Kto oglądał odccinek 2, casting w Katowicach? Nie chodzi mi o program, lecz o chłopaka, który w nim wystapił - Mirka Langerta. Po jego wystepie automatycznie przypomniała mi sie scena właśnie z tego filmu. Co o tym myślicie?
Chyba masz rację. Okropnie mi się zrobiło żal Mirka... Oglądać w TV jak publiczność się z ciebie śmieje, to raczej nie najmilsze przeżycie. A ,,utalentowana" widownia rechotała, jak ... nie powiem co:/
Wiem, że on sam się zgłosił do programu, ale bez przesady. Mnie się bardziej chciało walnąć czymś w publikę niż śmiać podczas jego występu.
Miałem dokładnie te same odczucia. Na widownie rechotali wszyscy, ale mina im zrzedła dopiero po tym, co powiedział. Dla mnie to największy gest odwagi, jaki widziałem!
zaśpiewał jakąs piosenkę bardziej mrucząc , widownia rechotała, jurry zdziwnione zapytało co on chciał pokazać, na co chłopak,że jest nieśmiały i chciał przełąmać bariere wstydu czy coś takiego.. nastała cisza i jurry wyraziło podziw dla niego, że się odważy tak w ten sposob:)
Mnie to nie śmieszyło... Wyobraziłam sobie siebie i... dosżłam do wniosku, ze nigdy nie zdecydowałabym sie wystąpić przed taką publiką i innymi ludźmi przed TV. rzeczywiscie, nie skojarzyłam na początku, ale coś w tym jest ;]
Ja za bardzo się nie zgadzam bo co on sobie zrobił? Przełamał się, już nie będzie nieśmiały? Właśnie, że nie. W szkole na pewno jeszcze bardziej mu dogryzali (łagodnie mówiąc). Mógł zrobić takie coś ale na mniejszą skalę a nie przed 10mln telewidzów. Moim zdaniem i tak większość się z niego śmiała. Ja się z niego nie śmiałem. Po prostu respect dla niego.. ja bym tak nie zrobił ale jak powiedziałem nie na taką skalę. To program Mam talent a nie Przełam się.