PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1052}
8,1 402 010
ocen
8,1 10 1 402010
6,8 30
ocen krytyków
Braveheart Waleczne Serce
powrót do forum filmu Braveheart - Waleczne Serce

Dla dzieci spoko

ocenił(a) film na 5

Jak mialem 7 lat byl to moj ulubiony film ale jak go obejzalem w wieku 16 juz mnie nie zachwycil a nawet wrecz przeciwnie. Mysle ze po prostu wyroslem z tego filmu i po obejzeniu wielu lepszych filmow oczekiwalem od niego duzo wiecej niz jako 7 latek. Dlatego kazdemu kto twierdzi ze ten film to arcydzielo radze zeby ogladal duzo filmow, bo napenwo zmieni zdanie.

astrayheart

"Mam nadzieję, że dało Ci to satysfakcję"
Wiedziałem, że użyjesz sarkazmu....
Wiem, że już dawno powienienem skończyć tę rozmowę....

ocenił(a) film na 8
MR_ciachciach

Złapałeś mnie na potknięciu, rzeczywiście przez pomyłkę nie umieściłam "z". Mam nadzieję, że dało Ci to satysfakcję. Dla Twojej wiadomości: widzę sens w tym, co napisałam, co więcej jestem przekonana, że mam rację, jak każda wypowiadająca się osoba. Przez cały czas mówisz o tym jak bardzo nie widzisz sensu w odpisywaniu nam, a jednak ciągle to robisz. Nie umiesz powstrzymać emocji, to zrozumiałe. Jednak jeśli chcesz być słowny, o co Cię proszę, to już lepiej nic nie pisz.

ocenił(a) film na 5
WujekAngelo

Przed chwila to przeczytales i juz nie wiesz jak sie pisze?

astrayheart

I z duchem Twoim, a nie "I duchem Twoim".
Po prostu kompletnie nie widzę w tym, co napisałaś, sensu(podejrzewam, że Ty też nie).
I właśnie tego nie rozumiem! A wiesz, że to działa w dwie strony? Może po prostu Ty nie rozumiesz mnie, a nie ja Ciebie? A jeśli i tego nie rozumiesz, to już się nie zrozumiemy! A z braku zrozumienia najczęściej wynikają spory! A po co...?
Ema!

wazka666

hahaha bardzo ciekawa teza...... Ciekawe dlaczego nawet moi rodzice ogladali to po 7 razy i jakos caly czas twierdza ze ten film jest swietny i sie wzruszaja za kazdym razem....

CR7

Słuchaj, może nie wiesz, ale ocena filmu, to rzecz gustu, i nie ważne jak wiele filmów byś nie oglądał, nie znajdziesz idealnego, który wszystkim by się podobał i do wszystkich by trafił. Nie uogólniaj, jak naziści, bo to zgubna cecha.

ocenił(a) film na 5
MR_ciachciach

Oczywiscie ze rzecz gustu ale mozna miec kiepski gust. Mozna sluchac muzyki klasycznej i mozna sluchac disco polo, mozna obejzec braveheart ale mozna tez obejzec jakis dobry film.

ocenił(a) film na 10
wazka666

Żal mi takich ludzi jak ten pan Braveheart - Waleczne Serce to klasyk bardzo dobrze przedstawiona film wzruszający bardzo dobre efekty specjalne poprostu genialny film :)

ocenił(a) film na 5
yoqu

dla fanow stevena seagala moze tak..

ocenił(a) film na 10
wazka666

Może dlatego ci sie nie spodobał po latach bo film troche sie zestarzal Takie filmy jak Troja czy Władca pierścieni odebrały mu troche uroku co nie oznacza ze jest gorszy>

ocenił(a) film na 5
luki13

Nie porownywal bym tego filmu do Wladcy Pierscieni (a troji nie ogladalem). Wladca to czysta rozrywka a braveheart oprocz rozrywki probuje byc filmem z przeslaniem co bardzo marnie wychodzi.

wazka666

"Oczywiscie ze rzecz gustu ale mozna miec kiepski gust. Mozna sluchac muzyki klasycznej i mozna sluchac disco polo, mozna obejzec braveheart ale mozna tez obejzec jakis dobry film."

Czyli ty wyznaczasz, który film jest dobry a który zły? Jeżeli komuś się ten film podoba to ma zły gust bo ty tak mówisz? Żałosne. Jak widzisz wszyscy są przeciwko Tobie.

ocenił(a) film na 5
Kuba_83

Nie po prostu twierdze ze to zly film bo nie odroznia sie od innych. Nie wniosl nic nowego do kina, jest kalka wszystkich innych filmow tego typu. Kazdy by mogl nakrecic taki film (jedynym wymogiem sa miliony dolarow). Film moze sie podobac ale nazywanie go arcydzielem jest glupie i swiadczy o slabym bezgusciu albo slabej znajomosci kina

wazka666

"Nie wniosl nic nowego do kina, jest kalka wszystkich innych filmow tego typu"
Mylisz się to inne filmy które właśnie ty znasz sa kalką Bravehearta a nie odwrotnie. film jak na tamte czasy nie mogł być lepszy.

ocenił(a) film na 10
wazka666

żal mi cię dzieciaku neo...;] wejdź lepiej na onet.pl i tam zaśmiecaj swoimi prowokacjami...
P.S.
od razu widać, że masz wyborny gust... "Szeregowiec Ryan" na 1/10 , "Ring' 9/10. Tylko pozazdrościć...

ocenił(a) film na 7
CR7

"Ciekawe dlaczego nawet moi rodzice ogladali to po 7 razy i jakos caly czas twierdza ze ten film jest swietny..."

Może dlatego, że twoi rodzice nigdy nie posunęli się dalej:), a z autorem tematu się zgodzę. Jak byłem dzieckiem uważałem, że film jest świetny, teraz co najwyżej dobry. Film jest zdecydowanie zbyt sztampowy aby zasłużyć na więcej.

ocenił(a) film na 9
wazka666

masz wysoko rozwiniętą osobowośc skoro oglądałeś takie filmy w wieku 7 lat, mi osobiście rodzice by nie pozwolili abym w wieku 7 lat oglądał taki film, jak by nie patrzeć jest tu sporo przemocy. A waleczne serce to piękny obraz, świetne sceny bitewne, aktorstwo i wzruszające momenty, po prostu wielkie kino.

ocenił(a) film na 9
johnyss

Podpisuję się pod tym, że Braveheart to wspaniały obraz, jeden z najlepszych filmów historycznych. Ten film ma po prostu wiele mocnych scen, przy których w każdym z nas coś się poruszy. Nieważne czy masz 7 czy 21 lat.

ocenił(a) film na 10
wazka666

"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" na żywo, i do tego w Polsce. Tzn. powinno być "Ciekawy przypadek wazka666". Trochę się cofamy nieprawdaż? ;)

ocenił(a) film na 10
wazka666

Mialeś siedem lat gdy to był twój ulubiony film, w wieku 16 lat stwierdziłeś że cie nie zachwycił więc jaki teraz jest twój ulubiony film kubuś puchatek ?:)

ocenił(a) film na 10
normaniu_2

a poza tym nie wydaje mi sie by ten film był przeznaczony dla dzieci

ocenił(a) film na 5
normaniu_2

Ale zes mi dowalil, teraz ja powiem ze masz wszy i ogladasz mode na sukces i tak se bedziemy "dyskutowac".

ocenił(a) film na 10
wazka666

bo jak napisał "mrx1921_3" sie cofasz skoro po 9 latach stwierdziłeś że ten film jest słaby, gdybyś napisał że ci sie po prostu znudził to co innego, a wszy to masz ty i twoja z rafałkiem

normaniu_2

Szanuję Twoje zdanie wazka666. Może Ci się film podobać/ niepodobać. Ale, niestety sposób, w jaki przekazujesz swoje poglądy, wystawia Ci bardzo niską "ocenę".
Po pierwsze, uważasz, że każdy, kogo zachwycał ten film dawniej, po obejrzeniu kilku innych, zmieni zdanie. Nie wykręcaj się, tak napisałeś. Otóż mój drogi, nie wypowiadaj się za innych. To po pierwsze

Po drugie, bardzo niepodoba mi się, gdy ktoś pisze: każdy może nakręcić taki film, jeśli ma kasę. Kurde, chciałbym w tym momencie mieć paręnaście milionów dolców, którymi mógłbym bez wyrzutów podetrzeć się- zamiast tego zasponsorowałbym Twoją produkcję. Jeśli jesteś faktycznie tym, za kogo Cię uważam- a więc młokosem w dziedzinie reżyserki albo operatorstwa filmowego (co jest zapewne prawdą), Złota Malina byłaby dla Ciebie na wyciągnięcie ręki.

Trochę szacunku, bo jadem rzucać może każdy, ale nielicznych stać na konstruktywną krytykę.

Jeśli zaś chodzi o film, lubię, nawet bardzo, ale na pewno nie jest to jakiś mój "naj"- ani z jednej, ani z drugiej strony. Co nie znaczy, że nie jest kawałkiem porządnego, klasycznego kina.

wazka666

Powiem tak. Nie chcę tutaj kwestionowac twojej oceny filmu bo to nie ma sensu. Natomiast chętnie zaneguję twoje podejście do całej sprawy.
Po pierwsze, nie ty jeden obejrzałeś w swoim zyciu wiele filmów. Zrobiło to także tysiące innych fanów kina na całym świecie. Powiem więcej, w porównaniu do wielu wielu osób, na codzień pasjonujących sie filmem, twoja znajomość kinematografii zapewne byłaby znikoma. I gwarantuję ci, że 9 na 10 takich ludzi powie, że Braveheart to film świetny pod wieloma względami. Dlatego rady typu "obejrzyjcie więcej filmów" możesz sobie w dupę za przeproszeniem wsadzić, bo zarówno ja jak i masa innych ludzi juz to zrobiła i wciąż zdania nie zmieniła dalej twierdząc, że film jest dobry.
Nastepna sprawa. Skoro uważasz się za takiego znawcę, to wskaż mi wszystkie złe strony w filmie, a nastepnie przedstaw opinię w jaki inny sposób można było by je poprawić.
Jeszcze nastepna. Z twojej wypowiedzi wnioskuje, że w tych wielu filmach, które obejrzałeś zawiera się spora część filmów historycznych, podobnych do Braveheart, ale lepszych od niego. Podaj mi proszę 3 tytuły produkcji, które miały ciekawszą fabułę, były lepiej zrealizowane, miały lepsze efekty specjalne i lepszą muzykę. I najlepiej gdyby rok produkcji nie przekroczył 1995, bo wiadomo, że technika idzie naprzód i nawet wg niektórych Spiderman 3 może miec lepsze efekty, niż Waleczne serce, a Władca Pierśceni lepsze sceny batalistyczne - kwestia spojrzenia z odpowiedniej perspektywy.
No i ostatnia sprawa. Chciałbym nawiązać do twojego wieku. Mówisz, że mając 7 lat film ci sie podobał. Więc ja daje sobie rękę uciąć, że mając 7 lat nie zrozumiałeś nawet 1/10 filmu, nie wspominając juz o jakimkolwiek odbiorze jego przesłania. W wieku lat 16 już powinieneś pewne istotne rzeczy dostrzegać. Także sądze, że powinno byc na odwrót. Razem z wiekiem powinieneś odkrywać w tym filmie coraz więcej dobrych stron, a jeżeli masz odwrotnie, to niestety nie świadczy raczej dobrze o tobie i twoim krytycyźmie filmowym. Zaręczam ci bowiem, że działo Gibsona przesłanie ma i to całkiem głębokie. Wszak patriotyzm, walka o wolność, oddanie dla kraju, a także cechy ludzkie takie jak odwaga, męstwo, nie uginanie sie przed przeciwnikiem i konsekwencja w dążeniu do celu, to ważne zagadnienia, o których, jak sądzę, nie masz pojęcia. No ale cóż. Reasumując, moja opinia jest taka. Braveheart może komuś nie przypaść do gustu i nie będę tego podważał. Natomiast w twoim przypadku sytuacja jest całkiem inna. Po tym co napisałes, ja jestem przekonany wręcz, że ty albo jeszcze nie dorosłeś do tego filmu(mimo, że paradoksalnie myśliśz, że ty JUŻ z niego WYROSŁEŚ) albo jesteś zbyt ograniczony, żeby go zrozumieć. A jeśli sie filmu nie rozumie, to nie mozna go oceniać. Faktem jest, że w filmie mozna dopatrzec sie wiele rzeczy, które mogą podobać jedynam, a drugim juz nie. Sam mogę wymienic kilka. Natomiast ty owych rzeczy nie przedstawiasz w konkretny sposób. Twoje wypowiedzi brzmią mniej więcej w stylu "film mi sie nie podobał, bo nie. Jest dziecinny i głupi" i nie są podparte żadnymi argumentami. Powiem więcej, są one tylko pustymi słowami brzmiącymi jak wypowiedziane z ust gówniarza-buntownika, chcącego przekornie i za wszelka cenę wyróżnić się z tłumu opinią inną niż wszystkich. Tyle

ocenił(a) film na 5
GrzesiekMG

"wskaż mi wszystkie złe strony w filmie, a nastepnie przedstaw opinię w jaki inny sposób można było by je poprawić. " To tak jak bym mial opisywac czemu nie podoba mi sie obraz jelenia na rykowisku. Film jest banalny i jak juz wspominalem nie wnosi nic nowego.

"I najlepiej gdyby rok produkcji nie przekroczył 1995," to rzeczywiscie utrudnia sprawe bo przed 1995 nie powstawaly zadne znane filmy historyczne wiec do glowy mi przychodiz tylko ziemia obiecana ale to inny rodzaj filmu. Ale pewnie znalazly by sie jakies stare filmy o Rzymie lepsze od tego filmu.
"lepsze efekty specjalne i lepszą muzykę." to napewno braveheart ma swietne ale czy to az takie wazne w filmie?
"mając 7 lat nie zrozumiałeś nawet 1/10 filmu," teraz to troche przesadziles w tym filmie jest niewiele do rozumienia a co do mojego wieku moze troche przesadzilem ale mialem maks 9 lat kiedy z kolegami zachwycalismy sie tym filmem.
"Wszak patriotyzm, walka o wolność, oddanie dla kraju, a także cechy ludzkie takie jak odwaga, męstwo, nie uginanie sie przed przeciwnikiem i konsekwencja w dążeniu do celu, to ważne zagadnienia," wazne zagadnienia ktore sa walkowane w wielu filmach i ksiazkach az do bolu. I to od wiekow


"albo jesteś zbyt ograniczony, żeby go zrozumieć" poraz kolejny powtorze ze tego filmu nie da sie nie zrozumiec (co jest tez jego duzym problemem

Czepiacie sie tez ze napisalem ze film jest dla dzieci a tymczasem wiekszosc osob wychwalajacych film na tym forum to dzieciaki (oczywiscie widze po twojej wypowiedzi ze ty dzieckiem nie jestes i nie mowie o tobie).

wazka666

"Czepiacie sie tez ze napisalem ze film jest dla dzieci a tymczasem wiekszosc osob wychwalajacych film na tym forum to dzieciaki"
Jasne, wiesz o ludziach więcej, niż oni sami! Spotkałem się z tak
pochopną oceną ludzi w podstawówce!
Chyba nie zrozumiałeś co Ci chciałem powiedzieć, ale co tu się dziwić!
Starasz się doszukiwać w filmach na siłę banałów, bo chcesz chyba na siłę się wyróżniać! Czepiam się tego, że napisałeś, że dla dzieciaków w wieku 7 lat spoko, bo mam rpawo mieć inne zdanie! I spróbuj mi to prawo odebrać! Zapewniam, że Ci się nie uda! Ty chyba sam nie wiesz, co Ci się w tym filmie nie podoba, a mówiąc ogólnie, że film jest banalny....
Heh, ja mogę powiedzieć, że uwielbiam film "Gulczas, a jak myślisz" bo jest oryginalny! I tak naprawdę taka wypowiedź gówno znaczy!
I jeśli chcesz się tak bardzo wyróżnić i szczycisz się swoją dojrzalszą postawą wobec tego filmu(do której oczywiście masz prawo) to nie wal taki komentarzy jak to, że większość tutaj na filmweb to dzieciaki, bo tak wypowiada się pierwszy lepszy "krytyk", który jest w tym infantylny, bo gówno wiesz o nas, a z wypowiedzi to wynika jedynie, że sam jesteś dzieciak, który próbuje wszystkich ustawić, ponieważ wie, że przez pisanie takich głupot na forum internetowym nie dostanie od nikogo w mordę!

ocenił(a) film na 10
MR_ciachciach

"Film jest banalny i jak juz wspominalem nie wnosi nic nowego."

Wybacz wazka666, ale można mówić o tym, że film jest banalny i nie wnosi nic nowego w przypadku filmów, które swoją fabułą POWTARZAJĄ schematy zapoczątkowane przez inne filmy. Napisz, czy widziałeś albo znasz film przed BraveHeart'em, który poruszał tę tematykę? Śmiem wątpić. Filmem nic nie wnoszącym można nazwać setną komedię romantyczną, której fabuła polega na tym, że jest kobieta, mężczyzna, sex, rozpad, połączenie się, koniec filmu. Rozumiem, gdyby BraveHeart powstał w 2007/08 roku - mógłbyś wtedy twierdzić to, co napisałeś. Ale powstał paręnaście lat wcześniej i nie tworzono takich filmów.

I pisząc tu o tym "czy widziałeś albo znasz film przed BraveHeart'em, który poruszał tę tematykę?" nie mam tu na myśli filmów historycznych - Ben Hur lecz takich, jakim jest Braveheart. Gdyż filmów historycznych powstają setki.

Jeśli ktoś ma jakieś anse, to proszę pisać, nie tylko Ty wazka666 lecz wszyscy użytkownicy.

grissyj21

Jasne, właściwie jeszcze się nie dowiedzieliśmy na czym polega owy banał, o którym traktuje ten film!

ocenił(a) film na 10
grissyj21

"Dlatego kazdemu kto twierdzi ze ten film to arcydzielo radze zeby ogladal duzo filmow, bo napenwo zmieni zdanie."

Dla Ciebie arcydziełem może być "Eragon", a dla innych "Matrix". Dla jeszcze innych najlepszym filmem w dziejach kina jest "Komedia romantyczna". Każdy ma własne gusta, więc nie próbuj kwestionować wyborów innych lub ich pouczać.

:Dla Ciebie arcydziełem może być "Eragon": - nie twierdzę, że to jest Twoje arcydzieło, podałem oczywiście jako przykład.

ocenił(a) film na 5
grissyj21

"Czepiacie sie tez ze napisalem ze film jest dla dzieci a tymczasem wiekszosc osob wychwalajacych film na tym forum to dzieciaki"
Jasne, wiesz o ludziach więcej, niż oni sami!
wystarczy trochę spostrzegawczości żeby to zauważyć. „Napisz, czy widziałeś albo znasz film przed BraveHeart'em, który poruszał tę tematykę?” to już jest chyba żart. Jeżeli uważacie ze jest mało dzieł o tematyce narodowowyzwoleńczej to naprawdę mało wiecie i nie potrzebnie z wami dyskutuje. Film powtarza znane prawdy w bardzo prymitywny sposob i tylko dzieciak który jeszcze z czymś takim się nie zetknął może się nim zachwycić. Moim zdaniem arcydzieło to nie film który sie komuś po prostu bardzo podoba, tylko film który zmienia historie kin film który pokazuje nam coś czego jeszcze nikt nie pokazał. Dlatego sądzę że nie powinno się tak nazywać tego filmu. Bo owszem mógł się podobać ale do arcydzieła u daleko.

ocenił(a) film na 10
wazka666

heh ,,Dla dzieci spoko Jak miałem 7 lat był to mój ulubiony film ale jak go obejrzałem w wieku 16 już mnie nie zachwycił,, a w wieku 16 lat jesteś dorosły co ?:P Ja w życiu widziałem mnóstwo filmów a braveheart wciąż jest bardzo wysoko w klasyfikacji, twoje komentarze wyglądają na jedna wielką prowokacje no bez jaj obejrzałeś film po tych 9 latach i stwierdziłeś że m jak miłość jest ambitniejsze?(lekki offtop) Choć z drogiej strony wg mnie filmy historyczne powinny być robione przez kraj którego historia w filmie jest przedstawiona bądź pod dokładnym nadzorem kilku wybitnych historyków tego kraju (bezstronnych chcących pokazać historie taką jaka była) bo wychodzi nam tak jak w bravehearcie święty Robert the Bruce (który na serio kawałem ch... był) albo taki opór ... po obejrzeniu którego człowiek ma ochotę jechać do USA kupić broń zastrzelić typków co napisali scenariusz reżysera aktorów sponsorów i ich rodziny do 5 pokolenia. (sorry za brak interpunkcji w tekście).

nightgnome

"wystarczy trochę spostrzegawczości żeby to zauważyć"
Rany, jesteś lepszy niż wszyscy psychoanalitycy, którzy a swoim fachu znają się najlepiej? Akurat z wypowiedzi tu obecnych wynika, że jedynie ty jesteś na tyle infantylny, żeby po pozorach ludzi oceniać.
Ty w tym filmie zauważyłeś tylko jeden wątek? Huehuehue, no to chyba to mamy już za sobą. Poza tym chyba u Ciebie słowo "dzieciak" funkcjonuje jako zwrot obraźliwy. Chyba więc czas na to, żeby oduczyć się paru rzeczy!

ocenił(a) film na 5
MR_ciachciach

"Rany, jesteś lepszy niż wszyscy psychoanalitycy" zadna psychoanaliza, wystarczy np. spojrzec na twoj nick (no chyba ze to 92 to data smierci twojego chomika albo inngo waznego zdarzenia z twoejgo zycia).
Watek moze nie jedyny ale z pewnoscia najwaniejszy.

wazka666

Nie przeczę, w moim wypdaku to prawda, ale użyłeś słowa dzieci, a ja nie mam rozdwojenia jaźni! Twojego numerka to w ogóle nie będe komentował, żeby oryginalny był....
"Watek moze nie jedyny ale z pewnoscia najwaniejszy."
No ta, tak samo można mówić o np. SW, kóre wykorzystują motyw walki przeważającego zła z dobrem. A wiele jest filmów wykorzystujących ten wątek. Mimo to różnią się one od siebie. Jeśli uwarzasz, że film musi być kompletnie inny, to pooglądaj sobie filmy surrealistyczne. Smaczego. Ale ten temat już zamknąłem.

ocenił(a) film na 10
wazka666

Niepotrzebnie tyle się wysilacie nad tym szczeniakiem, za siedem lat zrozumie drugą połowę filmu może wtedy będzie można z nim konstruktywnie porozmawiać..

ocenił(a) film na 5
Vario

Jeszcze dodam ze widze ze temat sie wyczerpal skoro juz skonczyly sie wam argumenty i zamiast pisania czegos sensownego mnie obrazacie i caly czas powtarzacie ze nie zrozumialem tego filmu (a patrzac na wasze ulubione wiekszosc z was nigdy nie ogladala filmu ktorego mozna by bylo nie zrozumiec. No ale w sumei niczego wiecej sie po was nie spodziewalem i tak jestem mile zaskoczony ze co neiktorzy starali sie dykutowac.

ocenił(a) film na 10
wazka666

Hahahahahaha dzięki za poprawę humoru :)

wazka666

No, szkoda że Ty nawet nie próbowałeś. Wypadało by, żeby autor powiedział coś o fimie, a nie gadał tylko o wieku innych filmwebowiczów!
Powiem tylko, że sporo sobie dopowiedziałeś! Jak koniec, to koniec!

ocenił(a) film na 8
MR_ciachciach

O wartości i oryginalności filmu, dla mnie, świadczy fakt jego podwójnej struktury- podwójnego dna. Na początku reżyser wtajemnicza nas jak film powinien być odbierany. Mianowicie małemu Williamowi śni się jego zamordowany ojciec. Przychodzi zza światów by przekazać mu konkretną wiadomość- "Masz wolne serce". Od tej chwili widz powinnien wiedzieć, że oprócz realnej akcji będzie miał doczynienia z ważniejszą- mistyczną stroną filmu. Bowiem wolność Williama tkwi w jego sercu i umyśle. On tą wolność wywalczył w sobie i dla niego tylko człowiek, który nie da się zniewolić drugiemu, żyje. Według tej zasady traktuje Anglików jak umarłych. Dlatego nie żałuje ich przelanej krwi. Na potwierdzenie tezy o duchowej sferze filmu otrzymujemy następną scenę- scenę pogrzebu, w którym mała dziewczynka wręcza Williamowi oset. Oset odczytać można jako cierpienie, w którym tych dwoje młodych Szkotów się zjednoczyło. Gdy William po latach wraca do wioski odnajduje dziewczyne by przypieczętować obietnice, która padła między nimi podczas złożonego przed laty podarunku. Biorą ślub, co nie jest dziwne, bo w sferze ducha żyli ze sobą od tamtego czasu. Ich romantyczna, legendarna miłość jest wieczna, bo Murron zawsze przy nim jest. Gdy pojawia się na horyzoncie przyszła królowa Anglii, widocznie podkochująca się w Williamie, Murron objawia się we śnie ukochanemu by dać mu pozwolenie na nową miłość. William umiera, a właściewie umiera jego poddane męką ciało, natomiast szczęśliwy duch pozostaje wolny i może w spokoju odejść do ukochanej. To właśnie w tym filmie cenie najbardziej. Każdy jego moment jest absolutnie zaplanowany i przez to film wyzbywa się sztucznego patetyzmu, o którym można mówić gdy nie zauważy się jego drugiej, ważniejszej strony. Film to hołd złożony wolności, która ma każdy człowiek. Czyż to nie piękna teoria? :)

ocenił(a) film na 5
astrayheart

Przyznam ze zaimponowałas mi tym komentarzem. Nie spojrzalem na niektore aspekty filmu tak jak ty. I chyba malo osob na nie tak spojrzalo bo musialem czekac dwa miesiace zeby ktos mi wytlumaczyl jak ten film mozna odbierac jako arcydzielo. Teoria rzeczywiscie piekna choc troche sielankowa i moze dlatego ten film nigdy mnie nie zachwyci. No ale przynajmniej teraz wiem ze niektorym sie podoba nie tylko przez sceny walk, przesadny etos i efektywna smierc i ze mozna w tym dostrzec drugie dno :)

wazka666

A można wiedzieć, jakie w takim razie jest "pierwsze" dno?

ocenił(a) film na 8
MR_ciachciach

Odpowiedz na to pytanie jest dla mnie tak banalna, że nie pomyślałam by o niej napisać. Jest to oczywiście walka narodowo-wyzwoleńcza wraz z kontekstem historycznym.

astrayheart

Dla mnie jest to po prostu wielowątkowość! Takie rzeczy właściwie w każdym filmie się pojaiwają! Nie widzę tu drugiego dna! Mimo, że to co napisałaś, to prawda, choć chyba uwzględniliśmy to wcześniej, może nie tak łopatologicznie, ale jednak! Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
MR_ciachciach

Nie rozumiem twojego problemu. I nie widzę sensu byś na mnie krzyczał, bo wrażenia to na mnie nie robi. Tak mało ludzi umie rozmawiać o filmach. Potraficie tylko wykrzykiwać, by przekonać wszystkich o swojej racji. A przecież powinniśmy tu wszyscy, jako fani kina, rozmawiać i dzielić się odczuciami, odkrywać przed sobą symbole, i cieszyć się, że tak wielu z nas zostało ściśniętych za serce jakimś filmem, czy że wielu z nas coś w nim oburzyło. Wielowątkowość.. to takie banalne. Po co udowadniasz mi swoją rację, nie obchodzi mnie to. Wole kino.

astrayheart

eeee...dobra....
Czy taka przesadna strachliwość nie bierzę się z czegoś?
I raczej trudno krzyczeć przez internet! Może mam jeszcze przeprosić za to, że instnieje, co, i że jestem taki banalny?
Dobra, narazie!

ocenił(a) film na 9
MR_ciachciach

"Dla mnie jest to po prostu wielowątkowość! Takie rzeczy właściwie w każdym filmie się pojaiwają! Nie widzę tu drugiego dna! Mimo, że to co napisałaś, to prawda, choć chyba uwzględniliśmy to wcześniej, może nie tak łopatologicznie, ale jednak! Pozdrawiam!"

Zgadzam się z wypowiedzią Domino, szczególnie odnośnie tej wielowątkowości. Mała557, bardzo ładnie to opisałaś :), jednak nie jestem pewna czy to, o czym wspomniałaś stanowi "drugie dno". Motyw miłości, cierpienia, walki o wolność zarówno jednostki, jak i narodu - te wszystkie wątki przeplatały się ze sobą. Nie trzeba się specjalnie doszukiwać tych motywów w filmie, one są "na wierzchu", występują obok siebie, więc raczej "drugie dno" to w tym przypadku trochę błędne określenie.

Wazka666, widocznie jednak to nie jest film dla siedmiolatków, skoro potrafiłeś w nim dostrzec jedynie fajne sceny walk i efektowną śmierć. Teraz wiadomo już dlaczego miałeś (masz?) taki, a nie inny stosunek do Bravehearta.

woooow

Wazka666 chyba już przyznał się do tego, że nie do końca pojął ten film! Z mojej strony to tyle, bo chyba działam a nerwy Pani Mala557. A nie mam zamiaru się tu kłócić, bo szkoda i mojego i Waszego czasu!
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
MR_ciachciach

Jesteś niesamowicie prowokacyjny ze swoim "I duchem Twoim". Nie umiesz rozmawiać normalnie. I w tym cały jest ambaras, więc nie zasłaniaj się swoimi "nie chcę się tu kłócić", bo dążysz do tego swoimi wypowiedziami. Jeśli chodzi o to kontrowersyjne drugie dno, to po prostu nikt tu wyżej nie pisał o owej wolności w sferze ducha, a wydaje mi sie ze założyciel tematu właśnie tego szukał, zarzucając filmowi brak głębi czy znaczenia.

astrayheart

I z duchem Twoim, a nie "I duchem Twoim".
Po prostu kompletnie nie widzę w tym, co napisałaś, sensu(podejrzewam, że Ty też nie).
I właśnie tego nie rozumiem! A wiesz, że to działa w dwie strony? Może po prostu Ty nie rozumiesz mnie, a nie ja Ciebie? A jeśli i tego nie rozumiesz, to już się nie zrozumiemy! A z braku zrozumienia najczęściej wynikają spory! A po co...?
Ema!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones