PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=100562}

Bridget Jones: W pogoni za rozumem

Bridget Jones: The Edge of Reason
6,8 157 779
ocen
6,8 10 1 157779
5,8 23
oceny krytyków
Bridget Jones: W pogoni za rozumem
powrót do forum filmu Bridget Jones: W pogoni za rozumem

zawiodłem się...

ocenił(a) film na 6

nie mogę wytrzymać czytając wszystkie ten komentrze...czy naprawdę nikt nie dostrzega jak prosty i wtórny jest ten film? było w nim kilkanascie momentow w ktorych dobre piec minut wczesniej wiedzialem co sie zdarzy...to wszystko byłoby do zniesienia gdyby chociaż było śmieszne, a przeważnie nie jest (owszem,parę razy się zaśmiałem).Czasami uproszczenia w tym filmie stają się do zniesienia jak np. najbardziej odrealniona scena w tajskim więzieniu brrrr co za głupota. Nie chcę żeby ktoś myślał, że narzekam na babskie komedie-bardzo podobały mi się np. "Notting Hill" albo "As good as it gets", po prostu ten film jest bardzo słaby...

ocenił(a) film na 2
basteck

dokladnie. jest za glupi. rezyser wespol ze scenarzysta nic nowego nie wniesli, jedynie przerysowali gagi z poprzedniej czesci, zreszta dosc nieudolnie, dodajac do tego zbyt duza porcje glupiego,niskopoziomowego humoru. co prawda druga czesc ksiazki tez czytalo sie mniej przyjemnie niz pierwsza, ale mimo wszystko mozna bylo lepiej wyciagnac to. imho ten film przeszedl by przez kina bez echa, gdyby to nie byla druga czesc hitu sprzed paru lat.
ogolna ocena: mierna

Doslaw

Taa a pomyslcie sobie o biednej Renee. Tyle musiala sie wycierpiec i przytyc i w ogoole... I schudnac ;-). I po co to? Dla jakiegos marnego filmidla. Biedactfo ;-)

ocenił(a) film na 10
basteck

Dajcie luz!!!
Jak ja nie lubie takich "amatorów ambitnego kina" (sorki-no bonus-just truth)Spróbuję w swoisty(subiektywny-mówię szczerze) sposób odeprzeć zarzuty:
1.Wtórność.Tu sprawa jest w miarę oczywista.To nie jest jakaś wielopłaszczyznowa fabuła,pełna zawiłych wątków vide Lynch.To prosta historia o ponadprzeciętności maksymalnie przeciętnej bohaterki(brzmi debilnie,ale jednak ma sens)Tu wiadomy jest happy-end,wiadomo,że bohaterka wyjdzie z więzienia,wiadomo, że nici z romansu z Danielem i wróci do Marka.Ale nikomu to nie przeszkadza.W dodatku-wielu(większość) widzów pewno czytało książkę-i tak wie co i jak:)
2.Humor:OD RAZU UPRZEDZAM-lubię"Lost in translation",ale jeżeli wolisz takie dowcipy,to nie jest dobrze z Twoim poczuciem humoru.Wulgarny,na granicy dobrego smaku,ale tej granicy nieprzekraczający dowcip to cecha charakterystyczna-obu części książek i filmów.Taki już urok Bridget.I uwierz lub nie-wszyscy w kinie śmiali się bardzo często.
3.Uproszczenia i brak realizmu: Ech...w imieniu twórców jeszcze raz przepraszam za brak przesadnej głębi,poplątanej wielowątkowej fabuły i jednowymiarowości.A w imieniu Boga(przepraszam za obrazę uczuć religijnych niektórych gości na stronie)-przepraszam za uczynienie naszego życia tak samo dennym i banalnym.Może nie dosłownie i dokładnie,ale jednak Bridget jest każdym z nas-szuka szczęścia,miłości i celu na przyszłość.Może Twoje pragnienia są poza to,ale mnie łatwo jest spojrzeć oczami Bridget(mimo,że jestem tylko facetem)A brak realizmu-nie oglądaj Matrixa.Wiem,że przesadzam,ale co chciałbyś oglądać w tym filmie-jak je zupę,walczy z menopauzą i prowadzi całkowicie denne życie.Ta fantazja scenarzystów,która przekłada się na fantazję Bridget jest tylko drogą ku ubarwieniu szarości dnia codziennego.Panaceum na denną przeciętność.Cała fikcja opiera się na braku odwagi przeciętnego człowieka.Odwagi, na którą zdobywa się ta urocza Angielka.Czy nas stać było,by w każdej z wielu krępujących i niewygodnych sytuacji wyjść obronną ręką,tak jak ona.W ten sposób Bridget budzi sympatię i na tym polega jej "ponadprzeciętna przeciętność".
Podsumowując-jest to idealna rozrywka.Kino przyjemne lekkie i trafiające do każdego.Błyszczące aktorstwo,trafny i naprawdę śmieszący dowcip,wbijająca się w pamięć muzyka...zalet ma wiele.Ale wyróżnia ten film jedno-pośród setek filmów,których stajemy się po prostu widzami,ten nas pochłania.Dzięki potraktowaniu widza niejako "z perspektywy pierwszej osoby" wczuwamy się w bohaterkę i przeżywamy jej perypetie razem z nią:razem z nią cieszymy się jej szczęściem,cierpimy z powodu końca pięknego związku i razem z nią próbujemy odzyskać miłość swego życia. I nie jest to film dla kobiet(a tym bardziej "As good as it gets"-ja jestem facetem i jestem tym filmem oczarowany i nie czuję się z tego powodu dziwny.A podział na filmy kobiece i męskie jest moim skromnym zdaniem płytki. W czasie trwania seansu na sali było mieszane towarzystwo-i wszyscy śmiali się tak samo i w tych samych momentach.Po prostu faceci też mogą być uczuciowi i zrozumieć miłość(i próbować zrozumieć kobiety)a nie karmić się krwawą papką i scenami ostrego seksu.

Immortal_2

Immortal jesteś geniuszem, znalazłeś głębię w filmie "nieambitnym" i chwała Ci za to!!!! Bo przecież gdyby nie takie filmy połowa społeczeństwa popełniłaby samobójstwo wierząc że świat to jeden wielki beznadziejny problem (w końcu tak nasze życie pokazuje w ambitkach). A Bridget to taka magiczna opowiastka dodająca otuchy i odwagi. :-D

basteck

Gatunek, jaki ten film reprezentuje trzeba po prostu lubic, podobnie z reszta jak kazdy inny. Ktos krytykuje, ze z gory wiedzial, co sie wydarzy. Stary gratulacje!! Wszyscy wiedza, ze historia opowiedziana w tym filmie musi zakonczyc sie happy end'em, a sceny czesto sugeruja nastepne wydarzenia. Poza tym jesli uwazasz , ze scena z tajskiego wiezienia byla ponizej krytyki, zawsze mozesz obejrzec Symetrie Niewolskiego. Moim zdaniem w rankingu "romantycznych kobiecych komedii" Bridget prezentuje sie bardzo dobrze.
Immortal - doskonala opinia...
Pozdrawiam

Bobby_G

Jak na romantyczna komedie ten film byl zdecydowanie nie-romantyczny i bardzo mało komediowy. Wciagnac - w ogole nie wciagnal. W kinie sala byla pelna, towarzystwo mieszane, a smiech slyszany byl z rzadka raczej. Moze Immortal ma '"doskonala opinie", ale jego "swoiste argumenty" wcale nie przekonuja. Z filmu pamietam tylko scene w windzie (z tym przeklinaniem) i jakas migawke z walki w fontannie. Nic smiesznego. A nie, jeszcze te scene ze stanikiem w wiezieniu. Tez nic smiesznego. I to chyba wszystko. W jedym sie jednak z Immortal'em musze zgodzic: "nie jest to film dla kobiet" - zdecydowanie ;-) Chociaz mezczyznom tez nie polecam ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones