i po prostu mnie zatkało, to chyba najsmutniejsza książka jaką miałam w rękach, mam nadzieję, że nie spieprząą filmu, i że aktorzy dadzą radę:)
Najsmutniejsza? Właśnie że wręcz odwrotnie - pomimo tylu nieszczęść, bardzo optymistyczna!
Obejrzałam trailer, po czym dowiedziałam się, że istnieje książka i rzuciła mi się w oczy twoja opinia. Natychmiast zamówiłam ją sobie w empiku, wczoraj odebrałam. Może jeszcze w łikend zacznę czytać. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu. Niezależnie od tego, czekam z niecierpliwością na film, cokolwiek w czym gra Emma Watson wydaje mi się warte uwagi.
Ja też dowiedziałam się o książce dzięki aktorowi występującemu w filmie, tylko że w moim przypadku był to Ezra Miller. W okolicach grudnia i stycznia po obejrzeniu "we need to talk about kevin" pochłaniałam wszystkie filmy z nim i sprawdzałam jakie będą następne. I tak też w końcu ta książka trafiła w moje ręce. To jedna z tych, które czyta się w zasadzie "na raz" więc jak zaczniesz w weekend to na wszelki wypadek nic innego nie planuj w tym czasie:) życzę miłej lektury i napisz jakie wrażenia jak skończysz
też dziś kupiłam książkę i zdziwiłam się że ma tylko 218 stron... szkoda. Ale jestem jej bardzo ciekawa więc jutro zabieram się za czytanie! Na film też czekam z niecierpliwością bo zapowiada się całkiem fajnie:)
Skończyłam. Szczerze mówiąc muszę stwierdzić, że nie jest to wielce porywająca lektura, od której bardzo ciężko było mi się oderwać. Przeczytałam niedawno trylogię Igrzysk śmierci, tom po tomie i wtedy to stwierdzenie o wiele bardziej pasowało. Ale bardzo przyjemnie było mi wracać do Charliego. Trochę też irytował mnie język, taki niewyszukany i wszystko opisywane wprost - jednak Charlie ma 15/16 lat, więc może to celowa stylizacja ; ). Mam jeszcze nieco mieszane uczucia wobec tej książki, ale na pewno bardzo podobały mi się wszystkie wątki związane z Patrickiem i Sam, polubiłam też rodzinę głównego bohatera, a szczególnie jego siostrę (teraz już dostrzegam faktyczną różnicę pomiędzy postacią Candace a Eleną z TVD, bo początkowo dziwiło mnie, gdy Nina Dobrev określiła tę rolę jako inną niż poprzednie : P). Oczywiście zakończenie mnie zaskoczyło, na plus - przynajmniej jakoś wyjaśniono nieco dziwne zachowania bohatera, ale kompletnie się tego nie spodziewałam. Ogólnie pozazdrościć Charliemu przyjaciół i rodziny, teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać filmu i Ezry, Emmy, Niny na ekranie.
Może różnica w wieku ma wpływ na nasze postrzeganie. Mam 24 lata i już nie oglądam seriali młodzieżowych więc ciężko mi stwierdzić jakie role do tej pory grała Nina bo kompletnie jej w niczym nie kojarzę:) Za to oglądałam (nawet w kinie!) Igrzyska śmierci i jak dla mnie to straszna kaszana. Książki nie czytałam więc się nie wypowiadam, ale na pewno film mnie nie zachęcił.
Hah, ja mam 23 lata, więc jesteśmy w podobnym wieku ; ). Z tym, że ja z kolei jestem totalną serialomaniaczką. Do tego wciąż uwielbiam baśnie i bajki dla dzieci i różne młodzieżowe historie, acz mam nadzieję, że to "dziecko" we mnie będzie jak najdłużej : ).
Co do Igrzysk - są bardzo wiernie zekranizowane. Ale mimo to, ja z wielką chęcią przeczytałam 1 tom, mimo że już dokładnie wiedziałam co się będzie działo. No ale jeżeli nie spodobał ci się film, to nie będę cię przekonywać do książki, bo to właściwie ta sama historia, tyle że ładnie (naprawdę dość ładnie) ubrana w słowa.
Okej. Wracając do głównego wątku, czyli Charliego. Minęło kilka dni, a ta historia wciąż siedzi mi w głowie. Do tego stopnia, że zaczynam czytać drugi raz, tym razem w wersji oryginalnej. To co mi przeszkadzało w przekładzie - prosty język, teraz jest atutem - przynajmniej rozumiem niemal wszystko bez korzystania z tłumacza. Czuję, że jeszcze nieraz będę wracać do tej książki. Niby nic wybitnego ani szczególnie urzekającego, a jednak ma w sobie coś, kilka scen, cytatów, że zapada w pamięć i serce.
Rzeczywiście, używany język w niektórych momentach bywa irytujący. Jednak zgadzam się z MademoiselleDrama, że niektóre określenia, sytuacje czy nawet opinie w książce są niezwykle trafne i zasługują na większą uwagę. Niestety ja aktualnie nie mam możliwości wrócenia do książki, bo była pożyczana, ale inspirując się Waszymi poczynaniami, sięgnę bo e-booka w oryginalnym języku. :)
Podobnie jak wy zobaczyłam film i zainteresowałam się książką. Przeczytałam ją wczoraj ponieważ jak tylko zaczęłam to nie mogłam się oderwać. Nie mogę pojąć jednego, co takiego ciotka Helen zrobiła Charliemu? Domyślam się, ale nie jestem pewna. Proszę o odp.
SPOILER Ciotka gwałciła go, gdy był jeszcze mały. Jej w młodości też wyrządzono dokładnie taką krzywdę, więc to dość zrozumiałe, bo żadna pomoc do niej nie przyszła. A Charlie tego nie pamiętał, bo po pierwsze: Był pewnie bardzo mały, gdy był gwałcony, a po drugie chłopak mimo wszystko kochał swoją ciotkę. Byli bardzo zżyci, ale tego wątku nie muszę rozwijać, bo ich relacje i to, jak przeżywał śmierć kobiety jest dokładnie opisane w książce.
Dzięki, domyślałam się tego ale chciałam być pewna w 100%. Ciekawe jak to pokażą w filmie.
No nie xD SPOJLER: Też zrozumiałam, że go molestowała, przecież śniło mu się, że on i ciotka robili to, co wcześniej on i Sam, później sobie zdał sprawę z tego, że tak rzeczywiście było, więc nie mogło chodzić o gwałt, tak mi się wydaje.
Prawda jest taka, że ja się o jakimś molestowaniu dowiedziałem po tym co ludzie piszą w internecie, przy czytaniu jakoś mi to nawet na myśl nie przyszło.
Ale przecież tam było wyraźnie o tym, że znalazł się w szpitalu i że to z tego powodu ten psychiatra wciąż zadawał mu pytania o przeszłość.
Sry, ale nie pamiętam książki tak dokładnie, czytałem ją jakoś zaraz po tym jak zobaczyłem Musiała ją reklamującą, będę musiał sobie odświeżyć w nadchodzących miesiącach.
Po polsku nie czytałam. W wersji oryginalnej prosty język był mega atutem i zwielokrotnił moje pozytywne odczucia:) Teraz czekamy na film, mam nadzieję, że "da radę" i nie będzie odstawał od książki za bardzo. W sumie zwiastun zapowiada całkiem niezły piece of art ale często się zdarza tak, że wszystko się kończy tylko na dobrym zwiastunie. Aczkolwiek w tym przypadku reżyser jest autorem powieści więc myślę, że można liczyć na konkretne kino i odwzorowanie klimatu, w końcu kto miałby to zrobić lepiej?
Ja myślałam, by przeczytać też po polsku, ale się boję się, że ten prosty język będzie "źle wyglądał" w j. polskim.
Ja z kolei mam inne odczucia, bo igrzyska mnie znudziły potwornie i ogólnie ksiązka nie przypadła mi do gustu. Również nie lubie, gdy styl jest taki prosty, wręcz zwykle mnie to irytuje i strasznie odrzuca (przy książce typu Szeptem np. Niby wciąga, ale ten styl...). Ale z tą było inaczej. Może dlatego, że czytałam po angielsku, albo po prostu byłam zdesperowana i było mi już obojętne, co przeczytam, i chciałam może sięgnąć po coś nowego... Jednak ten styl to min. coś, co czyni tę książkę taką wyjątkową, tak mi się wydaje.
czy ktoś posiada tę książke na dysku i może mi przesłać? będe wdzięczna, bo jestem bardzo ciekawa! :)
ja posiadam w pdf wersje oryginalną ale łatwo się czyta bo język jest bardzo prosty. Mogę przesłać;)
Witam . Przed chwila przeczytałem książkę po polsku , wzruszyłem się oraz posmutniałem ponieważ nie mam takich przyjaciólł, wg nie mam przyjaciół. Osibiscie nie podoba mi sie polska okładka jaki tytuł , no cóż tak już jest
Czy mógłbym prosić Cię dobry człowieku o przesłanie książki na mila ? filipspytkowski@interia.pl
Byłbym wdzięczny gdyby ktoś wysłał mi na e-mail'a (expeliarus@gmail.com) albo na PW tę książkę po polsku.
Nigdzie nie mogę jej znaleźć w PL a po angielsku wolno mi idzie :P
ja przeczytałam jakiś rok temu. jak dla mnie nie jest smutna, właśnie wręcz przeciwnie. :)
A masz przyjaciół? Ja akurat nie mam ani znajomych, ani przyjaciół, wiec może dlatego mnie zasmuciła bardzo. A moze dlatego, że często myślę o tym, o czym rozważał Charlie. Nie wiem.
też czytałam i chyba przeczytam jeszcze raz...
książka jest świetna.. i na ostatnich stronach przed epilogiem moża się nawet wzruszyć..
Nie wiem jak głowny aktor, ale Emma jest tak genialną aktorką że napewno wyjdzie jej znakomicie zreszta tak jak w innych filmach z jej udzialem
Jak dla mnie najlepszy tam był Grint, Watson momentami spoko, Radcliffe w większości beznadziejny.
Rupert jest świetny! Ja w tym filmie najbardziej Liczę na to, że Ezra Miller pokaże jakim jest utalentowanym aktorem mimo swojego wieku, Lermana też lubię.
Grint i Miller to jak dla mnie czołowi aktorzy młodego pokolenia, na spółkę między innymi z Garfieldem, Eisenbergiem, Sheehanem czy Pattinsonem.