na początku uznałem, że to znowu jakaś bzdetna produkcja. jednak z minuty na minutę dochodziłem do wniosku, że to naprawdę dobry film. ciekawie opowiedziana historia z wyraźnymi postaciami (w szczególności Marcus i Will). gdy skończyłem oglądać, miałem pozytywne odczucie, które podbudowało (moje też) przekonanie, że nie krygowanie się i nazywanie rzeczy po imieniu potrafi wpompować życie w nasze życie ;).