Jeden z najlepszych filmów tego roku. Świetna gra aktorska. Naprawdę fajnie się ogląda.
Polecam
Jest, nie wiem w jakiej jakości ale jest:) A polski dystrybutor niech się 'petroli'. Perks nie jest filmem który koniecznie trzeba obejrzeć w kinie. Zwłaszcza rok po światowej premierze i pół roku po zagranicznej edycji DVD.
jakość bardzo dobra, co do polskich dystrybutorów to lepiej się nie wypowiadać ,bo naprawdę jest to żenujące , wiadomo chociaż kiedy ma wejść do polskich kin o ile wcale ?
Poczytaj sobie ten temat: http://www.filmweb.pl/film/Perks+of+Being+a+Wallflower%2C+The-2012-572639/discus sion/premiera+w+USA+14.09.%2C+a+w+Polsce+%21,1989871
Tam kilka osób pisało do Monolithu itd., ogólnie skutki są takie, że wiadomo, że w Polsce wyjdzie, ale kiedy to już nie wiadomo.
zgadzam się że gra aktorska świetna, mi jednak trochę przeszkadzała emma watson, która od dzikiej radości przechodziła zaraz do miny jakby miała się rozpłakać za moment. no i proszę, naprawdę PROSZĘ, jak można nie znać 'heroes' davida bowiego?!
przecież to dzieciaki z high school,nie muszą znać wszystkiego ;p
Co do Emmy ,to mi się podobała , nie mam żadnego porównania jej gry aktorskiej gdyż nie jestem fanem Harrego Pottera i widziałem tylko pierwszą część ,ale można spokojnie napisać że to jej najlepsza rola.
Łączę się z Tobą w oburzeniu. Nie znać "Heroes" niepodobna:) Ale pocieszę Cię. W najnowszym "Filmie" jest króciutki artykuł o odgrzewaniu starych hiciorów i ich nowym życiu dzięki filmom. Jako przykład przytoczono Perks. W artykule znalazło się miejsce i dla plakatu filmowego i dla Davida. Swoja drogą Film całkowicie przegapił Perks i zastanawiam się czy ten film zasili dłuuuugą listę naprawdę dobrych pozycji filmowych które w Polsce zostały olane ciepłym moczem...
No wiesz, to nie były czasy powszechnego dostępu do internetu i wszelkich udogodnień które pozwalałyby taką muzykę poznawać. Jak się na coś trafiło to się słuchało a później szukało zaciekle.
no ale przecież oni się bardzo znali na muzyce, przecież w filmie jest że pytają zaraz na początku charliego czy był w tym znanym sklepie winylowym. po prostu jakoś nie pasuje mi obycie muzyczne do nieznania 'heroesów', wiem, durnie się czepiam. zresztą tego elementu nie było w książce, został dodany tylko do filmu i chyba też dlatego tak się przyczepiłam. pozdrawiam