To jest rzadki przypadek filmu, w którym każda scena jest na takim samym, czyli bardzo wysokim poziomie. Każdy z aktorów gra rewelacyjnie nawet ci, którzy mają bardzo epizodyczną rolę i nic nie mówią - przykładowo fryzjerka, która strzyże Willa i podnosi oczy, gdy słyszy, że Will "bierze kąpiel", który rozmawia z Marcusem, teściowa taty Marcusa.