ulicznych żołnierzy to może był by Bossem dłużej, a wówczas Teflonowy Don nie istniałby nigdy.

Gotti powinien zostać zabity wedle zasad Cosa Nostra już na początku lat 70-tych po przysłudze dla Don Carlo, która spieprzył mu Galione.

Najlepszy film o Paul Castellano to filmiki na youtube, wywiady, fora i film GOTTI.

michalwisz88

co chciałeś pokazać tym postem? przepisałeś tutaj fakty, które każdy może przeczytać na byle jakiej stronie internetowej. Po swoim wstępie ''słuchajcie gangsterzy'' myślałem że zdobędziesz się na coś kreatywnego i wyrazisz jakoś swoją opinie na ten temat tak jak ja i Krzysztof_1984_Bydgoszcz .
Tymczasem napisałeś tylko coś co wie każdy, w taki sposób jak byś myślał że mówisz coś odkrywczego.

Christopher_Moltisanti

Nie no chodziło mi o dwie kwestie. Tego, że Paul Castellano z jednej strony był słabym gangsterem - chciwym i nie szanowanym na ulicy, przez co zginął. Ale z drugiej strony był własnie biznesmenem. Gdyby może zrobił z nielegalu - pół legal - Rodzina Gambino byłaby do dziś potęgą.

Napisałem w opisie sytuacje jakie panowały w Rodzinie, gdyż z początku kilka osób pisało o tym że film jest przekłamany.

I tak naprawdę sami nic nowego i odkrywczego nie napisaliście. Kolega przechwalał się pracami na temat przestępczości zorganizowanej a ty przeczytaną książka jakiegoś Polaka.

Chodziło mi tylko o to by ktos kto chce obejrzec ten film lub obejrzał mógł wiedziec jak było na prawdę. I tyle.

michalwisz88

a właśnie - szkoda że żaden z reżyserów tego typu filmów nie zdecydował jakieś 10-15 lat temu na zatrudnienie Palmintieriego do roli innego Bossa - "Chin" Gigante. Wyglądają prawie jak bliźniacy. Dziś Palmintieri jest już stary - mógłby zagrać jedynie Gigante u końca swojego życia.

michalwisz88

''Nie no chodziło mi o dwie kwestie. Tego, że Paul Castellano z jednej strony był słabym gangsterem - chciwym i nie szanowanym na ulicy, przez co zginął. Ale z drugiej strony był własnie biznesmenem. Gdyby może zrobił z nielegalu - pół legal - Rodzina Gambino byłaby do dziś potęgą.''

przecież właśnie o tym cały czas pisałem. Przeczytaj jeszcze raz wszystkie moje posty w tym temacie. I przeczytaj ze zrozumieniem.
Być może nic odkrywczego nie napisaliśmy, ale przynajmniej była to nasza własna opinia, a ty napisałeś tu to , co każdy może przeczytać na wikipedii.

Christopher_Moltisanti

i pokaż mi jeszcze tylko fragment w którym chwalę się przeczytaną książką jakiegoś Polaka

Christopher_Moltisanti

Dobra nie spinaj się człowieku. To tylko forum. Nie uważam żeby to co pisałeś było Twoją własną opinią, bo to co pisałeś jest powszechnie znane i mówione.

Jesli natomiast chodzi o Gotti i Castellano to cieszę sie, że Castallano nie żyje. Wysysał wszystkie pieniędzy od ulicznych żołnierzy i przegiął pałę. Znalazł sie jak to napisaliście "prostak" który załatwił sprawe po swojemu. Ale dzięki temu pokazał że ma jaja, że ma swój honor i to że dba o swoich ludzi. Dzięki właśnie tym ruchom uliczni gangsterzy odżyli i zarabiali. Drugą już rzeczą jest w jaki sposób Gotti prowadził rodzinę i w jakim kierunku to poszło. Castellano zasłużył na kulke w łeb, tak jak wielokrotnie zasługiwał na to Gotti czy jego kumple od kokainy i heroiny. Castellano miał wiele okazji by zabić Gottiego. Ale jak widać nie miał jaj i nie miał takiej władzy by móc pozwolić sobie na zabójstwo wpływowego kapitana. Gotti miał szacunek u gangsterów ale wśród społeczeństwa. Tego nie miał Castellano. Jedynym błędem było to że Gotti się pokazywał na ulicy i stał się medialna osobą. To przyciągnęło uwagę mediów, gazet, ludzi i FBI.

Tyle w temacie obydwu panów i mojej opini na ich temat.

Christopher_Moltisanti

A w takiej ekipie ile jest ludzi? I co się na nią składa? Masz tu na myśli kapitanów i ich żołnierzy czy jak?

at_clan

Fajny, spoiler w tytule. Dzięki

at_clan

Od 15 lat wisi perfidny spojler i nikt go jeszcze nie usunął? @Filmweb

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones