Niestety obawiam się, że to ja otworzyłem tę puszkę Pandory, nazywając CASABLANCĘ filmem nieudanym.
I posypało się.
Choć obudowałem swoją wypowiedź historycznym kontekstem, innymi tytułami, filmwebowiczom wystarczyło to, aby obrzucić film gównem, a do tego nigdy bym się nie posunął.

Nie pozostaje nic innego jak wstydzić się za buractwo wypowiedzi na forum (inne słowo byłoby zwyczajnie za słabe).
Smutne i żałosne,, bo CASABLANCA była, jest i będzie.
a Filmweb niekoniecznie, a co dopiero wypowiedzi na jego stronach.

Wybaczam winy.

Casablanca jest filmem genialnym - kiedy go oglądałem pierwszy raz byłem dzieciakiem a mimo to mnie urzekł, nie będę udawał że wszystko zrozumiałem tak jak oglądając teraz ale film był świetny, nastrój, aktorzy - teraz już takich nie ma - gra Bogarta niby oszczędna ale doskonała, muzyka i humor.

I zakończenie w niewielu filmach zakończenie jest tak idealne - podobno nie mogli się na nie zdecydować i nagrali to w ostatniej chwili - rozkosz dla oka.